Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość niezamężna żona

problem w związku - poradźcie coś!!!

Polecane posty

Gość eee co by tu ...
123... dobrze mówisz to ja taka głupia byłam że oddałabym nerkę i zążdała żeby mnie chociaż zeszył po zabiegu... ale uczę się asertywności, mam dolinę ale mnie troszkę ta rozmowa z wami dziewczyny wyciąga :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 12345654321
niezamężna żona nie wiem jak u ciebie ale ja mam tendencje do depresji do postrzeganie siebie jak nic nie warte gowno i czasem mam wlasnie taka potrzebe zeby maz az mnie "napastowal" ta miloscia itd pozatym przechodzilam juz 2 depresje u mnie na pewno kwestia psychiki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eee co by tu ...
nie zażądała sorka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezamężna żona
eeeeeeeee dobrze że wychodzisz z doliny ;) chyba nie jest ze mną aż tak źle skoro drobny przejaw czyjegoś szczęścia spowodował pierwszy dzisiejszego dnia uśmiech na mojej buzi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samira chandra
widzisz n_żono - u nas też czasem są dni kiedy np. mój facet ma kłopot w pracy wróci podminowany, opowie mi o tym a później jest jakiś taki cichy lekko zły , przybity i wiem wówczas że nawet nie mam co marzyć a tym że on sam z siebie mnie przytuli czy pocałuje i wówczas wiem że to ja mam sie do niego łasić przytulać i ja muszę zadbać żebyśmy byli w tym razem... nota bene ja też miewam takie dni i wówczas to on się do mnie łasi... czy można wówczas mówić o żebraniu? chyba nie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eee co by tu ...
łącze się z wami moimi dolinami , mój facet mówi że jestem nad uczuciowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezamężna żona
1234.... ja jestem bardzo emocjonalna, wszystko przeżywam bardzo i w związku z tym czasem dopada mnie deprecha... być może to właśnie w tym tkwi problem....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezamężna żona
samira nie to jest dla mnie żebraniem! zdecydowanie więcej stresów ma ON zdecydowanie częściej to ja się łaszę i przychodzi po prostu moment kiedy zaczynam się zastanawiać po co to robię? może ON tego w cale nie chce? może ON tego nie potrzebuje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eee co by tu ...
potrzebuje potrzebuje , bądź tego pewna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 12345654321
niezamężna żona ja tez jestem nad wyraz wrazliwa i uczuciowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samira chandra
no to wówczas należy go zapytać czy on tego chce, czy woli aby zostawić go w takim momencie w spokoju... ja jak się łaszę i widzę obojętność bo jego myśli są zajęte czymś tam to pytam czy mam się nie przytulać i wówczas zmusza go to do reakcji :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezamężna żona
pewnie macie rację, pewnie to psychiczna niedyspozycja... 1234... co wtedy robisz gdy masz taki słabszy okres? jak się go szybko pozbyć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezamężna żona
samira ja zawsze pytam w takich chwilach "mogę się przytulić" i ON wtedy odpowiada, że w ogóle nie rozumie pytania i mnie przytula, ale fakt, że z reguły to wynika z mojej inicjatywy sprawia, że w dniach takich jak ten się nad tym zastanawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 12345654321
nic nie robie musi samo przejsc maz sie bardzo stara zebym odczuwala jak najwiecej ciepla i tyle :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samira chandra
a czy on sam z siebie nigdy Cię nie przytula, nie szuka bliskości?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezamężna żona
przytula, szuka ale jak dla mnie za mało... bywa że tydzień się nawet nie przytulimy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samira chandra
hmm.... no to nie dobrze... tydzień to długo, ja sobie nie wyobrażam żebyśmy sie chociaż raz dziennie nie poprzytulali... jak sobie tak sięgnę wstecz pamięcią to też mi się majaczy że była taki moment kiedy mój poid tym względem mnie próbował zaniedbywać, tyle że ja mu jasno dałam do zrozumienia że potrzebuję bardzo dużo czułosci i że mówiłam mu o tym od początku naszej znajomości i że brak tego w związku jest wykluczony... i szczerze mówiąc od tamtej pory jest ok...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezamężna żona
no u nas teraz tak jest... w ciągu ostatniego tygodnia czułości było tyle co nic a te co były wynikały z mojej inicjatywy... nie pamiętam żeby wcześniej były aż tak długie "przestoje" ale z pewnością zdarzały się krótsze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 12345654321
niezamężna żona ojej wspolczuje my szybko wykonujemy obowiazki zeby miec czas na codzienne dawke przytulanie zawsze tak bylo przed slubem zanim mieszkalismy razem i teraz Nawet w sklepie mnie przytula czy jak jestesmy na specerze to chodzimy przytuleni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezamężna żona
a my jakoś się właśnie rozminęliśmy i w tym tkwi cały problem! on dzwoni co chwilę, pisze jak się nie widzimy mówi, że kocha, że tęskni, ale jakoś tego nie czuć...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samira chandra
a może powinnaś mu wprot powiedzieć tak jak ja czego oczekujesz i że Ci tego brakuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezamężna żona
samira chyba nie ma innego wyjścia, tylko najgorsze jest to, że wiem (mam świadomość) że on ma teraz trochę więcej stresu i nie chcę wyskakiwać z "pseudo problemem" są sprawy ważniejsze niż moje chwilowe złe samopoczucie więc chyba poczekam aż stresujące chwile w pracy miną

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samira chandra
masz rację - poczekaj aż jego kłopoty się skończą bo on faktycznie to odbierze jako robienie problemu z niczego i nie zrozumie... ale później szczerze mu powiedz czego Ci brakuje i że nie jesteś szczęśliwa z tego powodu - w końcu naprawdę nie wymagasz rzeczy niemożliwych i absurdalnie trudnych do zrealizowania... powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 12345654321
a moze on nie przepada za taka bloskoscia moze nie potrzebuje jej wiele jest duzo takich ludzi ktorzy przytulanie uwazaja nawet za dziecinne dobre dla nastolatkow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezamężna żona
tak zrobię shamira 1234... wiem, że potrzebuje, jesteśmy ze sobą już ładnych kilka lat i zawsze był "przytulasem" teraz jak już na to wpadnie to też się przykleja tak, że ledwo oddycham... to chyba przez te stresy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niezamężna żona
dzięki dziewczyny za kilka dobrych rad ;) póki co zrobię mu niespodziankę ;) jadę do firmy go przytulić ;) jakoś tak lepiej mi się zrobiło po rozmowie z Wami... DZIĘKI

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 12345654321
trzymaj sie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja:)
Wiesz ja juz jestem z dwudziestoletnim stazem i powiem szczerze ze mielismy taki kryzys ze juz byly rozmowy o rozejsciu sie tym bardziej ze dzieci juz dorosle. Gdzies tam napewno kochalam meza i on mnie tez ale nagle zaczelismy oddalac sie od siebie kazdy zyl swoim zyciem .Nadmienie ze maz to nie typ faceta z ktorym mozna usiasc i porozmawiac bo zaraz wychodzi jak rozmowa nie po jego mysli. Szukalam sposobow jak to ratowac i zaczelam szukac jego dobrych pozytywnych cech i okazalo sie ze jest ich wiele zaczelam obserwowac inne zwiazki i wyszlo mi ze nasz nie taki najgorszy a kiedy moim mezem blizej zaczela sie interesowac znajoma zmienilo sie nagle okazalo sie ze nie potrafie bez niego zyc i kocham go bardzo tylko nie pokazywalam tego. Obecnie ponownie zaczelam okazywac jemu uczucie i zaowocowalo tym ze sie otworzyl okazalo sie ze jestem wazna dla niego i obecnie twozymy super zwiazek:) wiec czasami trzeba cos wymyslec:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abruzjaaa
niezamezna - najpierw trzeba zrozumiec, ze mezczyzni sa zupelnie inni. Najpierw okresl sobie czego konkretnie tobie brakuje, a potem mu to powiedz! Faceci sie nie domyslaja, im trzeba "kawe na lawe". A jesli pyta ciebie czy wszystko w porzadku, a ty mu odpowiadasz ze tak, to dla niego wlasnie to znaczy i temat dla niego zamkniety. Pzdr. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja:)
Tworzymy sorki a bledy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×