Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zastanawiająca........34

Mój partner chce dać nam czas, ale czy to ma sens?

Polecane posty

Gość zastanawiająca.....34
zrospaczona narzeczona- dziękuję Ci, ale to bardzo trudne jest, najchętniej bym się wyprowadziła, ale najwcześniej mogę w niedziele wieczorem, chyba tak zrobię bo nie wyobrażam sobie, żebym miała z nim mieszkać jeszcze tydzięn a on jest chyba bez uczuc, bo jak można mowic że sie kocha, było miedzy nami bardzo dobrze, a tu nagle on nie wie i to w tedy gdy ja sie juz do niego przekonałam....boli ale nie będę juz z nim rozmawiala, bo to nie ma sensu musze jak najszybciej sie wyprowadzic i nie interesuje mnie co on bedzie potem robil i gdzie mieszkal mieslismy za 2 tygodnie jechac w gory, jescze wczoraj ustalalismy date urlopów...no nie rozumiem faceta...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HANNAMONTANA
jesli ta mysl Ci nie daje spokoju, sprobuj troche poweszyc, nie wykluczone jest ze za tym kryje sie inna kobieta. Po pierwsze - jego telefon. Trzymal go przy sobie , czy raczej lezal na wierzchu? jesli go chowal, masz powody do podejzen. Po drugie - jest zgryzliwy, chamski, wszystko co zwiazane z toba przeszkadza mu. - to znak ze cos jest na rzeczy, byc moze zauroczyl sie napinającą sie kolezanka z pracy...lub wlasnie chec by zaszalec...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanawiająca.....34
węszyłam, tel na stole, jak wychodzil zostawiał i sprawdzalam połączenia smsy...nic zawsze w domu o porze dzis tez mowił, że będzie o czasie, ja nic nie rozumiem, wczoraj jak spożnilam sie do domu to czekal z kolacja i ucieszył sie jak mnie zobaczył a potem powiedział, ze myslał że go zostawilam, widziałam ze był zadowolony ze jestem.... nie rozumiem!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrozpaczona Narzeczona :(
a co tu jest do rozumienia facet nie kcoha nie jestes dla niego ta na cale zycie ale widzi ze moze cie stracic i zal mu ze zostanie sam strach przed samotnoscia nic wiecej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HANNAMONTANA
widać to , ze jest zagubiony. z jednej strony kocha Cie, a zarazem z przerazeniem patrzy jak zycie ucieka mu przez palce...jak te 2 sprawy pogodzic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"a zarazem z przerazeniem patrzy jak zycie ucieka mu przez palce." Przepraszam ...... ALE NIE ROZUMIEM :) Jak ucieka mu przez palce życie? Przecież ma towarzyszkę życia, ma kompana do wszystkiego. Najgorsze jest życie samotne.. wtedy ucieka przez palce. Jak masz druga osobę to życie jest dużo lepsze, przyjemniejsze. Moim zdaniem gość centralnie chce sobie pociupciać i już. A później wrócić do miłego gniazdka. Dla mnie no thanks.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanawiająca ........34
zastanawiam się, może pojawiła się inna kobieta, ale w smsach nic nie ma w połączeniach też, może czegoś nie wiedzę, ale z drugiej strony ma jakies nr tel nie zapisane, dziewczyn tez nie znam wszystkich jakie ma w tel, tylko tyle że smsy czyste i nie ma czestych rozmów z jednym nr, ale wykasowac tez może.. teraz wracałam do domu o takich porach jak zwykle mnie nie bylo bo robiłam cos tam po pracy... sama juz nie wiem.. jak wtedy tak czekał na mnie to miałam nadzieje...ale dzis....nie wiem jak zyje..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marchewwka
