Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość co to za społeczenstwo wogle

agresja ludzi wobec matek z dziecmi

Polecane posty

Gość dobrze dobrze tylko jedna
po co ten sarkazm? kolejna mamuska sie odezwala bo prawda w oczy kole? uderz w stol... ale czego mozna sie spodziewac skoro wokol sie slyszy rozmowy mamusiek: nie uzywamy tych pieluszek bo tych nie lubimy, my lubimy herbatke koperkowa, jemy teraz jabluszko a potem wypijemy kompocik. itd...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"A wiesz,że wiele osób by miec pociechę,o którą stara się latami,musi leżeć przez 9 miesięcy plackiem-dlatego się roztyła" Zawsze mogą adoptować :) Przeciez od samego pocczątku tego topiku udowadniacie że dzieci to dobro wspólne i że wszystkie dzieci nasze są :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam już duże dzieci i o pieluchach nie rozmawiam :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co ma powiedzieć matka z wózkiem jak taki panicz w samochodzie zawali cały chodnik, a przepisy przecież jasno mówią 1,5 m chodnika ma być wolne, to co wtedy. Z wózkiem trzeba dreptać ulicą, co nie zawsze jest bezpieczne, bo nigdy nie wiadomo czy zza zakrętu nie wyskoczy jakiś pędzący 100 km/h. Albo jeszcze inaczej, kółka wzajemnej adoracji zajmujące cały chodnik, a jak się zwróci uwagę, że mogą stanąć z boku bo nie ma jak przejść to jeszcze obraza majestatu, bo jak można uwagę zwrócić, przecież tylko rozmawiają. Albo nawet sytuacja w tramwaju, czy autobusie. Jest miejsce na wózek czy to inwalidzki czy dziecięcy. Miejsca między siedzeniami jest od diabła, ale nie trzeba stać w tamtym miejscu i jeszcze fochy strzelać jak się poprosi o zrobienie miejsca, bo przecież z wózkiem się w drzwiach nie będzie stało, bo wtedy ani nikt nie wsiądzie ani nie wysiądzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobre-dobre
Faceci dobrze gadają, to mamuśki pierdzielą od rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobrze , dobrze - może i Ty kiedyś znajdziesz się po tej drugiej stronie , zweryfikujesz trochę swoje poglądy i nieco zapanujesz nad agresją ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość walnij w stol a nizyce sie
odezwa juz przylazly maciory

