Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość GREEN_DAY

staram sie od 1,5 roku

Polecane posty

Gość Bea.
A najgorsze jest to ze nie wiem co robic dalej, niby wiem, mam sie nie poddawac i starac sie ale ta 'bezczynnosc' mnie dobija, cos jest nie tak ale nie wiem co:( moje kolezanki nie mialy takich problemow, za 3-4 razem sie udawalo a my...dlatego podjelam decyzje o hsg i inseminacji, moze to cos da.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bea.
jestem w drugim pokoju ale maz ma wlaczony telewizor i nasłuchuję:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bea.
no to juz wszystko wiadomo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jesteście już po jakichś badaniach? zanim trafiłam na obecnego ginekologa byłam u niejednego partacza. dopiero aktualny zajął się mną jak należy i od razu skierował na podstawowe badania. a tak to tylko kazali czekać i się wyluzowywać, jakby to pomóc mogło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ano wiadomo, zobaczyłam co chciałam, więc przełączyłam na włatców móch :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeśli wyniki męża będą dobre, to mnie również czeka hsg. jeszcze trochę czasu do tego ale już się boję bo lekarz już na samym początku stwierdził, że przyjemne to ono nie będzie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bea.
Ja sie naczytalam juz wczesniej o tym badaniu i wiem ze do przyjemnych nie bedzie nalezec ale co zrobic:( ze mna byla taka sytuacja ze chodzilam do ginekologa-endokrynologa poniewaz byla bardzo polecana ta babka przez moje kolezanki ale w sumie ja sie zawiodlam, nie robila w gabinecie usg wiec nie moglam do niej chodzic na monitoring, uparla sie na zbijanie lekko podwyzszonej prolaktyny twierdzac ze to jest pewnie przyczyna a okazalo sie ze zbilam ja juz dawno i nadal kicha. zmienilam gina i teraz w koncu cos sie ruszylo, badania meza (ktore nie sa super) , ja mialam monitoring, no i wizja inseminacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bea.
acha i z badan hormonalnych mam jeszcze niski poziom estardiolu, tzn mialam, teraz po lekach jest juz oki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bea.
przerazily mnie wyniki meza, teraz bierze witaminy na poprawe nasienia ale obawiam sie ze tu lezy problem no chyba ze jest cos nie tak z droznoscia jajowodow u mnie. w sumie to sie okaze niedlugo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bea ja tez początkowo chodziłam do ginekologa endokrynologa bo mam problemy z tarczycą ale ta babka okazała się kompletną pomyłką... po pierwsze bez dodatkowych badań chciała przepisać mi leki, a jak sie póżniej okazało wcale mi nie były potrzebne. poza tym wmkówiła mi nadżerkę i chciała ją usunąć prywatnie. jakoś jej nie ufałam, poszłam do innego specjalisty, zbadał mnie, zrobił cytologię i się okazało, że żadnej nadżerki nie ma. cud czy co, że zniknęła sama w ciągu jednego tygodnia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bea, też badałam estradiol i był dużo poniżej normy, dlatego ginekolog zlecił od razu monitoring ale żadnych leków mi nie przepisał, bo owulacja była książkowa. a Ty co brałaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc laski:-) Ja chyba wlasnie wchodze w ten czas dołka psychicznego bo chociaz do @ jeszcze 11 dni to ja juz oczekuje najgorszego hehe. Zamiast myslec pozytywnie to mi jakies czarne mysli po glowie chodza:( Nalezy mi sie kopniak w cztery litery;). A wszystko przez to ze mierze tempke, utrzymuje sie na poziomie 36,7, tylko wczoraj mialam 37 i wydaje mi sie ze gdyby sie udalo to by podskoczyla. no ale pozyjemy, zobaczymy:) Jak tam wyniki wyborów? Byly raczej latwe do przewidzenia, prawda? Dziewcyznki ja mialam taka sytuacje ze kiedys gin powiedzial mi ze mam nadzerke, kazal kupic leki i 2 razy mialam ten lek aplikowany, za co sobie dodatkowo liczyl. natomiast cytologia wyszla oki, czy to mozliwe zeby w cytologii nie wyszlo to ze mam nadzerke??? po zmianie lekarza ten drugi nic takiego nie zauwazyl, zero nadzerki tylko jakis niewielki stan zapalny, ktorego szybko sie pozbylam... i badz tu madry...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bea.
Tak bralam cyclo menorette i calidiol; teraz wyniki sa oki ale nie odstawiam narazie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przyznam Ci się szczerze, że ja również obawiam się o wyniki męża, bo w jego rodzinie były problemy z płodnością. mam jakieś złe przeczucia... poza tym na monitoringu wyszło, że dominujące pęcherzyki mam tylko w prawym jajniku. ciekawe tylko czy on jest drożny? kurczę,teraz tak sobie myślę, że jeszcze sporo badań przed nami różnie to może być. a jeśli mogę spytać, jakie badania nasienia robił Twój małżonek, chodzi mi czy wystarczą podstawowe czy jakieś rozszerzone bo nie spytałam swojego lekarza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bea.
Czesc olcia, rzeczywiscie wybory tak jak przewidywalismy wszyscy;) nie łam się, musisz wierzyc ze sie uda, owulka byla wiec wiesz... szansa duza jest:))))))))))))))))))))))))))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bea.
Aga badania chyba takie 'normalne', dostalam skierowanie od lekarza i juz. bardzo duzo informacji uzyskalismy (ruchliwosc, lepkosc, ph, ilosc plemnikow w tym zywych, martwych, o prawidlowej i nieprawidlowej budowie, itp.); wiec sa to chyba standardowe badania ale rzeczywiscie bardzo obszerne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aga_ton nie martw sie tym ze owulacje masz z lewego jajnika, tak bywa - ja mam zawsze z prawego, sporadycznie zdarzy mi sie z lewego. fajnie ze rosna i pekaja, no ale pozostaje droznosc... trzeba sprawdzic zeby miec pewnosc:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja juz sobie wytlumaczylam... przeciez do tej pory kiedy nie robilam monitoringu to pewnie owulka byla i sie nie udawalo wiec czemu teraz mialoby sie udac... glupia jestem, wiem:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olcia, witaj :) faktycznie, dziwne z tą nadżerką. na cytologii powinien wyjść jakiś stan zapalny, tym bardziej, że teraz nie ma już grup tylko wszystko dokładnie opisują... właśnie, bądź tu mądry... Olcia, masz rację, należy ci sie kopniak, nie załamuj się, będzie dobrze. jak nie tym razem to następnym :) a jak u Ciebie wygląda sytuacja? ile bezowocnych cykli już za Wami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my juz 2 latka a wiec dluuugo:( teraz inseminacja jesli nie uda sie w tym i nastepnym cyklu bo moj maz ma slabe nasienie i sie leczy:)))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bea.
Dziewczynki, bedzie dobrze, musimy w to wierzyc!!! Zmykam pod prysznic, dzis zamierzamy obejrzec jakis filmik:) Do uslyszonka jutro. papapapa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malieczkaa
witajcie kochane staraczki dzis jakos ponury ten dzien był masakra jakos mnie dól dopadł niewiem sama czemu dzis bylam u kumpeli 2 miesace temu urodziła dzdziusia syneczka ma takie kofany,słodkie i tak mi gadała o nim chwaaliła sie a mi tak przykro bylo strasznie zle sie poczułam nawet pomyslalam ze moge nie miec dzieci nigdy chyba bym sie załamała moje marzenie chyba nigdy sie nie spełni czekam juz 2,5 roku na jakis cud a tu nic i nic:((((((((((((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Papa bea, przyjemnego ogladania filmu i kolorowych snow:)))) Malineczka wiem co czujesz. Ja tez tak mam po powrocie od kolezanki ktora ma juz dwojke szkrabow, zawsze nachodza mnie myli ze nie moge miec dzieci kiedy wracamy id nich do domu. Tak to juz jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fajnie by bylo gdyby ktoras dziewczynka z naszego topiku zaszla w ciaze. Bylby promyk nadziei. Ze warto sie starac:))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
musimy sie nawzajem wspierac mam nadzieje ze ten topik bedzie zył długo izycze kazdej z was zeby jak najszybciej zaciązyła bede za was trzymac kciuki dzewczynki i bede szczesliwa jak któras bedzie w ciąży a te co zajdą mysle ze bedą wspierac staraczki a bedzie wszytko dobrze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
olcia, nie o to mi chodziło. napisałam po raz drugi, że z prawego bo myślałam, że wcześniej nie wspominałam :) moja wina :) malineczka, ja również mam nadzieje, że nam wszystkim się uda, a te długie miesiące starań będa tylko wspomnieniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja myslalam ze cos namieszalam;) aga co ty, niczyja wina, tak sie zgadałyśmy hehe:)))) masz racje malineczka, po to tu jestesmy zeby sobie pomnagac w ciezkich chwilach i mam nadzieje ze wkrotce wszystkie bedziemy sie wspieraly podczas ciazy i tak dalej:-))))) ja tez zmykam juz dziewczynki bo moj masz marudzi ze siedze tyle przed kompem, bede jutro. dobrej nocki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×