taka j. 0 Napisano Styczeń 14, 2011 przeszło mu, olewamy się wzajemnie, szczerze będzie cud jak nie pobijemy rekordu co to szybkości rozwodu Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
smerfetka83 0 Napisano Styczeń 15, 2011 taka j. słońce tak bardzo mi przykro,że Twój mąż ma taki stosunek do przytulanek,bo wiem,że Tobie bardzo na dzieciątku zależy,a co tu mówić-bez seksu nie będzie ciaży :-( Ciężko mi Ci też coś doradzić,bo mój mąż ma jeszcze większy temperament ode mnie,więc namawiać go na seksik nie trzeba.Słuchaj a może On po prostu nie chce dziecka i dlatego unika zbliżeń? Aisza witam Cię serdecznie po Twojej nieobecności-mam nadzieję,że teraz będziesz częściej tu zaglądała.Przykro mi,że kolejny raz się nie udało i chyba jesteśmy prawie na tym samym etapie cyklu,bo mi się właśnie @ skończyła. Słuchaj zerknęłam na Twój wcześniejszy wpis i jak się nie mylę,to staracie się 4 cykle?Kochana uwierz,że to jeszcze nie jest tak długo i czasami zdrowa para potrzebuje około roku,żeby zmajstrować dzidziusia.Każda z nas chciałaby zajść w pierszym cyklu staranek,ale niestety nie jest to takie łatwe :-( Ale jeśli coś Cię niepokoi,to warto sobie jakieś badanka zrobić.A z prolaktyną ja niestety mam ciągle do czynienia i na jej zbicie biorę Bromergon.U mnie wysoki poziom prolaktyny objawiał się nieregularnymi cyklami,mlekiem w piersiach,krwawieniami w środku cyklu i przed @.Badanie prolaktyny najlepiej zrobić przed i po obciążeniu.Wygląda to tak,że idziesz do laboratorium i oddajesz normalnie krew,a potem podają Ci tabletkę MTC i ponownie oddajesz krew.Badanie chyba nie jest takie drogie-myślę,że oba kosztują razem ok. 50-60 zł. Jak będziesz chciała wiedzieć coś więcej,to pytaj. Honorku a może takie wyluzowane staranka coś dadzą?Z całego serca Wam tego życzę!!! A jak znajdziesz nowy model sukni,to koniecznie daj nam tu znać.No i pisz więcej o swoim ślubie.Zaproszenia już wybrane? bąbolinko a nie za wcześnie za ten teścik?Kiedy masz termin @? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
taka j. 0 Napisano Styczeń 15, 2011 smerfi nie wiem szczerze jaki jest jego stosunek do drugiego dziecka, on twierdzi, że chce mieć drugie dziecko i ja mu już nawet nie mówiłam kiedy mam "te" dni, żeby właśnie ewentualnie mi nie robił numerów i on nie wie a i tak akurat w te dni nie ma nic. A najlepsze jest to, że zrobiłam dzisiaj test owulacyjny bo jeszcze miałam 2 i wyszły dwie piękne krechy nawet ta pierwsza grubsza niż ta druga czyli miałam rację i miałam te dni wczoraj albo przedwczoraj. O ile dobrze rozumiem te testy????? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
.Lilly. 0 Napisano Styczeń 15, 2011 Smerfi- termin mam w poniedziałek- 17, i zrobię test w poniedziałek 17 .. zaraziłam się od męża i oboje teraz leżymy chorzy.. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
taka j. 0 Napisano Styczeń 15, 2011 bąblinko trzymam kciuki za 2 kreseczki za 2 dni!!!! Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Aga_85 0 Napisano Styczeń 15, 2011 taka j. wiem dokładnie co przeżywasz i doskonale Cię rozumiem, bo znam to wszystko z własnego doświadczenia i też się borykam z takimi sytuacjami. U mnie mój męzulek póki co ma jakiś dobry okres (może to przed tą operacją) i kożystam cały czas, nawet jak mnie obudzi o 3 w nocy, bo wiem, że to nie potrwa długo i nie bawę będę się z nim znowu użerała. Spróbuj może swojęmu mężusiowi poodmawiać przez jakiś czas, ja swojego kiedyś tak przetrzymałam i pomogło nie na długo ale zadziałało. Powiedzcie mi dziewczyny, czy jest możliwe aby w trakcie cyklu wystąpiły dwa razy objawy owulki? bo ja już zgłupiałam :| tydzień temu