Nikita121212. 0 Napisano Lipiec 17, 2010 Witajcie, Wreszcie wrocilam z pracy. Wczoraj nawet komputer nie wlaczalam. Prosto po pracy pojechalam do szpitala bo kostka mi spuchła i pan doktor zalecil gips :( na szczescie go uprosilam aby tylko dobrze obandażowal i obiecalam ze bede caly weekend lezeć.... a tu dziś rano dzwonią do mnie z pracy że to że tamto i muszę przyjechać. Tak tez się zebralam i troszkę mi zeszslo. Korzystając z chwili relaksu zaraz rozeslę fotki :) Izabelka wszystkiego najlepsiejszego z okzaji urodzin i oby wkoncu sie udało, abys na przyszłe urodziny mogla cieszyc sie swoim wyczekanym malenstwem :) Tak jak napisalam e-mile to najlepiej jest pojsc do kilku lekarzy, bo z wlasnego doświadczenia wiem że każdy mówi co innego - ja byłam u 5-ciu i za każdym razem miałam inna dignozę, więc już im nie wierzę. A swoją drogą w poniedziałek idę do szpitala na badania odnośnie cytomegalii. Ciekawe co będą mi robić... E-mile mam nadzieję i trzymam kciuki aby te zachcianki nie były spowodowane tylko i wylacznie upałąmi :) Czekamy na radosne wieści. Widzę że Tobie też humor poprawia kupienie kilku szmatek :), ja jeszcze lubie kupowac buciki :) Ja ostatnimi czasy mialam tak kiepski humor (przez mojego eks) ze chodzilam na zakupy 5 razy w tygodniu, kupowalam tony ciuchow a jak mi już przeszedł dół to je oddawałam - całkiem niezły patent. Co do teściowej, to moja ekstesciowa byla totalną zołza - niestety niby bezposrednio mi nic nie zrobila, ale za plecami jechala po mnie rowno. Wolalabym zeby mi powiedziala co ma do mnie i byloby ok, a tak to namieszala i nic jej z tego dobrego nie wyszlo. Natomiast mama mojego ostatniego eks jest cudowną kobietą. Nawet po rozstaniu do mnie dzwonila, na kawe wyciagala, żeby mi było raźniej i nie tak ciężko jak samej. Naprawdę złota kobieta, ale cóż z tego jak synek taki oporny na zwiazki. Nie mam rodziny na wsi, natomaist moi rodzice mają duży dom i działkę pod miastem, gdzie się wychowałam, dlatego zycie w bloku mnie przytlacza i kiedys chciałabym mieć własny dom - chociaż moze za dużo sprzatania :) Honor swietnie ze Twoj M idzie na badanie nasienia!!! Wspieraj go w tym bo ponoc dla faceta to duzy stres. Chociaz z tego co piszesz to podchodzi do sprawy mega poważnie - to dobrze o nim świadczy :) Co do mieszkania z teściami to wiem jak to jest - moja mama całe życie mieszka z teściami (teraz tylko z teściową) - niby jest duży dom i osobne wejście ale mimo wszystko są spięcia. Dlatego ja nigdy sie chyba na to nie zdecyduję - chociaż nie wiem jeszcze jak moje zycie sie potoczy. Dobra ciut sie rozpisalam a mialam zdjecia rozeslac. A i jeszcze jedno - Robert(tak ma na imię moj obecny adorator) powiedzial mi na pierwszym spotkaniu ze on nie jest z tych co biegaja za dziewczynkami i chyba zczynam dostrzegac co mial na msli - nie pisze, nie dzwoni, czasem tylko na gg wieczorem pogadamy. Ja tez sie nie odzywam, niech sie facet postara. Tylko tak nie wiem czy mu jednak zalezy czy nie bardzo - zaczynam już głupio myśleć ;) Miśka trzymam kciuki !!!! Kiedy robisz ewentualny teścik?? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Nikita121212. 0 Napisano Lipiec 17, 2010 Ufffffff......mam nadzieje ze wysztko do wszystkich rozeslalam i się nie pomysliłam :) jezeli okaze się że coś nie tak to proszę o info. Ide zrobic sobie obiadek :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość malwa1985 Napisano Lipiec 17, 2010 Dziewczyny - nie wytrzymałam i zrobiłam test... Niestety - wyszedł negatywny :( Mam strasznego doła... Ile jeszcze? :( Nie wiem już co robić, mam chyba jakiś kryzys już przez to wszystko :( Przedwczoraj śniło mi się, że zrobiłam test i się okazało, że wyszedł negatywny. To sobie wyśniłam :/ Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
deser 0 Napisano Lipiec 17, 2010 haj dziewczyny jestel troche wcieta bo mamy super gosci na weekend ale moj ochany mnie nawet sciga jak mam @ haha kocham go tak bardzo :) u mnie nic nowego izka zazdroszcze super swierzych jajek i zywnosci i tej szynki :) margo co u ciebie ile to juz tygodni? pozdrawiam was Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
