Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

m@da.

PO!!!...diecie warzywno-owocowej, CZYLI ZDROWE ODŻYWIANIE.

Polecane posty

U mnie problem w tym, że wcale nie jestem głodna. Podjadam po prostu to, na co mam smaka. Raczej są to rzeczy dozwolone ale czasem ciamkam, bo jeszcze nie zjadłam tego czy tamtego. Łakomstwo i tyle. Jeśli mogłam to opanować podczas diety, to teraz poluzowałam sobie strasznie. Jednak najbardziej smakuje mi to, co sama ugotuję czy upiekę. Nie moje jest zbyt słodkie, za słone, za bardzo czuję chemię z przypraw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Takie "ciamkanie" też mnie kiedyś męczyło. Dlatego po diecie dr Ewy wyznaczyłam sobie pory posiłków i staram się ich przestrzegać. Jem teraz 5 posiłków, w tym dwie przekąski i jest ok :) Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześc Dziewczyny, od soboty do Was, dołączam :) w piątek ostatni dzień oczyszczenia :) póki co przeczytam cały wątek. do usłyszenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkie Dziewczyny, w przyszłą niedzielę do Was dołączę.. Bardzo się cieszę, że można poczytać o Waszych zmaganiach. Gdy skończę w-o, zamierzam na stałe przejść na zdrowe żywienie, i raz na dwa miesiące robić sobie "przypominajki" w-o. Pozdrawiam ciepło i życzę dobrego dzionka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość irene
Anetttka i Anularr jak wam idzie na zdrowym zywieniu skrobnijcie co nie co .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie Znajome Babeczki! Cieszę, się, że tutaj się pojawiłyście! Ja jestem trzeci dzień na "wychodzeniu". Wczoraj do dietkowego jedzonka dodałam łyżkę kaszy jaglanej i dwie łyżki uduszonych jabłek z wanilią i wiórkami kokosowymi. Dziś planuję kolejną łyżkę kaszy, i jedną pieczarkę uduszoną z cebulką. Poza tym to, co zwykle. no może też odrobinę tych prażonych jabłek, bo są BOSKIE! Ściskam Was mocno! Co u Was?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jednak ktoś tu zagląda :) no mi idzie średnio, przez pierwsze dni i kremóka poleciałą i ciasteczka ale od razu efekt wyszedł w brodzie, króa zaczeła rosnąć w oczach :) nan zajo.a na tym punkcie, mimo ze waga nie wzrosła :) takze się opanowałam , poszłam po rozum do głowy i upieklam sama ciasteczka. ale są zrowe, zero cukru tłuszczu jajek mleka. samo zdrowie :) poza tym dodałam ryz i chleb ciemny. i tyle aha bób zjadłam raz w większej ilosci i owoce zabronione, raz gruszke, babany z kórymi wiem trzeba uwazac. co teraz powinnam dodac? ja nabiału nie bede dodawała bo mam nietolerancje na mleko krowie i produkty krowie wiec pijam kaweke ale inkę :) z mlekiem kozim :) Jak u Was? piszcie dziewczyny!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj, Anettka! Jak dobrze, ze tu zajrzałaś! Ja nie wprowadzam tak szybko tylu produktów - słyszałam, że jo-jo gwarantowane.. Ja jestem czwarty dzień po sześciotygodniówce, więc tylko trochę kaszy, prażone jabłka z kokosem, a do soku dodaję nektarynkę ;-) Fajnie, że tu jesteś - razem jakoś raźniej :-D Ściskam i życzę miłego popołudnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witan ponownie kobitki :)) Anettka faktycznie sie troche rozpedzilas z dodawaniem nowych rzeczy, ale z tego co pamietam to i poscilas krocej niz my. Ja poki co dodalam kasze (raz - 2 lyzki gryczanej), kilka kromek zytniego chleba, troche twarogu, pieczarki bo leczo od razu inaczej smakuje i moze w sumie lyzke oleju... awakoda do chleba (zeby czyms posmarowac - marzenie :D ... reszta postna :) Aaaa... raz inke sprobowalam ale mi nie smakuje wiec wyplulam :D Kawy nie pije juz 8 tydzien i jest ok :) Zaczelam drugi tydzien wychodzenia...