Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nieszczesna druhna

wesele przyjaciolki kontra moj narzeczony....

Polecane posty

Gość nieszczesna druhna

hejj wszystkim, mam taka dziwna sytuacje.otoz moja najlepsza przyjaciolka jest ze swoim facetem od kilku lat, a teraz zdecydowali sie na dziecko. jest juz w ciazy,wiec wiadomo,jak to w Polsce,zeby rodzina nie plotla, wypadaloby wziac slub. Zaprosila mnie,zebym byla jej swiadkowa. ja tez mam faceta,ale mieszkam za granica,wiec A.widziala go tylko raz w zyciu. Swiadkiem ma byc przyjaciel jej narzeczonego. Od poczatku byl smrod,kiedy powiedzialam swojemu facetowi o tym,ze mam byc swiadkowa. Mimo,ze mieszkamy poza Polska, to z kasa nie jest wesolo, a on ma jeszcze wesele kuzyna ze swojej rodziny (rodzina jest b.tradycyjna i musi pojechac), wiec powiedzialam na poczatku,ze moze kazdy pojedzie na swoje wesele,tak bedzie taniej, niz wydawac na dwa na bilety dla dwoch osob. Pomysl nie przeszedl i rozpetala sie afera. Uzgodnilismy wiec, ze pojedziemy oboje na wesele mojej przyjaciolki, a na wesele jego kuzyna jeszcze nie wiem,czy pojade, bo dopiero zaczelam nowa prace i ledwo wyprosilam to wolne na wesele przyajciolki (manager w sierpniu tez jedzie na urlop, wiec musza byc pracownicy w biurze). Mowilam mu conajmniej 3 razy,jak to bedzie wygladalo - ze nie bedzie siedzial ze mna,bo swiadkowie siedza z mlodymi, i ze bede musiala zostac do konca wesela i bawic sie ze swiadkiem. Zgodzil sie. dzis rano A. jeszcze raz zapytala mnie, czy aby na pewno moj narzeczony sie zgadza, bo nie chce,zeby na weselu byly klotnie miedzy nami i placze. Rozumiem. Powiedzialam mu to jeszcze raz: ze bede musiala zostac do konca,siedziec ze swiadkiem i bawic sie ze swiadkiem caly wieczor. Kiedy uslyszal "caly wieczor", rozpetala sie afera. Powiedzial, zebym sobie jechala,bo wie,ze to bylo moje marzenie byc swiadkiem na jej slubie. Ale zebym powiedziala im, zeby przygotowali jedno miejsce mniej, bo on nie bedzie sie osmieszal, ze jego dziewczyne obsciskuje caly wieczor jakis obcy facet. Powiedzial tez,ze swiadkami nie musi byc para,ale kazdy swiadek przychodzi ze swoja para i bawi sie ze 'swoja' osoba. Ja sie nie zgodze, bo na weselach, ktorych bylam,swiadkowie bawili sie razem, to jest tradycja... I co ja mam niby zrobic?:/ wolne juz zalatwilam w pracy... Wystawic przyjaciolke i jechac/nie jechac z narzeczonym? (teraz pewnie okaze dume i nie bedzie w ogole chcial tam sie pojawic)? Czy byc swiadkowa i skazac sie na conajmniej 2miesieczna afere?(Wesele za niecale 2 miesiace). :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieszczesna druhna
Wystawic przyjaciolke i jechac/nie jechac z narzeczonym? (teraz pewnie okaze dume i nie bedzie w ogole chcial tam sie pojawic)? ---> chodzi mi o to,zeby jechac normalnie jako zwykly gosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jupikacz
nie wiem kto ci takich głupot nagadal ze sie musisz bawc ze swiadkiem????? Sama bylam swiadkiem,bylam na weselu i u siostry i kuzynki i pierwszy raz słysze ze TRZEBA sie bawić ze swiadkiem!!!!Zatancz z nim np jako 2 para po pierwszym tancu młodych i poetem jeszcze z 1 raz a nie przez cale wesele!Kto cie do tego zmusi???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość11111111
weź no chyba twój narzeczony jest ważniejszy, Ty też byś robiła awanture jakbby on chciał zrobić coś co Ci się nie podoba... odpuść ten ślub

