czy chodzicie z dziećmi na spacer jak jest taki upał??

Pytam bo u mnie plac zabaw świeci pustkami!! nie ma ani jednej matki z dzieckiem. I tak się zastanawiam czy ja jestem jakaś nie normalna i wychodzę w taki upał. oczywiście mały jest cały czas w cieni.

Moje dziewczyny spedzaja cale dnie na dworze z tym ze ja mam wlasne podworko i bardzo duzo cienia

do cienia jak najbardziej. na plac zabaw ją zabieram po godzinie 17 stej gdy nie ma już takiego słońca bo niestety nie ma tam ani grama cienia. a tak to spacer wózkiem też git. przewiewne ubranko, biała czapeczka z daszkiem, wysmarowana faktorem 60 ;) jak grzeje za mocno to budkę postawie i jedzie panna ;)

aha no to tak jak ja. a już myslałm że ze mna cos nie tak....dzieki dziewczyny:)

Ja wychodze ale popoludniu tak ok.16.30-17 bo wczesniej nie da sie wytrzymac a nie mam mozliwosci poruszac sie tylko po cieniu. Dziecko kolezanki przedwczoraj wyladowalo na pogotowiu z podejrzeniem udaru slonecznego bo kolezanka wybrala sie w samo poludnie na 2 godzinny spacer polaczony z zakupami. Szkoda gadac.

ja nie wychodze, no chyba ze 20 min :-o

dziecko nasmarowane filtrem, w body, do wozka parasolka

Ja wychodzę raczej po 17 -stej z młodą, bo wcześniej nie mam jak, a nawet jak bym miała, to ją jeszcze jakoś ogarnę (parasolka, filtry, czapeczki), a sama siebie? Ja się rozpływam w taką pogodę i wcale nie lubię szlajać się w największe słońce, bo udaru można dostać.

Ja wychodzę jak mam jakąś konkretną sprawe do załatwienia albo jak wiem, że na placu zabaw jest cień. Bo jakoś nie moge mojej 11 miesiecznej córce wytłumaczyć ze ma grzecznie siedzieć w wózku pod parasolką ;) a na dodatek mimo kremu faktor 50 i tak mi sie opaliła za mocno. No ale jak jest cień to i znia i za starsza ide na plac zabaw (zwykle po przedszkolu) tylko musze pilnowac zeby piachu czy trawy mi nie jadła... ciezko z dwójką na raz bo wtedy starszej nei moge np pohuśtać czy coś tam. Albo jak starszej zrobie babke to młodsza w tym czasie zje piechu ... ehhh

acer do parku, codziennie chodzimy rano do 11tej a potem po 16tej chodzimy po sloncu i cieniu, jak widze ze mamy obydwoje dosc to uciekamy do domu i siedzimy w ogrodku w cieniu na hustawce :D

a wogóle nie chodze. nie chce mi się.......... nawet jak jest chłodniej

no to masz się czym chwalić, współczuję dziecku!!

Ja dzis bylam rano o 7.00 w sklepie ale juz slonce grzalo dosc mocno. Unas caly dzien siedzimy na polu w cieniu. Ale nie wyobrazam sobie isc z dzickiem na spacer w taki upal nawet jak ma czapeczke i jest wysmarowane kremem, bo jest koszmarny upal. U nas jest teraz 39 stopni na zacienionym termometrze i musialabym na glowe upasc zeby dziecko ciagnac za spacery w taki ukrop. A matki ktore tak robia uwazam, ze sa nieodpowiedzialne.

dworze :D Na dworze jest chlodniej niz u mnie w domu ;)

u mnie synekj jest na spacerze maksymalnie do 11- potem w domu. wychodzenie na dwór po 18. takie upały sa bardzo niebezpieczne. dziecku na serio nic sie nie stanie jesli dzień czy dwa przesiedzi takie gorąco w domu. mamy- zastanówcie sie zanim oójdziecie na spacer z takim maluszkiem w sam upał.

Ja wychodzę ale w określonych godzinach :) Czyli do 11 a potem po 17 kiedy już jest słabsze słońce.

o godz 9 wyszłam do lekarza z córką, pół spaceru potem taxi, wrociłysmy tez taxi, nie dało się iść. 33 stopnie w cieniu. Wyjdę chyba po 18 nie wcześniej. A własnie, podajecie swoim dzieciom wit D? Moja skonczyła własnie 9 miesiecy i juz lekarka kazała odstawic.