(choc ciezko powiedziec dokladnie bo sie @ zbliza).. ale wydaje mi sie ze przez tydzien schudlam jeszcze jakies 0.5-1kg... wage mam taka ze zalezy jak stane to wskazowka sie uklada gdzie indziej ;/ ale po ciuchach widze ze mnie ciut znowu ubylo :D No i samopoczucie bezcenne! Juz nie bede jesc zadnych smieciowych rzeczy bo mi i tak nie smakuja :))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Ragsha! Ja dziś kolejny dzień wychodzenia uskuteczniam. Z rana do pomidorków dodałam łyżeczkę oleju lnianego, i myślę do kalafiora dać kilka strączków szparagówki dołożyć. A na wieczór znów ze dwie łyżki kaszy... Muszę przyznać, że odrzuciło mnie kompletnie od mięsa. Nawet na sklep z mięsem nie mogę patrzeć, bo mnie wykręca, brrrr! Czuję się świetnie w dalszym ciągu :-D Pozdrawiam cieplutko!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
siemka, tak wiem ze zaszalałam z dodawaniem nowych rzeczy.ale ja diete 2 tyg robiłam i tyle wychodze wiec szybciej dodałam nowe. w sobote koncze wychodzenie i przechodze na zdrowie zywienie. zaczne stosowac przepisy z ksiazeczki ze zdrowego zywienia. dziewczyny przypomnijcie mi o oleju. do smazenia jaki powinien byc i do sałątek jaki? tzn to sałatek to chyba wiem ze oliwa z oliwek 1 tłoczenia i tloczona na zimno, tak? powiem Wam ze bole głowy juz miewam i nie czuje sie tak super jak na diecie. chcialam robic diete 6 tyg, ale biore leki i dabrowska odradziła. moglam robic 2 tyg ale czesciej wracac. takze planuje na stale poko co wprowadzic 1 dzien warzywno owocowy jak przejde na zdrowe zywienie. co do kawey inke pije z mlekiem ale na mieso tez nie patrze. kurczaka jadłam 3 razy i jestem w stanie jesc ale czerwone fuj. co u Was kobitki?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hellou :) Ja miesa czerwonego nigdy w sumie nie jadalam. Zdarzylo mi sie moze kilka razy na jakims obiedzie jak nie moglam sobie pozwolic na odmowe ghrrr... ochyda. Kurczaka tez nie czesto. Teraz rezygnuje z miesa wogole. 100% wegetarianska dieta nielaczenia. Ja poki co dodalam tylko pieczywo zytnie (maka zytnia i woda + sezam, pestki dyni, proso, czarnuszka) i to jem glownie z pasta z awokado (mi smakuje samo rozdziubane widelcem awokado z czosnkiem - zamiast 'masla' na chleb). Straczkowych jako tako nie dodalam. Jutro kasze gryczana sobie zjem z warzywami. Tluszczow prawie wogole nie dodaje. Surowki smakuja mi postne i tego sie trzymam jak najdluzej. Do smazenia najlepszy olej rzepakowy z pierwszego tloczenia (czy na zimno tloczony?? NIe chce zmyslac) dr Dabrowska mowi to w wykladzie. Do dalatek moim zdaniem najlepiej lniany jak masz - a jak nie to kazdy inny byle tloczony na zimno. Ja uwielbiam z pestek winogron np i wogole tylko oliwa z oliwek i ten olej winogronowy mam w domu od lat. Niestety do rzepakowego nie mam dostepu tutaj na wyspach... Nie ciagnie mnie do niczego... jedynie chleba nie moge sobie odmowic, ale to w malych ilosciach gora 100g... wiec mysle ze wychodze calkiem dobrze z postu.. Anulla ja bym sie ze straczkowymi wstrymala jeszcze pare dni. W koncu to duza ilosc bialka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
