Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

beletrystyka

powalona sytuacja, pomocy

Polecane posty

fotki nie pokażę, bo wystarczy że mój "przyjaciel otwarcie powiedział ze mu sie bardzo podobam co do tych strumieni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emma baton
Oboje jesteście siebie warci. Uporem spieprzycie coś co mogło by być piękne. Nikt Ci tu dobrze nie doradzi bo nikt nie zna Ciebie ani jego. Proźby o nie- zakochanie i zmniejszenie kontaktów tel. to nieporozumienie. Co chłopak ma myśleć? Pewnie myśli że się nim dobrze bawisz. Pewnie dlatego że domyśla się że na nic więcej nie może liczyć niż koleżeństwo zniechęca go do spotkania. Jeżeli rozmawiacie po 4-9 h/ dzień to pewnie obojgu wam zależy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
obciłeło moją poprzednią wypowiedz co do tych strumieni i zgłaszanych chęci przyjazdu- jestem zmuszona oprzeć się tej pokusie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozmawiamy tak duzo ze raczej nie ma mowy o graniu na różne fronty lub o żonie/dzieciach mojego "przyjaciela" jeśli chodzi o naloty i sprawdzanie, to poprostu nie w moim stylu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeśli chodzi o to ze mu się nie chce do KOLEŻANKI to dlaczego mówi że się chce??? a skoro się chce to czemu nie przyjedzie? co do wontku księżniczki-ktoś musi nia być ;P;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napisałem co o tym myślę i do mojej wypowiedzi nie odniosłaś się... :P Do ostatniego Twojego wpisu: zaproponował, że zabierze Cię na tydzień do siebie do domu. Może jest pragmatykiem. Nie sądzę żeby ktoś szukał opornych lasek na ruchańsko mieszkających 300 km dalej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do Fan Blokersa sadze iż nie chodzi mu przede wszystkim o sex, tak jak niektórzy sądzą, ale gdyby miał okazję to najprawdopodobniej by skorzystał, zresztą ja tez nie jestem cnotliwa co do pokonania 300 km dla koleżanki-wszystko(a w tym także i związek dwojga ludzi) musi się jakoś zacząć dla mnie sytuacja jest czysta: albo komuś zależy, albo nie( albo przyjeżdża bo zależy mu na rozwoju sytuacji albo mu nie zależy wiec sie nie stara stworzyć sprzyjających okoliczności) opisałam tę sytuację, bo chciałam poznać Waszą opinię, gdyby ktoś miał jeszcze coś do dodania w tej materii to nie krępujcie się z przyjemnością poczytam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uważam, że niestety ale sama "zabrudziłaś" sytuację prośbą o niezakochanie i następnie podkreśliłaś kierunek swojego myślenia prośbą o zmniejszenie kontaktów. Jeżeli miał przedtem poważne plany to mógł poczuć się przestawiony na bocznicę. Moi kumple hetero (mam 26 lat, oni są w zbliżonym wieku) rypią nastolatki z okolicznych liceów. Sex jest powszechnie dostępny i nie ma sensu dymać 300 km żeby zamoczyć :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RomanoSexmacher
Ponawiam propozycję :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
RomanoSexmacher - dziękuję, będę pamiętał ;) Fan Blokersa - ale ten człowiek szuka kogoś na poziomie na stałe, nie chce słyszeć o studentkach wiec licealistki w ogóle nie wchodzą w grę Tak sobie myślę że mój "przyjaciel" juz pozaliczał ile trzeba, a teraz szuka kogoś na stałe, sex jest ogólnie dostępny, ale on szuka czegoś głębszego, tak sądzę, zresztą mówił mi że czuje się samotny, że traci nadzieję bo ma już niemal 33 lata i chciałby mieć partnerkę życiową(zauważ że nie ma tu mowy o młodych pannach na "ruchajsko") Co do mojej prośby o nie zakochanie się- jestem bardzo ładna, z nietuzinkowa osobowością i gorącym temperamentem, i podobno łatwo jest się we mnie zakochać. Miałam już mnóstwo przykrych dla sytuacji w