hania74 0 Napisano Lipiec 18, 2010 Witajcie w tę miło chlodną niedzielę :) Siedzę sobie na tarasie i nereszcie jest czym oddychać ,19 stopni !! :) W związku z faktem, że mój Kochany M wie, że przyłączyłam się do Waszej dyskusji, mam Wam przekazać pozdrowienia, co zatem czynię :) Nikita, ja też nie mieszkałabym na stałe ani z teściami, ani z rodzicami..... na szczęście to tylko sytuacja przejściowa. Co na swoim, to na swoim. Ja "wyszłam" z domu mając 21 lat, od tamtego czasu mieszkałam bez rodziców, zatem ciężko się odnaleźć w tej sytuacji. Niezależnie od tego jacy są rodzice, bezpieczniej chyba i zdrowiej nie mieszkać w jednym domu, niezależnie od tego ile jest wejść, prędzej czy później bowiem pojawi się jakieś napięcie.... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
e-mile 0 Napisano Lipiec 18, 2010 cześc dziewczyny! Honor-u mnie też jest wreszcie chłodno :) Co prawda nie mam tarasu, mieszkam w kamienicy na 5 piętrze, ale okna pootwierane i wreszcie można normalnie oddychać. Kiciaki w oknie też korzystają. Strasznie się w te upały przegrzały te moje futrzaki. Mnie wczoraj mój R. zabrał do kina na nowego Shreka w 3D. Ale się uśmialiśmy:) Było tak fajnie.. Wygrałam dodatkowo darmowe bilety. Tzn jak kupie bilet dla siebie to druga osoba ma bilet za darmo. Dwukrotna wygrana, wiec mamy dwa seanse za pół ceny:) W czwartek chcemy iśc na nowy film z di Caprio :D ahh jutro do pracy trzeba więc poleniuchować i nabrać sił postanowiłam, ze pójdę w Polsce jak będę do gina by porównać diagnozy całuski dziewczyny Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Miśkaaaa 0 Napisano Lipiec 18, 2010 Cześć Kobiety :-D :-D Ja również witam w to chłodniejsze, niedzielne popołudnie. Od razu mi lepiej przy takiej temperaturze.... :-D Nie odzywałam się ostatnio bo byłam trochę zabiegana, musiałam pozałatwiać trochę spraw i nie bardzo wiedziałam w co ręce wsadzić..... Dziewczyny co Wy wygadujecie - ja mam 32 lata (!!!!) i to ja mogę stwierdzić, że jestem stara d..... jak na pierwsze dziecko, ale czasami mam wrażenie, że nie dorosłam do roli matki!!!! Nikita - gratuluję wyjazdu na szkolenie, mówisz, że cię docenili.....gdzie Cie wysyłają?? Hmmm może poobserwuj tą swoja nową zdobycz trochę, zobaczysz jak się zachowuje w różnych sytuacjach.... Mój M jest ode mnie starszy o 5 lat - ja mam 32 a on skończy w grudniu 37 :):):):) Iza - fajny prezencik Ci mąż zafundował - opowiesz nam troszkę jak było....ja sobie mogę pomarzyć o romantyzmie mojego męża :(:(:(:( E mile - skype z teściową?????????? no no na czasie kobieta. Moja to się boi czasem komórki odebrać, poza tym ja nie bardzo mam z nią o czym rozmawiać :):) Szczerze mówiąc akceptuję ją, bo jest matką mojego męża ale generalnie jest mi obojętna. W ogóle nie interesuje się nami, swoim synem a dzwoni jak coś chce!!!!!A szkoda gadać.....Moja też mieszka na wsi - prawie 300km od nas, i tez czasem dostaniemy ziemniaczki , jajka. Ma pyszne truskawki :):) Honor - hmmm zazdroszczę Wam własnego domu!!!! Ja też bym chciała, ale raczej jest to nie realne....My z moim M mieszkamy u moich rodziców - mamy spólną kuchnię i górę do dyspozycji. Jest to jakiś plus ale ja czasami mam dosyć swojej mamy, która momentami jest po prostu upierdliwa i doprowadza mnie do szewskiej pasji!! A jeśli chodzi o gości to tez różnie bywa - ale raczej nie jest źle.....wczoraj mieliśmy grilla i było oki :-D :-D Natomiast w ogóle nie wyobrażam sobie mieszkania ze swoją teściową..... Deser - jak samopoczucie po wczorajszej imprezce....kaca nie masz, co kobietko???? Margo - jak Twoje samopoczucie......???? Dziewczyny - co ja mam myśleć sobie......dziś mam 36dc i @ nie mam, trochę mnie dalej pobolewa podbrzusze, żadnego śladu krwi.....testu tez nie robiłam - BOJĘ SIĘ!!!! Zastanawiam się czy to nie efekt przerwania zażywania bromergonu, który brałam od września na stymulację.....kurde no......Może jutro rano skoczę do apteki. Nie chcę się nakręcać........ Miłego popołudnia :-D :-D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