Ja na razie nie wychodzę, poczekam do 17, na naszym placu zabaw można za przeproszeniem zdechnąć po prostu, cienia brak. Nie wiem co za idiota projektował ten plac, ale mógł przewidzieć tam chociaż parę drzew, no choćby dwa niedaleko piaskownicy. Zazdroszczę tym, które mają własne ogródki, czy chociaż balkon :(

ja mam balkon , III pietro, teraz jest super bo chłodno ale po 13 nie wyjdziesz bo sie upieczesz :)

my wyszliśmy dziś o 6.40 :P plac zabaw był jeszcze w pełnym cieniu :) i było świetnie! ok 9.30 przenieśliśmy się nad zalew. tam pomimo słońca jest troszkę chłodniej. o 10.30 wróciliśmy do domu i do teraz na balkonie siedzieliśmy i lepiliśmy ciastoliną :) jak mały wstanie to ok 16 znów wyjdziemy i zapewne do 20-21 będziemy na dworze buszować :) u nas plac też w pełnym słońcu przez większą część dnia. rano blok zasłania słońce, ale ok 8 zaczyna już wchodzić na plac. jak dzieciaki ze szkoły wracają ok 13-14 plac się zapełnia i do 21-22 hałas jakich mało :P

wychodze po 16, jak są chmury obowiazkowo parasolka i krem z filtrem bez pzresay zebym o 6. 40 miala wychodzic na dwor :D wtedy jak jestem w domu, to jeszcze spię ;) albo dopiero zaczymy życie od 9/ 9.30 do 11/11.30 znow drzemka dziecka w domu, potem obiad, zabawy, drzemka i dopiero spacer przy tej pogodzie udaru mozna dostac, a moje dziecko nie rozumie, że najlepiej w cieniu,bo tam nudy :D

nie no mój mały dziś o 5.30 pobudkę zrobił, i już wrzeszczał ze chce wyjść, więc wyszliśmy :) zresztą co miałam w domu z nim robić? piękna pogoda, chłodno (24 stopnie) to i przyjemnie się siedziało :P teraz sobie odpoczywam bo on ze 3 godziny pośpi :)

przesadzacie:-P ja mam taka pogode na codzien (jak nie cieplej plus niesamowita wilgotnosc) od polowy kwietnia i nic sie nie zmieni do pazdziernika przynajmniej. I co? mam siedziec w domu? oczywiscie ze od godz 12-16 staram sie nie wychodzic bo ja sie po prostu topie a wczesniej i tak odduczwam 'lekki dyskomfort' (czytaj poce sie jak mysz). Ale moja corka? siedzi w wozku pod parasolka, wysmarowana, jak idziemy do parku to do cienia i targa zawsze w rece kubek z woda. Co innego spacer do parku a co innego tak jak ja do sklepu, na poczte i to gdzie dystans minimum 3km w jedna strone. Ale wszystko da sie obejsc:-P acchhh kiedy ja zdam to p[rawko w koncu...

kasza a gdzie mieszkasz?

na poludniu Stanow

no pewnie ze wychodze ! gupotą jest kisic dziecko w domu , litosci to dopiero początek lata ... znam takie co wogóle nie wychodzą allbo wieczorem o 20-21 ... a dzieciak idzie spac po spacerze. Moje dziecko o 20.00 juz smacznie śpi . A dlaczego ? Bo jest dotlenione i wybiawione na dworzu , o 19.30 pada jak mucha. Najlepiej nie wychodzic bo goraco , potem jesień - nie wychodzic bo zarazki i plucha, w zimie nie wychodzic- bo śmieg i zimno ... Najlepiej zamknąć sie w domu i czekać az dziecko 18-tkę skończy .

my wychodzimy na ogrodek. na spacer w taka pogode na pewno nie.mala jest w cieniu w ogrodku, a i tak spocona, czerwona, powychodzily potowki. mieszkam w miescie. miedzy blokami zatrzymuje sie powietrze i robi sie tak duszno. ide z dzieckiem rano na zakupy, a ta juz wraca umeczona. ps. w zime chodze na spacery, nawet w te slynne tegoroczne mrozy wychodzilam, gdy padalo tez chodzilam. nie chodze tylko w upal.

a jakie filtry dla 6 miesiecznego bobasa?

mój synek wychodzi na spacer zawsze sie upeniania niania czy może i na ile i dale j ja wracam z pracy wspólny obiad i na plaza dalej na zabawę o 21 spi twardo :)

ponoć do roku nie stosuje się filtrów, tak w gazecie przeczytałam :) ja wychodzę po 18, ale dziś nie dałam rady, koszmar jakiś był, jutro muszę wyjść ale postaram się rano jak upału nie będzie a potem siedzę w domu i czekam na kuriera z klimatyzacją :)