Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zastanawiająca........34

Mój partner chce dać nam czas, ale czy to ma sens?

Polecane posty

Gość zastanawiająca........34

Mieszkamy razem ponad rok, ostatnio rozmawialiśmy o ślubie i on nie jest pewny czy to ja jestem tą jedyną na całe życie, mówi że mnie kocha ale chce poczuć jak bardzo, w tym celu proponuje żebyśmy zamieszkali oddzielnie i przez ok 3 miesięcy nie kontaktowali się ze sobą. Zaskoczył mnie mówiąć, że teraz albo powinniśmy się rozstać albo zaręczyć i on doskonale o tym wie, ale chce się upewnić jak bardzo mnie kocha. Smutno mi z tego powodu, ale jesli zostaniemy razem to sytuacja nie oczyści się, a my potrzebujemy już ją oczyścić, tylko boje się, że już nie wrócimy do sibie, bo on rozpocznie nowy etap. Ostatnio już też chciał się rozstać, napisałam mu w smsie że ok, i żeby juz więcej sie nie odzywał do mnie, to dzień wytrzymał i na kolanach z kwiatami przeoraszał. Dziś rano też mi mówił, że nie chce się ze mną rozstawać, ale chyba tak będzie najlepiej. Wychodząc do pracy namiętnie mnie pocałował, było miło;-) mamy ponad 30 lat, boje się, ze go stracę;-( czy ktoś widzi inne rozwiązanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanawiająca........34
proszę napiszcie mi czy mieliście taką sytuację, czy jest szansa żebyśmy byli razem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marchewwka
Trochę to zabawne. Zawsze myślałam, że problemy w związku powinno się rozwiązywać wspólnie. Jak już założycie rodzinę i będą dzieci, to będzie Cię zostawiał z domem na głowie, żeby się pozastanawiać nad sobą? Ja nie tolerują tymczasowych rozstań. Albo jest się razem albo nie. Powiedziałabym, że jak się wyprowadzi, to już nie będzie miał do czego wracać. Człowiek i jego uczucia to nie zabawka, którą można odłożyć na półkę i potem po nią wrócić jak najdzie ochota albo jak się zdobędzie nową to zapomnieć. Jeszcze 3 miesiące. Normalnie nie mogę. Może on sobie coś zaplanował konkretnego na ten czas, że nawet określił, że mają być 3? Ludzie jak się kochają to zdaje się, że tęsknią za sobą po zdecydowanie krótszym czasie. A on 3 miesiące będzie się upewniał, że kocha. Haha. Chyba 3 miesiące używał sobie życia! Czemu kobiety mają w sobie tyle naiwności jeśli chodzi o uczucia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobra rada...
ja bym sobie takiego olała...on może cię w tym czasie zdradzić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość provokejszyn jak nic
macie ponad 30 lat a zachowujecie sie jakbyscie mieli 14........ radze pzreczytac to co napisalas,bo odpwoeidz jest oczywista.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie wiem jak w twoim
przypadku, ale na ogół ten "daj mi czas" to nowy obiekt na oku. Jak okaże się gorszy od ciebie, to wróci. A jesli lepszy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fiziamizia
nie iwerz e ,zeby tak ise zachowywali ludzie po 30 . prowokacja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bzdziagwa ;)
ale rozmieszyl mnie ten facet stary kon a jak dziekci dziewczyno masz go kopnac w dupe sorry ale to nie jest facet dla ciebie albo sie kocha i wie ze to ta jedyna albo nie a jak nie jest sie pewnym widac to nie to i teraz co bedziesz czekala az ksiaze laskawie sie zdecyduje miej godosc i szacunek do siebie pozatym wiesz co najczesciej face robi tak zbey przez ten czas przerwy znalezc inna lepsza jak sie nie uda wraca na stare smieci asekuruje sie zbye nie byc samemu a jak kogos znajdzie to juz nie wraca ehhh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olalabym takiego idiote
jakby mój facet proponował rozstanie się na jakiś czas to kopnęłabym mu w dupe i tyle by mnie widział 🖐️ ale jesli jestes taka naiwna to wmawiaj sobie dalej ze on Cie kocha :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ameeeelia
momo trzydziestu paru lat facet jest kompletnie niedojrzaly wybacz ale śmieszne sie robi jak sie czyta o takich zachowaniach wydawaloby sie doroslych ludzi ja bym z kims takim nie wiazala swojego zycia i przyszlosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanawiająca........34
no właśnie boje się, ze on tak myśli, że sobie zaszaleje a jak zatęskni to wróci, ale ja mu powiedziałam, że nie będę czekała, to prosił mnie żebym nie robiła głupstw w tym czasie, to co niby wiernie mam czekać na niego? nie, tak nie będzie, będę zyła dalej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olalabym takiego idiote
"nie wiem jak w twoim przypadku, ale na ogół ten "daj mi czas" to nowy obiekt na oku. Jak okaże się gorszy od ciebie, to wróci. A jesli lepszy..." "pozatym wiesz co najczesciej face robi tak zbey przez ten czas przerwy znalezc inna lepsza jak sie nie uda wraca na stare smieci asekuruje sie zbye nie byc samemu a jak kogos znajdzie to juz nie wraca" W 100% się zgadzam. Masz odpowiedz "