hania74 0 Napisano Lipiec 18, 2010 Miśkaa Nigdy nie mów, że coś jest nierealne. Marzenia są bardzo istotne i trzeba je mieć. A może kiedyś będzie sytuacja, w której sprzedacie dom, w którym obecnie mieszkacie z rodzicami i uda się wybudować większy??? A może znajdziecie jakiś inny super dochód, dzięki któremu posiadanie własnego domu nie będzie już tylko marzeniem? Życie się czasami bardzo różnie układa.... Ja na przykład nigdy nie myslałam, że spotkam na swojej drodze tak wspaniałego człowieka, jak mój ukochany, jedyny M!!!! A jednak.... i to w sytuacji, w której nie chciałam się już (zmęczona poprzednim związkiem i zniszczona psychicznie) wiązać ani tymbardziej szukać tego jednego wymarzonego. Tak więc pamiętaj!!! nigdy tak nie mów i nie pisz, bo marzenia się spełniają. Zobaczysz, że mam rację!!! A tak wogóle to czekamy na wynik Twojego testu.......bo z tego co piszesz to być może, może..... dziewczyny, podsumowując nas wszytskie, to póki co tylko Margo jest w ciązy tak??? Czy coś ominęłam?? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Miśkaaaa 0 Napisano Lipiec 18, 2010 Honorku - ja raczej z tych pesymistycznie patrzących na świat, niestety :(:(:(:( raczej nie potrafię dopuścić do siebie pozytywnych myśli, a jesli już to przychodzi mi to z wielkim trudem :(:(ale nie powiem, czasami mnie życie potrafi mile zaskoczyć..... Jutro test - dam znać :) Tak - jak na razie Margo się udało....:):):) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Miśkaaaa 0 Napisano Lipiec 19, 2010 Cześć Dziewczynki :):) Nie udało się nam :(:(:( Właśnie pomalutku rozkręca się u mnie @. Znowu.....:(:(:(:( Nie mogę, już nie mam sił :(:(:( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
hania74 0 Napisano Lipiec 19, 2010 Miśkaa widzę, że pechowy dla nasz wszystkich ten lipec :( Dziś miałam dziwny sen: byłam w klinice na monitoringu jajeczkowania, po czym dowiedziałam się będąc właśnie na fotelu, że jestem w ciaży, :) trzeci tydzień. Mało tego - ciąża bliźniacza!!!! ( tak apropos - Mój Kochany ma braci bliźniaków) Tak troszeczkę przeglądałam to forum dziewczyny i okazuje się, że nie tylko ja jedna okazałam się ofarą tych upałów. Wielu dziewczynom pospóźniał się @ i płatał wiele figli z plamieniem. Teraz to już nie wiem, kiedy będę miała 20 dc, w którym to mam zacząć brać luteinę. No bo zobaczcie: Delikatne różowe plamienie zaczęło sie u mnie 12 lipca w poniedziałek, we wtorek bylo czysto, w środę również, w czwartek myslałam, że już się na dobre rozpoczął, ale okazało się że to tylko chwilowe, brązowe plamienie, w piątek też i tak naprawdę, to dopiero teraz w sobotę 17 lipca, rozpoczęło się prawdziwe krwawienie. Zatem mam do Was pytanie: który dzień mam przyjąć jako pierwszy dzień cyklu?? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Malwa1985 Napisano Lipiec 19, 2010 Widzę, że wszystkie mamy już sny na ten temat... Miśkaaaa, ja też już tracę siły... Mam coraz większego doła i nie mogę dojść do siebie. Ale musimy się jakoś pozbierać i walczyć dalej... To jest najgorsze - ta nadzieja, wiara, że może tym razem się udało - i nagle dowiadujemy się, że znów nici... :( smutne, ale prawdziwe :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Nikita121212. 0 Napisano Lipiec 19, 2010 Witam serdecznie koleżanki, U mnie też wczoraj spadła temperatura i jest wkoncu normalnie :) Całą niedzielę spędziłam z przyjaciółką i jej mężem w Zakopanem - wypoczełam, piwka na Gubałówce sie napiłam i tak jakoś pozytywnie się nastawiłam :) Co do mojego wyjazdu jade do Piły - już na 99% :) Coprawda w piątek wieczorem skręciłam nogę, ale nie dałam się i już normalnie w szpilkach dzisiaj biegałam :) Co do moich wielbicieli to narazie się nienastawiam, czekam spokojnie co czas pokaże - R. trzymam na dystans - niech się trochę postara. Natomiast odezwał się do mnie dziś rano kolega i wyciąga mnie na rynek na kawkę :) chyba się skuszę :) Byłam do południa w klinice chorób zakaźnych - obserwacja w kierunku cytomegalii. No i sie niestety rozczarowalam - wyczekałam sie 5h (spoznilam sie do pracy 4h) i wiecie po