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ps . Mnie tam nic w oczu nie kole , a na pewno już nie Twoja prawda :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Autorko teraz Ci wierze
Lepiej rozmawiać o najnowszych trendach?Ty rozmawiaj o "dupie Maryny"a ja o pieluchach ,wymianie doświadczeń z innymi mamami-rób tak jak zostałaś wychowana ,ale błagam nie pouczaj innych skoro nie masz żadnego doświadczeniatz dzieci:)...więcej TOLERANCJI dla innych ludzi i świat bedzie piekniejszy i "CZYSTSZY"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość saguro 21
Na pewno nie mozna generalizowac. Sa rozne kobiety, matki i rozne dzieci. Sek w tym, zeby matki odpowiednio zajely sie swoimi dziecmi, jak te przeszkadzaja innym czy w sklepie czy gdziekolwiek indziej. Ostatnio robilam zakupy w sklepie, godziny szczytu, zmeczona, pewnie zreszta jak reszta ludzi robiacych zakupy po pracy, jak w pewnej chwili sie dziecko nie rozwrzeszczalo, Boze cos strasznego. Wrzeszczalo przez dobre 40 minut. W pewnej chwili juz jedna z kasjerek nie wytrzymala i poprosila ochroniarza o to, by te matke z dzieckiem wyprosic ze sklepu. Nie dziwie sie, bo ilosc decybeli byla ogromna:/ Oczywiscie matka nic, dalej robila zakupy w najlepsze.... I to, z tymi autobusami tez jest wkurzajace. Widzi ze autobus pelen ludzi ze ledwo oddychac mozna a ta sie pcha z wozkiem, bo jej sie nalezy! Tez bierze kurwica.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Autorko teraz Ci wierze
chciałbyś być TAKIMI maciorami jak MY:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co ma zrobić ? Biec z tym wózkiem pzrez całe miasto na piechotę ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja kumpela ma małe dziecko i jakos potrafi nie utrudniac innym zycia. jak gdzies ma jechac to samochodem zakupów nie musi robic w zlotych tarasach tylko w sklepiku osiedlowym, Jak chce iśc do galerii to zostawia dziecko z matka albo z siostra więc nie ciągnie dzieciaka na siłe. No i nie pch się z nim do pociagów ani autobusów żeby darło ryj komuś nad głową . . .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Autorko teraz Ci wierze
jestem maciorą :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kpiarz - ale nie każdy ma tak dobrze .Więcej empatii a życie w naszym kraju byłoby lepsze .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Autorko teraz Ci wierze
Napisz petycję o autobusy tylko dla mam:)Jak myślisz czemu się taka pcha z wóżkiem-bo też chce jak najszybciej dostać się do domu z dzieckiem lub inne miejsce.Tak samo jak TY:)ludzie widzą tylko czubek własnego nosa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kpiarz - a używając Twojego języka , skąd wiesz czy Ty "nie darłaś ryja'' ? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sagura ale weź czasami też coś takiego pod uwagę, że niektóre linie autobusowe mają nieliczne autobusy niskopodłogowe. Sama osobiście jak już musiałam jechać to wybierałam taki, bo nie zawsze znalazła się dobra duszyczka aby pomóc wtachać wózek i co ma czekać z dzieckiem na kolejny powiedzmy 3 godziny, bo za tyle jest kolejny, a np jej przystanek na którym wysiada jest na zadupiu gdzie bywa, że autobus jest pusty i nikt jej nie pomoże znieść tego wózka po schodach? Czasami nawet kierowca się nie ruszy na przystanku końcowym aby pomóc, ale zdarzają się wyjątki, także nie ma co też wieszać psów na matkach z dziećmi jeżeli chodzi o komunikację miejską. Zgodzę się z tym, że w miarę możliwości trzeba jak najszybciej uspokoić dziecko aby nie darło się na cały regulator, aby dać żyć innym, ale też nie zawsze się da mimo nie raz usilnych starań matki, czy ojca. A też tak apropo, nie raz się zdarza, że to tatuś z dzieckiem wychodzi, bo z nim siedzi, to do niego nie macie pretensji, tylko do mamusi, bo coś tam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak zaznam empatii w sklepach i nie bede musiał płacić za zakupione rzeczy a szef bedzie empatyczny przy premii to ja bede miał empatie dla matek z dziećmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kpiarz - a więc -"oko za oko " ;) Teraz rozumiem Twoją filozofię życiową ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Autorko teraz Ci wierze
a chcesz mieć dzieci?Zyczę by były chodzącymi ideałami i oczywiście w wieku pierwszego roku życia na tyle samodzielne by je GDZIEŚ zostawić i w spokoju zrobić zakupy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
darłem ale opisywałem to wcześniej i nie zamierzam pisac drugi raz jak to bylo z moja matką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kpiarz apropo zostawiania dziecka pod czyjąś opieką. Nie każdy ma taki luksus, że ma mamusię, czy babcię pod bokiem, także jak chce się coś załatwić, czy zrobić zakupy to nie ma innego wyjścia jak wziąć dziecko ze sobą. I powiem tak, o niebo lepiej podróżuje się z dzieckiem pociągiem niż samochodem. Wiadomo taka podróż jest dla każdego uciążliwa, ale wystarczy przeprosić współpasażerów i prosić o wyrozumiałość a samemu w miarę możliwości panować na dzieckiem. Jakoś jeździłam sama z dwójką maluchów i nikt nie narzekał, a zawsze przy wysiadaniu dziękowałam za wyrozumiałość i przepraszałam jak były maluchy nieznośne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Róznica jest taka że moim dzieckiem bedzie miał sie kto zająć jak będe gdzieś chciał wyjść z kobieta. A jak ona bedzie chciała gdzieś jechac z dzieckiem to sam pojade busem a auto dam jej do dyspozycji żeby nie utrudniała nikomu zycia w autobusie bo wiem z doświadczenia, że po całym dniu pracy słuchanie rozwrzeszczanego bachora to żadna atrakcja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie tam dzieci nie przeszkadzają , ale gburowaci , antypatyczni ludzi -i owszem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Autorko teraz Ci wierze
kpiarzwiesz nie wszyscy posiadają auta-poza tym jak nazwa wskazuje -komunikacja miejska-czyli dla tych bogatych,biednych,samotnych,z dziećmi,psami ,itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kpiarz - bez złośliwości życzę Ci ,żeby wszystko przebiegało tak , jak zaplanujesz ,ale wiesz życie bywa przewrotne i zaskakujące ...........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do kpiarz
nie sluchaj durnych kobit;) masz racje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dawniej to było...
gdy dawniej marudziło dziecko w autobusie to inni próbowali zabawiać dzieciaka,widząc,że ten wrzeszczy nie dolewali matce,dziś najchętniej kopie się tych co to sie potykają...smutne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×