Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość iloveya

sesja...kto sie uczy??

Polecane posty

Nie pierdol głupot, na prawo bardzo łatwo sie dostać kurwa, u mnie na uniwersytecie liczą rozszerzony polski lub wos badz historie - 1 do wyboru, taki przedmiot mozna z palcem w dupie napisacna 90-100%

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zulu gula
dsfdsf swietnie to naucz sie powiedzmy 1 tys stron dokladnej prosedury co i jak co zaskarzamy czym w jakiej sytuacji itd jak ty to sobie wyobrazasz nauczyc sie 1/10 a co reszte zmyslic ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zulu gula
CarrieBradshaw ja zdawalam egzamin wstepny a nie durnowata nowa mature

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jacek_marol
prawo to banał a jak ktoś się tyle go uczy to ....smutne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mały odkrywca
dla mnie to głupota kłuć 5 lat bez przerwy przepisy które i tak zmienią się po tym jak skończę studia i to jeszcze pewnie ze dwa razy:O Sama siedze w ustawach i widze że te które przerabiałam na pierwszym roku już nie istnieją albo połowa przepisów jest nieaktualna. Nie lepiej iść na te "głupie" zaoczne gdzie i tak nauczą cię jak interpretować te wszystkie przepisy, z której strony je ugryźć i cieszyć się życiem a nie pierdolić za przeproszeniem jak to się półtora miesiąca na jeden egzamin uczą. Papierek masz ten sam więc po co się tyle męczyć na dziennych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zulu gula
dsfdsf gratuluje naprawde ... widac jak myslisz widac nie przyszlo do glowy ze wszystkiego trzeba sie solidnie nauczyc wszystkich procedur bo jednak nie siedzimy w glwoie ustawodawcy zeby myslec co on mogl wymyslic a dopiero jak sie nauczymy solidnie mozemy laczyc elementy i to wykorzystywac buehehe panie prof. bo ja myslac wymyslilam ze oskarzony moze to i to no tak mi wyszlo z mojej analizy ale nie nauczylam sie przepisow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam już drugi egzamin w środę, z nauki o państwie i prawie, nie uczę się jeszcze :) na zaliczeniu się okazało że dużo wiem. Potem coś liznę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zulu gula
CarrieBradshaw a co cie to obchodzi czy powinnam pracowac mialam bardzo powazne problemy zdrowotne a tobie nic do tego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsfdsf
A co to jest 1000 stron? Wyobraź sobie, że na praktycznie każdych studiach musisz czytać o wiele więcej. Idź se na polonistykę i ucz się 10 książek po 700 stron na każdy egzamin. Chyba byś zaczęła w gimnazjum naukę z Twoim tempem :D. Wyobraź sobie, że na moich studiach masz po 12-15 egzaminów w sesji. Masz mnóstwo przedmiotów teoretycznych + praktyczne. Musisz znać wszystkie języki programowania i umieć je zastosować. Do tego musisz znać się praktycznie na wszystkim - matematyka, fizyka, fizyka w medycynie, chemia, elektronika, mechatronika, etc. Niedługo się bronię i moja praca inżynierska polegała na stworzeniu robota, który będzie zdalnie odśnieżał Ci podjazd. Będziesz sobie siedzieć w ciepłym domku i sterować nim za pomocą komputera, widząc obraz z kamery zamontowanej w nim. Zrób takie coś, to pogadamy, a nie jakieś dyrdymały o analitycznym myśleniu mi tu gadasz :D. Obok analitycznego myślenia to Ty nawet nie stałaś dziecko :D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zapytam się ja
Miesiac do 1 egzaminu i to 14 godzin na dobe?? Zaraz padne ze smiechu :D To jak masz np 8 egzaminow w sesji to zaczynasz sie uczyc 8 miesiecy przed po 14 godzin na dobe?? A kiedy chodzisz na zajecia?? :P Bo w sesji to wiadomo ze ich nie ma :P Moj brat cioteczny skonczyl prawo dziennie na UJ i nie wkuwal tyle, po prostu czytal bo on to lubi i latwo przyswajal wiedze. Ja na moich studiach - tez bardzo ciezkie - sie nie uczylam po miesiac do 1 egzaminu bo bywalo ze mialam ich po kilka w sesji i to niestety wlasnie egzaminy pamieciowe i skonczylam studia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panna Migot
witajcie. Ja mam 2 kierunki i podwojna sesje. Pierwszy egzamin mam w srode i jeszcze nic nie umiem. Za ladna pogoda jest...:/ Uh :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zulu gula
dsfdsf po 1 nie nazywaj mnie dziekciem po 2 nigdzie nie napisalam ze tylko prawo jest trudne ale widac ty masz problem z mysleniem i rozumieniem cenie wiele innych kierunkow zwlaszcza techn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jestem na polonistyce, ale się nie ucze, nie nazywam tego nauka, robie to z powołania. I nie pieprze jakie to moje studia trudne, bo są dla mnie łatwe w chooj i może nie przydatne. Nie sram wyżej niż dupe mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mały odkrywca
jesuuuu zulu gula uspokój hormony bo myślisz że jak studiujesz prawo to jesteś bogiem:O Moja kumpela też dostała się na prawo z wynikami w okolicach 70% przy czym wszystko na podstawie ale zrezygnowała po pierwszym semestrze bo atmosfera była tak beznadziejna że szok i każdy każdego podpierdzielał:O A o tym że ktoś pożyczy jej notatki mogła sobie pomarzyć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zapytam się ja
Aha i ja tez zdawalam egzamin wstepny, nie nowa mature. I mialam egzaminy gdzie ksiazka byla formatu a4 i miala zdecydowanie wiecej niz 1000 stron :P zulu gula, rozbawiasz mnie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zulu gula
dsfdsf i 1000 stron na jeden egzamin a teraz zmykam bo nie mam zamiaru zawalac sesji z powodu bzdurnej dyskusji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość panna Migot
Kto sie ze mna zmobilizuje do nauki ?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dsfdsf
Uuuu, 1000 stron na jeden egzamin :(. Straszne! :D Mogłaś iść do roboty, skoro studia prawnicze są dla Ciebie ciężkie snobko i dzieciaku :D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zapytam się ja
zulu gula czy ty nie rozumiesz ze tu sa ludzie co maja wiecej niz 1000 stron na 1 egzamin?? i sie nie ucza miesiac :D odpowiedz mi na pytanie - jak masz 8 egzaminow albo i wiecej (ja tak mialam) to zaczynasz sie uczyc kilka miesiecy wczesniej po 14 godzin na dobe?? a jak na zajecia chodzisz?? :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spalona żywcem
Ludzie na prawie to jednak w większości głąby kapuściane... Mam znajomą, uczyła się od podstawówki całe dnie... Do matury zero życia prywatnego, dzień w dzień siedziała nad książkami do drugiej w nocy, bo chciała iść na prawo (rodzice po zawodówce oboje więc ambicje mieli ogromne w stosunku do dzieci, które był bite za gorsze stopnie...). I co? I się nawet na to prawo nie dostała, ale poprawiła maturę i następnego roku już studiuje swój wymarzony kierunek, bo po którym myśli w jej mniemaniu zostać krezusem. Dla wielu prawo=bogactwo... Nie myślcie, że idą tam ludzie z powołania... I co? I teraz znowu dzień w dzień zakuwa jak zulu gula, a głowę nosi wysoko ponad chmurami... Jeżeli tak wyglądają studia na prawie, to nie dziwi mnie stan sądownictwa...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość selfyourbody
iść na prawo to samobójstwo bo aplikacje zdaje tylko 13% studentów ;) a to wasz wina że uczycie się dzień i noc, jakbyście się uczyli w miarę regularnie a nie na własną prośbę tydzień przed to tak macie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość absolwentka prawa
pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ciekawa rozmowa :) Nie zgdodze sie. Na moim roku na aplikacje dostalo sie 75 % zdajacych. Na egzaminy nikt tydzien wczesniej sie nie uczyl bo to bylo duzo za pozno.I potwierdzam uczylismy sie naprawde duzo a zajec bylo malutko 2 dni w tyg. I tu potwierdzam jednostki studiuja z zamilowania reszta z ambicji i wielu nie chce miec nic z prawem wspolnego po skonczeniu edukacji. Czesc robi potem 2 studia juz zaocznie z pasji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość była studentka prawa
to może i ja się wypowiem.. Jestem osobą z wykształceniem prawniczym.. Dokładnie rok temu się broniłam.. I wielkie zdumienie mnie ogarnia, gdy czytam posty zulu guli czy jak jej tam. Owszem, nauki jest dużo, ale wiele przedmiotów można zdać wynosząc wiedzę z zajęć. Wystarczy myśleć. Do procedury karnej uczyłam się tydzień. Fakt, ciężki egzamin, bardzo dużo wiadomości do ogarnięcia, wystarczy jednak przez cały czas chodzić na zajęcia, robić dobre notatki, a po powrocie do domu poszerzyć je dobrym kometarzem zwracając uwagę na rzeczy, które wykładowca podkreślał w trakcie wykładu tudzież ćwiczeń.. Zajmowało mi to jakieś 40 minut w tygodniu. W ciągu roku zrobi się z tego fajny skrypt i wtedy rycie na pamięć książek, które mają 1000, 2000 czy nawet 10000 stron, okazuje się zbędne.. Są jednak tacy studenci, jak ta cała gula, która woli wkuwać na pamięć, bez ładu i składu, użalać się nad sobą i poziomem trudności egzaminów.. Miałam takich ludzi na roku.. Pusty śmiech mnie ogarniał patrząc na ich poczynania.. Powtórzę się - trudne studia, ale do przejścia.. Trzeba tylko korzystać z zajęć i swojego mózgu. Dla niektóych to niestety zbyt trudne. Podziwiam studentów typu dsfdsf.. Wiem, że jego praca dyplomowa nie jest odtwórcza, że włożył (a) w to mnóstwo pracy, wysiłku i inteligencji. Ja bym zapewne żadnego robota nie złożyła. Studia na politechnice (moim skromnym zdaniem of kors) są niejednokrotnie trudniejsze od prawa (mowa oczywiście o konkretnych kierunkach, gdyż teraz na polibudzie można nawet języki studiować). Dlatego gula - jesteś dla mnie jednym ze szczurów, które uczestniczą w wyścigu donikąd.. Oczywiście to jest Twój wybór i nic mi do tego, ale nie opowiadaj bzdur, gdyż, jak widzisz, zostałaś lekko wyśmiana.. Dla mnie tacy ludzie jak Ty pozostają typowymi studentami prawa z kawału, kiedy to widząc książkę telefoniczną nie wiedzą, co to jest, ale kserują.. Całą resztę ludzi studiujących mniej lub bardziej wyszukane kierunki serdecznie pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przestańcie się przepychać. :o Mój znajomy robi doktorat z prawa na UW, poziom jego wiedzy prawniczej oscyluje na granicy dna i mułu. Na mgr więcej czasu przesiedział z głową między udami koleżanek, zamiast w książkach. :classic_cool: Z żadnych z prawników z którymi miałam do tej pory "przyjemność", prywatnie jak i od strony klienta nie mam dobrego zdania, co nie znaczy, że trzeba uogólniać. 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość derewedder
Chcesz zarobić 100zł w 100 sekund? Pragniesz dostać dodatkową kasę? Jesteś w stanie odpowiedzieć na co najmniej 8 prostych pytań o ogólnej tematyce?.Odpowiadasz na 10 pytań i otrzymujesz 100zł. Pytania są bardzo proste i dotyczą ogólnej tematyki. Jest to najszybszy sposób na wygranie 100zł z pewnością przydadzą się Tobie na wakacje. W pełni uczciwe i proste zasady 10 pytań i dostajesz 100zł wystarczy, że poprawnie odpowiesz tylko na 8 pytań! http://www.superquiz.pl/?t=15995

