Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość MamaZaKilkaDni

Ile wydajecie miesięcznie na dziecko??

Polecane posty

Gość PinkRose
Dlaczego w tym temacie nie wyswietlaja mi sie wasze odpowiedzi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze nie padło słynne kafeteryjne, że dzieciom do zycia wystarczy miłość, te biedne sa kochane, a bogate nieszczęśliwe i wyrosną na ćpunów i alkoholików. :D Ktoś słusznie zauważył, że ludzie wydaja na dzieci tyle, ile mają. jeden ogranicza się do niezbędnego minimum, drugi posyła dziecko do prywatnej szkoły i na indywidualne lekcje tenisa. Współczesny świat oferuje nam wiele rozrywki, niestety korzystanie zniej pociaga za sobą koszty. Nauczyliśmy się, ze każdy jej rodzaj wymaga oddzielnych sprzętów. Kiedys dzieci grały w piłkę w trampkach i zwykłych koszulkach, dziś nawet te młodsze mają 3 pary butów, stroje trningowe, stroje meczowe, dres, ortalion. Ostatnio widziałam nawet specjalną piankę do czyszczenia rękawic bramkarskich...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No nie przeczę, ze staram sie zaoszczędzić (wykańczamy dom), ale nie sądzę, aby dziecko na tym ucierpiało. Je to,co my, do tego tylko mleko + pieluchy. Nie kupuje zadnych witaminizowanych żelek, syropkow na odpornośc itp, nie wierzę w to. No i ubran kupuje mało. Sprawa wygląda tak, jak ktoś ma sporo kasy do wydania to idzie 800 zł i kupuje "firmówki" (pieluchy pampers, mleko Bebilon, zabawki Fischer Price, ciuchy...hmmm nie znam żadnej marki... Smyk?? :), a jak nie to 200-300. Pomyslcie tak na zdrowy rozum, ile nasze mamy wydawały na nas???? Na pewno nie 800- 1000 zł, a niczego nam nie brakuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość PinkRose
Wydajecie na dziecko max 400zl to dlaczego wszystkie matki ktore s po rozwodzie chca alimentow jak najwyzszych? Upieraja sie ze utrzymanie dziecka kosztuje nawet 2000 zl?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czego sie bac?
przede wszystkim wariatki zanim zaczniecie sie pytac, jak mozna 1000zł na niemowle wydac, zauważcie, że o tysiaku pisała laska, co ma dzieci w wieku szkolnym. A i jedna sie czepiała a inne smialy, czemu babki o wyprawce piszą. Nie chciało sie jednej z drugą chociaż pierwszego postu przeczytać? Wyraźnie sformułoane pytanie o wyprawke tam stoi. Zamiast futrowac wasze dzieci niepotrzebnymi rzeczami, zainwestujcie w siebie i w kurs czytania ze zrozumieniem - bo wychowacie takie same barany, jakimi wy jestescoe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A i jeszcze jedna sprawa - zgadzam się, że starsze dziecko więcej kosztuje, co prawda odpada mleko i pieluchy, ale jak dziecko idzie do szkoły, to musi mieć porządne nowe, ubrania, buty, kurtki itp, przybory szkolne, wycieczki i takie tam. Jak na niemowlaki wydajecie 800 zł to współczuję za parę lat.... ta kwota będzie tylko rosła. Teraz rozumiem tematy tu na kafeterii typu "Nie stać nas na drugie dziecko" i cieszę się,ze hmmm krótko mówiąc mnie stać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja wydaje dużo bo dużo mam
Nie wiem ile wydaję na dziecko,ale dużo. Oboje przyzwoicie zarabiamy, mamy mieszkanie które nam wystarcza, mamy jakieś 140 000 oszczędności i teraz konsumujemy ok 90% zarobków,czyli 7 tysięcy miesięcznie. Nie są to żadne kokosy,bo oboje na to pracujemy. dziecko ma 7lat i chodzi na basen i na zajęcia taneczne. ciuchy kupuję nowe, takie jak mi się podobają, mam kilka sklepów w mieście ale nie patrzę na marki,a na jakość i estetykę. laura zgadzam się że nie trzeba wydawać fortuny na dziecko, ale jeśli mam możliwość coś kupić to czemu nie? jest tylko jedna zasada-rzeczy nigdy nie mogą zastąpić czasu z rodzicem,bo wspólnie spędzony czas jest bezcenny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja wydaje dużo bo dużo mam
