Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość szybka gibka

przykrecam srube do konca czerwca

Polecane posty

Gość szybka gibka

zaczynam na ostro bo jestem serio wkurzona. Jestem po 5 miesiacach MZ, prawie calkowicie bez slodyczy i pieczywa ale tez bez planu konkretnego i z grzechami oraz bledami. Od 3 miesiecy duzo cwicze. Efekt : jakis 1-1,5 kg mniej i oczywiscie fajne miesnie tu i ówdzie. Przyszlo lato, jestem bardzo niezadowolona ze swojego ciala. Chce sie wreszcie czuc swobodnie w ciuchach!!! W zeszlym tyg ograniczylam jedzenie na 2 dni i spadl mi kilogram. Zaczynam wiec maly experyment. Jesli mam zrzucic kilka kg i wroce do MZ + nadal cwieczenia to do diabla chyba nie chwyci mnie jakies wielkie jojo?!! Wlasnie wyliczylam sobie BMI: 23,5. Jesli schudlabym 4 kg do wagi dla mnie najladniejszej BMI osiagnie 21,5. Dzienne menu opierac bede na warzywach, troche jaj, troche twarogu, jogurty, kefiry, moze troche miesa (nie przepadam) Jesli dopadnie mnie glod bede pozerac duzo jablek. Tylko w dniach sportu moze cos wiecej przekasze zeby nie przeginac paly. Jesli ktoras z was tak miala to prosze o rady. Moze ktos dolaczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szybka gibka
dzien pierwszy przykrecania minal zywieniowo tak: 1 jablko 2. jajko i 1/3 kostki twarogu z pomidorem ziolami, kefir 3. pol kostki twarogu z ogorkiem kiszonym i ziołami 4. jakies 10 dg surówki z pora i kapusty 5. talerz zupy tresciwej dosc bo z ziemniakami sporo plynow: wody herbaty czerwonej i 2 kawy z mlekiem Ogladalam na forum takie diety nastawione na szybki efekt ale takie narzucanie typu " codziennie jajo na sniadanie" albo "zadnych owocow i koniec bo zniwecza efekt!" to na wstepie mi sie odechciewa. Na pewno zrobie sobie jakis dzien samych bialek ale nie wiecej - dieta duncana jest bardzo skuteczna i niesamowicie wypromowana ostatnio - taki krzyk dietowej mody. Ale moj organizm odpowiada na takie proby ubialczajace: nie! Sama jestem ciekawa ile wytrzymam i czy cosik zrzuce. Bede miec czarno na bialym ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeżeli chcesz, to ja mogę pisać :) mój topic kuleje niestety i nie mam z kim pogadać o dietce, a plany mam podobne jak Ty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mogę się podłączyć :) Mam plan aby w miesiąc schudnąć 4 kilo :) Dieta: 1200 kcal Ruch: Spalanie 500 kcal dziennie czyli tak ok. 30 min gimnastyki i 20 biegania. Póki co było śniadanie : owsianka z 3 łyżek płatków na wodzie z siemieniem lnianym i rodzynkami + kawka z mlekiem 1,5 %. Teraz popijam wodę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szybka gibka
hej dziewczyny majo zajrzalam przed chwila na Tw watek. Stworzylyscie tam bardzo fajny topik. Musze tam posiedziec dluzej bo macie spore doswiadczenie i wszelkie dietowe wzloty i upadki za soba. Ja jestem na takim etapie zniechecenia i zlosci - chce sobie udowodnic ze moge wrocic do swojej fajnej postury, nie satysfakcjonuje mnie juz trzymanie "w miare fajnej wagi" w ryzach. Powiem wam ze mam takie dolujace przeblyski ze zrzucienie tych walkow nie jest u mnie mozliwe. Ze nie potrafie. Jesli nie uda sie teraz, na przelomie wiosny/ lata kiedy naturalnie mniej sie je i duzo rusza, i to w czasie kiedy mam stabilna ogolna sytuacje, zadnych zawirowan osobistych czy zawodowych- to niby kiedy???? No moze troche dramatycznie to brzmi - nie myslcie ze jestem jakas wagowa wariatka :) ale ile mozna tracic energii na myslenie o wadze i narzekanie na odbicie lustrzane!! Nel nie lubie liczyc kalorii za bardzo. A w sumie moze warto. Prosze spisz swoj jadlospis dzienny - moze tez naucze sie liczyc. A cel miesieczny podoba mi sie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
