Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

skrzywdzona.

Zycie z alkoholikiem jest takie trudne :(((

Polecane posty

Gość pŁezka
ike i zeszłaś do rynsztoka autorko jak nie chcesz dziecka podobnego do ike naucz sie zajmowac tylko sobą bo jak widzisz jesli nie wyjdziesz ze współuzaleznienia to po jednym partnerze zbajdziesz ojczyma dla dziecka dokładnie takiego samego pokroju jak jego tatuś :classic_cool: My wpsółuzaleznieni z tłumu takiego biedulka małego chłopczyka sobie wygrzebiemy. Dlatego wiele kobiet rozwodzi sie z alkoholikiem aby związac sie z drugim ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do zooogoola 43
czytaj ze zrozumieniem: Problem mam ze swoim konkubentem ktory naduzywa alkoholu od pol roku. " - to nie jej mąż :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pŁezka
ike jak juz piszesz pisz spod jednego nicka :) Nie interesuje mnie co sobie o mnie myslisz ja wiem swoje i dziewczynie doradzam aby zostawiła mentrtalnie zajmowanie sie alkoholikiem i pomogła sobie :)Nie powinna odchodzic pod wpływem emocji tylko podjąc tą decyzje jesli sama uzna że to dla niej najlepsze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ike i zeszłaś do rynsztoka autorko jak nie chcesz dziecka podobnego do ike naucz sie zajmowac tylko sobą bo jak widzisz jesli nie wyjdziesz ze współuzaleznienia to po jednym partnerze zbajdziesz ojczyma dla dziecka dokładnie takiego samego pokroju jak jego tatuś My wpsółuzaleznieni z tłumu takiego biedulka małego chłopczyka sobie wygrzebiemy. Dlatego wiele kobiet rozwodzi sie z alkoholikiem aby związac sie z drugim ty już nie chodź na te terapie dla współuzależnionych:D bo jak widać dobrze ci się rzucają na mózg:) najpierw czepiałaś się mojej mamy teraz bezpodstawnie snujesz wizje o moim obecnym mężu??:D robi ci się od tego lżej?:D leczysz tak współuzależnioną duszę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ike jak juz piszesz pisz spod jednego nicka czy ty kpisz? myślisz, że nie umiem ci napisać na czarno co myślę o twoich wypowiedziach?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pŁezka
kobietko czytaj ze zrozumieniem nie o twoim męzu tylko kolejnym twoim tatusiu ;) i juz wiecej nie mam ci nic do powiedzenia nie zniżam sie do poziomu ludzi którzy pomiedzy zębami mają piasek z prekrabru :classic_cool:🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ninkaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
mój ojciec był alkoholikiem, dlatego mam uraz do alkoholu i nienawidzę pijactwa, nigdy przenigdy nie zwiazałabym sie z alkoholikiem, szkoda życia na takiego gnoja i szkoda dzieciom marnowac dziecinstwo zwłaszcza jesli nie jest to ojciec dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uwazam, ze alkoholika wyleczy nie wspoluzaleznienie ale samodzielne stawienie czola tej chorobie, oczywiscie nie do konca, gdyz jest to choroba nieuleczalna. Mozna jedynie spowodowac, ze alkoholik na jakis czas nie bedzie pic. Podsumowujac, z takim czlowiekiem nie buduje sie zwiazkow. A jesli juz, to trzeba wziac pod uwage wszystko, co "zapewnia" alkoholik.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wymyślasz mój życiorys??:P mój ojciec w ogóle ni pił to po pierwsze po drugie tylko ostatnia zeszmacona gnida w przypadku braku argumentów jeździ po rodzinie rozmówcy i snuje publiczne domysły tak tą gnidę możesz wciąć do siebie chociaż rozumiem, że gdzieś musisz zrobić sobie dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do ike: nie baw sie z pomarancza w dyskusje. Stac Cie chyba na wyzszy poziom wypowiedzi. Pozdrawiam {czesc]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nazywam rzeczy o imieniu "rzeczy" użyte są tu celowo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakie ma znaczenie kto
Nigy nie uda Ci się wyciągnąć alkoholika z nałogu. On sam musi tego chcieć i zrobić coś w tym kierunku, inaczej marne szanse.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurde nie mogę pojąć
jak matka może narażać swoje dziecko na życie z alkoholikiem tatą A już całkiem nie jest dla mnie do pojęcia, że naraża dziecko na alkohlika obcego faceta czy to konkubenta czy ojczyma To jest straszne, że małe dziecko, które tak naprawdę nic nie moze zrobić jest opuszczone przez oboje rodziców. Przez ojca, bo pije i nie jest z tego powodu ojcem i przez matkę, bo pozwala by jej dziecko miało takie życie Straszne wam współczuję ps. ojciec mojego znajomego był alkoholikiem nie pił bardzo długo, teraz zaczął znowu Cała rodzina w rozsypce, i ja się pytam: czy warto było się męczyć z alkoholikiem, mieć zyebane dzieciństwo, wchodzenie w dorosłość, a teraz znowu to samo ??!! kobiety jeśli chcecie ratować swoich alkoholików to róbcie to ALE NIE KOSZTEM DZIECI One na świat przyszły za Waszą sprawą i NAJPIERW powinno liczyć się dobro małego dziecka, a nie dorosłego alkoholika, który biorąc przysłowiowy pierwszy kieliszek wie na co się naraża!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość żona alkoholika
mam pytanie czy dziecko z małżeństwa gdzie ojciec jest alkoholikiem a matka abstynentem będzie alkoholikiem jakie są szanse proszę o wypowiedzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Statata2010
Poradniki na temat alkoholizmu można zakupic na tej stronie www.przemiana.otwarte24.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na razie przeczytalam tylko pierwszy post. napisałaś w nim: "Myslalam aby pojsc na terapie dla wspoluzaleznionych aby nauczyc sie z Nim rozmawiac, wspierac go. ale nie wiem czy to cos da" - przestań się zastanawiać, co Ci to da i czy coś, tylko idź i sprawdź!! a zobaczysz różnicę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość SoKinia
tutaj można zamówić poradniki na temat alkoholizmu, współuzależnienia, DDA... www.przemiana.otwarte24.pl Księgarnia Przemiana - Literatura Uzależnień