co? Po to aby dostac skierowanie na badanie CMVIgG i CMVIgM i jeszcze na antyHIV. Nie wiem po co ten HIV, miałam obione jak przyjmowana byłam do pracy, ale pani doktor twierdz ze mogłam się zarazić gdziekolwie - szczególnie ze względu na charakter mojej pracy. Zobaczymy co z tego wyjdzie :) E-mile super że widziałaś już Shreka - też bym chciała go obejrzeć, ale najpierw wybiorę się na Avatar bo jeszcze nie widziałam :) Miśka nie martw się - przynajmniej będzie nam dalej raźniej razem się starać :) Wiecie co do teściowych to znam pare takich co aktywnie korzystają z netu i skypa. Dzisiaj w pracy była koleżanka z dwu tygodniowym synkiem - takie to maleństwo - takie śliczne i spokojne. Napatrzyłam się na niego i az mi sie jeszcze bardziej zachciało takiego malutkiego potworka, a tu nawet nie bardzo mam kandydata ;) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
izabelka_ 0 Napisano Lipiec 19, 2010 Hej :) Miśkaa no szkoda, że się nie udało, a tak kciuki trzymałam.... Honor ja bym bardzo chciała miec bliźnięta, bo tak raz i porządnie już bym się później nie musiała martwić żeby dziecko miało rodzeństwo :) Ale to jest całkiem możliwe, ponieważ moja mama ma brata bliźniaka a mąż ma w rodzinie wujków bliźniaków :D nooo i ja też wczoraj byłam na shreku w 3d - bardzo fajny film :) A jaki piękny morał z niego wynikał - żeby doceniać to co się ma :)) Ale przed filmem bylismy na kolacji w sfiksie w silesii, świetnie było :) Czasem ten moj mąż mnie zaskakuje :) Aż chce się żyć :D Wiecie co, że ja mam jeszcze okres już 8 dzień, masakra.... Wogóle dziękuję wszystkim za życzenie, mam nadzieje że to jedno jedyne się spełni, nic więcej nie chce... Jesteście kochane a ja jakaś taka szczęśliwa :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
e-mile 0 Napisano Lipiec 19, 2010 hej dziewczyny Ja wróciłam z pracy po 18, zjadłam kolację. Teraz dopiero mam chwilkę na relaks :) A towarzyszą mi w nim pyszne śmietankowe lody zalane coca colą, uwielbiam :D spróbujcie kiedyś, nałóżcie lody do szklanki wysokiej albo pucharku wysokiego i zalejcie powoli colą mmmmmmmmmmm My wczoraj z moim R. wieczorem zamknęliśmy się przed kotami w sypialni (hehe,tak, musimy się przed nimi zamykać, nie dają nam spokoju). Rozstawiłam pełno świeczek, zgasiłam światło i zrobiliśmy sobie wieczór masażu z zapachową oliwką do ciała mmm :) Nie muszę chyba mówić co z tego wyniknęło :) Było cudownie! U mnie krwawienie ustało, zatem @ przyjdzie tak jak zwykle, już nie wiem, zrobię sobie badania w Polsce dla porównania z diagnozą od czeskiego lekarza. U mnie upał 30 dzisiaj, ledwo jest czym oddychać. Za kilka dni wyjeżdżamy na kaszuuuubyyyy. Nie umiem się doczekać! Wczoraj miałam rano kiepski humor, bo jeden z moich kotów wymiotował. Wystraszyłam się ale mu minęło uff. Dobrze, że nie musieliśmy do weterynarza go wieźć, bo on strasznie przeżywa takie wyjazdy. Honor ja myślę, że 1 dzień cyklu należy liczyć od tego dnia gdy masz takie krwawienie jak zawsze w 1 dzień miesiączki (plamień ponoć się nie liczy. Nikita, trzymaj na dystans tego swojego byłego, zasługujesz na kogoś lepszego. A jak widać wielbicieli nie brak, możesz przebierać i wybierać :):):D Izka cieszę się, że masz dobry nastrój. Miśka uda się jeszcze, zobaczysz, wszystkie będziemy wkońcu w ciąży i wtedy sobie założymy topic o ciąży a później topic o bobasach :D A co do różnic wiekowych to mój R. jest starszy o 8 lat! i rozumiemy się fantastycznie. Moja mama na początku była przerażona różnicą wieku, ale jak go poznała to powiedziała, że mam rację, bo jest bardzo dojrzały i inteligentny i szkoda czasów na moich rówieśników. Jak go poznałam to byłam na studiach a on już był dawno po studiach, pracował, mieszkał osobno od rodziców :) Moja teściowa jest super, troskliwa, miła, zabawna. Równa babaka :) chodzi na chór, na aerobik, ciągle gdzieś podróżuje, jeździ na rowerze. Jest bardzo bardzo fajna :) Czasem żałuję, że mieszkamy ponad 400km od rodzin naszych. Ale ma to swoje zalety-czytaj-nikt się nie wtrąca w nasze życie :P wracam do lodów i filmu:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