MAtko co za facet jednego dnia kocha, drugiego juz nei jest pewny i tak w kółko. Ja bym zwariowała! Weź się wyprowadź, zrobisz najlepiej. Niech radzi sobie sam. Napisałaś, że możesz liczyć na fachowa pomoc. Super. Do tego masz już mnóstwo obiektywnych odpowiedzi dziewczyn z forum. Teraz zbierz to do kupy i zadecydujesz co dalej. Trzymam kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość samira chandra
rozmawiałam z moim facetem o zachowaniu Twojego faceta i on mi powiedział że koleś na bank kombinuje coś na boku, bo jak facet kocha to nie chce się rozstawać ze swoją ukochaną i że jak facet kocha to nie potrzebuje się w tym utwierdzać w taki sposób... wg niego to koleś albo znalazł kogoś i nie wie czy mu z tą laską wyjdzie, wówczas sobie wróci do Ciebie, albo po prostu i zwyczajnie chce się połajdaczyć na legalu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość milllllllllllaaaaaaa
a moze do tej twojej koleznaki - psychoterapeutki wybral by sie twoj facet....bo jak mozna miec takie rozchwianie emocjonalne. kazdego dnia inne.... a ty to zaraz przez ta hustawke bedziesz wrakiem emocjonalnym. on ma cos z głowa...piepszony egoista.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanawiająca....34
dziewczyny, nawet nie wiedziałam że nasze kafe tak może pomagać, jak czytam wsze wypowiedzi, pomysły, spostrzeżenia to tak dużo mi lżej faktycznie, schudłam mocno, az on to zauważył, i jestem na tabletkach on sam (wczoraj mnie poinformował) że już się zapisał do tej mojej znajomej, bo chce porozmawiać o naszym związku i o tym, że coś go blokuje powoli staję się wrakiem emocjonalnym, nie mogę w nocy spać i staje mi się już wszystko obojętne... może faktycznie chce sobie poużywać na boku, a potem wrócić bo pewnie nadaję się na żonę ale ja wiem, że jeśli odejdę to zrobię wszystko żeby o nim zapomnieć i powiedziałam mu to, dlatego on teraz sie waha gdybyśmy mieszkali oddzielnie to nie było by problemu, ale teraz trzeba sobie organizować miejsce noclegowe, ja zorganizowałam sobie, od poniedziałku wyprowadzka a tu dziś jak na złość rodzice do nas przejeżdżają i co...będziemy zachowywać się jak by nigdy nic....mówiłam mu, że to dziwna sytuacja i dlaczego tak wszystko to wygląda, a on na to że się kochamy dlatego trwamy przy sobie, no ale od poniedziałku to się zmieni.... pozdrawiam was dziewczyny i życzę miłego weekendu....:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ........................j
podnoszę:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanawiająca.........34
wyprowadziłam się wczoaraj skoro on nie jest pewny..... nie wiem co dalej będzie, ale jemu juz chyba nie zależy.... czy faceci odchodzą ot tak sobie, chyba nie.....może jednak jest inna kobieta.. żle mi.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bzdziagwa ;)
zle ale bedzie z czasem lepiej duzo lepiej masz teraz szanse zaczac wszystko od nowa ulozyc sobie zycie poznac jakiegos innego faceta ktory bedzie ciebie pewny :) wszystko bedzie dobrze swoje musisz przeplakac zeby sie uwolnic ale jak juz minie troche czasu poczujesz wiatr we wlosach wyrosna ci skrzydla i na nowo zaczniesz budzic sie do zycia pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość próbował Cię zatrzymać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanawiająca.........34
nie, odwiózł mnie, popłakaliśmy się przy tym.... w sobotę chciał jeszcze wszystko odkręcić, ale nie było jak bo byli moi rodzice powiedział mi, że mu się podobam ale nie az tak, żeby się zachwycać, zabolało mnie to on chyba chce sobie zaszaleć bo rozgląda się już za innymi dziewczynami w piątek jadę po resztę rzeczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nanananananananananana
