Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

beletrystyka

powalona sytuacja, pomocy

Polecane posty

Chciałabym abyście wypowiedzieli się, co myślicie o zachowaniu pewnego faceta. Poznałam go przez internet, okazało się że chyba dość dobrze się rozumiemy, obydwoje zauważamy w sobie nawzajem ważne pozytywy. Po miesiącu wirtualnej znajomości umówiliśmy się na spotkanie. Niestety mój „przyjaciel strzelił focha, że nie przyjedzie, już nawet nie pamiętam powodu- bo powód był, ale błahy. Gimnastykowałam się nieziemsko aby zmienił decyzję, no i przyjechał spóźniając się 2 godziny. Pomyślałam sobie no dobra-jedzie około 300 km wiec spoko, przeżyję (choć wyjechał za późno, i już na starcie był spóźniony około pół godziny, a powinien chyba mieć czas w zapasie). Potem miało być 2 spotkanie ale ..ktoś mu drzwi garażowe wygiął i nie mógł dostać się do auta w sobotę do godziny 16(tak twierdzi) a jak się już dostał to się okazało że reflektor ma wybity. Tak wiec nie przyjechał w sobotę, w niedziele też nie, bo podobno autobusy nie kursowały z uwagi na powodzie. Żeby było ciekawie mój „przyjaciel jest właścicielem drugiego samochodu, który stoi u jego rodziców(to dystans 120 km). Wydawało mi się że spokojnie mógł pojechać do rodziców, naładować w nocy akumulator i przyjechać w niedziele, „przyjaciel deklarował szczera chęć spotkania, ale uważam ze nic nie zrobił aby się spotkać. Czekałam kiedy się ze mną umówi, w końcu stwierdził że w każdym terminie który wskażę się zjawi. Nie jesteśmy parą bo ja nie chcę się z niczym spieszyć, chciałam najpierw go poznać, spotkać się parę razy, tak zwyczajnie bez jakichś deklaracji, poprosiłam go tez żeby się we mnie nie zakochał, bo nie chciałam go zranić. „Przyjaciel stwierdził ze da mi tyle czasu ile zechcę, niestety bardzo często do mnie dzwonił i ja zapytałam CO MYSLI O ZMNIEJSZENIU INTENSYWNOSCI ROZMÓW(zazwyczaj to jest od 4 do 9 godzin rozmów dziennie). Był zaskoczony, powiedział że się nie zgadza, powiedział ze się zobaczymy, a dzień później odwołał dzisiejsze spotkanie. Powiedziałam mu że czuje się odrzucona, niechciana, że mnie rani tymi fochami, spytałam czy ma inne plany On na to że niepotrzebnie się tak czuję, ze jemu tez przykro że się nie spotkamy(ale przyjechać nie ma zamiaru). Bardzo go prosiłam, powiedziałam że chciałabym się w końcu spotkać z nim, ze się stęskniłam, a on mi na to że przyjedzie ale „po mnie i zabierze mnie na tydzień czasu do siebie do domu!!!!!! Prosiłam go aby choć jutro przyjechał ( bardzo mi zależy na tej znajomości), niby się zastanawia czy przyjechać Napiszcie proszę co sądzicie na ten temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tuptuskamała
chyba sie czegos obawia , faktycznie powalone to :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olej frajera
tyle