e-mile 0 Napisano Lipiec 19, 2010 hej dziewczyny Ja wróciłam z pracy po 18, zjadłam kolację. Teraz dopiero mam chwilkę na relaks :) A towarzyszą mi w nim pyszne śmietankowe lody zalane coca colą, uwielbiam :D spróbujcie kiedyś, nałóżcie lody do szklanki wysokiej albo pucharku wysokiego i zalejcie powoli colą mmmmmmmmmmm My wczoraj z moim R. wieczorem zamknęliśmy się przed kotami w sypialni (hehe,tak, musimy się przed nimi zamykać, nie dają nam spokoju). Rozstawiłam pełno świeczek, zgasiłam światło i zrobiliśmy sobie wieczór masażu z zapachową oliwką do ciała mmm :) Nie muszę chyba mówić co z tego wyniknęło :) Było cudownie! U mnie krwawienie ustało, zatem @ przyjdzie tak jak zwykle, już nie wiem, zrobię sobie badania w Polsce dla porównania z diagnozą od czeskiego lekarza. U mnie upał 30 dzisiaj, ledwo jest czym oddychać. Za kilka dni wyjeżdżamy na kaszuuuubyyyy. Nie umiem się doczekać! Wczoraj miałam rano kiepski humor, bo jeden z moich kotów wymiotował. Wystraszyłam się ale mu minęło uff. Dobrze, że nie musieliśmy do weterynarza go wieźć, bo on strasznie przeżywa takie wyjazdy. Honor ja myślę, że 1 dzień cyklu należy liczyć od tego dnia gdy masz takie krwawienie jak zawsze w 1 dzień miesiączki (plamień ponoć się nie liczy. Nikita, trzymaj na dystans tego swojego byłego, zasługujesz na kogoś lepszego. A jak widać wielbicieli nie brak, możesz przebierać i wybierać :):):D Izka cieszę się, że masz dobry nastrój. Miśka uda się jeszcze, zobaczysz, wszystkie będziemy wkońcu w ciąży i wtedy sobie założymy topic o ciąży a później topic o bobasach :D A co do różnic wiekowych to mój R. jest starszy o 8 lat! i rozumiemy się fantastycznie. Moja mama na początku była przerażona różnicą wieku, ale jak go poznała to powiedziała, że mam rację, bo jest bardzo dojrzały i inteligentny i szkoda czasów na moich rówieśników. Jak go poznałam to byłam na studiach a on już był dawno po studiach, pracował, mieszkał osobno od rodziców :) Moja teściowa jest super, troskliwa, miła, zabawna. Równa babaka :) chodzi na chór, na aerobik, ciągle gdzieś podróżuje, jeździ na rowerze. Jest bardzo bardzo fajna :) Czasem żałuję, że mieszkamy ponad 400km od rodzin naszych. Ale ma to swoje zalety-czytaj-nikt się nie wtrąca w nasze życie :P wracam do lodów i filmu:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
e-mile 0 Napisano Lipiec 19, 2010 hej dziewczyny Ja wróciłam z pracy po 18, zjadłam kolację. Teraz dopiero mam chwilkę na relaks :) A towarzyszą mi w nim pyszne śmietankowe lody zalane coca colą, uwielbiam :D spróbujcie kiedyś, nałóżcie lody do szklanki wysokiej albo pucharku wysokiego i zalejcie powoli colą mmmmmmmmmmm My wczoraj z moim R. wieczorem zamknęliśmy się przed kotami w sypialni (hehe,tak, musimy się przed nimi zamykać, nie dają nam spokoju). Rozstawiłam pełno świeczek, zgasiłam światło i zrobiliśmy sobie wieczór masażu z zapachową oliwką do ciała mmm :) Nie muszę chyba mówić co z tego wyniknęło :) Było cudownie! U mnie krwawienie ustało, zatem @ przyjdzie tak jak zwykle, już nie wiem, zrobię sobie badania w Polsce dla porównania z diagnozą od czeskiego lekarza. U mnie upał 30 dzisiaj, ledwo jest czym oddychać. Za kilka dni wyjeżdżamy na kaszuuuubyyyy. Nie umiem się doczekać! Wczoraj miałam rano kiepski humor, bo jeden z moich kotów wymiotował. Wystraszyłam się ale mu minęło uff. Dobrze, że nie musieliśmy do weterynarza go wieźć, bo on strasznie przeżywa takie wyjazdy. Honor ja myślę, że 1 dzień cyklu należy liczyć od tego dnia gdy masz takie krwawienie jak zawsze w 1 dzień miesiączki (plamień ponoć się nie liczy. Nikita, trzymaj na dystans tego swojego byłego, zasługujesz na kogoś lepszego. A jak widać wielbicieli nie brak, możesz przebierać i wybierać :):):D Izka cieszę się, że masz dobry nastrój. Miśka uda się jeszcze, zobaczysz, wszystkie będziemy wkońcu w ciąży i wtedy sobie założymy topic o ciąży a później topic o bobasach :D A co do różnic wiekowych to mój R. jest starszy o 8 lat! i rozumiemy się fantastycznie. Moja mama na początku była przerażona różnicą wieku, ale jak go poznała to powiedziała, że mam rację, bo jest bardzo dojrzały i inteligentny i szkoda czasów na moich rówieśników. Jak go poznałam to byłam na studiach a on już był dawno po studiach, pracował, mieszkał osobno od rodziców :) Moja teściowa jest super, troskliwa, miła, zabawna. Równa babaka :) chodzi na chór, na aerobik, ciągle gdzieś podróżuje, jeździ na rowerze. Jest bardzo bardzo fajna :) Czasem żałuję, że mieszkamy ponad 400km od rodzin naszych. Ale ma to swoje zalety-czytaj-nikt się nie wtrąca w nasze życie :P wracam do lodów i filmu:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