których to sytuacjach kolega deklarował miłość a ja nie i kolega zaczynał być wówczas natarczywy, upierać się ze „MUSIMY BYĆ RAZEM!!! Chciałam tego tym razem uniknąć, miałam zamiar poczekać na łagodny rozwój sytuacji. Cała znajomość w moim sercu się zaczęła rozwijać, ale niestety mój „przyjaciel mnie odtrącił, widocnie jego słowa były wyłącznie słowami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pewnie coś poszło nie według Twojego planu i dlatego piszesz o odtrąceniu... Nie trać nadziei, może na skutek Twojego nieszablonowego postępowania on potrzebuje jakiegoś czasu. Nie wiem, sytuacja jest dziwna, może pozwól mu zakochać się w Tobie, zwiększ długość rozmów. Sorry ale prośba o niezakochanie i późniejsza o zmniejszenie kontaktów mogła być odczytana jako klasyczny "kosz" :P Zwłaszcza w sytuacji kiedy facet ma jakieś kompleksy mógł to tak odebrać. Ja bym na Twoim miejscu spokojnie poczekał, "co ma być, to będzie" 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Antek Bereda
Cytuję: Co do mojej prośby o nie zakochanie się- jestem bardzo ładna, z nietuzinkowa osobowością i gorącym temperamentem, i podobno łatwo jest się we mnie zakochać. Miałam już mnóstwo przykrych dla sytuacji w których to sytuacjach kolega deklarował miłość a ja nie i kolega zaczynał być wówczas natarczywy, upierać się ze „MUSIMY BYĆ RAZEM!!! No to: "nosił wilk razy kilka, ponieśli i wilka" :) A na serio: Fan Blokersa ma dużo racji. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrób tak jak on
kochana, on jest żonaty i tylko się bawi w necie, zrozum, uwierz. Niejednego takiego "widziałam" w necie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jest żonaty albo
ma jakąś stałą dupkę i dlatego jest mało dyspozycyjny. Może się wacha, może wybierze kiedyś ciebie. Ale może nie... :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie no KURWAaaa!!!
Jeżeli ma 33 lata i jest fajny to istnieje wielkie prawdopodobieństwo że kogoś jednak ma. :o Z kolei jeżeli jesteś pewna że nikogo nie ma to może jest rozsądnym facetem i zanim coś zrobi to przemyśli. A propo nieprawdopodobnych historii byłam kiedyś z facetem który zadzwonił i powiedział że nie przyjedzie do mnie bo wracając po wyprowadzeniu psa ukręcił klucz w zamku. Czujecie to? :o Więc ja pojechałam i sprawdziłam bo myślałam że to kit. No i okazało się że jednak to prawda była :o Było mi bardzo głupio a nawet do tej pory jest gdy o tym wspominam choć nie jesteśmy już razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiedziałam "przyjacielowi" wczoraj wieczór że bardzo potrzebuję tego spotkania, że jeśli chce aby było dobrze( bo móił ze chce poprostu ze mną być) to niech przyjedzie, powiedzialam ze za nim tęsknie, że chcialabym zeby mnie przytulił.....itd.... powiedziałam że chyba jestem w nim zakochana i że aby byc pewną na 100 % muszę go zobaczyć,wtedy bedzie jasne, i że będzie dobrze, że go nie skrzywdzę i żeby tyle nie myślał bo wszysko się wyjaśni gdy staniemy tważa w tważ nie przyjechał :( a ja mam złamane serce, on mnie nie chce poprostu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przepraszam za błędy, ale wciąż łzy napływają mi do oczu, nic nie widzę, i ciemno mi się robi chwilami :( dopiero teraz czuję jaki jest/był dla mnie ważny napiszcie co myślicie o jego zachowaniu po tym moim wyznaniu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale macie najebane we łbach
Ty zachowujesz się jak w brazylijskiej telenoweli a On gra jak w meksykańskiej. ;) W ten oto sposób rozwalacie sobie dobrze zapowiadającą się znajomość. Tak Ci zależało na spotkaniu? Trzeba było jechać do Niego. Gdyby uciekł sprawa by była jasna. Tak możesz mieć pretensje tylko do siebie. Ja na Jego miejscu (gdybym była facetem a nie jestem) też nie pojechałabym do Ciebie bo Twoje kolejne kroki (od prośby o niezakochanie po wyznania telefoniczne) to żałosna dziecinada. Ile Ty masz lat? 17, 18? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czy chcę abym PRZYJECHAŁA, odpowiedział nie(już mi się w głowie słowa przestawiają, świat mi się zawalił)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale macie najebane we łbach
Raz się spotkaliście i świat Ci się zawalił? :o I to tylko dlatego, że nie doszło do kolejnego spotkania? Nawet nie powiedział chyba "spadaj mała" :-/ Jesteś niestabilna emocjonalnie więc facet- jako że jest dorosły- zachowuje daleko posuniętą ostrożność w relacjach z Tobą. Świadczy to paradoksalnie o tym, że traktuje Cię poważnie. Proponuję poszukać w sobie przyczyn Jego niechęci do spotkania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Raz się spotkaliście i świat Ci się zawalił? (w takich rozmowach telefonicznych wielogodzinnych codziennie mozna poznać człowieka, a jeśli przy okazji wierzy się w cudze obietnice- to owszem, świat może się zawalić) I to tylko dlatego, że nie doszło do kolejnego spotkania? (nie! dla tego że odmówił spotkanie na które bylismy umówieni, i tak się stało po raz kolejny, nie umiem oprzeć się wrażeniu, że on bedzie się umawiał tylko po to aby dac mi znów kosza :( ) Nawet nie powiedział chyba "spadaj mała" :-/ (masz rację, nie powiedział, teraz znów obiecuje gruszki na wierzbie, a ja sobie myślę że jeśli znów mu uwierzę to znów czeka mnie gożkie rozczarowanie) Jesteś niestabilna emocjonalnie więc facet- jako że jest dorosły- zachowuje daleko posuniętą ostrożność w relacjach z Tobą. (jestem stabilna emocjonalnie, a to że zastanawiam się głośno nad różnymi sprawami to chyba nie grzech, chyba lepiej zapytać 2 osobę co myśli na dany temat, niż stawiać ją przed faktem dokonanym) Świadczy to paradoksalnie o tym, że traktuje Cię poważnie. Proponuję poszukać w sobie przyczyn Jego niechęci do spotkania. (myślę że przyczyna mimo wszystko nie lezy w mojej osobie bo wczoraj porozmawiałam z "przyjacielem" szczerze i dowiedział się wszystkiego co istotne, i morał z tego taki że ON SIĘ MNĄ BAWI- KUSI I DAJE KOSZA I ZNÓW KUSI...)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ty beletrystyka
jesteś taką laską co to wyżej sra jak dupe ma. Nie spełnił ziom zachcianki i mega focha strzelasz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RomanoSexmacher
A ja lubię wredne suczyska dlatego ponawiam propozycję :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość evelinasssssssssss
Przeczytalam caly ten wywod i mam wrazenie, ze beletrystyka bardziej "rozpacza" ze sprawy potoczyly sie nie po jej mysli niz po facecie, ktory nota bene nie zawinal sie przeciez.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fakt, rozpaczam bo zrozumiałm że ten "przyjaciel" wcale nie myśli o mnie poważnie, i że bedzie wciąż takie akcje robił przyjade/nie przyjade :( a wierzcie że to boli bo najgorzej jest być nikim dla kogoś kto jest dla ciebie wszystkim, ech życie.........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość evelinasssssssssss
Pierdzielisz jak potluczona. Chyba ze szukasz na sile powodu do zerwania z nim wszystkich kontaktow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość emma baton
Chętnie przygarnę tego faceta kiedy już zostanie porzucony :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do emma baton skup się kobieto- to nie ja go porzucam, ja usiłuję się od przeszło miesiąca z nim umówić, a on się umawia i w dniu przyjazdu albo 1 dzień przed przyjazdem oświadcza mi że nie ma zamiaru się ze mną spotkać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×