miałam owulacje (14-15 dc), piękny śluz i w ogóle a wyobraźcie sobie, ze wczoraj potkało mnie to samo(czyli w 20 dc), jeszcze łądniejszy śluz i było go o wiele więcej. Czy ja coś pokręciłam z obliczeniami czy to coś u mnie się poprzestawiało i powinnam zacząć się martwić, że coś nie tak się dzieje? Czy któraś z Was też tak kiedyś miała? Bąbolinko trzymam kciuki za poniedziałkowe dwie krechy! Ja na 100% wiem, że nam się nie udało w tym miechu, czuje to poprostu więc czekam na @ do następnego weekendu, jakoś tak powinna się zjawić według moich obliczeń. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
smerfetka83 0 Napisano Styczeń 15, 2011 Bąbolinko ale gapa ze mnie-przecież masz termin @ w sygnaturce :-) W poniedziałek będę z całych sił trzymała kciuki,by teścik piękne dwie kreseczki pokazał!!!Dawno tu żadnych ciąż nie było,więc przydałaby się jakaś na szczęście :-) taka j. jeżeli teścik pokazał dwie mocne kreseczki,to oznacza,że owulka się zbliża i trzeba działać!!!Przyciśnij meża do muru i nie odpuść mu póki nie da Ci tego czego chcesz :D Agniesiu jeżeli z jakiś powodów owulacja nie odbyła się u Ciebie tego 14 dc,to wtedy w okresie późniejszym mogą znowy pojawić się objawy jajeczkowania i jest szansa,że owulka będzie miała miejsce teraz. A do lekarz się słońce wybierasz? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Aga_85 0 Napisano Styczeń 15, 2011 Smerfi no właśnie się nie wybieram bo byłam 7 stycznia po metforminę, bo mi się skończyła, a nie będę miała jak pojechać teraz, bo mąż do szpitala idzie a nie chce, żeby mnie ojciec albo teść do ginekologa wozili :P ja jeszcze prawka nie zrobiłam. Ale zmolestowałam męża wczoraj przypadkowo jak przyszedł z pracy :P W tym cyklu przytulanka były 3 dni (codziennie) przed planowaną owulacją no i w okresie owulacji i po owulacyjnym 4 razy (co dwa dni). Z chęcią chciałąbym wiedzieć czy się udało czy nie, ale wiem, że na testy teraz za wcześnie a jak zrobi i zobacze jedną kreche to znowu w doła wpadne, chociaż mnie korci. Mam nadzieje, że wytrzymam do 23 stycznia. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
smerfetka83 0 Napisano Styczeń 15, 2011 Aguś to dopiero męża w tym cyklu zmolestowałaś :D Faktycznie wstrzymaj się z teścikiem,bo nie ma co za wcześnie go robić,bo można się tylko niepotrzebnie rozczarować. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
.Lilly. 0 Napisano Styczeń 15, 2011 dzięki dziewczyny za kciuki :-) ale piersi mnie zupełnie nie bolą, nie mam śluzu, i nie mam wewnętrznego przeczucia ze się udało....no niby wiem, ze każda z nas jest inna ale...no wątpię, następny cykl przed nami... teraz dodatkowo mąż mnie zaraził i oboje leżymy i nie mam siły nawet do kuchni iść bo to za daleko.... Aga- ja miałam tak samo!!!! 13,14, 15 dc piękny śluz, troche pobolewał jajnik a potem znów to samo 18,19dc- tak było 2 cykle temu- teraz podobnie tylko miałam testy i wiem już ze ten 14,15dc to fałszywy alarm a dwie krechy były w 18 dc- nie kumam tego..dziwne.. a wtedy starania były piekne 13,14,15 i lipa- więc chyba jednak owu jest faktycznie jak wskazują testy 18 -19 dc u mnie..heh pogmatwane to...no ale teraz to wypościmy się do 17 dc a potem przez 5 dni codziennie i może się uda... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Aga_85 0 Napisano Styczeń 15, 2011 smerfi to wczoraj to go wyjątkowo zmolestowałam, wcześniej namawiałam po dobroci, a teraz nie miał nic do gadania :D Bąbolinko no ja miesiąc temu miałam owu 14-15 dc ale miałam monitoring i to wiem, teraz nie bardzo mogę określić. Wydawało mi się, że tydzień temu, ale jeśli jest teraz szansa to nie odpuszcze :D mam zamiar dzisiaj męża też zmolestować jak z pracy wróci, nie odpuszcze, póki się daje molestować, może coś mu w pracy na głowe spadło :D musze kożystać na maxa, bo od środy będie totalny post. Mam 3 dni jeszcze hihihi ;p Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Aga_85 0 Napisano Styczeń 15, 2011 wątpie, żeby nam sie udało, ale poużywam sobie :P a co też mi się coś od zycia należy :P darowałam sobie staranka, a tu taka niespodzianka ze strony mojego męża. I tak już jestem chyba rekordzistką tutaj jeśli chodzi o cykle starań :D ciekawa jestem do ilu dobije za nim uda mi się zafasolkować ;p jak myślicie? ile to może być? :D może zasłuże na jakiś wpis do księgi rekordów guinnessa? :D soki ale mam dzisiaj doła i jakoś tak dziwnie zamiast ryczeć mam jakiś taki czarny humor :) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość gonia85 Napisano Styczeń 15, 2011 Witam Od jakiegoś czasu czytam Wasze forum i bardzo chciałabym się przyłączyc. Z mężem staramy sie o dzidzi od roku, od dwóch lat nie zabezpieczamy się. Co miesiąc mam nadzieje, że sie udało ale niestety. Nie tracę nadzieji jeszcze. Pozdrawiam gorąco. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
taka j. 0 Napisano Styczeń 15, 2011 smerfetko to byłby cud, chyba 8 świata gdyby między nami doszło do czegoś dzisiaj :) aga jasne, że ci się należy a co! gosia witaj, no to już troche się staracie, robiliście już jakieś badania czy coś? uciekam zaraz do kościoła, pa. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
gonia85 0 Napisano Styczeń 15, 2011 No i właśnie tu problem podstawowe badania zrobiłam i wszystko ok gin mówi że niema przeciwskazań. Mój M jeż zobił nawet niedawno powtarzał i też ok. Każdy mi mówi że to blokada że za dużo myśle. A teraz znowu czekam na @ 22.01 oby nie przyszła:-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
taka j. 0 Napisano Styczeń 15, 2011 gonia chyba faktycznie za dużo myślisz ale wiem, że to się tak nie da, najważniejsze, że wyniki dobre, przynajmniej z tym nie musicie walczyć, może jakiś wyjazd urlop i luz, może wtedy, chyba,że nie ma teraz szans na wyjazd, no nie wiem co doradzić, smerfetko nie ma szans, nic z tego nie będzie, siedzi i gapi się w telewizor ja sobie powiedziałam, że nie będę się prosić, muszę chyba przyzwyczaić się do myśli, że nie będę miała drugiego dziecka bo jak tego nie zrobię to do końca życia będzie mi źle, bez seksu się nie da, już mu nawet powiedziałam, że chcę in vitro to mi powiedział, że głupia jestem, no nie da się po prostu Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
taka j. 0 Napisano Styczeń 16, 2011 no i nie wytrzymałam, pożarliśmy się znowu o to, powiedziałam mu wprost, że on na pewno nie chce mieć dziecka i mógł mi to przed ślubem powiedzieć bo tak to ja teraz jestem uwalona bo jestem mężatką a własny mąż odmawia mi dziecka, on, że ja go nie rozumiem, że on chce dziecko ale mu nie działa, no i potem 20 minut debilnej kłótni, oczywiście to ja jestem wszystkiemu winna bo ja tego nie chcę zrozumieć, że on nie może bo mu nie działa, a ja to nawet zrozumiem biorąc pod uwagę co ma na głowie ale nie rozumiem jednego, tego, że mi mówi "mnie po prostu nie działa przyjmij to do wiadomości". Ludzie to nie średniowiecze, przecież można z tym coś zrobić. Ostatecznie wydarłam się prawie na niego, że mam tego dosyć, że g..... mnie to obchodzi a on ma iść do lekarza i ma coś z tym zrobić, że mam dosyć siedzenia pod miotłą i nie odzywania się, poleciały brzydkie wyrazy. Mam dosyć, albo coś z tym zrobi albo będzie na serio źle. Przecież ta firma tak na serio będzie się rozwijać ponad 5 lat, na tyle lat mamy kredyty nabrane, na prawie 100 tysięcy, to przecież za miesiąc, dwa czy pięć nie będzie mu lepiej a podejrzewam, że przy włąsnym biznesie już nigdy spokoju nie zazna to co do końca życia mi będzie gadał, że mu nie działa? Ale się wkurzyłam. Mam takie ciśnienie, że nie zasnę na sto procent. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