napisze jutro co pozarlam - mam taka manie - nie chwale dietetycznego dnia przed zachodem slonca :) zmierze wymiary i spisze zeby sie spowiadac w centymetrach pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
napisze jutro co pozarlam - mam taka manie - nie chwale dietetycznego dnia przed zachodem slonca :) zmierze wymiary i spisze zeby sie spowiadac w centymetrach pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja jestem na diecie amerykanskiej podczas ktorej ponoc sie chudnie 5 kg w 2 tygodnie wiec narazie testuje ta diete, ale chetnie sie do was przylacze, bo tam troche matro jest na topicu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej Również nie przepadam za liczeniem kalorii i tak naprawdę uczę się to robić :) we współpracy z tą stroną : http://www.tabele-kalorii.pl/ Założyłam sobie konto, znajduję składniki, wpisuje przybliżoną ich wagę i wszystko się samo wylicza łącznie z ilością tłuszczu, węgli i białka. Trzy lata temu zaczęłam dietę mż, na której schudłam w bardzo długim czasie, bo w ponad rok ok. 12 kilo. Przez ostatnie dwa utrzymywałam wagę, może nawet z kilo-dwa okresowo chudłam ale nie doszłam do wymarzonej wagi (cały czas jest ma mz, bo inaczej już nie potrafię jeść) Obecnie chcę zrzucić jeszcze z 4 i chyba bez skrupulatnego liczenia się nie obędzie. Trzeba "przykręcić śrubę" :) jestem po lunchu : twarożek z sosem z jogurtu, chrzanu,ketchupu oraz kaparów. Do tego pomidor i papryka oraz kromka chleba orkiszowego. No i 3 małe landrynki :) wpisałam wszystkie składniki do kalkulatora i o dziwo wyszło jedyne 270 :) a te cukierki 50.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cdn moje dzisiejszego jadłospisu : 16 - podwieczorek: pól kajzerki z płaską łyżeczką masła orzechowego i dżemem, do picia 200 ml Nestea czerwonej. 19:00 - obiad a właściwie kolacja ( ja to nazywam obiadem, zawsze jem wieczorem) : makaron razowy z sosem szpinakowo - serowym a na deser 200 g arbuza :) Własnie wszystko policzyłam wyszło dokładnie 1250 :) O 17 ćwiczyłam przez 40 minut z płytą "Skinny Bitch" , brzuch, nogi i ramiona :) mam jeszcze w planach wieczory szybki spacer w parku ale nie mówię hop.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heja u mnie dzis bylo tak: jablko ryba puszkowa w sosie pomidorowym 115 g pol kostki twarogu z dodatkiem kefiru i ziol duzy pojemnik kefiru 15 dag kapusty kiszonej 2 gryzy nalesnika z dzemem - wukradzione z talerza obok...< naduzycie stanowczo> duza porcja salatki greckiej z sosem winegret Wieczorem mam najwieksza ochote na jedzenie.Ale pass. deria - obejrzalam w necie te amerykanska- nie skusze sie poniewaz po chlebie bardzo wzrasta mi apetyt i po pieczywie brzuch mi rosnie chyba to musze unikac Nel dzieki za namiar na tabele- bede sobie liczyc ale dopiero od pojutrza Gratuluje wytrwalosci i efektu osiagnietego. Ostatnie kilosy sa najoporniejsze wiec trzymam za nas kciuki! Dziewczyny jutro nie bedzie mnie w necie - w planie mam: sniadanie w pracy : jablko, serek grani + pomidor, troche pestek slonecznika obiad wiekla porcja kalafiora z maslem i ziolami kolacja?? Pozdrawiam Was i do uslyszenia pojutrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wyliczyłam sobie dzień dzisiejszy w kaloriach - no niestety około 1500... za duzo :) juz widze ze sie wciagne - z taka tabela i kalkulatorem to zero wysilku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nel nile dzieki za ta tabele, swietna jest, szybka gibka ja chyba znam bardziej drastyczna wersje tej diety bo w tej chleba nie ma,ona wyglad mniej wiecje tak 10:00 - kawa 12:00 - kostka serka topionego 14:00- pomidor i pol twarozka wiejskiego 16:00- jablko 18:00- jajko i pomidor 20:00- pol twarozku, pomidor, 22:00 lampka wina no ja troche tu kombinuje bo bym zdechla z glodu wiec jjemm kilka cukierkow toffi a jak nie mam serka opionego to zastepuje twarozkiem, czasem wypije barszczyk, w kazdym badz razie wszytkie jestesmy na innych dietach ale mamy wspolny cel SCHUDNAC!!!! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Deria zazdroszczę determinacji, ja się kompletnie nie nadaję na takie drastyczne diety, już pierwszego dnia czuję, że mi się krzywda dzieje, jeżeli nie mogę jeść tego na co mam ochotę :) tabelę, do której dodałam dzisiaj linka, odkryłam parę dni temu i jest to aktualnie moja ulubiona zabawka :) deriu trochę podkradłam ci zawartość stopki ale skoro mamy identyczny cel:) Mam pytanie: ile masz wzrostu? szybka gibka 1500 to moim zdaniem całkiem dobrze, w ten sposób też można schudnąć, zaręczam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hey :) 158cm, (bez kapelusza) uwierz mi ja prawie siany gryze tak mi sie chce jesc, ale jade na wakacje i wiem ze jesli bede tak wygladac to sie bede zle czula w stroju kapielowym wiec staram sie przemeczyc. pozdro i do jutra :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześc, Nel kochana ty mi życie uratowałaś tą tabelą ;) nie dośc że jest świetna to teraz dotarło do mnie ile ja tak naprawde w ciagu dnia kc ładowałam w siebie sadząc ze nawet w dniu gdy wszystko szło ok i jadłam dietecznie,nie ma co sobie mydlić oczu jeśli bilans nie bedzie ujemny to waga niby jak miałaby iśc w dół. rano było szybkie małe co nieco w ramach śniadania w pracy tez niewiele i w zasadzie to juz lekko głodna jestem a wyszło mi ze to 800kc juz było cóż w domu musze sie zapchać surowa kapustą i przetrwać, no i koniecznie zaprzyjaźnic sie z tabelką musze,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny, postanowiłam od teraz wziąc się za siebie, nawet dzis poćwiczyłam aerobiczna 6 weidera, ostatnio sobie pofolgowałam, zajadalam stres i ta o to mam do zrzucenia 5 kg, żeby sie lepiej czuć. Rezygnuje zupełnie z pieczywa i z ziemniaków, duzo niegazowanej wody, zero słodyczy, alkoholu, fastfoodów, zero żarcia po18nastej. Musze te kg zrzucic do 24 lipca, choc do konca miesiaca (zostały dwa tyg) chciałabym miec choc 3 kg mniej:) Mimo iż mam sesje chciałabym juz teraz zaczac swój plan;) W sierpniu jade na urlop i tez chciałabym sie dobrze czuc w stroju kąpielowym;) Tak wiec jestem z Wami:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc!! ja dzis znow na oko 1500 zl < pocieszylas mnie Nel ...> w ciagu dnia- 2 jabłka serek ostrowia paprykowy pół dużego kalafiora z masłem i kupą przypraw oraz troche szpinaku ze śmietana trchę kapusty kiszonej trochę pestek dyni i solonych orzeszków - kurde tabela-maskotka mowi ze to strasznie kaloryczne!!! puszka piwa ... yyy deria male te racje zywnosciowe - az trudno uwiezyc ze amerykanskie :) moze z 2 dni pojade tak ostro- dam znac na pewno. A w ogole to jestem troche nizsza od Ciebie i chce zjechac do 50 kg :) pozdrawiam Was i do jutra!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej hej dzisiaj zaszalałam :) piwo - niestety, mogę sobie odmówić słodyczy lub czegokolwiek, ale gdy spotykam się ze znajomymi uwielbiam wypić sobie piwo, i to najczęściej nie jedno (dlatego pewnie obwód w pasie nie jest idealny) śniadanie : płatki owsiane + morele, rodzynki i słonecznie, kawa z mlekiem przekąska : czereśnie , 200g obiad :w KFC :) frytki małe z keczupem (tylko 159kcal) , mini twister (300, nie podejrzewałam, że aż tyle!, na oko oceniałam na 200, to był ostatni raz :) kolacja: warzywa różne z sosem jogurtowym + kasza i sezam no i piwko bilans : kalorii przynajmniej o 1500 za dużo , a ćwiczeń zero :( no ale nie codziennie kończy się studia :):) Shock na stres najlepszy jest porządny wycisk fitnessowy, 45 minut gimnastyki i endorfiny przepłoszą wszelkie zmartwienia :) loni 800 kcal dziennie to nie jest najlepszy pomysł, yy, mamy przykręcić śrubę, ale jej nie zakręcać !:) lepiej zjeść trochę więcej i mieć motywację na kolejne dni, aniżeli chodzić głodnym i wiadomo złym :) czas już na mnie, do jutraaaa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny To ma byc moj najsrubnieszy dzien od poczatku srubowania. 1. arbuza przepysznego kawalkow sporo - to bylo sniadanie a bedzie: 2. puszka tuńczyka w sosie włansnym - cała (uwielbiam go - zaden problem wsunac cala za 1 podejsciem) 3 jabłko 4 ostrowia paprykowa cała 5 ogorek kieszony +pomidor+ pol kostki twarogu + przyprawy i zioła Zobaczymy czy sie uda - nastawiam sie na zero podgryznania. nigdy sie tak nie musztrowalam zywieniowo wiec sama ciekawa jestem. Po tych 3 pierwszych dniach czuje sie taka lużniejsza. Zwaze sie w pt i potem w pon. Chcialabym zrobic podejscie do tej amerykanskiej od pon ale to taka daleka przyszlosc :) Z innej beczki- macie jakis ulubiony balsam do ciala? Uzywam od dawien dawna dove do wysuszonej skory. Chetnei bym cos wyprobowala nowego. Pozdrawiam Was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
pozdrawiam was wszystkie widze ze mniej wiecej startujemyz podobnej wagi, tym lepiej nam bedzie sie motywowac bo osoby powyzej 100kg chudna szybciej w kazdym badz razie ja dzis stanelam na wadze po 1 tygodniu na tej diecie i strzalka jest lekko przed 55, moze byloby i 54 ale tez poimprezowalam w polowie diety i rzucialm sie na zarcie ;) na tej diecie w ciagu tygodnia schudlam 2,2 kg. Do wakacjii niecale 3 tyg, i musze sie pozbyc tluszczu z ud!!! bo tam sie go niestety nazbieralo najwiecej:( nie chodze glodna, popijam barszczyki, podjadam truskawki i cukierka zjem i ogolnie ponad 2 kilosy mniej :) takze podsumowujac - Dobra jest ta dieta!!!! dziewczyny powodzenia, przed nami jeszcze pare tygodni pracy ale jesli zmiescimy sie w stare dzinsy ktore dzis wchodza nam do polowy ud to bedzie najwieksza nagroda :) ja jak widze zarcie szczegolnie frytki, pizze itd to mam taki slinotok ze niejeden pies by mi go pozazdroscil ;) ale jakos udaje mi sie nie powstrzymywac zeby nie zjesc, na koniec podsumowujac ---Alleluja i do przodu!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szybka gibka, nel nile, shock i loni powodzenia dziweczyny i odezwe sie jutro :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześc jeden wpis mi zżarło wiec od nowa ale juz moze reasumując: dobrze wam idzie oby tak dalej, jak sie raz na jakiś czas ma okazje to poświetować nawet sie powinno-gratuluje studiów :) potem naturalnie trzeba zejść na ziemie i dalej grzecznie iśc wg planu, ba sugeruje nawet dodatkowy ruch by spalić to i owo co mogło ze świetowania zostać i te słowa sama postaram sie zapamietać. ogólnie chciałabym oscylować w ok 1000 -1200kc i po przemyśleniach dietkujac w ramach zdrowego odżywiania, eksperymentów juz zbyt wiele przerobiłam, jak was czytam to widze ze jestem wagowo bardzo w tyle ale to nic, mnie wystarszy ok 5kg mniej, a wam grauluje takiej wagi i trzymam kciuki by udało sie dojść do wymarzonej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej szybka gibka polecam balsam Neutrogena Intense Repair do bardzo suchej skóry ( z czerwoną etykietką), 400 ml z pompką. Używam go codziennie po wieczornym prysznicu, nakładam sporo, jedna - dwie pompki, na nogę, jedna na brzuch, jedna na rękę itd. w sumie z 10-12 tych porcji zużyję. Robię pilling raz w tygodniu a uda, brzuch i pupę masuję szczotką z włosia. Nigdy w życiu nie miałam tak gładkiej skóry! jedzonko: owsianka z rodzynkami, siemieniem i cynamonem, szczypta soli i cukru :) a już za chwilę aerobik :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny. Odezwe sie za ok. pol godziny, jak wroce z pracy. Ja schudlam z 68 na 48, teraz waze 50. Moge sie podzielic doswiadczeniami, jesli pozwolicie. Pozdrawiam i do napisania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cux aż mi szczeka opadła! to aż tak mozna... rozumiem ze nie było to wynikiem zdrowotnych problemów czy dziwnych środków, czekam równiez na szczególy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam ponownie, już jestem w domku:) A więc napiszę w skrócie jak schudłam, aż tyle i to bez efektu jojo. Startowałam z 68( przy moim wzroście wyglądałam jak pączek w maśle). Kiedy sie przebierałam i zobaczyłam celulit na trzęsących się jak galareta udach powiedziałam sobie: dość! Przede wszystkim zaczelam do pracy chodzic na nogach kilka kilometrow w jedna strone. Zero slodyczy, slodzenia, fast foodów, chleba, ziemniakow, makaronu, chipsów, które uwielbiałam. Zastąpiłam to pysznymi sałatkami warzywnymi, owocowymi, duszonym mięsem, jogurtem, a zamiast słodzonych napojów piłam wodę przegotowaną lub mineralną albo zieloną herbate. Oczywiście piłam także dużo kawy z mlekiem, co przyspieszało moją przemianę materii. Do jedzenia dodawałam błonnik w granulkach (niewielkie ilości). Nie głodziłam się, ale jadłam dość często niewielkie lecz pożywne porcje tak, aby nie czuć ssania w żołądku. Najgorzej było z odstawieniem piwa, bo to też jeden z moich przysmaków:) w każdym razie starałam się je ograniczyć do minimum. I udało się! SCHUDŁAM! DO 57 i potem troche ciężej mi szło, bo czasami nie wytrzymywałam i miałam napad głodu (oczywiście chipsy i słodycze). Zaczelam stosowac tabletki Olimp Therm Line II i waga poszła w dół aż do 48, ale myślę, że to bardzo mało, więc dla zdrowia postanowiłam utrzymać wage 50 kg. i tak już zostało do dzisiaj:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×