siemka oj dziś mało czasu w pracy więc mało jadłam. rano 1 kromka ciemnego chleba z sałatą 1 plaster sera żółtego pomodor i sałata. potem 1 banan i 1 jabłko i w domu juz zupa warzywna bez oleju ( duzo rodzai warzyw ) z ryzem brazowym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cos nam topik znowu umiera. Czyzby nikt nie przechodzil na zdrowe i sie go trzymal??? Mam nadzieje, ze tak nie jest.. no bo przeciez po to post, zeby zmienic swoje nawyki zywieniowe..... Pozdrawiam wszystkich trwajacych dzielnie przy swoich postanowieniach :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie, Babeczki! ja już praktycznie na zdrowym żywieniu - czuję się świetnie, choć chyba trochę mnie coś łapie - bo gardło czuję.. Ale może czosnek, cebula, trochę miodu i płukanie ziołami pomogą. Co do oleju, to z tego, co pamiętam, to do sałatek raczej lniany... Ja do smażenia (dla Męża, bo staram się nie jeść nic smażonego) używam oleju ryżowego, bo podobno jest zdrowszy. Nie pamiętam dlaczego.. Pozdrawiam i życzę dobrego dzionka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pałkazapałka
Witam! Jestem po diecie w-o, pustawo tu całkiem, ale może się rozkręci:) Dynieczko, Annno przyłączycie się. Herbatko, dziękuję za cenne wskazówki co do wychodzenia. Dzięki Bogu nie mam pokus jakiś szczególnych oprócz owoców, a właściwie ananasa, moje wychodzenie nie należy chyba do książkowych, ale tak całkiem źle nie jest. Dziewczyny: Annno, Dynieczko, proszę odstawić słodkie i wrócić na właściwe tory;) Na początek postanowiłam jeść w miarę regularnie 4 posiłki (piątego nie zmieszczę, bo późno jem śniadania, a chcę kolację jeść ok.18-19). Czyli będzie o 9,12,15 i 18. Każdy posiłek ok. 250-300kalorii Jestem po obiedzie i czuję się syta, ale na wszelki wypadek domownicy łakocie mają przechowywać w spiżarce na dole koło garażu. Podam moje menu dzisiejsze: 9- dwie kromki razowca z pastą z awokado (zamiast masła pół owocu obranego, posolić, wycisnąć ząbek czosnku i polać łyżeczką soku z cytryny- rozgnieść widelcem i pycha smarowidło), na to liście sałaty, pomidor, cebulka, papryka w dużych ilościach. 12- sałatka owocowa (pomarańcza, ananas, kiwi, jabłko) 15- kasza gryczana z leczo warzywnym jak na diecie Sniadanie i 2 śniadanie miały tak po 250kalorii, obiad ok300. Coś jeszcze muszę wymyślić na kolację, strasznie kusi mnie maślanka i suszone owoce, ale nie będę ryzykować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pałkazapałka
Jakiś cud! Chudnę dalej:) W poniedziałek rano po diecie było 69.3, dwa dni później czyli dzisiaj rano 68.7 Wprowadzam białko, bo bardzo boję się o zęby, że się posypią, białko oczywiście roślinne i owoce morza (mam na dzisiaj świeżutkie krewetki tygrysie i musze je zrobić dzisiaj) Wczoraj na kolacje zjadłam sałatkę z winegretem z łyżeczki oleju lnianego i octu balsamicznego i kromkę suchą razowca - oj wchodzi mi gładko ten chlebuś, musze przystopować. Dzisiaj planuję: Sniadanie (300kal)- dwie łyżki serka wiejskiego zmieszane z dużym pomidorem, szczypiorkiem i plasterkiem łososia wędzonego na zimno w kosteczkę, kromka chleba z pastą awokado IIśniadanie 200kal- tarta marchewka z selerem i jabłkiem, sok świeży z marchewki, buraka obiad 300kal- kasza jaglana z cebulką i papryką, sałatka ze świeżego szpinaku, kolacja 250kal- różne sałaty z dodatkiem warzyw+ 3 krewetki tygrysie, polane winegretem z olejem lnianym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam, Jestem w piatym tygodniu wychodzenia. Palka zapalka mam to samo z chlebusiem. Moglabym na kazdy posilek spozywać :) I avocado i tyle. Chleb z rozgniecionym avocado, zero innych dodatkow. Moja ulubiona potrawa :) Super ze dalej chudniesz. Trzymam kciuki, bądź wytrwała :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pałkazapałka
Witajcie dziewczyny! Cieszę się Dynieczko, że mamy podobne upodobania do pasty z awokado. Też tak robisz jak ja? Mi bardzo smakuje tak jak mówisz, mogłabym sam chleb z pastą, ale dokładam inne warzywa, żeby ten posiłek był pełny. Właśnie latam po internecie i czytam rewelacje na temat oleju lnianego. Już go miałam kupić zwykły, ale coś mnie tknęło i kupiłam taki nieczyszczony, dwa razy droższy hehe. Oczy mi się otwierają szeroko, jakie on ma mega właściwości. Wylałam sobie łyżeczkę na talerzyk, posypałam solą i pieprzem, teraz maczam kawałeczki razowca -super! Trzeba będzie tej pasty z twarogiem spróbować. Wkurzył mnie mój ślubny, bo chciałam mu dać spróbować, a on nie bo tłuszczu nie lubi. Myślałby kto, smalec to wpinkala! Mojej mamie strasznie zachciało się pączka z lukrem, więc zajechałam do Tesco, a tam promocja, im więcej pączków tym taniej, więc kupiłam cztery, mama zjadła jednego i kazała zabrać resztę, żeby jej nie kusiło. To teraz mam, co lodówkę otworzę, to śmieją się do mnie te "france" lukrowane. Boże! Niech ktoś przyjdzie już i je zje, bo jak nie, to wywalę do kosza - to dopiero promocja będzie hahaha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pałka zapałaka daj spokój z tymi pączkami, to sama chemia. te tescowe szczególnie. Co tam szczególnie fajnego w tym oleju lnianym i nie wiedziałam ze jest nieoczyszczony hmm. Fajny pomysł na stosowanie z razowcem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pałkazapałka
Wiem Dynieczko, ale człowiek ma czasem taki chory mózg i robi coś głupiego, na szczęście do niczego nie doszło, ale i tak mam wyrzuty, że przywlekłam taki syf do domu i dzieci zjadly (ze smakiem), dobra, pączki tylko w tłusty czwartek! Luknij sobie na tę stronę: http://skarbnicawiedzy.blox.pl/2009/04/OLEJ-LNIANY-I-JEGO-WLASCIWOSCI.html. Normalnie nie wiedziałam, że olej lniany, to taki skarb. Swój kupiłam w sklepie ze zdrową żywnością, ale musiałam czekać na nową dostawę, bo on ma krótki termin ważności. Można zamówić bezpośrednio tu: http://zlotopolskie.pl/ i przysyłają w termicznej torbie. Napiszcie dziewczyny, jak u was utrzymanie wagi i co jecie, miłego dnia (u mnie mroźno).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie :) Dzisiaj zaczynam 6 tydzien wychodzenia,w sumie to tylko miesa jem mało, ale nie jestem fanatyczka, więc tak pewnie zostanie :) Wczoraj jadłam łososia z kapusta biala z marchewką, jabłkiem, cebulką i jagurtem naturalnym. Czułam cały brzuch wzdęty, cały wieczór, masakra. Dzisiaj rano zjadlam dwa plastry zółtego sera, miałam na niego wielka ochotę, boję się niedoborów wapnia oraz żelaza z którym mam problem od dłuższego czasu. Później zjadłam trzy cieniutkie kromki razowca z rozgniecioną połówką avokado. Pycha :) Teraz owocowa herbatka :) Jutro się zważe bo dzisiaj jakoś tak nie wyrobiłam się :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pałkazapałka
