Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość kkkkkaaaaassssiiiiiaaa

mam go dosc, dosc dosc dosc!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Polecane posty

Gość kkkkkaaaaassssiiiiiaaa

prosze, pogadajcie ze mna...tak mi zle, jestem taka zla!!!!!placze z nerwow i ze zlosci na meza..mam go gdzies

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a miej go gdzieś!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jajajajaajajajajajaaaaaaa
tak, olewajace odpowiedzi jak zwykle...wkurwil mnie dzisiaj ale nie bede sie rozpisywac jak nikogo to nie interesuje i nikt nie chce normalnie pogadac, poradzic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a miej go gdzieś!!
no toć czekam na coś konkretnego ja też jestem wkurzona na swojego że najchętniej bym na niego juz wiecej nie spojrzała! i tez chce mieć go gdzies

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cóż...........................
ja mam podobnie. na szczęście to nie mój mąż ale 6 lat w pizdu bo chyba go zostawię po złości bo tak mnie złości że bym mu oczy wydrapała :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jajajajaajajajajajaaaaaaa
co za dupek...pare dni temu pojechal do brata cos zalatwic, nie wracal dlugo wiec dzwonilam do niego, okazalo sie ze jest u niego w domu i chleje...wrocil wypity, nast dnia przepraszal i obiecal ze juz tak nie zrobi...dzis tez pojechal na miasto sprawy urzedowe zalatwiac i do brata po jakies tam dokumenty...mial mi dac znac jak bedzie wracal a tu cisza...dzwonie wiec o 21 mowi ze juz zaraz wraca...nie ma go..dzwonie po 24 kilka razy nie odbiera potem telefon wylanczyl... sie wkurzylam.... dzwonie wiec do brata, odebral i mowi ze on nocuje u niego bo sie spil i spi teraz a telefon sie rozladowal...tiaaaaa...kryje go jak nic, przeciez wiem. Odebral po dluzszym czasie zeby sie namowic z moim mezem co ma mi powiedziec...powiedzialam mu zeby mi nie sciemnial i powiedzial ze to on celowo wylanczyl telefon i sie rozlanczylam.... ja tu czekam na niego, ze zmeczony wroci i wogole, potem juz sie martwie ze nic nie pisze ani nic...a on sie chleje w najlepsze...pierwszy raz na noc nie wrocil do domu...jestem taka zla ze niewiem...napisalam mu dlugiego esa jaka jestem wkurwiona, ze mi obiecal, ze niech idzie sie napisc a ja mu podziekuje juz.... jutro se przeczyta i wiem ze jak otrzezwieje to zrozumie swoj blad...ale kurwa ja sie nabuzowalam...jak sie jutro zachowac, podpowiedzcie mi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jajajajaajajajajajaaaaaaa
mysle ze zabiore dzieci i pojade gdzies na caly dzien i w pizdzie go bede miala...wylancze telefon i zero kontaktu.... chociaz z drugiej strony chcialabym zobaczyc co mi odpisze....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość poradzę inteligentnie
z dwojga złego to lepsze niż zdrada

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×