Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość taka_jedna_ja

Jak się zachować w takiej sytuacji?

Polecane posty

Gość lucky love
myslalam że w csa, olej durnia, będzie ciężko, no ale wyobraź sobie wasz związek za 3 lata, ciągłe kłótnie, pretensje, bo takie typy się opamiętają jak kogoś stracą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość afti_0000
mój były grał w csa bez opamietania, nie pomagały proźby, więc potem zaczęły się awantury. Kiedyś z braku laku i z okaji drugiego wolnego komputera, też zaczęłam grać. Bardzo mi się podobało, byli bardzo fajni ludzie-oczywiście nie wszyscy. Potem było tak, że siedziałam u siebie on u siebie . On grał a ja gadałam z ludźmi. Jakieś pół roku później, tak się oddaliłam, że nie czułam nic. On sie opamiętał płakał, ale już było za późno. Teraz każde z nas jest w związkach, i pewnie oboje jesteśmy zadowoleni, że jest tak a nie inaczej. Wreszcie mu jego 'nowa' nie narzeka, że 'ciagle gra i pije' ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam to samooo
O boze :D moj facet z ktorym mieszkam gra w WoWa boze ile razy sie o ta gre zarlismy, te jego rajdy (od 19;00 do 23) bo zbiera sie grupa np. 25osobowa i atakuja bosow ;/ po prostu zal jak sie to widzi, on jest tez uzalezniony od tej gry i byly wielkie klotnie o to, przychodzil z pracy i zaczynal w to grac, a rano do pracy to czul sie zmeczony i prawie wcale ze soba nie gadalismy, i tak prawie codziennie.. w koncu kazalam mu wybierac albo ja albo gra i mam to w dupie co zdecyduje, wybral mnie - gra teraz tylko 2 razy w tyg, albo wtedy jak mnie nie ma w domu (wyjde do sklepu albo pojade do rodziny) pieprzone uzaleznienie ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Daj sobie spokój!! Zachował się jak dzieciak i takie sytuacje sie powtórzą jak już tak robi. I co ma do waszej kłótni jego brat co za Pustak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka_jedna_ja
Po wczorajszym "spotkaniu" dałam sobie spokój. Bardzo mi ciężko, nie wiem czemu pamiętam tylko dobre chwile z naszego związku, o tych złych "zapomniałam". Po głowie cały czas chodzą te dobre wspomnienia. Nie wiem czemu on zachował się tak jak zachował. Nigdy go takiego nie widziałam. Ciężko mi bez niego, jak sobie pomyślę, że już go więcej nie przytulę, nie zasnę i nie obudzę się w jego ramionach mam ochotę ryczeć... Staram się zrozumieć co się stało, dlaczego to się bez powodu skończyło i nie wiem, nie rozumiem... Jeszcze w poniedziałek z rana obudził mnie pocałunkami, spytał, czy chcę kawy, czy herbaty, przyniósł śniadanie do łóżka i wszystko było ok, a we wtorek z rana już nie byliśmy parą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joi bt
hej, jak sobie radzisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość VengaGirl
Hmmm a nie pomyślałaś może, że ten brat exa może się w Tobie podkochiwać? Jest zazdrosny a przez to nie miły a tak to teraz już nie ma Cie w ich życiu. Taka mnie myśl naszła. Jeśli w niczym mu nie zawiniłaś a tu nagle dał upust swojej furii, kto się lubi ten się czubi. Podtrzymuje to co powiedziały Dziewczyny - nie dociekaj już żadnych dowodów. Zapomnij o nich, zajmij się swoim życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joi bt
z tym bratem to też mi do głowy przyszło:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chinota
Taka_jadna Przykro mi bardzo, przeczytałam twoją historię Nie ma nic na siłę, jak on nie chce to nic nie zrobisz, chociaż t jest bardzo dziwne... wydaje mi się że to jego brat go podburzył przeciwko tobie. Myślę że ten chłopak będzie kiedyś żałował że z tobą zerwał. A może nie było wam pisane być razem i znajdziesz sobie kogoś innego? A co do brata jego to jednak spróbuj kiedyś mu wybaczyć, nie ma co w sobie trzymać urazów, ludzie ranią innych kiedy sami są zranieni, zachował się jak idiota ale nie ma co przemyśliwać przez następnych 5 lat. Życzę ci sił i odwagi żeby zacząć nowe życie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mio-mio
Brat był zazdrosny o wasze relacje... od dawna pewnie czekał na taką okazję... Pewnie poszedł do Twojego i go ustawił tekstami typu "czy pozwolisz aby laska ci mówiła co masz robić" "nie będzie ci przecież rozkazywała" a ten twój to wszystko przyjął bo przecież jego Brat to rodzina a ona powinna się trzymać razem, i oczywiście rodzina nie pozwoli go skrzywdzić... Wydajesz się rozsądną osóbką, ja nie chciałabym faceta który: - jest cholerykiem - wykazuje skłonności do uzależnień - nie broni Twojej czci! (wczoraj byłaś kochanie a dzisiaj już suką!) - kłamał że cię kocha (spójrz prawdzie w oczy, Miłość tak nie wygląda, jak Miłości nie ma to znaczy że jej nie było) - nie ma kręgosłupa Lepiej teraz popłakać przez pół roku niż potem przez całe życie. Powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NestleFitnesss
