Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość GREEN_DAY

staram sie od 1,5 roku

Polecane posty

A my sobie powiedzieliśmy,że w te święta nigdzie nie jedziemy!Chcemy je sobie sami spędzić,bo potem nic z nich nie mamy!1dzień u moich rodziców,a 2u teściów i po świętach,a teraz nie mamy ochoty nigdzie jechać!Ale będzie haja już to czuję:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No my ostatni raz na święta byliśmy w górach jakieś 3 lata temu jeszcze przed ciążą moją. A wiem że mąż chce jechać do mamy więc jedziemy. Zawsze u nas albo moich rodziców spędzamy święta. Więc w tym roku wyjeżdżamy i zostajemy do sylwestra. Mam już w pracy urlop zaklepany. A kupiłam sobie w sklepie pierogi i taki barszczyk gorący kubek:) a teraz po pracy jadę po małą i jadę na prawdziwy obiadek do rodziców:) Życzę miłego popołudnia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mi jedynie barszyk zostaje jako gorący kubek:) Ale mi się nudzi:(Wczoraj posprzątałam,pomyłam okna,a dziś nie mam co robić.próbuję czytać książkę,ale jakoś tak się zmuszam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Piję 2kawę,ale różnycy nie ma!Dalej mi się chce spać:) Prinzeska a do Was ktoś przyjeżdża na święta?Czy całkiem sami będziecie? A Sylwestra dzieczyny macie zaplanowanego?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My swieta spedzimy w domu, tzn nie sami ale nie wyjezdzamy nigdzie. Napewno bedziemy z rodzinka - jak co roku. Sylwestra nie planowalismy i pewnie wyjdzie tak ze zorganizujemy cos w domu, ja pewnie bede chodzila juz jak slon wiec nigdzie sie nie wybieram - zreszta nie lubie sal i takich spendow.Chcielismy pojechac w gory na kilka dni, moj maz ma ochote pojezdzic na nartach ale to na jakies 4-5 dni tylko i napewno nie w okolicy swiat bo ceny beda wtedy masakryczne. Pewnie jak co roku wyladujemy w Korbielowie. Juz nie moge sie doczekac bo teraz siedze w domu i ciagle tylko sprzatanie, gotowanie, zakupy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nadzieja kawa chyba nie pomoze, zmiana pogody plus ponure dni robią swoje:( Tzn moze komus pomaga ale na mnie napewno nie dziala. Czasami pilam po 2-3 i nic, zero poprawy, chodzilam po scianach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zmykam cos zjesc, zaraz maz wroci z pracki, moze zabierzemy psiaka na spacer zeby powdychac swiezego powietrza. Bede wieczorkiem:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj Olcia ja też bym chciała gdzieś pojechać,ale święta chcemy sami spędzić.Pójść na spacer,odpocząć,bo u rodziców zawsze się wkórzymy,a pozsiedzimy tam jak kołki i jemy,bo nie ma o czym gadać!Ciągle tylko na zegarek patrzymy,żeby już jechać.Niestety tak jest-rodziny się nie wybiera,z rodziną się dobrze na zdjęciach wychodzi,najlepiej jeszcze z brzegu!Ale oczywiście są wyjątki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie kawa nie pomaga:)Za oknem wiatr duży,jest zimno i chyba znowu będzie padać:(Ale ostatnio sobie kupiłam kalosze,więc jak gdzieś będe musiała wyjść,to mi buty nie przemokną!:)Ogólnie małe zakupy oststnio zrobiłam przed zimą hehe:)Poprawiają humor takie zakupy,ale skąd kasy na to nabrać i miejsca w szafie na nowe rzeczy?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Olcia jestem z Łodzi: i w Łodzi chodzę do lekarza:)... Aura okropna...brrr a pomyśleć, że to będzie coraz zimniej... kochane a czy Wy też tak fisiujecie troszku jak czekacie na @..tzn nakręcacie się łudzicie?:))) bo ja sobie obiecuje, że nie będę, ale nie mogę jakoś:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja się już nie łudzę,bo przywykłam,do tego,że jednak co miesiąc @przychodzi:)Ostatnio miałam nawet dobry humor i żartowałam sobie!Nie wiem,skąd to się wzięło:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja niby też wiem, że przyjdzie i w ogóle...ale teraz mieliśmy monitoring i normalnie pięknie wcelowaliśmy w owu:)..więc zaczynam powoli się łudzić...ale muszę się ogarnąć i zacząć panować nad emocjami:)...tak w ogóle jakoś totalny dół mnie nie dopada ostatnio, zmieniłam lekarza i ona dała mi swoją osobą nadzieję, że będzie dobrze:...pamiętajmy jesteśmy piękne ponętne i płodne:)) Trzy razy P!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A mnie dziś jakiś dół dopada:)Jakoś snuję się po domu jak cień,ogólnie wszystko mnie smuci.A jak sobie pomyślę,że niedługo miałam rodzić,to mi łzy w oczach stają!A jeszcze święto zmarłych,potem Boże Narodzenie,Sylwester i z czego tu się cieszyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:(...przykro mi nadzieja...rozejrzyj się dookoła na pewno jest coś co wywoła uśmiech na Twojej buzi...:....choć w trudnych chwilach czasem trudno się uśmiechać...ale pozytywna energia powinna być z nami....:)...przesyłam Ci pozytywne fluidy!!!.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczynki, ja prawie do tej pory nie miałam dziś internetu grrr... My jak co roku, 2 wigilie, najpierw u tesciów a potem u moich rodziców. Pierwszy dzień pewnie spędzimy u moich, a na drugi wrócimy do teściów i wieczorkiem do domku. Tak to już jest, że chcemy to równo podzielić. U nas dziś padał deszcz ze śniegiem, najpierw rano a potem znów po południu i strasznie wiało. Na szczęście mamy małe, ale słoneczne mieszkanko, więc w domku cieplutko, nawet kaloryfery poprzykręcałam. Pani Zima piękna ta Twoja historia, normalnie jak jakiś film albo książka... Dziewczynki, a jak tom jest przy monitoringu, co ile się chodz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nadzieja....rozejrzyj się dobrze:)...musi oś być....trzymaj się ciepło i myśl tylko pozytywnych rzeczach a wtedy one staną się rzeczywistością: mnie to czasem pomaga jak mam doła... a jeśli chodzi o monitoring to ja teraz byłam tylko 2 razy ale wszystko się wyjaśniło, a tak słyszałam, że co 2 dni się chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja w tym cyklu, na nic nie liczę. Jestem wściekłan na mojego gina,że mi najpierw monitoringu nie zrobił, wtedy byłaby pewność kiedy jest owu tak jak u anulli, a tak to jak się wcelować :( Nadzieja, przytulam Cię mocno. Będzie dobrze...musi być!!! Kuzynka niedawno urodziła i chce, żebyśmy ich przyjechali odwiedzić. Jakoś nawet nie mam ochoty:( wiem to głupie, ale jak oni się starali o drugie dziecko to my tez juz się staraliśmy i razem się wspierałyśmy, a teraz to już inaczej te rozmowy wygladaja, bo oni już mają swoją kruszynkę przy sobie, a u nas dalej nic:( Dziewczyny nigdy nie wiem co takim dzieciom kupować, zwłaszcza, że one już mają zawsze tyle zabawek. Nadzieja, ja się też muszę na zakupki wybrać, bo ostatnio przytyłam i się mieszczę tylko w jedne jeansy. Tylko skad na to wszystko brać, a i jeszcze buty muszę kupić i mężowi tez trzeba. Może w sobotę się wybierzemy i pewnie znów kilka stówek nie nasze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anulla a Ty masz regularne cykle? Bo u mnie z tym nie bardzo i pewnie bym musiła dużo razy pójść, żeby się przekonać co się tam dzieje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny a tak z innej beczki czy któraś z was wtystawia coś na stronce moje ciuchy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak...tylko, że ja teraz po tym monitoringu to dopiero się łudzę! bo wiem, że owu na pewno była! a przytulanki też były w dobrym czasie raczej więc dopiero fisiuje:) :(..... nadzieja my wszystkie mocno Cię przytulamy i uśmiechamy się ciepło i słonecznie do Ciebie!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam nadzieja przykro mi, ze tak się stało i tulę Cię z całego serca. Domyślam się, ze ten okres będzie dla Ciebie szczególnie bolesny, w końcu bylibyście we troje. Jeśli potrzebujesz to pisz o swoich dołach i rozterkach, może będzie Ci chociaż troszkę łatwiej przejść to wszystko. Będziemy wysłuchiwac i pocieszać najlepiej jak potrafimy ❤️ Co do Świąt to marzy mi się nigdzie nie jechać. A co roku najpierw u jednych a potem w samochód i podróż do drugich,. Dla nas starających jest to szczególnie przykry moment - to składanie życzeń i świadomość, że nie możemy zajść w ciąże, a z drugiej strony świętowanie narodzin dzieciątka. Dla mnie to są bardzo bolesne święta, nie umiem się cieszyć i być radosna, płaczę przy składaniu życzeń ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak jak mam regularne cykle...ale właśnie nie wiedziałam czy dochodzi do owu ( niby w cytohormonalnych było, że mam owu przed 14 dniem) a wiecie ,że może być jeszcze coś takiego jak pusty pęcherzyk?...masakra to zwariować idzie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Anulla masz rację zwariowac można, a o co chodzi z tym pustym pęcherzykiem? Czy to oznacza, że nie ma w nim komórki jajkowej? Czy ja dobrze rozumiem, że mając pęcherzyk można nie mieć owu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:(....może tak być, ale ! to chyba widać na monitoringu....nie chcę tu wprowadzać zamieszania więc może któraś z dziewczyn wie lepiej...ja wiem od koleżanki, która w rezultacie zrobiła in vitro i wtedy dopiero wyszło, że np ma dużo pęcherzyków...ale pustych a wcześniej jej nie wykryli, będę pytać o to mojego gin bo zwariuje inaczej...bo dziewczynki nie chce tu mącić, ale wiem, że coś takiego istnieje i proszę o wskazówki jak ktoś wie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziękuję Wam bardzo dziewczyny,staram się czymś zająć,żeby nie myśleć,ale to czasem jest silniejsze:(Najpierw problemy z ciążą,teraz wątpliwości,czy damy radę finansowo itp,Mąż ma większe wątpliwości,ponieważ na nim spoczywa jak narazie obowiązek utrzymać rodzinę-i ja go rozumiem,ale czasem mnie coraz bardziej boili to jak mi o tym mówi,mam wtedy wrażenie,jakby świat się dla mnie zawalił i odechciewa mi się wszystkiego:( Kb ja nic na tej stronce nie wystawiałam.Ja ostatnio kupiłam sobie płaszczyk krótki,kozaki na zimę i kalosze w panterki na deszczowe dni:)Na Wszystkich Świętych idę już w kozakach i w tym płaszczyku,bo nie mam zamiaru marznąć! A teraz kupiłam sobie kolczyki ze sztucznej biżuterii,bo sąsiadka przyniosła od koleżanki swojej córki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nadzieja, my też mamy nie najlepszą sytuacje materialną. Ja już ponad 1,5 roku szukam pracy na etat, ale same wiecie jak jest. Staram się troszkę dorabiać, ale to nie są duże pieniądze. Natomiast myslę, że najważniejsza dla dziecaczka jest miłość, a jak sie pojawi to jakoś na pewno damy radę. Najwyżej nie będzie mialo tony zabawek, a zamiast tego kilka i duuużo naszej miłości :) Teraz pojawiła mi się szansa na staż, to nie sa duże pieniadze ok 750 zł, ale i tak jest lepiej, bo kiedyś było 650 zl. Nadzieja popytaj w swoim PUP może mają jakieś oferty. Teraz to zmienili, kiedyś mozna było isc na staż tylko do 25 roku życia, a teraz nawet jak się ma wiecej i się jest ponad 1 rok bezrobotnym to można. Ale Ty przecież masz dopiero 24, więc i tak możesz pójść. Wiem, że to nie jest praca moich marzeń, ale po takiej przerwie trzeba znów od czegoś zacząć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niby tak,ale miłością dziecka się nie da wyżywić nie?Nie mówię,ze biedni jesteśmy,ale na 2kę wystarcza a jak będzie we3kę nie wiemy:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×