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość jolina
czytałam wypowiedzi jak życ z alkoholiiem mam ten sam problem i szukam pomocy dla niego i oczywiście dla siebie.też jestesmy w konkubinacieMój partner jest chory na krążenie,po operacji bierze leki i codziennie pije pół litra nic nie pomaga moje złości żeby patrzyl jak żyją dzieci bo mamy po 60 lat ja nie piję nic .Wiem dużo już co czytalam ale proszę o szera odpowiedz czy walczyć dalej czy zacząc żyć samemu ale sami wiecie jak to jest zajme nsię wnukami a moje życie gdzie jednak nas coś łączylo i co się stało.Acha moi drodzy jego matka zawsze trzyma dla niego wódke a jak na nią wyzywam to wara bo to moja mamusia.czekam na pomoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sama sobie pomoz i daj z nim spokoj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość jolina dziś czytałam wypowiedzi jak życ z alkoholiiem mam ten sam problem i szukam pomocy dla niego i oczywiście dla siebie.też jestesmy w konkubinacieMój partner jest chory na krążenie,po operacji bierze leki i codziennie pije pół litra nic nie pomaga moje złości żeby patrzyl jak żyją dzieci bo mamy po 60 lat ja nie piję nic .Wiem dużo już co czytalam ale proszę o szera odpowiedz czy walczyć dalej czy zacząc żyć samemu ale sami wiecie jak to jest zajme nsię wnukami a moje życie gdzie jednak nas coś łączylo i co się stało.Acha moi drodzy jego matka zawsze trzyma dla niego wódke a jak na nią wyzywam to wara bo to moja mamusia.czekam na pomoc xxx odejdź - to najlepsze wyście dla niego i dla ciebie dla niego - bo wreszcie będzie żył tak jak lubi, bez twojego wyzywania, trucia i obrażania jego ukochanej mamusi dla ciebie - bo będziesz miała święty spokój

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćjolina
długo znów nie spałam ale chyba macie racie to stary człowiek i nic się nie zmieni już nic nie robi tylko chodzi od sklepu do sklepu i pije w ukryciu choc dla mnie jest grzeczny to jednak sie denerwuje trzeba to zakonczyc póki jeszcze mam siły i jesien zycia spędzic spokojnie alkoholika chyba nie da się wyleczyć dzięki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Kolejna suka, ktora nie moze zyc bez fiuta miedzy nogami i poswieci dla niego nawet dziecinstwo, szczescie i spokoj swoich dzieci. Takie k***y jak ty autorko powinni przypinac nago do konia i puszczac po ksmienistych polach, a potem tr***lo wywieszac na latarniach dla przestrogi dla nastepnych takich k***w jak ty... Powinni ci zabrac dzieci, ktorych nie szanujesz, nie chcesz dla nich ich dobra... Tylko trzesiesz c**a nad twoim fagasem, ktory im dziecinstwo i spokoj zabiera. Nie moga przyprowadzic nikogo do domu, bo koledzy i kolezanki beda widzieli obszvzanego, zachlanego alkoholika w fotelu, jak ryczy na ich matke, a ta chodzi kolo niego jak z jajkiem... Takie k***y jak ty to najgorszy sort kobiet....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćjolina
posłuchaj mnie doradzco jesteś napewno taki sam jak każdy alkoholik ja szukam pomocy a nie obelg 20lat wystarczy a jednak sie mylisz u mnie wszyscy wiedzą a moje dzieci po śmieci męża wychowałam sama są dorosłe i są wspaniałe ąyją bez używek ja walcze od 10 lat z moim konkubentem ale nic to nie daje tu nie chodzi o dzieci które są tylko o mnie myślałam że jest jakieś coś co pomoże walczyć ale jednak nie ma.Obelgami którymi mnie obsypałeś to właśnie ty zaczym coś napiszesz to się zastanów, bo nigdy nie wiesz kto jest po drugiej stronie ekranu .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dlaczego w Polsce alkoholicy mają takie powodzenie u kobiet a niepijący faceci nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Współczuję wam kobiety alkoholików,wiem coś o tym ,bo sama jestem już 22 lata w takim związku choć przyznam że mój, to raj, ,jak czytam czasem o innych związkach, włos się jeży.Jednak jak to się mówi mój małżonek jest z tych z białym kołnierzykiem. Jak się okazuje, to widzę, że jestem i tak w komfortowej sytuacji.Mój m powiedział ,że i tak nigdy nie przestanie ,bo lubi i ok jego sprawa jest dorosły, wie co robi (BYŁY ROZMOWY- DUŻO CZYTAŁAM).Awanturki, jak w każdym małżeństwie gdzieś tam raz kiedyś, zero przemocy,ale pomimo jego nałogu , to pieniądze na życie(pracuje) daje , prysznic i dobry perfumy to podstawa,sprzątać też sprząta(co prawda pomiędzy kieliszkami jednak nigdy się nie upija w trupa ,co najwyżej idzie się przespać) ) zakupy też zrobi i ugotować też ugotuje jak ja jestem w pracy np w week lub mam nawał w pracy.Może i tak ktoś powie ,że beznadziejna jestem i głupia ,ale pomimo tego nałogu to i tak szanuje - pamięta o ur, rocznicach,poniekąd rozumiem jego pociąg do alkoholu-stres pracy ,odpowiedzialność - to chyba taka odskocznia.Kiedyś myślałam też o zmianie ,ale skoro nie krzywdził mnie i dziecka....zmieniając ,życie mogłabym trafić w jakieś prawdziwe bagno Sumując,Kobietki jeśli macie bardzo zle to walczcie o siebie w pierwszej kolejności ,tam gdzie jest przemoc i dzieci,to musicie zmienić .Będę was wspierać ,jak będziecie potrzebować pogadać, czy pomocy w miarę możliwości, to służę.Nie załamujcie się!!! D.F.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie zaczęło się od tego że nie byłem w stanie odczuwać żadnej przyjemności, anhedonia. Odczuwałem bezsensowność życia i własnego bytu, nie miałem żadnego zapału i motywacji, nie miałem potrzeby wstawać rano z łóżka. Utraciłem zainteresowanie. Czułem się winny. Nie wychodziłem w dzień z domu, robiłem to wieczorem, ale kiedy kogoś mijałem, to miałem wrażenie, że ta osoba śmieje się ze mnie. Z tego, że nie dostałem się na studia i siedzę rok.,,Co tutaj jeszcze robisz? Nie dostałeś się? A do pracy dlaczego nie pójdziesz?” Chciałem czytać książki, ale nie byłem w stanie skupić się na tyle, żeby doczytać jedną stronę. Wiedziałem ze muszę coś z tym zrobić. Szukając informacji jak sobie pomóc trafiłem na stronę http://moc-energii.pl i zamówiłem rytuał oczyszczenia aury. Kilkanaście dni po rytuale wszystko jakby zaczęło się układac po mojej myśli. Zacząłem mieć więcej sił witalnych i przestałem mieć czarne myśli. Ten stan utrzymuje się już kilka miesięcy a tamten okres zaczyna być tylko niemiłym wspomnieniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×