Jest mi smutno, źle, płaczę...

I tak mamy zamiar zrobić... On chciałby, bym była szczęśliwa. Tylko ja teraz każdego mężczyznę będę oceniała przez pryzmat jego. A nie widzę u niego żadnych wad.

myślę że to dobre posunięcie, ty byś się zastanawiała czy to ma sens, a jakby wrócił to byś żyła niepewnością ze znow wyjedzie i zostaniesz sama i cierpiąca będzie bolało, ale z czasem rana się będzie goiła i nie oceniaj swoich przyszłych partnerów pod jego kątem, bo miesiąc to troszkę za mało żeby kogoś naprawdę poznać, chociaż pewnie ci się wydaje teraz że jest idealny, to wcale nie musi taki być...

Wiem... I byłoby mi dużo łatwiej gdybym mogła go znienawidzić. A nie potrafię. I ciągle żyje tym piątkiem.

no to będziesz się do tego czasu nieźle zamartwiać szkoda że to tak wyszło ;/ ale może w ogólnym rozrachunku później los ci to wynagrodzi... :)

rtach

A po tym piątku to ja się chyba nie pozbieram. Po każdym spotkaniu żyłam następnym...

napewno sobie niemało popłaczesz, może i noce zarwiesz na myśleniu, nawet może będziesz żałować że nie bedziesz czekać na niego, ale moim zdaniem większą krzywdę sobie zrobisz, jak w to wejdziesz, bo nie widze tu większych perspektyw, 2 lata to full czasu i dużo się może wydarzyć zarówno w Twoim życiu jak i w jego

Ja mam chyba takiego pecha do facetów. Nie skromnie powiem, że mam duże powodzenie i właściwie nie ma okresu bym nie miała jakiegoś adoratora, ale tylko raz zdarzyło mi się spotykać kogoś takiego... Zresztą zwykle jak spotykam kogoś interesującego, to pojawia się jakiś szczegół przez który nie możemy być razem.

często się zdarza że dziewczyna ma powodzenie ale ma pecha do facetów;/ może warto sobie zrobić odstęp, poukładać jakoś wszystko w głowie, czasem taka olewka daje dobre rezultaty, wiem z doświadczenia skup się na sobie, próbuj zająć jakoś czas byle przetrwać najgorsze chwile

Teraz będzie lato, dużo wolnego czasu, chociaż i tak będę mam nadzieje większość lata pracowała, to i tak odczuje pewnie dotkliwiej brak faceta. Nie jestem zdecydowanie stworzona do bycia samą:)

wiadomo, nikt nie lubi być sam :) życzę Ci powodzenia, wszystko co dobre jest jeszcze napewno przed Tobą:) głowa do góry!!!

Dziękuję :) Obecnie jest mi już troszkę lepiej.