gonia85 0 Napisano Styczeń 16, 2011 Taka j to faktycznie na pewno ci ciężko. Faceci takcy są mój też był taki czas że uważał że traktuje go jak robota, ze robimy to kiedy ja uważam te mam owulke. Może daj mu trochę czasu i spokojnie porozmawiajcie o tym lekarzu jak złość opadnie. Trzymam mocno kciuki przeby wszystko potoczyło się dobrze:-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
taka j. 0 Napisano Styczeń 16, 2011 gonia taki stan trwa już od ok. czewca, już mi się nie chce czekać a jest coraz gorzej, sam to przyznał. Ma iść w tym tygodniu do lekarza bo moje zdanie jest takie, że przy firmie nigdy nie będzie miał już spokoju więc tak na dobrą sprawę już nigdy może nie być dobrze między nami w tych sprawach. A ja jak widzę małe dziecko w telewizji to ryczę, nie wiem co mi się dzieje, liczę, że przejdzie. Nie wyspałam się, ciągle się budziłam a rano wielki ból w plecach miałam. A jak u Was nocka? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
gonia85 0 Napisano Styczeń 16, 2011 Nie wiem co ci powiedzieć wierzę że wszystko się ułoży i będzie tak jak sobie wymarzysz. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
smerfetka83 0 Napisano Styczeń 16, 2011 bąbolinko ja w ciąży z moim bąblem też nie miałam żadnych objawówó i gdyby nie to,że @ nie przyszła w terminie,to nawet niczego ym nie podejrzewała.Dlatego nie przestawiaj wierzyć,bo naprawdę wszystko jest możliwe!!!Jutro zaraz po pracy wejdę tutaj,żeby sprawdzić,jak tam teścik.Czuję się normalnie tak,jakbym sama testowała :D Aguś a pewnie,że sobie poużywaj-w końcu po to ma się męża :D:D:D Kurczę,ale byłoby cudownie,jakbyś w tym cyklu zafasolkowała :-) gonia witaj wśród nas :-) A napisz jakie badanka robiłaś dokładnie?Monitoring cyklu miałaś?Może spróbujemy coś doradzić :-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
smerfetka83 0 Napisano Styczeń 16, 2011 taka j. myślę,że jeśli Twój mąż ma problemy z potencją,to faktycznie najlepiej będzie,jak wybierze się do lekarza.Czasami stres,przemęczenie tak na facetów oddziałują,że maszyneria nie działa tak,jak potrzeba :-( Kurczę spróbuj porozmawiać z nim spokojnie,wytłumaczyć wszystko,bo myślę,że la niego też to jest trudna sytuacja. Jejku gdzie nasza e-mile się podziewa??? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
gonia85 0 Napisano Styczeń 17, 2011 Witam w nowym pięknym dniu. Dziewczynki dziś jest nowy lepszy dzień. Miałam robione między innymi: cytologie , hormony, badanie grupy naszych krwi, badanie na obecność antygenu HBS, ogólne badanie moczu, poziom glukozy, morfologia oraz płytki krwi. Moja gin powiedziała że wszystkie wyniki są dobre a nawet bardzo dobre. Jak teraz nam się nie uda to wybieram się na monitoring cyklu. Ponieważ wcześniej praca mi na to nie pozwalała a moja gin przyjmuje tylko do 16 a ja tak pracowałam ale teraz zmieniłam godziny pracy i w końcu sie udam. Wspomagałam sie testami owulacyjnymi i wychodziło że mam owul. także nie wiem co jest grane. Życze miłego dzionka..... Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Aisza24 Napisano Styczeń 17, 2011 Bąblinko dziękuję za wpis, jeśli chodzi o tą blokadę psychiczną to nie sądzę by to było przyczyną, to nie jest tak że kładziemy sie do łóżka z myślą czy się teraz uda, w zasadzie każde nasze igraszki wychodza spontanicznie i odbywaja się z takim samym nastawieniem jak od zawsze, w zasadzie w ciągu cyklu nie rozmawiamy na temat ciąży a powiem szczerze że nawet specjalnie o tym nie myślę, nie stresuję się, problem i zły nastrój pojawia sie dopiero wraz z nadejściem @ ale kto wie ponoć istnieje cos takiego jak podświadomość jednak i tak upierałabym się że to nie jest problemem w naszym przypadku. Smerfetko wiem ze cztery cykle to malutko, wiem bo mam wiele kolezanek ktore musialy starac sie o wiele dluzej choc wszystko bylo wporzadku, ale zawsze czlowiek sobie mysli ze moze akurat ja jestem tą osobą z którą dzieje sie cos nie tak. Mam nadzieje jednak ze wszystko jest wporzadku i ze juz wkrotce sie uda bez zbednych badan i problemow. Do mojej ginki wybieram sie w lutym czyli w nastepnym cyklu i zostawie jej ta sprawe w jej rekach, ale tak po cichu sobie mysle ze moze ten cykl bedzie owocny i bedzie musiala juz radzic w innej kwestii, byloby cudownie, w kazdym razie co ma byc to bedzie. A co do tej prolaktyny to juz niech dr zadecyduje i mysle ze ona powie mi co i jak dokladnie. Oczywiscie postaram sie zaglądać na forum jak najczęściej bo to naprawde sympatyczne miejsce i dobrze miec z kim bez ogródek podyskutowac o problemach. Noi Tobie wszystkiego naj w tym cyklu skoro juz zaczęłysmy go razem, ale sie złożyło:) Pozdrawiam również resztę dziewczyn i życzę wiele pomyślności w rozwiązywaniu problemów, myślę że to nie takie proste ale trzeba być nastawionym optymistycznie i mieć nadzieję że problemy nie mogą trwać wiecznie. Buziaki dziewczyny, do następnego, pa :):* Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Aisza24 Napisano Styczeń 17, 2011 taka j. chciałam jeszcze kilka słów do Ciebie, myślę że smerfetka ma rację, powinnś szczerze porozmawiać z mężem i uważam że powinien jak najprędzej udać się na badania, może on faktycznie ma jakieś problemy, a mężczyźni niestety nie chcą otwierać się na takie sprawy, dzięki czemu sami siebie oszukują, ale psychologia udowodniła że męska duma nie pozwala facetom otwierać się na problemy zwłaszcza do swojej kobiety, a my znowu układamy sobie w głowie własne scenariusze i wtedy w związku nie dzieje sie dobrze. To naprawdę trudna sytuacja, tym bardziej że piszesz że On chciałby dziecko jednak unika zbliżeń więc jedno wyklucza drugie a więc być może powodem jest właśnie on sam tylko nie wie jak ma sobie z tym poradzić a już tym bardziej z Tobą o tym porozmawiać. Musisz z nim naprawdę bardzo poważnie i delikatnie porozmawiać, postaraj sie być dyplomatką, pokarz mu że jest dla Ciebie niezwykle męski i tym bardziej chciałabyś żeby taki pozostał. Nie znam Twojego partnera, ale postaraj się z całych sił, szczerość to podstawa, jak dobrze go podejdziesz to być może dojdziecie wreszcie do jakiegoś konsensusu, powiedz mu jak bardzo Ci go brak że jest Ci przykro że Wasze małżeństwo przez takie sprawy stało się jałowe, że pragniesz by było jak kiedyś, że Ty czynisz kroki ku temu żeby było okey więc niech i on cos z tym zrobi, żebyście nie byli tylko dla siebie małżeństwem ale też "kumplami". Faceci to bardzo skomplikowane istoty, ale do niektórych da sie dotrzeć choć wiem że to nie proste. Zyczę Ci z całego serca powodzenia i trzymam kciuki, wiem że nic nowego nie napisałam ale mam nadzieję że Cię troszkę zmotywowałam. Trzymaj się cieplutko i bądź silna, aha i nie martw się jak wszystko wróci na dobre tory to i będziesz miała wkońcu swoje upragnine dzieciątko, jestem tego pewna. Rozpisałam się, uciekam pa :):* Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