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieszczesna druhna
ehh, w naszym rejonie Polski chyba tak jest... serio na weselach, na ktorym bylam, tak wlasnie bylo... Ona tez mowi, ze taka jest tradycja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieszczesna druhna
a on jest z drugiego konca Polski:P moze tam nie jest to takie wazne, heheh. sama nie wiem. Ja nie znam ze tak powiem 'utartych, starych obyczajow', ale na weselach, na ktorych bylam wlasnie tak zawsze bylo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ty chyba zartujesz??chcesz go wziac ze soba,a potem ma grzac lawe?ja bylam swiadkowa,ale ze swiadkiem przez cale wesele zatanczylam JEDEN taniec...moj facet jest wazny i z nim chce sie bawic...a zostanie do konca wesela to nic takiego...no sorka,zebym szla z wlasnym facetem na wesele i go olewala caly wieczor.przemysl co napisalas...tak to se moga robic wolne osoby,a nie w zwiazkach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jupikacz
to chyba kazdy sie boi zostać swiadkiem skoro MUSZE sie bawić tylkoz e swiadkiem to po jaką cholere zaproszenie dostalas dla 2 osób?Zeby facet siedzial cały czas wkurzony i sam?Niech siedzi kolo ciebie i tak bedziesz mogla z nim pobawić sie i tez bedzie mogla ze swiatkiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieszczesna druhna
A zmusic nikt mnie nie zmusi, ale takie jest zyczenie mlodej. Teraz powiedziala, ze nie chce mnie stawiac w takiej sytuacji, i ze wezmie kogos innego na swiadka a my zebysmy przyjechali normalnie jako goscie, jako para. Szkoda mi tego :( Bardzo chcialam byc swiadkowa. no ale gosc1111 ma racje. Po co mi niesnaski przez najblizsze x czasu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facecisazawszetcysamidsff
jedz dziewczyno na wesele i dobrze się baw! a Twoj facet powinien Ci ufać, więc czego się czepia? ok, może być zazdrosny ale bez przesady, masz prawo spełniać swoje marzenia. Musicie spokojnie porozmawiać na ten temat, tak długo aż w końcu dojdziecie do porozumienia i oboje będziecie spokojni. wytłumacz mu na spokojnie że to Twoje marzenie, że Tobie zależy , że powinien Ci ufać. Bo co to za związek bez zaufania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jupikacz
Świadkiem-nie -swiatkiem sorry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieszczesna druhna
Wlasnie siedziec obok mnie tez nie bedzie,bo to taka sala,ze swiadkowie siedza z mlodymi:P Nie moge jej 'ukladac' wesela. Chyba faktycznie pojade jako gosc :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieszczesna druhna
ale to nie ja wymyslilam, to jest jej 'obraz', ze swiadkowa bawi sie ze swiadkiem cale wesele. u nas w rejonie chyba tak zawsze jest:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na tylu weselach na ilu
byłam a troszku ich było świadkowie nigdy nie bawili się razem tylko każdy ze swoją parą!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jupikacz
a skad jestes?Jaki rejon Polski?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieszczesna druhna
Podlasie. wiec troche dziura:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hnfhd
ja jeszcze nie spotkałam się z tym żeby to świadkowa ze świadkiem musieli się całe wesele bawić razem. owszem wspólnie doglądają czy gościom i parze młodej nic nie brakuje, ale bawią się w towarzystkie swoich osób towarzyszących. tam gdzie byłam na weselach to świadkowie siedzieli przy stole koło swoich osób towarzyszących. nigdy nie byli rozdzielani... jakieś dziwne macie zwyczaje :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jupikacz
to albo idz sama albo z facetem jako gość bo innej możliwości nie ma