staraj się unikać kontaktów z nim. nie pokazuj mu, jak bardzo Cię boli. zaczyna się rozglądać za innymi? nawet nie próbował tego ukryć... dupek z niego i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanawiająca.........34
oczywiście, że teraz mu nie pokaze jak bardzo mnie boli, ale boli mnie to że jemu tak łatwo było zniszczyć nasz związek, że ogląda się za innymi, tak jak ja bym nic nie znaczyła dla niego, te wspólne mieszkanie nic nie znaczyło, a przecież więż między nami była.. nie potrafię narazie tego zrozumieć, ale wiem że nic ztego nie będzie bo ja mu zwyczajnie się nie podobam, chociaz inni mężczyzni uważają mnie za atrakcyjną ale jeśli mu się nie podobałam to po co chciał ze mną być i jeszcze zamieszkał......bo chciał mieć kogoś do kochania...to jego odpowiedz, a dzis juz mu się nie podobam, woli inne..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zirytowany babsztyl
Ten kolo jest załosny. Jak on w ogole mógł powiedzieć, ze podobasz mu się, ale ebz zachwytów? Ja pieknoscia nie jestem, z nog nie powalam, ale od mojego faceta słysze ciagle, ze jestem najpiniejsza kobieta na świecie!!!! Bo mnie kocha, to jestem w jego oczach piękna. Daj sobie spokoj z tym palantem, on Cie nie kocha, nie jest ciebie wart. A to, ze popłakał, to dlatego, ze bał się samotnosci, teraz pewnie pójdzie w tango i wyjdzie szydło z worka. Tylko dziwnie, ze tak zachowuje się facet, ktory ma ponad 30 lat i jest z kobieta rok, a nie 21latek, który spotyka się z kimś od miesiaca i ma faktycznie prawoe nie wiedzieć czego chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość joi bt
jestem w stanie zrozumieć, że coś mu w związku przeszkadzało, że się odkochał itp., ale on rozstając się z Tobą jeszcze dodatkowo obniżył Twoją samoocenę. dobrze, że mieszkasz u koleżanki, to pewnie razem gdzieś wyjdziecie, zabawisz się, może to choć trochę osłodzi Twój ból. no i pamiętaj! na starą miłość najlepsza jest nowa. wyjdź do ludzi a ten Twój były niech sobie szuka ideału do usranej śmierci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No dokładnie. człowiek w tym wieku już powinien wiedzieć czego chce. Skoro zachciało mu się odmiany to powinien postawić sprawę jasno i ponieść konsekwencje swojej decyzji. na tym polega dojrzałość. Niech spada! tego kwiatu jest pół światu! zobaczysz, jak go olejesz to będzie jeszcze skamlał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanawiająca.........34
ale przez to, że mu się nie podobam to spadło moje poczucie wartości.. no i on oczywiście kłamał że chce rozstania na jakiś czas, bo jeśli mu się nie podobam to jasne ze do mnie nie wróci, bo kto chciał by być z kimś, kto się nie podooba... żle bardzo mi z tym, bo czuję się oszukana i wykorzystana i brzydka.. i tak mi zle jak pomyślę, że on będzie bawił się z innymi w sobotę byliśmy w knajpie i tam zwrócil uwagę na kelnerkę, zapytałam czy ona mu się podoba i stwierdził że tak, nawet wyczułam ze bardziej niz ja........to był bol, bo mogł tego nie mówić a ciągle gapił się na nią....ona uśmiechała się do niego... zaplanowałam w najbliższym czasie urlop, 2 tygodnie, wyjadę na tydzieć zeby wrócić do równowagi dziękuję wpisującym się, dodajecie mi siły, czekam na kazdy wpis..każdą myśl...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanawiająca.........34
no właśnie, czy facet odchoszi do nikąd, ciągle się zastanawiam...też myślę, że jakaś mu się spodobała....ale nic nie znalazłam, żadnych sladów no nic, jak by to ukrywał, no że chyba w pracy a on często wyjeżdza na delegacje, bardzo często...może jezdziła z nim..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zirytowany babsztyl