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zasada nr 1- jak juz dacie sobie czas to do siebie nie wracajcie! Nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki. Skoro macie wątpliwości to coś jest nie tak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanawiająca........34
jakiś czas temu był tu topik o dziewczynie, której chłopak poprosił o 2 tygodnie (chyba 2) czasu do namysłu no i wszyscy utwierdzali ją w przekonaniu, ze on to robi dla nich, że chce przemyśleć i poukładać swoje sprawy, zdziwiło mnie to wtedy, a dziś wszyscy piszą co innego nie wiem co myśleć, ale na koniec miesiąca wyprowadzam się, bo nie mam ochoty być na tej huśtawce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja dałam czas
Dokładnie dwa tygodnie, pokłóciliśmy się bardzo i się wyprowadziłam. I kiedy w naszą 5 rocznicę związku weszłam rano do domu robiąc mu niespodziankę zastałam na naszej kanapie panienkę! Nie spali ze sobą, ale po to ją zaprosił, bo ja jestem jego pierwszą i on przed ślubem chciał zobaczyć jak to jest z kimś innym. Nikt kto czegoś takiego nie przeżył nie ma pojęcia jak się czułam. Cios w brzuch i prosto w serce to za mało. A najlepsze jest to, że dzień wcześniej pisał jaka jestem dla niego ważna, ze on już wszystko zrozumiał, że ze mną chce spędzić życie i już widzi nasze dzieci. Jeśli on od Ciebie żąda 3 miesięcy to wybacz, ale nie wierzę, że chce po prostu zatęsknić. Nie zgadzaj się, bo będziesz żałować, ale z drugiej strony, skoro to nie pierwszy raz to usiądź na spokojnie, spójrz w lustro i zapytaj sama siebie czy tego chcesz, czy chcesz czekać 3 m-ce i myśleć, czy on jest wierny, zastanawiać się o co ta naprawdę chodziło..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zaraz tam
"mówi że mnie kocha ale chce poczuć jak bardzo" - a co to, jakiś termometr czy inna skala? Podobnie zrobiłam kiedyś z facetem, wmawiałam mu, że chcę się na chwilę rozstać, żeby poczuć, jak bardzo mi go brakuje itp. Teraz, po czasie - wiem, że szukałam wymówki, żeby go zostawić, bo w duchu już go nie kochałam. Wróciliśmy wtedy do siebie, ale wytrzymałam chyba z miesiąc czasu i rozstałam się już na dobre. Prawdziwych uczuć nie trzeba sprawdzać. Nie ma dla nich skali. Albo są albo nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na pewno nie brałąm udziału w tamtej dyskusji:) ale wiem, że powinnaś od niego odejśc. I nie zastanawiaj się czy dać Wam czas. Odejdz i nie wracaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bzdziagwa ;)
_MalgosiaGosia_ popieram :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fiziamizia
alboo- skoro chcesz brać udział w tej maskaradzie - powiedz chlopakowi - ok - ale kazde z nas mozę sie spotykać z km che w tym czasie . jak znam życie - ma juz cos na oku .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość popieram fiziemizie
:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facet nadaje sie do kosza
trzy miechy zeby sie przekonac czy zateskni i czy cie kocha ..... no naprawde .... gdyby to jeszcze byly slowa jakiegos licealisty, to mozna pomyslec ze sie chlopak pogubil i problem go przerosl ale w ustach faceta po trzydziesce to wybacz ale brzmi jak ---- jestem niedojrzalym kretynem zostaw go w cholere, nic dobrego z takim egzemplarzem cie nie czeka, potem jak bedziesz w ciazy to tez zniknie na pol roku zeby sie przekonac czy chce tego dziecka ... zadne oparcie w zyciu na takim czlowieku , ktory sie miota i nie umie podjac decyzji w sprawie dalszego zycia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanawiająca........34
macie racje, ja też bym tak napisała na topiku, tylko w życiu w danej sytuacji jest dużo ciiężęj, boje się ze juz takiego nie spotkam, boję się tego bolu, ale wiem, ze nie mogę prosic o to żebysmy nadal byli razem, to ma wypływać z niego, bo co caly czas będzie się zastanawal a przed slubem oznajmi mi, że to nie to i nie mam innego wyjścia musimy zamieszkac oddzielnie, ale to tak boli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanawiająca........34
z poczatku to ja się zastanawiała, a teraz gdy juz dojrzałam, ze to on, że mogłabym z nim byc na zawsze, widziałam go jako ojca i męża to on zastanawia się, kiedy wydaje mi się dotarliśmy się, jest dobrze tworzymy dom, to on boi się związku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joi bt
masz 34 lata tak? sama wiesz najlepiej co się za tym kryje. nie jesteś pierwszą i zapewne nie ostatnią, która poruszyła ten temat. nie rozumiem tego "nurtu" aby zrobić sobie przerwę, zabawić się na boku i jeśli coś nie wyjdzie to wrócić do byłej. rozumiem, że go kochasz, rozumiem, że czujesz tykający zegar biologiczny, ale właśnie dlatego, że nie jesteś jakąś małolatą nie pozwól się tak traktować. Zaproponuj, chce przerwy? ok, ale to nie tak, że Ty będziesz czekać, a on będzie się bawić. Ty też masz zamiar się zabawić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość irqa.
A ja uwazam ze facet zachowuje sie normalnie i dojrzale.Tez bym chciala sie upewnic ze to ten jedyny dajac troche przerwy.Wam marzy sie na gwalt biala suknia z welonem.Nie wszyscy zyja fantazją jak wy.Slub to powazna decyzja,a nie zabawa w dom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marchewwka
O kurcze kobieto. Jak drugiego takiego nie spotkasz, to bardzo dobrze! Pewnie spotkasz lepszego. Czy Ty masz w sobie choć za grosz godności? Jak można chcieć być z kimś kto mówi Ci, że nie chce być z Tobą, że nie chce Cie widzieć w ogóle przez dłuższy czas? I rzeczywiście super byłby z niego mąż i ojciec. Kochanie znikam na 3 miesiące, bo muszę się zastanowić nad sobą, bo tyle mamy problemów, dzieci mnie wkurzają, Ty nie masz dla nie czasu, przerasta mnie wszystko, trzymaj się, pa! Już to sobie wyobrażam. Wtedy to dopiero będziesz płakać i będzie bolało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joi bt
no proszę Cię "poważnie i dojrzale" albo się kogoś kocha albo nie. albo się czegoś chce albo nie. rozumiem, że on przez te 3 miesiące ma zamiar pasjansa ustawiać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chinota
Moim zdaniem chłopak nie robi nic złego. Taka jest różnica między mieszkaniem razem oraz małżeństwem, że w tym pierwszym nie jesteście do niczego wobec siebie zobowiązani. On najwyraźniej nie jest pewien tego związku i chce tego czasu żeby skonkretyzować swoje uczucia i plany. Ja bym ma twoim miejscu też nie wytrzymała w związku w tkórym partner nie jest pewien czy chce być ze mną czy nie. Już lepiej niech sobie robi przerwę i potem się zdeklaruje. Ale ty też masz prawo sie w tym czasie zastanowić czy to on jest dla ciebie na resztę życia? Jesteście dorośli, mieszkacie razem a tyle wątpliwości w tym związku, nie zamieszkałabym z facetem który nie wie czy chce do końca ze mną być...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanawiająca........34
ja zamieszkiwaliśmy razem to ja nie wiedziałam o jego wątpliwościach, byłam taka szczęśliwa, teraz załłuję ze go poznałam, bo wiem jak bardzo będę cierpiała, nie wierzę też w to, że on wróci pojdzie do klubu pozna jakąś, on jest przystojny, zabawi sie i zapomni o mnie ale sytuacja ma tylko jedno wyjscie, musimy sie rozstac bo mieszkanie wspolne do niczego nas nie doprowadzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chinota
Dokładnie tak, jeżeli on nie jest pewien czy chce z tobą być, to przecież nie bedziesz przy nim trwać w desperacji. Chociaż wiem że to musi być bardzo ciężko odejść zwłaszcza ze ty nie masz powodów. Pomyśl o swojej przyszłości, jeśli chcesz wziąć ślub, związać się z kimś na stałe, to musi być ktoś kto chce tego samego i może ci zapewnić swoją miłość wierność itd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×