Dobija mnie to że w Polsce na nic nie można sobie pozwolić

zostało mi pare groszy w kieszeni po opłatach itd! o wakacjach nie ma mowy, nawet kuzwa na strój kąpielowy mnie nie stać :( co za j... kraj :/

Dobrze,że na neta Cię stać :)

Tak na net mnie stać naprawde jesteś naćpana

dobrze,że na to Cie stać:)

nie mysl, ze poza Polska wszedzie jest raj.

To wyjedź z tamtąd.

Chyba prcodawcę stać na neta....

A mnie wkurza takie gadanie . Trzeba bylo sie ksztcic i znalesc dobry zawod tu nie jest wina kraju a Twoja ; ) p.s widze ze internet masz ; > kiedy ja nie mialam pieniedzy - nie mialam internetu .

a was na wszystko stać? Nie mowie ze zaraz bym chciala ville z basenem, ale kurcze po prostu normalnie zyc

mam stary strój kompielowy moge Ci wysłać jest w idealnym stanie podaj numer gg skontaktuje się z Tobą wyśle Ci za darmo

Normalnie żyją w tym kraju tylko kurwy albo złodzieje. Bądź ludzie, którzy po trupach zmierzają do celu, czyli podsrywają do szefa, donoszą, podkładają świnię itp.

Mnie stać. Po prostu parę lat temu wyjechałem z Polski. Ot i cała tajemnica.

kąpielowy wyśle Ci nie krępuj się dziś pomoge Tobie jutro ty mi:) serio nie robie jaj

a ja pracuję od 2 lat w banku, wynajmuję mieszkanie, płacę rachunki, płacę za studia, zarabiam 1800 zł jako studentka 5 roku, pracuję w swoim zawodzie - jako asystent prawny , i mam 23 lata, jestem szczęściarą czy nie? ps. po opłacaniu wszystkiego zostaje mi jakieś 700 zł na życie....

ej a bogaty jesteś? za granicą siedzisz podeślij para stówek prosze:)

Wszystko zależy, jak gospodarujesz pieniędzmi... Oszczędzać każdy może... Nikt Ci nie każe wydawać 100% pensji... Z domu nie musisz się wyprowadzać dopóki nie zarabiasz średniej krajowej i nie jesteś obciążona dużym kredytem... Mam nadzieję, bo sytuacje rodzinne są różne, ale zakładam pozytywny scenariusz... Każdy ma gorsze i lepsze chwilę. Usiądź, przemyśl wszystko, może poszukaj dodatkowej pracy? Na pewno się ułoży. Mnie też czasem krew zalewa, jak patrzę na swoje konto... ale z uśmiechem na twarzy pracuję dalej... bo kiedyś musi być lepiej!!!

Nie jestem ani kurwą ani złodziejem, a żyje mi się całkiem dobrze. Zanim droga oblubienico coś napiszesz zastanów się czy kogoś nie obrazisz. Ciężko pracuję na to, aby żyć na pewnym poziomie. I nie mam basenu, lamborgini ani pokojówki. A jednak uważam, że wiodę całkiem fajne życie. Może jak ktoś wyobraża sobie pracę w biurze od 7 do 15 ( przy czym o 15.02 jest juz w połowie drogi do domu), to faktycznie jest ciężko.

kuźwa a od kiedy internet to jakis rarytas? to przecież powszednie jak chleb

No i jeszcze świetnie żyje się tym, co chętnie ku chwale ojczyzny zapierdalają nadgodziny - żeby się szefowi przypodobać:D

w tym kraju kombinujesz - zapierdzielasz a i tak masz nie wiele.... jeżdże do ausrii do znajomych... ostatnio mi babka zwróciła uwagę że zbyt szybko zajechałam na parking i ja to zestresowało :D czujecie? a to zwyczaj z PL - wyścig do wszystkiego! a tam cisza spokój ludzie leniwie pracuję swoje 8 h - leniwie wracają do domów ... i stać ich na podstawowe potrzeby z palcem w dupie .... no jak chcesz czegoś więcje to trzeba się troszkę wysilić.... a w Polsce zapieprzasz 12h minimum - myslisz że coś masz... coś osiągnąłeś ... a i tak może się z dnia na dzień okazać ze zastałeś z niczym :P

ja pracuje w biurze od 6.30 do 16 ( w tym 45 min.przerwy) i dobrze mi sie zyje :D Wiec jak widzisz czas pracy wcale nie ma tak wiele znaczenia. Inni pracuja bardzo ciezko calymi dniami i nie moga wyzywic rodziny.

Nie robię nadgodzin. Nie mam zamiaru "przypodobywać" sie szefowi. Po prostu chcę aby mnie było stać na ten strój kapiekowy, o który m.in. tu chodzi. Ale jesli chodzi o koleżankę, to widzę, że trafiłam w 10.

Ale na cafe sa tepe krowy to do tej co wypalila ze strojem. Glupia babo nie chodzi o stroj to jest w przenosni, tepa krowo, teraz mi lepiej bo wylaniu swojej frustracji :) dobrze ze jest tu pare osob ktore mnie rozumieja :) Mi po oplatach zostalo 1300zl! szukam lepszej pracy ale za h.. nie mozna nic znalezc, wkurza mnie to wszyskto

ja nie pracuje mąż zarabia stać nas na wszystko a stroi kąpielowych to mam 5 :)

Jejku mialo byc 300zl a zarabiam 1300!

kurcze ona nie chce kupic sobie nowego telewizora tylko strój kąpielowy , który kosztuje kilkadziesiąt złotych To chore, zeby pracującą osobe nie było na to stac

No ja jestem moralna i na faceta tylko dla kasy nie lece, tak to nie bylo by problemu bo chetni zawsze sa

grunt to się dobrze ustawić, co roku jade na wczasy mam mieszkanie 4 pokojowe samochód i cały dzień spędam na przyjemnosciach nie martwiąc się o nic

gdzie te chlopy - no dokladnie!! zamiast wydac 60 zl na stroj musze trzymac bo zabraknie mi na zarcie :/

poza tym pewnie nie chodzi jej o bylejaki strój kąpielowy bo taki pewnie każdy ma, ja też bym chciała sobie kupić strój kąpielowy ale tego nie zrobie bo jest za drogi w porównaniu do moich zarobków a starych też nie chce więc nie przyjmuje propozycji po obcych cycach albo cipie jeszcze mnie nie poyebało zeby takie nosić