kochana, na pocztaku bedzie bolec. Nie myśl o sobie, ze jestes brzydka, stad przed lustrem i powiedz sobie, ze jestes fajna babka, zgrabna, z ładna buzia i przede wszystkim zajebistym charakterem. Zobaczysz, ze szybciej niz myślisz spotkasz faceta, dla którego bedziesz wcieleniem bogini, a tamten zobaczy co stracil i przypełznie na kolanach błagając o kolejna szanse, ze był taki głupi. A za głupote się płaci, wtedy bedziesz mogla mu pokazac fige z makiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zirytowany babsztyl
a zreszta, pomyśl jaki to bezczelny i chamski typ, ze przy Tobie okazuje zainteresowanie innej kobiecie i jeszcze z nia jawnie flirtuje. Bo mogła się mu spodobac, to normalne, pewnie tez widziałas na mieście czsami przystojnych facetów, ale zeby byc takim kutasem? On nie jest Ciebie wart, zasługujesz na cos i na kogos więcej niz takiego wypierdka, którego męzczyzna nazwać nie mozna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanawiająca.........34
zirytowany babsztyl---dziękuję:-) ale jak on mógł powiedzieć mi, że ja mu się nie podobam...chamstwo...takich rzeczy się nie mówi, on może tak myśleć ale po co mi to powiedział... poprostu wyrzucił mnie ze swojego życia jak stary nie potrzebny przedmiot, i zaczynam coraz bardziej myśleć że jest jakas inna..ale z drugiej strony rozgląda się do okola, może po prostu teraz będzie szalal...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No co za cham!!! Pewnie przyjemność mu sprawia, że Ci zrobi przykrość... Przestań się z nim spotykać, kontaktować, bo będziesz cierpieć jeszcze bardziej. Odetnij się od niego i zacznij żyć swoim życiem. powoli się wszystko ułoży, w każdym wieku można sobie kogoś znaleźć, a ten skrzywiony psychicznie palant niech się dalej bawi czyimś kosztem. Kiedyś obudzi się z ręka w nocniku. Podejrzewam, że ma jakąś laskę na oku, stad ta jego pewność siebie. A asekuracyjnie się jeszcze trochę Ciebie trzyma. Kopnij go w dupę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vvvvvvvvvvvvvvvvvvv
Czytam i ... uwierzyć nie mogę. Bardzo mi przykro. Znam ten typ faceta - DRAŃ. Dobrze że odszedł - gorzej gdyby zostawił Cię później z dziećmi. A na 99,9 % tak włąśnie byłoby.Pomyśl - może ktos na Górze miał Ciebie w opiece. Ja kiedys tez spotkałam takiego. Bardzo cierpiałam... Po latach to co wtedy było dla mnie nieszczęściem, okazało się wybawieniem. ów pan zniszczył życie kilku kobietom zostawiac je z dziećmi...A ja? Jestem dzisiaj szczęśliwa. Mam mężczyzne przy swoim boku, który jest ze mną już 12 lat - na dobre i złe. I częoto powtarza mi,że kocha mnie bardziej niż kilkanaście lat temu, z każdym dniem mocniej...Życzę Tobie bys znalazłą kogoś takiego - bo jestem pewna,że jestes super babką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zastanawiająca.........34
na razie trudno jest mi uwierzyć, że spotkam kogoś dla kogo będę piękna, kto będzie dbał o mnie i mnie kochał..... nie utrzymuję z nim kontaktu, napisał mi dziś rano wiadomość, bo chciałam adres do kogoś tam, a mógł mi podać w piątek jak przyjadę po resztę rzeczy, ale nie rano napisał, tyle że ja nic nie odpisałam, nawet zwykłego dziękuję. W piątek jadę tam ze znajomym, bo nie chcę żeby to mój były mnie odwoził. Potem jeszcze spotkamy się w celu rozliczenia za miesiąc-rachunki. Tylko dyplomatycznie z nim będę rozmawiała, dzwonić i pisać nie mam zamiaru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×