Dynieczko, jeśli chodzi o żelazo, to możesz go dziesięciokrotnie nawet zwiększyć jedząc strączkowe z dużą dawką produktów bogatych w wit.C Jeśli zjesz np. fasolkę lub kotleciki z soczewicy z sałatą z dużą ilością natki i jeszcze do tego cząsteczkami kiwi, polane winegretem, posypane pestkami dyni, to masz tak jakbyś zjadła watróbkę lub steka wołowego:) Nie należy tylko z takim daniem jeść pieczywa, bo nadmiar błonnika w daniu hamuje przyswajanie żelaza, a wit. C wzmaga przyswajalność, hamuje też herbata czarna, bardziej niż kawa, a wspomaga herbatka z pokrzywy. Coś teraz skopiuję o wapniu i serze żółtym: Najwięcej wapnia występuje w serze żółtym. Jednak produkt, ten poza wspomnianym wyżej białkiem zwierzęcym, zawiera również dużo sodu. Cztery plasterki tego sera, które pokrywają całkowite dzienne zapotrzebowanie na wapń, dostarczają prawie połowę maksymalnego dziennego limitu na sód. Nadmiar tego pierwiastka w diecie poza negatywnym wpływem na ciśnienie tętnicze, zwiększa także wydalanie wapnia z moczem. Na każdy 1 g wydalonego przez nerki sodu, ucieka z naszego organizmu około 26 mg wapnia.Nabiał nie jest więc najlepszym, ale najłatwiejszym źródłem wapnia. Pierwiastek ten występuje najobficiej w produktach nabiałowych, jednak z uwagi na dużą zawartość białka zwierzęcego, fosforu i sodu, jest on tylko pozornym gwarantem pokrycia zapotrzebowania na ten minerał. Jedząc go w nadmiernych ilościach możemy bardziej się zbliżać do osteoporozy niż się od niej oddalać. Jeśli chcemy, by nasza dieta dostarczała odpowiednią ilość wapnia, którego nie wydalimy podczas wizyty w toalecie, najlepszym rozwiązaniem jest jadłospis obfitujący w zielone warzywa (kapusty, jarmuż, brokuły, szpinak, fasolka szparagowa), do tego codziennie garść suszonych fig lub migdałów. Nabiał jedzmy, ale nie więcej niż 2 3 porcje dziennie I co Ty na to?:) Z tego wynika, że im więcej białka zwierzęcego zjadamy, tym mniej wapnia przyswaja nasz organizm!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pałkazapałka
Zajadam teraz 2śniadanie: kaki, seler, jabłko, wszystko utarte na grubych oczkach, posypane orzechami włoskimi - pycha, a słodkie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pałka zapałka musiałam kilka razy przeczytać te rewelacje o przyswajaniu wapnia :) Jak żyć??? :) szok Waga w 6 tygodniu wychodznie 77,3 ( o 0,3 więcej niż po zakonczeniu diety) Najniższa waga to 75,2, po zatruciu :) heheh ale nie utrzymała się długo. Sama nie wiem co kombinować, żeby dalej chudnać. Na pewno teraz sobie nie pomagam mając pragnienie na słodkie non stop. Nie moge sie powstrzymac i od kilku dni grzesze codziennie :( Chodze na kije dwa, trzy razy w tygodniu. I tyle. Jem zdrowo :) orócz słodyczy hehhe Dzisiaj moje ulubione śniadańko, czyli razowiec z avocado. Zaraz potem zjadłam wafelka z kawa. wiem wiem...potępienie :) Muszę poczytac jeszcze o tym oleju bo nie zdążyłam. Próbowałam z octem jabłkowym. ale mi nie przechodzi :( Chyba ze sie przyzwyczaje jakos. Pałka zapałka dzieki za informacje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×