e-mile 0 Napisano Lipiec 19, 2010 hej dziewczyny Ja wróciłam z pracy po 18, zjadłam kolację. Teraz dopiero mam chwilkę na relaks :) A towarzyszą mi w nim pyszne śmietankowe lody zalane coca colą, uwielbiam :D spróbujcie kiedyś, nałóżcie lody do szklanki wysokiej albo pucharku wysokiego i zalejcie powoli colą mmmmmmmmmmm My wczoraj z moim R. wieczorem zamknęliśmy się przed kotami w sypialni (hehe,tak, musimy się przed nimi zamykać, nie dają nam spokoju). Rozstawiłam pełno świeczek, zgasiłam światło i zrobiliśmy sobie wieczór masażu z zapachową oliwką do ciała mmm :) Nie muszę chyba mówić co z tego wyniknęło :) Było cudownie! U mnie krwawienie ustało, zatem @ przyjdzie tak jak zwykle, już nie wiem, zrobię sobie badania w Polsce dla porównania z diagnozą od czeskiego lekarza. U mnie upał 30 dzisiaj, ledwo jest czym oddychać. Za kilka dni wyjeżdżamy na kaszuuuubyyyy. Nie umiem się doczekać! Wczoraj miałam rano kiepski humor, bo jeden z moich kotów wymiotował. Wystraszyłam się ale mu minęło uff. Dobrze, że nie musieliśmy do weterynarza go wieźć, bo on strasznie przeżywa takie wyjazdy. Honor ja myślę, że 1 dzień cyklu należy liczyć od tego dnia gdy masz takie krwawienie jak zawsze w 1 dzień miesiączki (plamień ponoć się nie liczy. Nikita, trzymaj na dystans tego swojego byłego, zasługujesz na kogoś lepszego. A jak widać wielbicieli nie brak, możesz przebierać i wybierać :):):D Izka cieszę się, że masz dobry nastrój. Miśka uda się jeszcze, zobaczysz, wszystkie będziemy wkońcu w ciąży i wtedy sobie założymy topic o ciąży a później topic o bobasach :D A co do różnic wiekowych to mój R. jest starszy o 8 lat! i rozumiemy się fantastycznie. Moja mama na początku była przerażona różnicą wieku, ale jak go poznała to powiedziała, że mam rację, bo jest bardzo dojrzały i inteligentny i szkoda czasów na moich rówieśników. Jak go poznałam to byłam na studiach a on już był dawno po studiach, pracował, mieszkał osobno od rodziców :) Moja teściowa jest super, troskliwa, miła, zabawna. Równa babaka :) chodzi na chór, na aerobik, ciągle gdzieś podróżuje, jeździ na rowerze. Jest bardzo bardzo fajna :) Czasem żałuję, że mieszkamy ponad 400km od rodzin naszych. Ale ma to swoje zalety-czytaj-nikt się nie wtrąca w nasze życie :P wracam do lodów i filmu:) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
e-mile 0 Napisano Lipiec 19, 2010 dziewczyny sory, ze 4 razy dodany był post, nie wiem dlaczego :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
izabelka_ 0 Napisano Lipiec 19, 2010 :D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Nikita121212. 0 Napisano Lipiec 20, 2010 E-mile super że masz taka rewelacyjną teściową :) Co do tych lodów to muszę koniecznie spróbować bo uwielbiam lody - może nawet dzisiaj :) tylko powiedz mam czekać jak się rozpuszczą czy normalnie jeść zmrożone?? Widzę że masz a kotami tak samo jak ja z moim psem - zawsze musze zamykać drzwi bo wlazi do lozka :) Twój mąż faktycznie jest sporo starszy od Ciebie :) Honor mnie zawsze uczono że plamienia wlicza się do konca poprzedniego cyklu. Ostatnio nawet gina zapytalam o to i powiedzial ze pierwszy dzien cyklu to pierwszy dzien normalnego krwawienia i tak zaczelam liczyc :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
