zostawilam chlopaka i nie wiem czy dobrze zrobilam...

hej prosze spojrzcie na to obiektywnie i powiedzcie co myslicie... wczoraj zostawilam chlopaka z ktorym bylam 3 lata, jest on bardzo dobrym czlowiekiem, na ktorego zawsze moglam liczyc, zawsze czulam sie kochana, problem lezy we mnie.. od dluzszego czasu mnie draznil,czulam ze go nie kocham, kazde spotkanie z nim mnie denerwowalo, chcialam sie od niego uwolnic, on mimo to sie staral,proponowal wyjscia do kina, na piwo ja zawssze odmawialam pod glupim pretekstem ,ze jestem zmeczona po pracy,ze musze sie uczyc... zostawilam go wczoraj,powiedzialam mu ,ze go nie kocham i nie chce z nim byc, sama nie wiem czy dobrze zrobilam, bo teraz mi cholernie przykro,siedze w pracy i chce mi sie ryczec, nie wiem juz sama czy to przyzywaczajenie, jak pomysle sobie co on musi czuc...:( nie chce go ranic, wiec nie chce mu mowic,zeby wrocil a za jakis czas znowu bede czula to samo i znowu nie bede chciala z nim byc..czy ktoras z was tak miala? czy przeszlo wam? wiem,ze to problem tkwi we mnie,ale powiedzcie cos :(

dodam jeszcze że zaczęłam kręcić z owczarkiem niemieckim sąsiada, ale jak narazie nie doszło do konsumpcji znajomości :(

Jakiez to typowe :o

no jak nic do niego nie czujesz to po co masz to ciagnac ? tylko moglas to calkiem normalnie powiedziec ze uczucia w tobie wygasly itp a nie od razu nie kocham cie :O teraz z nim zerwlas wybawisz sie ,trafisz na samych dupkow ,eks ulozy sobie zycie z inna a wtedy wejdziesz z butami w ich zycie bo dojdziesz do wniosku ze takiego 2 nie ma :O pierw nie kocha a pozniej wejdzie z butami takie to pindy jestescie te ktore zrywaja po dlugim czasie bycia razem i niszczycie zycie innym :D to moja opinia

zamiast nam jemu to powiedz

hej. Ja miałam coś bardzo podobnego do Ciebie, tylko że bylam z nim krócej niż Ty, więc jeszcze nie było dużego przyzwyczajenia. Ale ja osobiście uważam, ze jeśli nic do niego nie czujesz to nie wracaj. Chyba, że własnie po jakimś czasie coś jednak poczujesz i będziesz tęskniła to możecie sprobować ponownie. Ale teraz to chyba nie ma sensu. Dałabyś mu szansę, on by się zaangażował, a Ty jeśli jednak nic byś nadal nie czuła to byś go bardzo zraniła tym. No ale przemyśl to i zrób jak uważasz :)

lepiej do niego wróć, bo żaden inny nie będzie chciał takiej egoistycznej kurrwy jak ty

teraz nie chcesz go ranic :( a juz to zrobilas za pol roku napiszesz mu ze to pomylka ze tylko on wartosciowy jest i bla bla bla :O:O i bedziesz sie uzalac :O

@zdesperowana19 jeżeli 19 to twój wiek, to wykurrwiaj z mojego tematu gówniaro i się nie wymądrzaj :o

po jakims czasie cos takiego sie robi ze czujemy przesyt w zwiazku, znudzenie ale nie warto od razu rezygnowac trzeba rozmawiac i rozwiazywac problemy przeczekac zly czas Gdyby kazdy tak sie latwo poddawal to nie byloby na swiecie małżenstw, pieknych kochajacych sie wiele lat par, Zostaw tego chlopaka juz w spokoju bo zasluguje na lepsza....

"Chyba, że własnie po jakimś czasie coś jednak poczujesz i będziesz tęskniła to możecie sprobować ponownie" chyba cie poyebalo dziewczynko :o

nie, wyobraż sobie, że nie pojebało ;] koew, to nie Twoj temat więc sam spierdalaj.

Hmm..a co ty myslałaś że zawsze będziesz w nim po uszy zakochana i chodziła z motylkami w brzuchu przez cały dzień? Z czasem relacje w związku się zmieniają, i zeby w nim trwać trzeba być gotowym i dojrzałym pod każdym względem. Tylko zaskakująco szybko Ci się znudziła..Faktycznie problem tkwi w Tobie, skoro On był taki opiekuńczy i kochający...

