jak schudnąć

kilka miesięcy temu walczyłam z wagą ważyłam 69kg przy wzroście 163cm- udało mi się schudnąć do 64 kg i waga stanęła nic nie pomagało- ruch, inne (zdrowsze) odżywianie się, głowdówka, (z tych drastyczniejszych sposobów) próbowałam nawet wymiotować, ale chyba się do tego nie nadaję, bo nic z tego ni wychodziło, potem nie wiem jakim cudem, ale schudłam do 59 kg a teraz zaczynam znowó tyć: mam już 2kg do przodu (ważę 61-62kg) i panicznie boję się, że wrócę do poprzedniej wagi, ale mimo to, często zdarza mi się, że jak mam doła czy nudzi mi się poprostu jem- wszytko co wpadnie pod rekę a to kanapkę, a to ciasto, a to batona i tak co trochę wszystko co nadaje się do zjedzenia- mogę nawet nie być głodna- mam wyrzuty sumienia a jednak podjadam- nie umiem sobie z tym poradzić... Co mam zrobić, żeby schudnąć (chcę dojść do 54 kg) bez efektu "jojo", co robić żeby nie podjadać między posiłkami nawet, kiedy poczuję głód i jak zagłuszyć ten głos, który cały czas liczy kalorie- od kiedy wprowadzili te szczegółowe oznaczenia na etykietach, zanim coś zjem patrzę, ile to ma kalorii- wydaje mi się że to już zaczyna być pomału obesją. Jak ktoś wie co z tym zrobić to proszę o pomoc.

no jak jest tendencja dlo tycia to trzeba uwazac....ograniczac ale nie odmawiac sobie wszystkiego i cwiczyc duzo to podstawa,ograniczyc kolacje i cwiczycccccc,cwiczyc,cwiczyccccc!do tego basenik raz w tygodniu albo fitnes i bedzie pieknie:)

http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3749529