No i jakbyście mieli dziecko a on grałby na kompie a pielucha pełna ? Co za nieodpowiedzialny facet, porywczy choleryk. Dziewczyno Bogu dziękuj,że się pozbyłaś takiego niedojrzałego i nieodpowiedzialnego garba . Normalny i zdrowy na umyśle facet broni czci swojej kobiety. Zwyzywałby brata, że się wtrynia w wasze życie. Ale to jakiś obszczymur który zamiast mózgu ma port USB ;);) Powodzenia i trzymamy tutaj wszystkie za Ciebie kciuki. Nie warto takimi patałachami zaprzątać sobie głowy. Bikini na pupkę błyszczyk na usta i koleżanki pod pachę - na basen a nóż jakiś ratownik Ci wpadnie w oko. Dziewczyno jesteś młoda, po co CI taka kula u nogi ? Kij mu w oko. Jakby chciał taki wrócić to by kopa zarobił aż by wpadł do sąsiadki. Niech sobie z braciszkiem teraz grają w Domino na Kurniku buhahaha ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka_jedna_ja
Jakoś sobie radzę. Dzięki, że pytacie. Jak czytam posty niektórych z Was to mam wrażenie, że myślicie, że brat mojego eks zwyzywał mnie przy nim. A tak nie było. Przynajmniej mój były stwierdził, że ode mnie się dowiedział o tym telefonie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka_jedna_ja
Ale powiem Wam, że bez niego ciężko. Wszystko w koło mi się z nim kojarzy... Właściwie znam go od początku studiów, wszyscy znajomi wspólni, większość miejsc dzięki niemu poznałam... Tak jakoś dziwnie mi gdziekolwiek wyjść, bo myślę sobie, że już nigdy z nim tędy nie przejdę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość afti_0000
i jak sie sprawa rozwinęła?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka_jedna_ja
afti_0000 Miło mi, że ktoś się interesuje jeszcze mną. Jak się sprawa rozwinęła. Przyszedł do mnie w środę albo w czwartek. Rozmawialiśmy długo. Z tego co mi powiedział to po moim wyjściu jego brat zrobił straszną awanturę. Najpierw jemu, później ich rodzicom jak ci wrócili do domu z pracy. No i awanturował się gdzieś tak do północy, później o 5 rano kolejna awantura... Tym razem skierowana do rodziców. Później zaczął nastawiać ich rodziców na mnie... Z tego co się dowiedziałam, mój chłopak miał z piętnaście lat, spotykał się z jakąś dziewczyną to i tak jego brat nastawiał rodziców na nią. I tak było z każdą kolejną. Teraz w naszym przypadku, mój myślał, że jego brat już z tego wyrósł, bo przez ponad dwa lata wszystko było ok, ale jednak mylił się...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joi bt
jesteście znowu razem czy nie? bardzo dziwna sytuacja, bardzo przykra. co na to powiedzieli jego rodzice, co na to Twój chłopak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka_jedna_ja
Niby jesteśmy razem, ale tak jakoś dziwnie jest między nami... Nie tak jak było... Jego rodzice raczej za mną się ujęli, ale jego brata z domu nie wyrzucą. Jego rodzice nie mają nic przeciwko mnie, tylko ja sama nie bardzo chcę do niego przychodzić, żeby jego brat nie robił mi jakichś awantur...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marchewwka
Ja nie łapię, napisałaś, że brat zrobił awanturę. Ok, ale o co tak na prawdę i jakie zarzuty padły w Twoim kierunku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka_jedna_ja
No właśnie zarzuty żadne konkretne. Coś w stylu "nie chcę, żeby ona tu przychodziła, jak ona będzie tu przychodzić to ja będę robił awantury i co mi zrobicie?" No i tak w między czasie jego rodzicom opowiada niestworzone historie na mój temat albo czepia się o najmniejszy szczegół do którego może i drąży go... A to, że nie mam prawa jazdy i to moja wielka wada(ale nie wie, że nie mogłam zrobić z przyczyn zdrowotnych) a to, że studiowałam dwa kierunki i z jednego zrezygnowałam, a to, że nie pracuję tylko kasę od rodziców biorę jeszcze (ale nie weźmie pod uwagę, że na moim kierunku ciężko jest pracować, bo nie dość, że studiuję dziennie, to kierunek na którym jest bardzo dużo do roboty w domu i to nie jest nauka więc w pracy bym nie mogła tego robić). Pretensje miał podobno nawet o to, że jego rodzice mnie obiadem czasem poczęstują. Z tego co słyszałam to podobno wyszedł z szantażem, że jeśli ja będę do nich przychodzić to on się wyprowadzi. Jak usłyszał "to się wyprowadzaj" przestał szantażować. A ich rodzice przecież go z domu nie wyrzucą... to w końcu ich syn...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joi bt
dziwne to bardzo... mam nadzieję, że pomimo tego, że jesteście razem to "dostał po łbie" za to jak Cię potraktował?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka_jedna_ja
Mój dostał po łbie. Ustaliliśmy, że on po obronie inżyniera przeniesie się na zaoczne i poszuka pracy. A jak już się troszkę ustatkuje to wynajmiemy razem kawalerkę i zamieszkamy razem, bo na razie moim zdaniem to jest trochę bez sensu, żebyśmy razem coś wynajmowali, a przy okazji on brał kasę od rodziców skoro oni mieszkają w tym samym mieście...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×