czemu tak jest???????????????????

kurde nigdy tego nie zrozumie czemu na tym porąbanym swiecie jest tak ze niektórzy robia wszystko na odwrót najpierw dzecko potem slub o ile wogóle slub a inni maja rodzine sa małzeństwem wszystko dobrze sie układa chcą dziecko i nie moga miec czy z bezpłodnosci czy poprpstu im sie to długo nie udaje kobiety rodzą dzeci jedno za drugim wogóle nie myslac o konsekwencjach a potem sa rózne przygody wiadomo nieda sie nic zaplanowac ale jak widze jak któs pisze o zabezpieczenie itd ze np:kochalam sie z chopakiem chyba jestem w ciązy itd blalblabla a potem sa niechciane dzieci najpierw uprawiaj sex a potem płacza co one terz maja zrobic jak sie wiedzialo co sie robi to trzeba ponosic tego konsekwencjie macie kobietki czasem takie odczucia??????/

a dlaczego musi być najpierw slub a potem dziecko? bez slubu tez mozna zyć to tylko jeden głupi papierek

że Ty właśnie z tych zaciążonych przed ślubem :D:D:D:D:D:D

wiesz tylko u mnie slub mi nie jest do niczego potrzebny a dziecko jest z milosci z 6 letniego zwiazku:)

jeju ciezko jest cokolwiek zrozumiec z twojego wpisu, o co chodzi z tym : ''td ze np:kochalam sie z chopakiem chyba jestem w ciązy itd blalblabla a potem sa niechciane dzieci najpierw uprawiaj porno, porn, sex a potem płacza co one terz maja zrobic '' ''dzieci najpierw uprawiaj porno, porn, sex '' ???

Ależ ja nie twierdzę, że dziecko Wasze nie jest z miłości :) Nawet tak nie pomyślałam... Tylko dlaczego ślub nazywasz "jednym głupim papierkiem"? :) Zupełnie niepotrzebnie.

bez przesady ze trzeba miec slub zeby starac sie o dziecko??? my fakt po slubie jestesmy.... ale dla mnie nie bylby zaden wstyd jakbysmy mieli dziecko przed slubem!!chcelismy io chcemy byc razem, ale slub nie wzielismy tylko dlatego ze to jest poprostu przymus bo rodzina gada, ze bez slubu razem mieszkamy bla bla bla , wzielismy z tego wzgeldu ze duzo rzeczy bez slubu nie moglismy zalatwic... dla mnie slub potzrebny do zycia nie byl...

a czy slub coś zmienia? nic tylko daje jeden głupi papierek

agata_bbb-- widać... bo slub to jest glupi papierek;) u nas nic sie nie zmienilo po tym;) tak samo sie kochamy, takeis ame mamy plany przyszlosciowe itd... tyle ze mamy wspolne nazwisko...i co to dalo??nic.;) jestesmy tacy sami...

Ale niektóre pary nie chcą slubu, to staromodne myślenie że musi byc ślub, potem dziecko. Można mieszkać razem, mieć dzieci i nie mieć slubu bo np. nie ma na to pieniędzy, a wiadomo slub kosztuje.

wiecie co jest najsmutniejsze? Jak kobieta w ciąży imprezuje, pali itp a inna dba ogromnie o dzieciątko, które nosi pod sercem i okazuje się, że ta co imprezuje rodzi zdrowe dziecko, a ta dbająca chore. I gdzie tu jest sprawiedliwośc????????????

krakowianka__82 - przecież nie zawsze tak jest :)

Czemu tak jest?? Bo kazdy ma inny plan na zycie? Ludzie maja rozne priorytety? Przestan wsadzaj nos w zycie innych i zajmij sie swoim.

to skoro ślub u Was nic nie zmienił to po co on Wam? Mnie też denerwuje jak autorka pisze, że ludzie bez ślubu robią wszystko na odwrót- a kto powiedział jaka jest "właściwa kolejność" ?) Ja ślubu nie mam i nie planuję, w związku jestem dość długo, mamy roczne dziecko, budujemy razem dom- widze tu jak najbardziej właściwą kolejność :)

po prostu dobór naturalny - ciąża nieplanowana jest często konsekwencją silnego pociągu seksualnego, który świadczy o odpowiednim genetycznym dopasowaniu partnerów. Ciąże po wielu latach odpowiedniego dobierania partnera pod względem finansowym, statusu, "dorabianiu się" są czasami słabsze, bo dobieramy partnera rozumowo, a nie naturalnie - niedopasowanie genetyczne, odrzucanie płodu przez organizm kobiety i oczywiście - im starsi rodzice, tym możliwości urodzenia zdrowego dziecka maleją. Natura - okrutna, ale mają przetrwać najsilniejsi.

Kim jest autorka i kto dal jej prawo do osadzania innych? Nie mam pojecia. Jednak mysle sobie, ze osoby takie jak autorka nie maja po prostu swojego zycia i za bardzo interesuja sie i chca naprawiac zycie innych. A guzik Ci do tego co inni robia :P

najczesciej jest tak ze jak kobieta jest w ciazy albo mieszka ze swoim facetem to rodzice namawiaja i namawiaja bo tak nie wypada zyć itp itd. albo jak mozna mieć dziecko bez slubu... dla mnie to głupota ulegania wpływom...

młoda mamuśka1986....ale bardzo czesto... jak dla mnie nie bylo sprawiedliwosci...kolezanka , ktora facet zostawil, palila w ciazy jak smok, wypic tez wypila...do kona ciazy jezdzila na rowerze i smigala po miescie jakby w ogole w ciazy nie byla i co ?? donosila i urodzila zdrowe dziecko...ja?? starania o dziecko 2 lata...jedno poronienie, druga ciaza dbanie, zdrowe odzywiania i co?? w szpitalu nawet w lozku musialam sie myc bo grozil mi porod przedwczesny juz w 5 miesiacu!! urodzilam w 36 tyg. ale przez moj stres w ciazy i teraz dziecko jest nerwowe, unosi sie placzek nawet jak zabawka mu z reki wypadnie.., jest alergikiem i ajka tu sparweidliwosc??

takie tam gadanie......agata...mnie rodzina nie namawiala...a po drugie gowno by mnie to obchodzilo...gadali i co?? a co im do tego?? wzielam slub dlatego ze musielismy wziac kredyt na hipoteke, mamy firme...poprostu slub ulatwil nam zalatwianie spraw...

coś mi się wydaję, że nie zroumiałyście idei wpisu. Wydaje mi się, że autorka chciała podkreślić niesprawiedliwość losu, że młode osoby, bez wyobraźni zachodzą łatwo w ciążę, a osoby przygotowane na to, mające warunki, będące w stałych związkach mają problemy. A Wy się skupiłyście na ślubie - nie o to chodziło. Autorko - brak interpunkcji powoduje problemy ze zrozumieniem tekstu.

A i owszem, dzieci można mieć i bez ślubu :) Tylko dlaczego kobiety z tych związków tak dokuczliwie wyrażają się o ślubie? Zupelnie tego nie rozumiem. "Głupi papierek" - a niby dlaczego głupi? Mamy wolność wyboru, chcesz ślubu - bierzesz, nie chcesz - nie bierzesz :) I dobrze, wolność Tomku... Ale nie trzeba być zaraz takim uszczypliwym drogie niezaślubione :) My natomiast czujemy różnicę od kiedy mamy ten jeden głupi papierek :D Pozdrawiam :):):)

Anna Aleksandra my tez mamy slub i twierdze ze to glupi papierek... agbr twoj tekst jest bardziej zrozumialy;) i zgadzam sie z toba w 100%

Ja zaślubiona jestem, a i tak uważam że mozna mieć dziecko bez ślubu i w niczym to nie ujmuje

agbr dokladnie o to mi chodziło moze zle to to ujełam ale to nie jest odrazu powód zeby mnie aktakowac wyraz tylko swoja opinie i nic wiecej a te zaraz naskakuja

malineczka ja nieskakuje tylko sie zgadzam z toba;) cytuje poprzedni post; "nie twierdze wlasnie tak.... młoda mamuśka1986....ale bardzo czesto... jak dla mnie nie bylo sprawiedliwosci...kolezanka , ktora facet zostawil, palila w ciazy jak smok, wypic tez wypila...do kona ciazy jezdzila na rowerze i smigala po miescie jakby w ogole w ciazy nie byla i co ?? donosila i urodzila zdrowe dziecko...ja?? starania o dziecko 2 lata...jedno poronienie, druga ciaza dbanie, zdrowe odzywiania i co?? w szpitalu nawet w lozku musialam sie myc bo grozil mi porod przedwczesny juz w 5 miesiacu!! urodzilam w 36 tyg. ale przez moj stres w ciazy i teraz dziecko jest nerwowe, unosi sie placzek nawet jak zabawka mu z reki wypadnie.., jest alergikiem i ajka tu sparweidliwosc?? "

Anna Alkesandra- właśnie, dlaczego Wy "zaślubione" jesteście takie uszczypliwe pod naszym adresem? I zaznaczam, że to autorka napisała, że bez ślubu to na odwrót i nie tak jak nie powinno być. nie twierdze właśnie tak...- my też mamy hipotekę i ajkoś bez problemu ją wzięliśmy razem. Dla mnie te argumety są dziwne:) A co do sprawiedliwości- Matko Kochana!!! Gdyby ludzie patrzyli tylko na siebie żyłoby się wiele lepiej, a nie analizowali kto ma lepiej kto ma gorzej.

nie twierdze wlasnie tak....mnie tez szlak trafia jak jedna z druga zachodzą w jedna ,druga ciaze pija ,palą a inne kobety chca miec dzeci maja warunki wszystko czego trzeba dzecku nie maja jak i w tym tak i wk azdej innym przpadku nie ma sprawiedlowisci na tym swiecie ja jestem dumna z tego ze wzeiłam slub dla mnie np papierek jest wazny bo wtedy łaczy nas bóg na zawsze ja ma dobrego meza kochajacego nie moge narzekac jednym słowem facet moich marzen i nie rozumiem tych uszcypliwych tekstów innych ja nie powiedzialm ze one maja brac slub nikt im nie karze kazy zyje sobie jak chce to jest tylko moje zdanie i co na ten temay mysle i to wszystko

malineczka - widzisz, Ty masz kochającego męża, dobry dom, a one mają dziecko - sprawiedliwie - dla każdego coś

"wtedy łaczy nas bóg na zawsze" O czym najlepiej świadczy liczba rozwodów - obecnie jakieś 25-30% małżeństw się rozpada.

niechcący wpadłam tutaj hmmn nie zrozumialas mnie chodz mi o to co kto ma tylko o to ze szczesliwe malzenstwa kochaja ktore mogly by stworzyc kochajacy dom ktore daly by dziecku milosc i wszystko czego im trzeba nie moga miec dzieci a inne to robia sobie dzieci na prawo i lewo nie wiadomo z kim mają dzieci jedno po drugim o taka niesprawiedliwosc mi chodzi