Ja na niemowlaka wydawałam na pewno więcej niż teraz na dziecko,bo pieluchy, mleko, kosmetyki i ciuchy-dla małego dziecka ciuchy dużo częściej kupowałam,bo po 2mcach wyrastało! A teraz jak kupię spodnie to i rok pochodzi bo już tak szybko nie rośnie. a wyprawka do szkoły w porównaniu z kosztem zabawek edukacyjnych nie jest aż tak duża, na przedszkole co miesiąc szło 700zł. więc uważam,że dziecko szkolne jest zdecydowanie tańsze niż taki maluch.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wydaje dużo - popieram, bo taki 7 latek ucieszy się z wycieczki czy lekcji tańca, jak macie kasę to czemu nie? natomiast ktoś,kto ma ograniczony budżet i nie pracuje bez sensu zapisuje niemowle czy roczne/2 letnie dziecko do Klubow Malucha itp, na tym akurat można zaoszczędzić, podobnie jak na kupowaniu jakiś produktów z najwyższych półek; najdrozszych pampersów (jesli dziecko nie odparza sobie pupy to śmiało można spróbować tanszych) mleka (Bebiko ten sam producent co Bebilon a smaczneijsze )musów w słoiczkach, pierdół pielęgnacyjnych (zamiast kosmetykócw do pseudo pielegnacji skóry niemowlecia kupcie kilka saszetek zapomnianego dzisiaj Calium)> Malutkie dziecko nie potrzebuje tego wszystkiego, zabierzcie je lepiej na dwór na spacer albo odwiedźcie kumpelę z dziećmi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja wydaje dużo bo dużo mam
Jak dziecko było niemowlakiem,to była jeszcze jedna różnica-wtedy wydawaliśmy głównie na dziecko, bo jak zobaczyłam w sklepie ślicznego pajaca to kupiłam i zapłaciłam 40zł,nie patrząc na to że te pieniądze miały iść na moją kurtkę. po prostu jak ma się pierwsze dziecko to często ludziom "odwala"-nam na pewno kompletnie odwaliło i mimo że wtedy była jedna pensja to wiecznie któreś z nas coś dziecku kupowało. i dziecko przez to że mialo 30 pajacyków nie jest obecnie żadnym zwyrodnialcem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fsafsafsa
350zl, w tym domowe jedzenie, 5miesiecy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nnmlk
a ja wydaje ok 200 zł/ miesiac. 120 zl pieluchy, ok 10 zl chusteczki, kaszka ok 15 zl, jabłuszko trę sama i jest za darmo bo z wlasnego sadu, pozostale koszty to kosmetyki ktorych nie kupuje sie tak czesto tylko raz na 2-3 miesiace. ubranek prawie nie kupuje bo wszystko dostalismy po cdziecku kolezanki, dokupuje bluzeczki i rajstopki do wyjscia. A dziecko ma 5 miesiecy i jest jescze karmione piersia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja wydaje dużo bo dużo mam
Ja do klubów malucha nie chodziłam,bo u nas w mieście jeszcze nie było,ale jak byliśmy w większym centrum handlowym to zabierałam dziecko na te kulki w basenie i było super. są osoby które nie mają koleżanek z dziećmi w podobnym wieku i nie potrafią łatwo nawiązywać kontaktów,więc taki klub malucha to dla nich super sprawa. ja tam zawsze na spacerze do kogos zagadałam i w ciągu kilku minut miałam nową znajomą ale nie każdy taki jest i rozumiem to. taki roczny szkrab ma wiele radości z zabawy w basenie z piłeczkami-rodzic zresztą też :D jeśli kogos stać a kasa nie ma zastąpić rodzica tylko sprawić wspólnie radość to czemu nie? co do pieluch i kosmetyków-u nas tylko huggiesy nie powodowały podrażnień,a kosmetyki mieliśmy dla alergików,podobnie mleko,więc tutaj wyboru nie miałam żadnego. a jaki był problem z dostaniem szarego mydła!