.Lilly. 0 Napisano Styczeń 17, 2011 hej kochane:-) Smerfusiu moja kochana- u mnie 1 krecha, ale czekam dalej, bo owu miałam jakoś 18/19/20 dc więc może jeszcze za wcześnie...póki @ nie ma jest nadzieja :-) ale mój najdłuższy cykl to 30 dni, nie wiem co z tą owulacją,,,dzis 28 dc..no ni czekam, jak co to powtórzę w środę... Aisza- co do tej blokady to...eh...jak ja to słyszę to mnie trafia..jak się ma człowiek wyluzować jak jedyne co pragnie to fasolka? my też nie kochamy się pod presją - wszystko jak od lat- naturalnie, eh..popiszę więcej jak będę zdrowa, póki co nadal mega chora jestem, czekam na @ żeby zażyć antybiotyk bo już nie daję rady o naturalnych środkach ... e-mile- Emilka- co u WAS? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Gość Aisza24 Napisano Styczeń 17, 2011 Tak masz rację, co to ma niby byc za blokada, zabawne, człowiek się kocha od lat bez żadnej presji a jak idzie o dziecko że może już czas i tylko padnie zdanie "staramy się" to że już niby jakaś blokada, jakos mi sie w to nie chce wierzyć, no nic pożyjemy zobaczymy. Jeszcze jedna rzecz o której zapomniałam napisać, bo w zasadzie edna sprawa mnie dziwi, pierwszy raz od niepamiętnych czasów miałam dziwna @, tzn. trwała normalnie jakieś 6 dni, ale praktycznie gdzie używam tamponów i normalnie idzie mi cała duża paczka, tak tym razem mała paczuszka, nie bolał mnie brzuch wogóle, za to kręgosłup na dole to kosmiczny ból, leciało naprawdę skromnie i wogóle nie czułam ze mam okres, jakaś dziwna sprawa. A i ostatanio mój Kochany powiedział mi że mm jakiś wiekszy biust i co prawda troche mnie cisną staniki, ubieram te co myły ciut za duże i pasuja jak ulał, nie rozumiem nic z tego... Ale dziewczyny, żeby było jaksne, wcale sie nie nakręcam, bo przecież jakiby nie był ale @ był i zaczęłam nowy cykl także do przodu!! Miłego dnia pa:):* Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Emilia_83 0 Napisano Styczeń 17, 2011 Cześć Moje Kochane. Jestem, jestem Bąbolinko ;-) Tylko coś od czwartku chora jestem. :-( W sobotę miałam gorączkę i plecy mnie bolały. Nie mam żadnych objawów na przeziębienie. Byłam dzisiaj u lekarza rodzinnego i dostałam skierowanie na badanie moczu, bo ostatnio miałam liczne bakterie i może coś od tego mi się dzieje. Generalnie moja gin. kazała mi bakterie ignorować, bo mówiła, że kobiety w ciąży tak mają. No a ta dzisiaj mnie antybiotykiem zaczęła straszyć i teraz już nie wiem kogo słuchać ;-( Poza tym ta hemoglobina mi spada i od tego też mogę być osłabiona. Ale na szczęście Adrianek kopie, więc mam nadzieję, że u niego wszystko ok. No a Ty Kochana Bąbolinko testuj w środę, oby ten dzisiejszy pechowy test nic nie znaczył. Trzymam kciuki. Smerfetko a Ty już 20.01. na ten zabieg idziesz tak? Oby dzięki niemu spełniły się Twoje dwie kreski, znaczy Twoje Marzenia :-) Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
.Lilly. 0 Napisano Styczeń 17, 2011 oj Emilko mam nadzieję, że szybciutko wyzdrowiejesz bez żadnych antybiotyków :-) :* ja choruję od soboty to wiem co to za ból...może za wcześnie test zrobiłam... tak się łudzę.... Smerfi jesteś? Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach
Aga_85 0 Napisano Styczeń 17, 2011 A u mnie dziewczyn 23 dzień cyklu i normalnie wariuję jak nigdy ;x tak mnie korci, zeby kupić i jutro zrobić test rano, że normalnie chyba oszaleje. Kurde wiem, ze mogę się rozczarować wynikiem, który będzie negatywny za pewne, ale to czekanie na rozczarowanie mnie wykończy. Jakoś mam głupie przeczucie, że mi się powtórzy sytuacja z października, gdzie mi się miesiączka o 44 dni opóźniła a ja głupia miałam nadzieje, że jest fasolka. Nie wiem co robić. CZy testować czy nie, bo nie wytrzymam do niedzieli. Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach