Postarajmy się razem o upragnione dzieciątko :-)

dziewczyny dostałam @...więc u mnie lipa, ale może Wam się udało :-)

Wiecie co niewiem co się dzieje ale cały czas mam wrażenie, że dostałam idę do łazienki a tu nic. Brzucho też mnie boli i delikanie kuje lewy jajnik o co chodzi nie pamiętam żeby cos takiego się z mna działo.

bąblinko u mnie tak sobie, wyobraźcie sobie, wmój facet wykonał usługi jednej firmie, termin płatności minął im ponad 2 tygodnie temu i tydzień temu (dwie usługi) a oni nie płacą a my ... za 2 dni to juz na chleb nie będę miała, mój jest tak zniechęcony wszystkim, że masakra, ja też powoli zaczynam być, wszystkiego mi się odechciewa :( bąblinko przykro mi, że nie wyszło tym razem gonia w takim razie nic straconego, podobno tak jest, że ciągle się czuje jakby mokro było, ja już nie pamiętam jak to jest we wczesnej ciąży szczerze powiedziawszy

jestem dzisiaj, chyba przez to wszystko bardzo rozkojarzona, nie potrafię się skupić, myśleć, normalnie nie umiem połączyć najprostszych rzeczy ze sobą, martwię się, rachunki muszę popłacić, paliwo mi się kończy, serio jestem strzępkiem nerwów dzisiaj, dobrze, że do piątku nie muszę nic pisać bo babka sprawdza ten pierwszy rozdział, nie mam głowy do tego, SORRY< ŻE ZNOWU SMUCIŁAM ALE SIĘ MARTWIĘ !

Oj Moja Ty Kochana Bąbolinko :-( też miałam nadzieję razem z Tobą. Trzymaj się słoneczko!!

dzięki Emilciu mam doła ale przejdzie, no może teraz się uda....heh...muszę być dobrej myśli !!!! a u Ciebie wszystko ok? Smerfi co u Ciebie ?????????????

Taka j- biedni jesteście ile nerwówy Was kosztuje ta firma..współczuję ..ale pomyśl jak fajnie będzie w końcu jak pospłacacie kredyty i zaczniecie faktycznie na siebie zarabiać :-)

Bąbolinko tak strasznie,strasznie mi przykro,bo dobrze wiem,jak się teraz czujesz :-( Dlatego przytulam Cię mocno i przesyłam dużo ciepłych myśli-mam nadzieję,że choć troszkę pomogą!Ech...człowiek sobie nadzieje przez cały cykl robi,a potem wielkie rozczarowanie :-( Gosieńko przykro mi,że teścik wyszedł Ci nagtywnie.Teraz zostaje tylko czekanie...A cykle masz regularne,czy zdarzają Ci się opóźnienia? taka j. słońce tak Ci współczuję tych wszystkich problemów związanych z interesem Twojego męża-wyobrażam sobie,jak wiele nerwów Cię to kosztuje :-( A ja dziewczynki byłam u swojego ginekologa i wszystko jest u mnie tam w środku w porządku tzn. jajowody są drożne,więc nie tam leży problem.Moje pęcherzyki oczywiście nie popękały,więc dostałam zastrzyk z pregnylu i mamy teraz intensywnie działać :-) Ech...żeby tak w końcu się udało...

Nio właśnie o to chodzi że ma zawsze regularne przeważnie 27-28 a nawet 26 nigdy mi się nie zdażyło ponad 30. Dziś kupiłam test jutro rano jeszcze raz zrobie co bedzie to bedzie.

A dzisiaj który masz dc?Nie chorowałaś w tym cyklu,nie miałaś żadnych stresów?

Wychodzi mi dziś 31. w tym miesiącu naprawdę nic mi nie było stresów też rzadnych nie miałam.

Bąbolinko tak mi przykro z powodu @ a tak trzymałam kciuki za Ciebie :* taka j. wiem co przezywasz teraz z tą firmą, ale zobaczysz, już nie długo będzie wszystko ok :* smerfi superancko, że badanie wyszło ok, wiedziałam, że tak będzie :* działajcie, działajcie bo któraś musi rozpocząć ten nowy rok od ciąży a tak poza tym do 150 strony niedaleko ;) U mnie dzisiaj dziewczyny 30 dc, zero objawów na @, ale wyobraźcie sobie, że znowu mi się pojawił śluz szyjkowy (ten taki ładny jak w dni płodne). Takie coś samego miałam dwa tygodnie temu (jak się pytałam o ponowne objawy owulki w jednym cyklu), normalnie ja już głupieje...czuje się rewelacyjnie, aż takich wielkich stresów nie miałam w tym cyklu (nawet się operacją męża nie denerwowałam, bardziej smuciłam). Pierwszy raz mam taki dziwny cykl...brzuszka nie mam wzdętego tak jak na @ zawsze się to dzieje, mam wrażenie, że coś poleci ale to jedynie przez to, że mam ciągle mokro się tak mi wydaje. Ja już głupieje na prawdę. W środę mam planowany 2 termin @. Zobaczymy czy przylezie. Jak nie przyjdzie to jeszcze obstawiam sobota/ niedziela na cykl 35/36 dniowy. Jakoś tak dziwnie w tym cyklu wszystko wygląda. Może organizm wariuje bez leków, sama nie wiem.

Jezu ale macie problemy... ciąża to nie jest najważniejsza sprawa na ziemi. Jeśli się tyle razy nie udaje to trudno. Dla mnie kobiety, które nie umieją się pogodzić z tym że nie zajdą w ciążę i tylko latają na jakieś in-vitro i ciągle ronią są po prostu stuknięte. A przede wszystkim są zwykłymi egoistkami.

hjhdschjdscjdscjdhcfjds ten kto to pisze nie ma chyba żadnych ludzkich uczuć. Po co wchodzisz na takie fora i denerwujesz tych, których Cię wcale o to nie proszą? Są na pewno takie fora na których można się wygadać, więc jeśli masz problemy to zapraszam na inne strony. Ta nie jest przeznaczona dla Ciebie i nikt Cię o zdanie nie prosi!!!

Bąbolinko trzymaj się!! Musi się w końcu udać. Wiem, że łatwo się mówi, ale za parę dni będziesz mogła zacząć nowe staranka. A ja będę trzymała jeszcze mocniej kciuki. Kurdę no któraś musi wreszcie przełamać tą złą passę. Aga, Gonia za Was wciąż trzymam kciuki. Aga masz naprawdę dziwne objawy ;-) Może jednak ten ,, złoty strzał"? ;-) Smerfetko to owocnych staranek. Przyduś tego swojego męża ;-) Taka jedna och współczuję Ci tych problemów. Tak to jest mieć własną firmę. Wiem co mówię.

Emilko jeszcze mocniej ? kochana jesteś :* Smerfusiu- dzięki słonko ano tak do dupy jest ale się uda w końcu nam i już! pięknie, że wszystko ok :-) no teraz już na pewno się uda kochana na bank!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Aguś 3mam kciuki żeby się okazało że się udało :*

mam pytanie, skoro ginekolog mówi, żeby wyluzować nie myśleć o staraniach nie liczyć dni płodnych i na pewno się uda itd...a jednocześnie można iść na monitoring cyklu i mówi Ci kiedy pęcherzyk pęknie i kiedy macie państwo się kochać....heloł...-czy to nie robi jeszcze większej blokady? dziewczyny, proszę mi wytłumaczyć....bo ja nie kumam..skoro niby wyliczając dni płodne i myśląc o dniach płodnych mam blokadę to jak mi gin powie proszę teraz się kochać bo jutro będzie owu to nie mam? dziś mnie ta złota myśl oświeciła...

ja nie wierzę w tą blokadę to po co o niej tak gadają ludzie.... ehh całusy

dziękuję, że jesteście ze mną, mam dzisiaj potwornego doła, nieszczęścia chodzą parami i oczywiście jeszcze bardzo niedobra wiadomość przyszła listem, ani mi się nic nie chce, serio jestem tak zdołowana, że najchętniej to bym tylko lampkę wina wypiła i poszła spać i chyba tak zrobię :(:( staram się na serio, nie zawsze mi wychodzi ale staram się jak mogę być dobra, bardzo bym chciała, za co mi tyle ostatnio nie wychodzi, za co???? przepraszam was strasznie, po prostu mam taką dolinę :( gonia skoro nigdy nie przeciągał ci się cykl to ja myślę, że z tym testem na serio mogło być coś nie tak, koniecznie zrób drugi, trzymam za ciebie kciuki smerfetko za ciebie też trzymam kciuki, najważniejszy czas teraz, nic tylko się starać, oby się udało

Witam Niestey albo stety dostałam nawet nie zdążyłam zrobić testu:-( Trudno zaczynamy od nowa. A jak tam u was dziewczynki??????

Mnie już brzuch pobolewa, przypuszcam, że wcześniej dostanę, tak mi wynikło z moich spostrzeżeń dot. śluzu, który nawet w tym cyklu chyba był przynajmniej trochę. I dobrze, wolę wcześniej. gonia przykro mi a już coraz bardziej sądziłam, że się udało :(

hej Gonia to zaczynamy znów razem i też podobnie będziemy testować :P:P oby się udało tym razem :-) całuśniki ślę kochane

Aga co u Ciebie? Smerfi trzymamy kciuki :-) :-) Emilko, Taka jak się miewacie ?

Kochane tak się cieszę, bo odebrałam przed chwilą wyniki z badania moczu. Robiłam sobie dzisiaj rano po tygodniowym przyjmowaniu antybiotyku. I wyobraźcie sobie, że wszystko jest ok. Bakterie z bardzo licznych zmniejszyły się do nielicznych. A leukocyty są super w normie. Cieszę się, że to branie antybiotyku przyniosło jakiś efekt. Oby ten stan się utrzymał. ;-) A dzisiaj o 19.45 mam wizytę u ginekologa ;-) Idę razem z mężem. On pierwszy raz będzie ze mną ;-) Bąbolinko oby te staranka były tym razem baaardzo owocne ;-) Gonia u Ciebie tak samo!! ;-) Smerfi pewnie dziala, bo się nic nie odzywa ;-) Taka jedna bidulko. Znowu jakieś złe wiadomości :-( trzymaj się! Aga jak mąż?

Hej dziewczyny, u mnie dziś 31 dc i @ nie widać, ani żadnych objawów. Jutro jak wstanę a się do rana @ nie zjawi to zatestuje, bo jutro drugi spodziewany przeze mnie termin jej dostania. Znając życie pewnie będzie negatywny a @ się poprostu zatrzymała, bo nie biorę luteiny. Jutro wynik będzie wiarygodny, bo to już ponad dwa teoretycznej owulacji, także bynajmniej będę miała spokojną głowę, że też się nie udało, bo nie wierzę jakoś, że mogłoby być inaczej. A mój mężulek już dochodzi do siebie. Już się coraz lepiej czuje i dobija go to siedzenie w domu :) wolałby się ruszyć niż leżeć, ale jak mus to mus :) nie wiem co mu zrobili podczas tego zabiegu, ale jakoś dziwnie od powrotu do domku ma ochote na przytulanka a jeszcze nie może, zobaczymy jak to długo potrwa. W piątek jedziemy na pierwszą kontrolę a ja mam do końca tygodnia opiekę nad nim, więc odpoczywam od pracy i się troszcze o męża :)

Dziewczynki ja cały dzień jestem w pracy,więc dopiero po powrocie do domku mam czas,żeby cokolwiek do Was napisać.A więc piszę :-) gonia przykro mi słoneczko,że ta cholerna @ przyszła :-( Coś nam się tu te dwie kreseczki ostatnio nie chcą pojawiać :-( Aguś moim skromnym zdaniem ten śluzik i uczucie wilgotności mogą coś znaczyć i tego Ci z całego serca życzę!!!będę mocno trzymała kciuki,żebyś jutro zobaczyła upragnione dwie kreseczki :-) Emilko cudownie,że antybiotyk zadziałał tak,jak trzeba i bakterie zniknęły z Twojego moczu :-) oby teraz Twoja ciąża przebiegała bez żadnych problemów!Daj znać,jak mąż zareagował na widok dzidziusia na USG :-) taka j. kurczę jakiś niefajny okres kochana masz teraz w życiu-niech wreszcie zmieni się u Ciebie na lepsze!!! bąbolinko ja też nie wierzę w żadną blokadę.Przecież większość kobiet decydując się na dziecko odczuwa silne pragnienie jego posiadania.I dlaczego jedne zachodzą w pierwszych cyklach,a inne muszą walczyć długi czas? I masz rację-jak tu można myśleć o spontanie,jak lekarz wyznacza Ci,kiedy masz się z mężem przytulać ;-) Aisza a co u Ciebie?Bo nic się nie odzywasz.

no to teraz czekamy na agę, może chociaż u ciebie będą dobre wieści, chyba brakuje tutaj takiego powiewu optymizmu :) czekam na jutro ;) a u mnie jak to u mnie, może nie piszę o tym. aha, nieźle mi się przytyło ostatnio, tzn. 3 kg ale w sumie w ciągu 2 miesięcy, chociaż jestem przed okresem więc to pewnie przez to, no taką mam nadzieję,że nie przez nic innego :/ (np. późnowieczorne jedzenie :/)

postanowilam kupić parowar, proszę powiedzcie mi co w nim można robić, warzywa to pewne ale co jeszcze? i chyba od marca jak się rozciepli troche to zacznę biegać, chciałabym już teraz ale boję się, że się poślizgnę i wywalę gdzieś na tym lodzie jak znowu zacznie sypać i marznąć. ciekawe czy mi wyjdzie postanowienie.

Bardzo sie ciesze, że do was trafiłam dziweczynki jakoś łatwiej mi z wami przeżyć tą wredochę i optymistycznie patrze na następny cykl. Aga trzymam bardzo mocno za ciebie kciuki Taka j.ja też troszkę przytyłam biorę się za siebie w lutym. Dziś zakupiłam sobie testy owulacyjne i będę testować.

taka j. na pewno woda Ci się zatrzymała przed @ i stąd ten skok wagi.Nie przejmuj się i zważ się po okresie :-) goniu faktycznie pisząc z innymi dziewczynami jakoś łatwiej się te wszystkie rozczarowania znosi,bo zawsze jest się komuś wyżalić :-)