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Laura ale weź pod uwagę to, że małemu dziecku kupujesz ciuchy dużo częściej niż szkolaniakowi (przynajmniej tak mi się wydaje), bo niemowlak szybko rosnie, a szkolniak nie zafajda ci 3 par spodenek w ciągu dnia, bo raz kupa, raz obiad a przy okazji froteruje całą podłogę na kolanach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Myślę autorko,że tutaj zaraz zrobi się chaos:) Chociażby dlatego,że ktoś wydaje tyle a nie tyle. Ja tak na prawdę też nie rozumiem osób którzy byliby wstanie kupić śpioszki za 128 zł,z których i tak zaraz dziecko wyrośnie....no ale cóż ich sprawa. Każdy kupuje co chce,na co go stać. Dzieciom małym i tak obojętne czy śpioszki są za 128 zł czy za 20 zł....:) Jeżeli chodzi o mnie,to ciężko powiedzieć bo nie liczę. Jak dziecko używało wózek,pampersy itp to co nie co pamiętam. -Wózek kupiliśmy za 600 zł, -łóżeczko dostałam od brata(zostało tylko kupić materac,bo wiadomo nowy lepszy), -pampersy kupowaliśmy firmy pampers dużą paczę za 100 zł(na inne miał uczulenie). Tutaj różnie je kupowaliśmy,jak widziałam że już się kończą to szliśmy po kolejne. -zupki-słoiczki kupowaliśmy co tydzień ale nie pamiętam ile...no i gotowałam też sama -mleko modyfikowane kosztowało 15-20 zł ale co ile kupowaliśmy to nie pamiętam. -ubranka parę używanych,i większość nowych. -i inne butelki,pościel,smoczek itp.... Dziś dziecko ma 3 lata i również nie liczę ile wydaje. Jak jesteśmy na zakupach zobaczę fajne spodnie to mu kupię,czy zabawkę. Coś słodkiego też. Je to co my już ,to osobno liczyć nie muszę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Arszenika ale ja mam ciuchy po dzieciach siostry, jest tego masa, i prawie nic nie kupuję, więc myśle, ze jak mały pójdzie do przedszkola/ szkoły to jednak dojdzie mi ten wydatek. Ale rozumiem, ze jak ktos wszystko nowe kupuje to pewnie 200 złmies dojdzie, A to, z edziecko w jakimś tam wieku źle zareaguje na zmianę pieluchów/ mleka nie oznacza, że za jakiś czas nie można znowu spróbować - sama dawalam Bebilon do ok 4 mca, pampersy oryg do ok 6go (bo w 4tym jakoś mu przeciekaly). Podkreślam,że jak ktos ma pieniedzy opór to niech kupuje co chce :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Leki,witaminy itp nie wpisywałam. No ale chyba każdy wie,że na to mało nie idzie:) Samo przeziębienie i już można w aptece zostawić ok 100 zl :) Witaminy ok 20 zł..... Im dziecko starsze,tym chyba więcej się wydaje,bo dochodzi szkoła-książki, kieszonkowe itp:) Dziecko 2 letnie mama jeszcze weźmie do używanej odzieży na wagę(chyba),ale już 10 latka ciężko będzie...: D i z tym także u niektórych wzrastają wydatki,tak myślę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Laura***** Wiesz co, mi się wydaje,że ja teraz na dziecko wydaję mniej... Jak był mały to:mleko,pampersy,butelki,ubrania itp. Jak ma teraz 3 lata: je to co my,zabawki,ubrania,witaminy,przedszkole itp. Ale czy faktycznie mniej wydaję to nie wiem,nie liczę:). Mogę się mylić. Ale nawet gdyby,to ta suma wzrośnie wraz z jego wiekiem. Dojdzie szkoła,książki, pewnie jakieś zainteresowanie(piłka,czy karate itp) :) Ale faktycznie,jak rodzice muszą wydać na dziecko 1000-2000 zł to nie ma co się dziwić,że na drugie nie maja:) Ale jak pisałam,każdy wydaje według swoich potrzeb.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czego sie bac?
ale polrocznemu brzdacowi kupisz tansze ciuchy, butow nie potrzebuje, a uczen musi miec i buty i kurtke lepszą i jeden jego ciuch kosztuje tyle, co caly stroj niemowlaka. Moze kupuje sie co roku, a nie co 3 miesiace, ale i tak jest drozej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmmmmmmmmmmmm...........