:(

egoistycznej pannie znudził się dobry chłopak:O Jak ja bym miała takiego dobrego chłopaka to bym go z rąk nie wypuszczała bo skurwysynów na świecie jest od cholery:O nawet nie waż się do niego wracać bo sama nie wesz czego chcesz jak mówi twój nick, zostaw go w spokoju bo na niego nie zasługujesz:O Aż strach pomyślec co on w tej chwili czuje:O

dokladnie skurw*** jest masa na swiecie chyba panna mysli ze bedzie non stop jak na poczatku wszystko sie mieni , pozniej dostrzega sie wady partnera te ktorych na poczatku nie widac , trzeba byc dojrzalym , osoba ma tu racje trzeba rozmawiac a nie zaraz mowic nie kocham cie :O zreszta zostaw go zaopiekuje sie nim inna dobra duszyczka :) tylko pozniej nie wpierdzielaj sie z butami :O i nie ponizaj sie ja gdybym uslyszala od mojego nie kocham cie , to by spier*** przez okno :D nie kocha to nie kocha . :O wiec daj mu spokoj

Damo Serca, a jeśli byś już nic do niego nie czuła?

no i dobrze zrobilas, po co sie meczyc ;]

zadaj sobie pytanie czego właściwie chcesz od tej relacji, czego chcesz od siebie, jak sobie wyobrażasz przyszłość.

to chyba jakaś bzdura .. uczucia ot tak nie mogą wygasnąć, to jest rutyna w związku i brak motylków w brzuchu, prawdziwy egzamin dla miłości... jeśli mój partner był byłby dobrym człowiekiem z piękną duszą w życiu bym go nie skreśliła, jeśli coś od początku z nim stworzyłam to nie chciałabym rozwalić:O

na ta chwile jest mi po prostu strasznie przykro ze musialam mu to zrobic,ale dlaczego mam sie meczyc? to nie chodzi o same motylki w brzuchu, ale znam pary ktore sa ze soba po 7-8 lat i widac w ich oczach milosc, w moich nie bylo jej widac... wlasnie nie chcialabym sie obudzic za pozno :(

Kochana sraty pierdaty:) ja jestem z mmoim męzczyzną już 7lat i były momenty kiedy nie było miedzy nami takiej prawdziwej chemi jak na początku zwiazku. Ale ja go kocham On mnie i wiem, że jest najcudowniejszy męzczyzną, idealnym dla mnie. A jak się to wie, to i taki "kryzysik" w związku się razem przetrwa! I to jest miłośc! Ty moze czułąs tylko zauroczenie, zniknęło zauroczenie i już nic nie zostało...

moze..

ja zostawilam takiego faceta 2 lata temu. bylismy razem 3,5 roku i do dzis zaluje bo trafilam na prawdziwego potwora ktory mnie omamil

zalujesz ze odeszlas od niego ??? a co z twoim obecnym ?dlaczego od niego nie odejdziesz?

nie umiem nie potrafie . i nierozumiem jak to moglo sie stac ze tak mnie omamil . Teraz zaluje ze ialam takiego dobrego chlopaka ktory napewno dbalby teraz o mnie i dziecko. teraz z ktorym jestem jest nie do zycia krzyczy na mnie wyzywa mnie nie szanuje:( a ja poprostu nie potrafie odejsc zniszczyl mi psychike

Uważam ze dobrze zrobiłaś. skoro wiesz ze go nie kochasz to po co masz sie meczyc i po co on ma sie meczyc. i on i ty zaslugujecie na szczescie a skoro on nie potrafil ci go dac to widocznie nei byla milosc z twojej strony. na poczatku zawsze jest fajne ale z czasem to mija. nie ma sensu sie zalamywac, skoro go nie chcesz z nim byc to po c oszukiwac i siebie i jego. w takim zwiazku zadne z was nie bylo by szczesliwe. jesli jestes pewna ze to koniec, musisz byc stanowcza i nie mieszac juz chlopakowi w głowie...

wiem co czuje Twój chłopak , bo mnie mój zostawił w piątek po 3,5 roku i powiedział tez ,że mnie nie kocha i już mu nie zależy...

witaj w klubie , tez bylam w podobnej sytuacji. tyle ze to bylo jakies 2 lata temu.. i stwierdziłam ze zapomne itp ale nie zapomnialam.. teraz po 2 latach probuje to naprawic.. ale z oplakanymi skutkami;( podjęcia dobrej decyzji Ci zycze. powodzenia

ale odeszlas od niego bo czulas ze go nie kochasz?? i sie pomylilas? po prostu przytloczyl cie swoja obecnoscia? prosze odpowiedz?