Jestem w niekomfortowej sytuacji - pomóżcie

Muszę ciągle wybierać między mężem a rodzicami. Chciałabym im pomóc, ale narazie nie pracuje tylko mąż ma firme budowlaną zaczynam dopiero od przyszłego miesiąca po wielkich naciskach z mojej strony bo nie chciał żebym pracowała. Miom rodzicą jest ciężko pod względem finansowym, chciałabym im jakoś pomóc, zwłaszcza że finansowo wiedzie nam się dobrze. Mąż mi na to nie pozwala, bo mówi że pracuje aby nam było dobrze a rodzice powinni wziaść się do roboty. Oni prowadzą gospodarstwo, przez tą powódź mają problemy bo to co zasadzili w polu szlak trafił a z tego żyli.Mąż jest skąpy, ale rozumiem go bo to co ma i co osiągnoł zawdzięcza to jedynie swojej pracy. Jak to polubownie załatwić?

up

daj mu to do przeczytania Pewna starsza pani mieszkała za miastem wraz z córką i wnuczkiem. Mijały lata, a jej ręce stawały się coraz słabsze i słabsze, podobnie jak jej wzrok i słuch. Bardzo chciała być użyteczna, ale choroby i starość spowodowały, że miała niezręczne i niepewne ruchy. Tak więc babunia tłukła naczynia, gubiła sztućce, rozlewała wodę i potrawy. Pewnego dnia jej córka, rozdrażniona tym, że matka zbiła jeszcze jeden cenny talerz, posłała chłopca, by kupił drewniany talerz dla babci. Chłopiec ociągał się, ponieważ wiedział, że to upokorzyłoby jego babunię. Głucha na jego wywody matka zmusiła go do posłuszeństwa. Ale chłopiec wrócił do domu nie z jednym, lecz z dwoma drewnianymi talerzami. - Przecież ci mówiłam, żebyś kupił jeden! - zgromiła go matka. - Czy nie zrozumiałeś? - Owszem - odrzekł chłopiec - ale drugi kupiłem dla ciebie, kiedy będziesz stara. Tradycja hinduska