hania74 0 Napisano Lipiec 20, 2010 Witam was serdecznie, e mile, nikita - dzięki za informację. Moja gin natomiast plamienia kazała wliczać do pierwszego dnia cyklu. Coraz częściej natomiast się spotykam z takim zdaniem jakie Wy prezentujecie, zatem od dziś plamienia nie bedę zaliczać do pierwszego dnia cyklu. Wczoraj pojechaliśmy z moim Kochanym M na przejażdżkę rowerową. Tu u rodziców w mniejszym mieście jest przynajmniej gdzie jeździć. Miała być mała przejażdżka, a nabiliśmy prawie 40 km. No ale nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło. Ponoć ruch u mężczyzn wpływa również na kondycję żołnierzyków, prawda??? Moje Kochanie bardzo sie bowiem przejmuje tym czwartkowym badaniem nasienie. To będziie jego pierwszy raz, co jeszcze bardziej go stresuje. A tak apropos..... dziewczyny, czy pomoc kobiety ( w tym przypadku moja) jest dopuszczalna ???? Nie chodzi mi o moją obecnośc w pokoiku do oddawania nasienia, bo wiem, że mogę towarzyszyć przy tym "wydarzeniu", ale czy w taki, czy inny sposób mogę tę czynność....... nazwijmy to... uprzyjemnić ?? Co sądzicie ???? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Margo Dżi 0 Napisano Lipiec 20, 2010 hej dziewczyny Sorki ze się wczoraj nie odezwałam W bieszczadach było super tak się dobrze czułam no ale jak wróciłam do domu to i mdłości także wróciły No ale mam strasznego doła chce mi sie płakać i w ogóle taka samotna się czuję bo mój ukochany M. wyjechał w delegację na 3 tyg wróci na tydzień no i dalej to samo do końca roku Więc się już dzisiaj wyryczałam i strasznie mi smutno Nadrobię zaległości jak mi tylko się humor trochę poprawi Buziaki Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Margo Dżi 0 Napisano Lipiec 20, 2010 honor74 szczerze Ci powiem że myślałam że to badanie wygląda troszkę inaczej mój mąż pojechał sam bo chyba nie chciał żebym widziała ze się stresuje to była taka niby klinika genetyczna no a moj M. dostał pojemniczek i do kibelka gdzie na dodatek była spalona żarówka Myślałam że tam jest jakiś pokoik gdzie są może jakieś gazety albo coś no troszkę inne wyobrażenia miałam na to wszystko Ale mój M. przeżył i miał jakiś udział w naszych starankach i nie tylko ja się męczyłam :D Mila święte słowa najlepiej jak się mieszka samemu niestety nie każdy ma tak dobrze my mamy w planach budowę w następnym roku no i siłą rzeczy żeby uzbierać trochę kasy musimy mieszkać z rodzicami co jest czasem strasznie wku********wiające niestety Izabelka_ moja rodzinka też jest "obciążona" bliźniakami moja mama jest z ciąży bliźniaczej a potem moja mama urodziła bliźniaki ale niestety moje siostry nie przeżyły bo urodziły się na początku 7 mies no a 19 lat temu nie miały szans na przeżycie Ale ja chyba nie chciałabym mieć bliźniaków :P:P:P Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Miśkaaaa 0 Napisano Lipiec 20, 2010 Witajcie dziewczynki :-D :-D Wróciłam z pracy niedawno i jestem po prostu padnięta :(:( Ten tydzień to będzie dla mnie katastrofa....ja chcę jakieś wolne :(:(:( To fakt - lipiec nie dał nam zbyt wiele radości (:( ale jeszcze tyle miesięcy przed nami. Podobno co nas nie zabije to nas wzmocni :):):):) Malwa - jak samopoczucie, mija Ci pomalutku dołek???? U mnie wczoraj w pracy była koleżanka z 2,5 miesięczną córeczką no ico, oczywiście złapałam taakiego doła, poryczałam się i tyle było. Ale ta koleżankę stawiam sobie za przykład, że cuda się zdarzają. W ich przypadku ciąża naturalna była prawie wykluczona. Mieli już wyznaczony termin inseminacji a tu niespodzianka :):) A wyniki mieli o niebo gorsze od moich i mojego M. Więc to mi daje jakąś nadzieję :):):) E - mile - lody + coca cola????????????? Co to za wynalazek, jeszcze nie słyszałam o czymś takim..... Honor - ja też zaliczam jakieś plamienia do poprzedniego cyklu. A pierwszy dc to pierwszy dzień normalnego krwawienia.....Fiu fiu tyle kilometrów. Ja juz nie pamiętam kiedy jeździłam ostatnio rowerem....wolę autko :-P :-P............Wiesz co, mój M 2x robił badanie nasienia i robił to w domu a w przeciągu do 30min. musieliśmy dostarczyć do laboratorium pojemniczek...... Margo - to faktycznie może się humor popsuć....a będziesz miała wokół siebie kogoś bliskiego.....Nie zamartwiaj się teraz, to niewskazane w Twoim stanie.....Pomyśl, że to już prawie sierpień.....szybko zleci, zobaczysz :):) Wiecie co, mój M też ma w rodzinie bliźniaki - ma 2 młodsze siostry bliźniaczki i jego najstarszemu bratu 3lata temu urodziła się parka. Słodziaki są, zwłaszcza dziewczynka. Normalnie sama rozkosz :):):):) Dobra, ale się rozpisałam.....uciekam.... Dobranoc Wam :):) papa Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