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
była studentka prawa Procedura karna ... a gdzie studiowalas bo wiesz uczelnia uczelni nie rowna i niestety ale na US procedura karna jest zmora studentow. I nie uwierze ze u prof Zgryzka czy Marszala mozna zdac procedure uczac sie tydzien nie uwierze Wiesz jak u nas wyglada regulamin w katedrze procesu?? Tak jest ulozony zeby studenci na czas zdawali kolokwia i zeby egzmain zdali bo z tym ciezko. Kolokwia sa w kazdej grupie w tym samym tyg z tego samego zakresu na tyle wczesnie zeby uczac sie na bierzaca miec potem jeszcze MIESIAC na solidna powtorke calosci procedury Jak ktos nie zda 2 razy jednego kolokwium laduje na egzaminie komisyjnym u kieronwika katerdy i juz po 1 takiem kolokwium na 1 sem procedury moze miec warunek z procesu nie majac nawet moziwosci mimo zaliczenia sesji z daneog sem na uczeszczanie na zajecia na 2 sem procesu i na podejscie do egzaminu takze kolezanko nie porownuj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość studiować prawo bez znajomości
To trzeba mieć nierówno pod sufitem. Jak ktoś idzie w tym kraju na prawo, nie mając mamusi, tatusia, wujka, ciotuni - prawnika, najlepiej ustawionego w tym biznesie, to mu życzę dużo zdrówka na przyszłość. Bez aplikacji, będzie odbierał 1500 zł miesięcznie w jakimś zafajdanych urzędzie. Ludzie, myślcie przy wyborze studiów. To tak na marginesie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×