2000 na 2 latka:):):) chyba zywione kawiorem i truflami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość halu haluuu
??????????????????/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja z pampersów pampers....dopiero jak miał ok 2 lata zeszłam na dada(przy uczeniu załatwiania potrzeb na nocnik). Wcześniejsze próby kończyły się nie powodzeniem,bo dziecko dostawało wysypkę itp od innych pampersów. Konkretnie nie wiem ile wydawaliśmy,ale ubranka mieliśmy trochę od rodziny, i trochę nowych. Z nowymi nie szalałam, nie dałabym 128 zł za ubranko z którego chwila moment i wyrośnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Laura ja dostałam multum ubranek od siostry i koleżanki, ale zawsze znajdzie sie coś żeby dokupić. Przykładowo 3 pak body z krótkim i długim 60, 3 pary rajstop, 2x spodnie dresowe, pidżama i się 200 nazbierało. Nie kupuję ciuchów co miesiąc, ale w to miejsce cos tam zawsze się dokupi - np. pchacz jakiś albo coś albo znów mój "ulubiony" sklep - czyli apteka... Jak to się mówi? Jak nie urok to sraczka ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czego sie bac? Wiesz co myślę,że jak dziecko jest starsze i ma zachciankę na ubranie się w ekskluzywnym sklepie(nike,puma) to spokojnie może to zrobić z kieszonkowych. Nie piszę też aby rodzice ubierali dziecko w używane ciuchy w tym wieku,bo to chyba graniczy z cudem: D Ale po prostu aby dziecko wiedziało,że to tez kosztuje,aby uczyło się odkładania na upatrzone mega fajne ubranie,czy na grę do komputera. Znam 13 latka który nie robi problemów,że większość ciuchów ma ze zwykłego sklepu(nawet typu supermarket),za to jak już gra komputerowa itp to trochę kosztuje...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czego sie bac? Wiesz co myślę,że jak dziecko jest starsze i ma zachciankę na ubranie się w ekskluzywnym sklepie(nike,puma) to spokojnie może to zrobić z kieszonkowych. Nie piszę też aby rodzice ubierali dziecko w używane ciuchy w tym wieku,bo to chyba graniczy z cudem: D Ale po prostu aby dziecko wiedziało,że to tez kosztuje,aby uczyło się odkładania na upatrzone mega fajne ubranie,czy na grę do komputera. Znam 13 latka który nie robi problemów,że większość ciuchów ma ze zwykłego sklepu(nawet typu supermarket),za to jak już gra komputerowa itp to trochę kosztuje...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość MamaCóreczki
Ja nie wydaję dużo, w sumie to sprowadza się do pieluch, owoców, warzyw i mięsa na posiłki i mleka mm. Córka ma 14 miesięcy. Ubranek mamy full na 2-3 lata po rodzinie, zabawek też sporo i na razie mała ma fazę fascynacji domowymi rzeczami, więc bezsensem jest kupowanie nowych pierdółek. Co jakiś czas pokuszę się o jakieś ubranko czy butki/kapcie. I tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Są miesiące że się wyda wiecej a takie gdzie się nie wyda prawie nic ( szkolne dziecko) Starszy syn - stałe opłaty - piłka (70zł) taekwondo ( 65zł) obiady ( ok 120 zł) klasowe ( 10 zł) karta do telefonu (25 zł) ortodonta (150zł) To są stałe opłaty o tego wiadomo jakieś wyjścia do kina czy na basen. 2 miesięczne - pieluchy i chustki - myślę że ze 150 zł (ciężko określić bo na początku sporo dostaliśmy) Najgorszy jest wrzesień:) Książki, zeszyty, ubrania, buty ( na wf, na piłkę (korki i halówki), do chodzenia) Myślę że 600 na dwójkę wystarczy miesięcznie - ale jak nie ma dodatkowych wydatków. Ale 2000 na jedno???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdadddd
na targowisku ozna kupic za 2 zlote ubraka,do roku czasu dziecko wage urodzeniowa zwiekszy 3krotnuie ,niewarto nowych kupowac, w koncu twoja kasa wydaj ja na co amsz ochote nawet ciuchy u chanela mozesz kupowac.:-P MNIE KOSZTUJE 9 LATEK OKOLO 3000 zoty na iesiac z jedzeniem i ubraniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×