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a pomyślałaś sobie
że takie wyjazdy kosztują?Paliwa nie dają za darmo.Nie wiem jaką sytuację ma chłopak ale taka wycieczka trochę kosztuje.Może go nie stać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a pomyślałaś sobie
to nic innego jak jest sknerą.Znałam takiego,spotykałam się pól roku.Miał własną firmę i zawsze jak gdzieś jechaliśmy kazał się dorzucić do paliwa.Pogoniłam dziada:-P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to smutne co piszesz, ale on na sknerę nie wygląda, i na bank by się obrazil gdybym zaproponowała że do czegokolwiek się dołożę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak Ci tylko powiem ze mi to smierdzi skurwysynstwem , facet ma cie w dalekim powazaniu I tylko liczy na tydzien bzykanka.olej tego fochastego krolewicza,poza tym nie znasz go dobrze a brzmi on bardzo podejrzanie.historyjkA z garazem zalosna!!@@!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po co miałby ściemniać? Piszesz, że nie jesteście parą a Ty wysyłasz mu sygnały (prośba o niezakochanie- ROTFL, sugestia zmniejszenia częstotliwości rozmów), że nie chcesz być z nim. No to czego się spodziewasz? Że przyjedzie na telefon do KOLEŻANKI? Czy on jest służbą ratunkową? :o Jeśli rozmawiacie przez telefon 4-9 godzin DZIENNIE(!!!) to nie można mówić że facet jest sknerą bo za takie rozmowy niezależnie od planu taryfowego buli niemały szmal. Co za tym idzie stać go też i na przyjazd ale 300km to kilka godzin jazdy samochodem w jedną stronę z obowiązkiem zachowania abstynencji. Czy warto do KOLEŻANKI jechać na kilkugodzinne spotkanie? Rozmawiacie przecież przez telefon... Mi by się nie chciało jechać z lenistwa :P Myślę że on nie tęskni za Tobą albo boi się spotkania (może że się zakocha :P) albo cierpienia. Ty tęsknisz- jedź do niego zamiast żalić się na kafe :P Sprawdzisz przy okazji czy nie ma żony i dzieci. Chociaż przy 9 godzinach rozmów dziennie już pewnie zorientowałabyś się że żona chodzi mu za plecami :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RomanoSexmacher
Podaj adres ja przyjadę do ciebie i zabawimy się ostro :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kasia84hnd
moze nie ma tyle kasy przeciez tyle drogi przejechac to troche trzeba miec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ania - girl drania
Zgadzam się z Fanem Blokersa. Dlaczego ma jechać 300 km do koleżanki? Był u Ciebie i czeka na rewizytę. Co innego gdyby był Twoim chłopakiem... ;) P.S. Gdzie dokładnie go poznałaś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Michael Sylvester Enzio Stallo
Chłe, chłe, chłe... Spotkał się raz i nie spodobałaś mu się. Zdarza się 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gangbang Miszczu
Przyjade do ciebie z siedmioma kumplami i poczestujemy cie osmioma strumieniami cieplej parujacej spermy :) Zainteresowana? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anonimowy rozmówca
Pokaż fotkę ocenimy czy warto do ciebie jechać czysta kilosów :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kierownik zmiany
Jeżeli nie szkoda mu keszu to szkoda mu czasu. Czas to też pieniądz :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Babka Kiepska
Czyli mamy do czynienia z księżniczką oczekującą wszystkiego podanego na talerzu. Men się jorbnął co z ciebie za ziółko i szcza na ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szaa
Czuje się zbyt pewnie, bo go prosisz... Trochę szacunku do siebie i wyluzuj dziewczyno! Jeżeli dobrze się czujesz w jego towarzystwie to korzystaj z tego, jak przyjedzie, jeżeli nie dojedzie to idź gdzieś z koleżankami, powiedz mu, że nic nie szkodzi, że nie przyjechał, bo miałaś miły wieczór. Co będzie to będzie. Nic tak nie odstrasza faceta jak narzucająca się, marudząca i wiecznie mająca pretensje dziewczyna. Co z tego jak Ci bardzo zależy, jak jemu...właściwie nie wiadomo czy zależy czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość barbieeeee777777777777
dziala na kilka frontow, albo jest inna proste

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesteś zwykłą tępą szmatką co widać po wylanej goryczy. Zrób jak radzi Fan i jedź do niego - taka sama droga. Przejedziesz się poznasz inny punkt widzenia niż tylko siedzącej i wymagającej pannicy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paul van der Erste
Żem sie uśmiał :D 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paul van der Erste
Aż żem zlał się w majtki ze śmiechu :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochani, kosilam trawe ale już jestem :) dziękuję za wpisy, wszystkie... a teraz postaram sie odnieść, na początku do Dany Decoy - nie oceniaj ludzi swoją miarą bo takie traktowanie ludzi których nie znasz i wyrażanie takich opini o tobie źle świadczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochani, kosilam trawe ale już jestem :) dziękuję za wpisy, wszystkie... a teraz postaram sie odnieść, na początku do Dany Decoy - nie oceniaj ludzi swoją miarą bo takie traktowanie ludzi których nie znasz i wyrażanie takich opini o tobie źle świadczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kosiłaś trawę? Może jesteś facetem i ten gość się zczaił za wcześnie? :D Takich jak Ty jest na pęczki znam sporo i nie chcę mieć nic wspólnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×