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieszczesna druhna
no ja tez sie zdziwilam, apropo tych zwyczajow. Ale tak, jak juz mowilam - to jej wesele, ja nie moge 'ustawiac' jej planow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieszczesna druhna
zdziwilam sie w sensie, ze nawet razem siedziec nie mozna. bo co do zabawy ze swiadkiem,to wlasnei na takich weselach bylam. dlatego najlepiej u nas,jesli bierze sie pare...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jestem ze slaska..u nas swiadek siedzi ze swoja dziewczyna po jednej stronie pary i swiadkowa z chlopakiem po drugiej...nikt nikogo nie zmusza do bawienia sie z drugim swiadkiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jupikacz
ja dolnoślaskie tez tak jest jak wyzej u tak szczerze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz co?jak twoja kumpela ma takie podejscie do tematu,ze nie rozumie nawet,ze ktos moze miec chlopaka,to olej to swiadkowanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieszczesna druhna
no on wlasnie tez jest z poludnia:) wiec zna takie zwyczaje, jakie Wy znacie. chyba nie pozostaje mi nic innego, jak tylko wlasnie tak zrobic i jechac jako gosc. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hnfhd
jedyne wyjście by nie kłócić się ze swoim chłopakiem: przeproś koleżankę i jedźcie jako goście. wybawicie się razem, będziecie uczestniczyć w ich święcie razem. koleżanka na pewno to zrozumie, w końcu pytała się czy nie chcesz zmienić zdania... pewnie wie, że stawie cię w niezręcznej sytuacji dlatego dała ci możliwość rezygnacji. ślub trwa chwilę, a po co psuć relację ze swoim facetem? ja go rozumiem, też nie wyobrażam sobie by iść na ślub ze swoim mężem/facetem żeby siedzieć oddzielnie i udawać że się nie znamy, bo nawet zatańczyć nie można?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytam i slow mi brak
kobito na twoja glpote.Ja tez mieszkam w rejonie gdzie sa tradycje ale kto ich teraz przestrzega,te czasy sie juz skonczyly i wspolczuje twojemu gosciowi takiej kobiety jak ty co mowi mu ze na wesel bedzie sei bawic cala noc z kims innym bo jej tak tradycja nakazuej.Idzi sie leczyc kobieto i postaw sie na jego miejscu,jakbys sie sama poczola gdyby ci powiedzial ze u kuzyna bedzie tanczyl z innna???fajnie by ci bylo?nie rozumiem tego lamentowania tutaj,zachowujesz sie jak gowniarz,a wez sie zastanow i zacznij byc doroslym czlowiekiem.Ja pojechalabym na wesele z narzeczonym i z nim bym sie bawila bo po to ze mna jedzie a ze swiadkiem z dwa trzy razy i tyle.A szkoda slow jakie takie flaki z olejem z ciebie sa..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfdgdgdgdgfdgdg
sorry ale autorka jest głupiutka jak but. kto jej każe się bawić ze świadkiem? przychodzi ze swoim facetem i z nim się bawi na ślubie. może drugi świadek jest wolny i dlatego ta koleżaneczka chce żeby on z nim się bawiła, ale no bez przesady, żeby takie głupoty mówić, że to tradycja żeby jeden świadek z drugim się bawili razem.. haha.. na kilku weselach byłem i nigdy oboje świadkowie nie bawili się razem tylko każde ze swoim partnerem/partnerką a nie ze sobą. masz durną koleżankę skoro wmawia ci, że taka tradycja itd.. fanaberie niektórych biorących ślub nie mają granic. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ppierwsze słysze żeby świadkowie MUSIELI sie bawic ze sobą. świadkowie mają się bawić ze wszystkimi, jak trzeba to "rokręcać" imprezę, a nie bawic sie jak druga para młodych. bez sensu podejscie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytam i slow mi brak
i dodam masz pojebana przyjaciolke i ja bym jej od razu powiedziala ze jestem z kims i taki uklad w gre nie wchodzi a jak chce osobe towarzyszaca swiadkowi znalezc to niech poszuka gdzie indziej:)No ale tak to jest jak sie ma w dupie narzeczonego,kolezanka jest wazniejsza i jej zachcianki...i nie jestem facetem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nieszczesna druhna
za obrazanie mnie serdecznie dziekuje, juz chyba napisalam, ze to nie jest moj pomysl tylko mlodej :D i nie ma raczej nic wspolnego z moja glupota czy jej brakiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×