co wasi mężczyźni/mężowie robią w domu?ich obowiązki lub samowolne rzeczy ktore

wykonują?

meża nie mam, ale moj ojciec w zasadzie wszystko robi - zalezy od nastroju. Od prasowania, przez zmywanie naczyn, gotowanie czy odkurzanie. Moj facet niestety - z nim bedzie ciezko ...

moj konkubent (slub we wrzesniu,mieszkamy razem 3 lata): gotuje lub zmywa, pierze,rozwiesza i sciaga pranie,sprzata lazienke i swoje biuro (ja pokoj dzienny i sypilanie), podlewa kwiaty,wynosi smieci (ja tez zreszta), pomaga mi w ogrodzie i wszystkie meskie obowiazki,choc czesc (tych,gdzie nie potrzeba krzepy) wykonuje ja

no generalnie wszysxtko robimy wspolnie,tylko pokojami sie podzielilismy i ten kto gotuje,ten nie zmywa

zrobi wszystko o co go poprosze :P

- myje okna - trzepiue dywany - gotuje czasami - sprzata lazienke i wc I jeszcze robi to,o co go prosze:)

Zazwyczaj nic.No chyba,ze ma wolne to sprzata,gotuje,ale na ogol pracuje 12h,wiec nie ma czasu na to.

zależy od jego nastroju, potrafi zrobic koło siebie wszystko, nie zawsze jednak mu się chce...

Mój mąż na całe szczęście nie ma ani stanów lękowych ani napadów paniki kiedy trzeba mu podejść do odkurzacza czy do zlewu ;)

Moj w domu nie robil nic :O Miedzy innymi z tego wzgledu jest juz moim bylym mezem :D

Moj Maz teraz bardzo ciezko pracuje fizycznie wiec oprocz umycia i wysprzatania samochodu nie kaze mu nic robic bo jest po prostu padniety. Ale jak jest w domu to: odkurza nastawia i rozwiesza pranie (chociaz z nastawianiem tj roznie bo M nie potrafi zrozumiec ze bialych recznikow nie pierze sie z czarnymi roboczymi spodniami) ;) zajmuje sie dzieckiem jezeli go o to prosze sprzata lazienke

i twierdzi że nie widzi powodu by coś robić, bo on przecież nie bałagani, a gotowanie?...przecież jak ja gotuję to co za problem jak on przy okazji trochę zje?....przecież się nie obżera przez pewien czas kosił trawę usilnie wmawiając mi że przecież to takie łatwe i żebym spróbowała bo to świetna gimnastyka przez kilka tygodni rano spacerował do sklepu po bułeczki dla dzieci ale potem mi powiedział że jak chcesz bułeczki dla dzieci to sobie kup, i przestał się tym zajmować gdy polecam zrobienie czegokolwiek to nie odmawia tylko mówi...zaraz...to znaczy ..na świętego Dygdy którego nie będzie nigdy fajnie jest gdy proszę o wyniesienie śmieci....słyszę ...ZARAZ.....a po kilku tygodniach śmieci same wychodzą w sposób naturalny kilka razy zabrał dzieci na spacer ale jakoś za daleko był od dzieci w czasie pilnowania bo zwykle ..a to rozbiły sobie kolano albo spadły z huśtawki i rozbiły sobie brodę, albo się zgubiły , lub coś podobnego zresztą on nie ma czasu bo pracuje i zarabia....rzeczywiście umie tylko to ...zarabiać pieniądze a jak mamy pieniądze w domu...to przecież mogę kupić usługi ....tyle że jak za wszystkie potrzebne usługi zapłacę to nie wystarczy na inne wydatki rodzinne ...i koło się zamyka co robię?....odpuściłam bo mam świadomość że jeśli w ciągu tylu lat małżeństwa nie udało mi się uzyskać jakiegokolwiek udziału męża w pracach codziennych domowych, to szanse na to są zerowe i szkoda wysiłku na walczenie o to....oporny egoista tak będzie manipulować aby nic nie robić.........przypadek nieuleczalny mój cel długookresowy?....owszem mam, ponieważ wiem że to małżeństwo nie przetrwa, bo są też inne poważne powody, to buduję swój osobny świat i swoje życie, oraz wyzwalam się emocjonalnie...wygaszam uczucia i zaangażowanie, wygaszam więzi i buduję emocjonalną łatwość na moment spodziewanego rozstania się......tworzę dla siebie przestrzeń wokół siebie a pustka nie znosi trwania i sama się zapełnia zarówno emocjonalne jak i interesującymi nowymi sprawami czy więziami będzie dobrze będzie doskonale będzie pięknie będzie spokojnie

obecnie nic nie robi bo wiekszosci nie ma go w domu sezon sie zaczął i nie ma go od rana do poznego wieczora za to zimą on wiecej dba o dom

- robi mi i sobie kanapki do pracy - zmywa naczynia - czasami coś ugotuje - robi Nam kawę - prasuje - nastawia pralkę - kosi trawnik - wynosi śmieci - robi drobne codzienne zakupy - wykonuje wszelkie tzw. męskie prace

aa.. zimą przynosi drewno i węgiel i rozpala w piecu :]

jestem współczesną kobietą i ustaliłam że do obowiązków mojego należy picie piwa przed tv całymi dniami, oglądanie pornoli na necie resztę robię ja

;)

w zimei paliw piecu, latem kosi trawe, a poza tym pije piwo, oglada tv, spi i gra na kompie, czasami sporo zjada :) ot co robi :) reszte robie ja sporadycznie po awanturze robimy cos pol na pol :)))

do moj maz kochany maz macie dzieci?

tak mamy 2 dzieci :)

Mój mąż to złota rączka. O co by go nie poprosić - jak się coś zepsuje - to zawsze zrobi :) Kuchni unika. Kontakt z dziećmi ma super.

mój mąż wszystko robi w domu: -sprząta -myje okna -myje naczynia -potrafi sam zrobić pranie,tzn.ustawic automat...potem sam to pranie ściąga,wiesza a potem składa -nawet pierze mi ręcznie staniki ;) ogólnie to wszystko robi

na co chore jest twoje dziecko bo zauważyłam je w twojej stopce?

pomarańczko - Nowotwór.

aha no i jak cos się zepsuje to zawsze potrafi to naprawić...

yhy - staniki Ci pierze? To zazdroszczę :D

tak myślałam :( mam nadzieję że twoje dziecko wyzdrowieje....

pomarańczo - Wyzdrowieje, silna z niej osóbka :)

pierze :)...ostatnio mi jeszcze podkolanówki prał :D