hania74 0 Napisano Lipiec 21, 2010 Widzę, że forum pomału zamiera :), czy to wynik upałów i związanej z nimi niemocy czy jest jakaś inna przyczyna?? :) :) :) Ja dopiero teraz zebrałam się na skreslenie kilku zdań: wczoraj byliśmy na małej kameralnej imprezce z winkiem i coś ciężko mi dziś po tym trunu. Teraz dopiero o tej porze organizm zaczyna funkcjonować tak jak powinien :) Dwa tygodnie temu robiłam cytologię, dziś zadzwoniłam i dowiedziałam się, że jest dwójeczka ( II gr ), zatem bardzo się cieszę. Rok temu po zmianie basenu, przyplątało mi się jakieś zapalenie i wynik nie był zbyt piękny - III A, dzisiejsza zatem wiadomość bardzo mnie ucieszyła !!!! Jutro mamy jechać na badanie naszych żołnierzyków, niezmiernie ważny dzień się szykuje :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
e-mile 0 Napisano Lipiec 21, 2010 cześc dziewczyny:) ja spodziewam się @ :D ciekawe czy przyjdzie hm... miałam 28 maja, 24 czerwca.. teraz powinnam dostać 20 lipca? :D ale nie dostałam za to był te plamienio-krwawienia więc się nie nastawiam.. no ale pomarzyć można :D nie czuję zbyt dolegliwości przed okresowych (no ale może to te krople tak działają?) za to czuje dziwne "bóle" brzucha jakich nigdy nie miałam w sobotę wyjeżdżamy na kaszuby mam nadzieję, że miesiączka nie będzie tak bolesna by mi popsuć wakacyjny wyjazd.. honorku cieszę się, że z III zrobiła Ci się grupa II to bardzo dobrze co do coli z lodami to są pyszne troche się mieszają z colą, wychodzi taki mus lodowo cocacolowy naprawdę polecam super chłodzii właśnie wcinam :) jutro zaś idziemy z mężusiem do kina, na nowy film z di Caprio, ciekawe czy bedzie fajny ja mam od jutra już urlop, ponad 2 tyg:) o 12 postanowiłam męża wyrwać z pracy na obiad do takiej fajnej restauracyjki :) a przy okazji na zakupy:P ciekawe czy się zgodzi na te zakupy (chodzi o jego garderobę) :D Margo pewnie Ci smutno, ale może te delegacje sprawią, że będziecie mieć więcej pieniążków i lepiej przygotujecie się finansowo na przyjście na świat dzieciątka? poza tym trochę tęsknoty umacnia związek dasz radę, pamiętaj, że nie zostajesz sama.. tylko z kimś :):):) chyba obejrzę jakiś film i idę spać :) tak bym chciała dziewczyny aby @ nie przyszła... ale chyba jak były plamienia i mini krwawienie to nie ma co się nastawiać, prawda? ehh Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Miśkaaaa 0 Napisano Lipiec 22, 2010 Cześć Kobity :):):):) U Was też taaaka duchota o 9 rano. Nie wiem jak długo to wytrzymam. Niby od soboty zapowiadają ochłodzenie.....:-D Honor - to super, że tak Ci się poprawił wynik cytologii!!!!Trzymam kciuki za Twojego M i jego wyniki żołnierzyków.....:-D :-D. Będzie dobrze!!!! E-mile - i jak, pojawiła się @ , mam nadzieję, że nie!! Pamiętaj dopóki nie ma @ jest nadzieja....!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Gdzie Wy jesteście???? Opalacie się, korzystacie ze słoneczka???? Uciekam zaraz znowu do pracy.....Jak dam radę to zajrzę późnym wieczorkiem :-D Miłego dnia :-D :-D Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
e-mile 0 Napisano Lipiec 22, 2010 hej Wam dziewczyny Nie mam @ ale pewnie przyjdzie niebawem ciekawe tylko kiedy, akurat pewnie w dzień wyjazdu :( mam nadzieję, że nie będę miała takiej powodzi jak ostatnio bo nie wiem jak podróż przetrwam... :( ja o 12:15 zakupy z mężusiem, nie umiem się doczekać :) u nas też upał, straszny źle się czuję przez ten upał, jakoś mi niedobrze ale to chyba to śniadanie brzuch mnie pobolewa,pewnie to ta @ :( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Miśkaaaa 0 Napisano Lipiec 22, 2010 E-mile a nie robiłaś testu???? Może spróbuj, wtedy będziesz miała pewność.....cio???? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach