Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość

Mojej sąsiadce przeszkadza ze mój chłopak parkuje pod jej oknem.

Polecane posty

Gość
coraz bardziej przekonuje się ze jednak dobrze zrobiła, ja mam zachowywać się kulturalnie i z klasa kiedy ta jeździ po mnie jakbym nie wiadomo co jej zrobiła- niech wie że ktoś tez może zareagować krzykiem - za każdym razem nie ważne czy to w sklepie, czy na ulicy zawsze wydziera się jak opętana. Mieszkam w tym bloku od dziecka, i wiem jak się zachowuje, ja natomiast zawsze byłam kulturalna i to nic nie pomogło, być może teraz zakończy swoją "działalność"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do erudytki
Panikaro, to nie było do Ciebie, tylko do innej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podpisuje sie pod tymi slowami
Dyplomacja otóż to nie zaszkodzi trochę dyplomacji i uładzenia na przyszłość układów z sąsiadką,bo z sąsiadami lepiej żyć w zgodzie Oczywiście że tu nie miejsce na forsowanie swoich racji[nawet jeśli je masz)tylko należy iść do sąsiadki,przeprosić dyplomatycznie, ułagodzić i nawiązać porozumienie a jednocześnie jakoś ją przekonać do.akceptowania parkowania samochodu obiecując że nie będzie półgodzinnego piłowania silnika pod oknami (bo to rzeczywiście jest straszne)A na przyszłość reaguj kulturalnie i z klasą.mam nadzieję że jakąś kindersztubę otrzymałaś w dzieciństwie i wiesz jak trzeba się zachowywać,w kontaktach międzyludzkich nie ma miejsca na swoje nerwy i wydzieranie się.za to należy przeprosić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
co do dyplomacji ok, fajnie miec dobre stosunki z sąsiadami, ale każda chęć nawiązania konwersacji z ta panią kończy się krzykiem z jej strony, wydaje mi się, że wystarczy ze mój chłopak będzie parkował w całkiem innym miejscu,.. aby nie wywoływać awantur

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do erudytki Nie wyszłam z lasu :classic_cool: W moim bloku w klatce pisze jak byk, że cisza nocna od 22 do 6 rano :) Od 6 do 22 mogę sobie irlandzkie tańce ludowe ćwiczyć i mieć muzę celtycką włączoną i sąsiadom chooj do tego :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do erudytki
przepisy rodem z PRLu, ale cóż...u mnie tez wiszą podobne. a znasz pojęcie immisji pośredniej? nawet wyroki zapadały konkretne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jezeli mieszka sie miedzy ludz
mi to trzeba sie do nich dostosowac!stara nie jestem ale jak mi jazgocze czyjs samochod pod oknem to kurwicy jasnej dostaje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do erudytki
właśnie, trzeba się dostosować. nie hałasować za bardzo, ale zwrócić uwagę, jak coś przeszkadza. żyj, ale i daj żyć innym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale za co masz przepraszać nie rozumiem. Wiecie ja też byłam nauczona od małego, że starszym ludziom należy się szacunek i mimo, że tyle razy nie mieli racji, to ja zawsze kładłam uszy po sobie i cierpliwie wysłuchiwałam, ale czasami na prawdę na niektórych nie ma siły i doskonale rozumiem, że nerwy mogą puścić. Każdy jest tylko człowiekiem. I bynajmniej nie świadczy to o braku kultury ze strony autorki skoro zawsze wysłuchiwała pretensji sąsiadki. Każdy ma po prostu swoje granice cierpliwości, a granice autorki zostały wyraźnie przekroczone. Jeżeli ma Ciebie Panikaro to dręczyć, to możesz porozmawiać z sąsiadką, tyle, że absolutnie nie uważam, że powinnaś ją za cokolwiek przepraszać, bo tylko utwierdzisz ją w przekonaniu, że ma zawsze rację, a to nikomu nie wyjdzie na dobre. Możesz co najwyżej powiedzieć, że wiesz, że nie powinnaś tak się zachować i przedstawić swoje racje. A jak dalej nie będzie do niej docierać, to podziękować za rozmowę, odwrócić się na pięcie, wrócić do domu i dalej robić swoje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Akurat hałas nie przekraczał 40 dB, więc bez przesadyzmu ;) Ani zanim baboń przyszedł drzeć mordę, ani po tym jak podniosłam moc głośników :) Gdyby ona raczyła okazać kulturę i przyjść do mnie z miłą i uprzejmą prośbą, problemu by nie było :) Niestety, za brak kultury zapłaciła jeszcze godzinną dawką muzyki ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mkhjiy
Nie jest tak że jak obowiązuje cisza od 22 godz, to w dzień mozna hulaj dusza. Za uporczywe zakłócanie spokoju w dzień też mozna mieć kłopoty. Jak się mieszka w budynku mieszkalnym to tez każdego obowiązują przepisy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grrrrr
Prawda jest taka, że ludzie są bardzo różni i zazwyczaj najgłośniej domagają się kultury i poszanowania spokoju innych ci którzy myślą tylko o sobie. Jak komuś muzyka przeszkadza bo jest za głośna a jest środek dnia to na bank pójście z krzykiem nie załatwi sprawy, bo się włącza tej drugiej stronie agresor i prawdopodobnie zacznie słuchać muzyki jeszcze głośniej, albo wymyśli inne hałaśliwe zajęcie typu odkurzanie, wiercenie albo tłuczenie kotletów. A wszędzie trafiają się głupie osoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Powtarzam po raz setny, że nie słucham głośno muzyki i nie zakłócam spokoju sąsiadom, jedynie ta pani jest niesamowicie przewrażliwiona, to w końcu tylko samochód który zaparkował pod jej oknem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja wyszywałam kwiaty
panikaro, do nie do Ciebie te wypowiedzi, poczytaj uwaznie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
grrrrr No właśnie mi o to chodzi - co innego zapukać, zwrócić grzecznie uwagę, poprosić o ściszenie, a co innego jak po otwarciu drzwi w które ktoś walił jakby kopał usłyszeć stek wyzwisk i żądania :o A ja przekorna jestem :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
spoko, sory po prostu jak sobie przypomnę to mi nerwy wracają:D juz bede czytała uważne;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Panikara - sąsiadce się po prostu nudzi ;) Pomyśl sobie że pode mną obecnie mieszka babka, która dzwoni po straż miejską jak rozsuwam łóżka w nocy - bo HAŁASUJĘ :D Szkoda że nie mieszkała pode mną 7 lat temu ;) I powiem Ci że jak ona wszystkim tak dogryza, to się po prostu nią nie przejmuj, ani się waż przepraszać, świętemu by nerwy siadły :) A facet niech parkuje trochę dalej, bo takiej nawiedzonej mogą różne rzeczy do głowy przyjść :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Do erudytka. Świete słowa:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do tej co piszę,że cisza nocna 0d 22-6.00 ok ale jeśli np masz sąsiadów z małym dzieckiem i przykładowo puszczasz bardzo głośno muzykę w ciągu dnia to jeśli doniosą na ciebie to będziesz musiała z ciszyć .. kiedyś oglądałam o tym program..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po pierwsze primo ja sąsiadów nie znam - i nie wiem kto ma małe dziecko a kto nie, wtedy tym bardziej nie wiedziałam ;) Po drugie primo to co jej szkodziło kulturalnie podejść i zapukać i poprosić o ściszenie, bo chce dziecko uśpić? Przecież jestem człowiekiem i bym zrozumiała :) Po trzecie primo-ultimo muzyka NIE była włączona ponad 40 dB, nie mam tak mocnych głośników :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co ty piszesz, wiesz co
to znaczy primo? :D:D po pierwsze primo, po drugie primo, trzymajcie mnie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oglądałaś poranek kojota, skarbie? :D To poszukaj se cytatów, miało być humorystycznie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wiem,wiem mi nie chodzi o jej kulturę bo sama mam małe dziecko i gdyby mi coś przeszkadzało to poszłabym i poprosiła grzecznie.. i znać sąsiadów nie musisz chociaż to dla mnie byłoby dziwne gdybym nie znała sąsiadów nie mówie osobiście ale kto mieszka, czy to jacyś starszukowie czy młodzi.. no chyba,że mieszkam w danym miejscu od niedawna no to moge jeszcze nie wiedzieć.. chodzi mi tu głównie o to,że oglądałam kiedys taki program,że jak ktoś ma małe dziecko a sąsiad b.hałasuje itp to gdy zgłoszą to i zgloszenie będzie uzasadnione to sąsiad musi się uspokoić..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ważna jest jego utrata
Kobity są jednak porąbane. Wiecznie coś wam przeszkadza, wieczne problemy ze wszystkim, i tak przez całe wasze porąbane życie... A to macie okres, a to wam warczą pod oknem silnikiem, a to się wstydzicie swoich majtek wywiesić do suszenia, a to wam coś chrobocze, a to ktoś trzaska drzwiami... i tak całe wasze życie... Nigdy z żadnym z sąsiadów nie miałem problemów. Było za głośno u któregoś to poszedłem, mówię panie ciszej trochę, dobra nie ma sprawy, było za głośno u mnie, przyszedł sąsiad, panie ciszej trochę, dobra nie ma sprawy... a sąsiadki? O byle pierdołę bleblebleblebleble ebquyfgvrq qwbuvgqrgvh wrqguvihqet uqgfioyqfygqreqfg ygqre qu gtoreuq uhgqi ughi uqhguhgquirehg ipqurehgou hgur hogru ghqeoru ghrqo ugqo riughrouqgh irue ghurhg. Pojebane jestescie wszystkie tyle wam powiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do erudytki
Życzę Ci takich sąsiadów jak Ty, kiedy sama będziesz miała dzieci ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wtedy tam mieszkałam od pół roku, blok był w większej części studencki, sąsiadów się spotyka naprawdę rzadko :) Zresztą do teraz kojarzę z mojej klatki ludzi z 3-4 mieszkań góra, bo się ciągle zmieniają lokatorzy - a te 3-4 to tak jak ja mają własne i mieszkają ciągle :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do e. Wtedy to ja sobie będę w domu mieszkać, a nie w bloku, bo ani nie będę chciała żeby mi ktoś przeszkadzał, ani nie będę chciała żeby moje dziecko i jego płacz komuś przeszkadzało ;) Dziękuję za życzenia w każdym razie i mam nadzieję że wiesz że wracają ze zdwojoną siłą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Właśnie wracałam ze sklepu i sąsiadka była w oknie, kiedy mnie zauważyła od razu schowała się z powrotem. ;P Być możne moje zachowanie nie przyjemne i niegrzeczne ale odniosło pewne pozytywne skutki...;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestes zwykla chamówa!powinnas
isc do tej pani i ja przeprosic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do poprzednika
autorka za wyzwiska ma przepraszać?? niezła rada :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×