Moja mała kruszynka za miesiac była by na świecie razem ze mna :(

baba nie ma żadnych problemów, i 6 tygodniowego zarodka robi problem, jakby tak wszystkie płakały to co druga by siedziała w domu i ryczała i do tego jakby wszystkich ciąż rodziły sie dzieci tobyśmy zyli jak w chinach

vnm- doucz się, bo o tak wczesnej ciąży nie mówi sie płod tylko zarodek.

vnm nikt jej nie kaze zapominac...ale taka rozpacz po ośmiu miesiącach za ''płodem'' to lekka przesada...co innego gdyby jej dziecko umarło albo nawet by poroniła w 35 tygodniu...ale nie 6!!

ty jakas chora jestes ze placzesz nad zarodkiem... to zwykly splot komorek a nie dzieciak! ktos ci dobrze napisal ze ty i inne moherowe mamuski powinny plakac nad zawartoscia podpaski i moze jeszcze robic tej zawartosci mini trumienki z pudelka od zapalek i grzebac w ziemi:D jestes jakas desperatka, jak chcesz a nie moze ci sie udac to mozesz zaadoptowac. to ze nie mozesz zajsc albo poronisz nie oznacza tego ze nie mozesz byc nigdy matka. jak zaadoptujesz niemowlaka to bedzie cie on traktowal jak prawdziwa matke.

To wy wszyscy jesteście chorzy jak piszecie,że to był tylko zarodek . Zrozumcie,dla tej matki to było dziecko,które za kilka tygodni było by z nią na świecie . A teraz ? Nie ma dziecka-jak wy to piszecie zarodka . Autorka na pewno czuje żal,ból,tęsknotę,rozpacz,pustkę i myślę,że żadne słowa nie ukoją jej cierpienia,bólu,ogromnej tęsknoty . A jeszcze bardziej takie słowa jak wy piszecie,że był to tylko zarodek,dla Autorki był to AŻ zarodek a już teraz byłoby to dziecko . Było tak upragnione,wyczekane,a teraz już Go nie ma . I przestańcie pieprzyć,że to był jakiś splot komórek,bo dla niej było to duuzo więcej !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

"jak zaadoptujesz niemowlaka,to będzie on cie traktował jak prawdziwą matkę " ,ale może autorka nie traktowałaby tego dziecka jak swojego prawdziwego,biologicznego . Nie każdy umie pokochać obce dziecko,bo tak na prawdę adoptując dziecko,adoptuje obce dziecko . Licz się jeszcze z tym,że nie każdy ma warunki,żeby adoptować dziecko,nie każdy CHCE obce dziecko .

jak nie ma warunkow dla obcego to jakim cudem może mieć dla swojego, czy uważasz, ze swojemu to wystarczy kromka chleba i spanie na snopku slomy

Nie nie uważam tak,ale jak masz swoje dziecko to możesz mieszkać w małym mieszkanku,nikt Cię nie rozlicza ile zarabiasz,jakie masz warunki. A jak chcesz adoptować dziecko to musisz mieć duże mieszkanie,a najlepiej dom zarabiać odpowiednio dużo,bo ja Cię zarabiasz tysiąc zł,to dziecka nie dostaniesz. A co nie słyszałeś/aś,albo nie widziałeś jakie tematy się pojawiają,że np. jest samotną matką, nie pracuje i korzysta z opieki społecznej ? Jakbyś korzystał z opieki społecznej to byś dziecka nie dostał obcego,a jak rodzisz swoje to Cię nikt nie rozlicza . I żeby nie było,ja uważam,że powinno się mieć warunki nawet na swoje dziecko !!!

ja stracilam swoje malenstwo w 14 tygodniu ciazy a termin porodu mialam na 29 czerwca 2010 wiec mze juz bym miala swoje malenstwo i to jest trudne facet latwiej znosi poronienie partnerki ale kobiecie ciezej sie pozbierac

jak się korzysta z opieki społecznej to nie powinno się mieć nawet własnego dziecka, dla mnie takie matki to sa szm...., które pierdolą się bez zastanawiania komu dają a później latają po darmochę. Takim babom to powinno sie zabierać dziecko/ci i cipy zaszywać aby więcej nie miały.

wspolczuje Ci autorko Ja mialam zabieg wylyzeczkowania w 9tyg ciazy, ciaza natomiast obumarla w 6. Doskonale wiem co czujesz i gotuje sie we mnie po przeczytaniu tutaj paru opini... Mowicie ze 6 tydzien to nic, ze co miesiac mozn poronic nie wiedzac o tym... I tu tkwi klucz. NIE WIEDZAC Ale ja, podobnie jak autorka staralysmy sie o to malenstwo, wyczekiwalysmy kiedy mozna juz bedzie zrobic test. A potem wieczne pytania dlaczego ja? Dlaczego te co nie chca - maja?? Autorko, a nie starasz sie teraz o dziecko?? Niesteyyu o tym ze poronilas bedziesz juz pamietala do konca zycia, co roku bedziesz myslala ze Twoje dziecko mialo by urodziny..

mało to ci porzuconych dzieci w domach dziecka,

"Zrozumcie,dla tej matki to było dziecko,które za kilka tygodni było by z nią na świecie" Za kilkadziesiat tygodni. Nie naginaj faktow, dla ukwiecenia swojej argumentacji ;)

Nie widzisz tematu? ZA MIESIĄC! A MIESIĄC MA 4 TYGODNIE . 4 TYGODNIE TO JEST KILKA TYGODNI A NIE KILKADZIESIĄT . !!!

poronila w 6 tygodniu... Ciaza czlowieka trwa 40 tygodni =/- ;) 40-6=34. A 34 to kilkadziesiat, nie kilka. Szkola dawno byla, co? ;)

Ale mi chodziło,że od teraz za kilka tygodni byłoby z nią dziecko .

sa chybione w tym przypadku... To tak jak ja bym powiedziala, ze moja babcia by miala za tydzien (akurat ma urodziny) 90 lat... Tyle, ze od roku juz niezyje niestety :(

Ale temat jest,że za miesiąc dziecko byłoby z autorką na świecie,a nie za 34 tygodnie .

P.S Nie żyje jakby coś . Szkoła nie tak dawno byłą ;)

sformulowala akurat... no tak, przyczepic do literowki to sie kazdymoze ;)

Gdybyś naprawdę chciała zostać mamusią to byś sobie dzidzię adoptowałą. Tak naprawdę jesteś bardzo nieczułą kobietą i to na los malutkich sierotek które tylko czekają na mamusie. Mam nadzieję, że swojego dziecka się nie doczekasz, pójdziesz adoptować i wreszcie docenisz to co to znaczy być matką!

matakizona zamknij gebe ruro

przykro mi. trzymaj sie cieplutko

Jesli Cie to pocieszy to... a wierzenia, ktore twierdza, ze dziecko nie przyjdzie jesli nie bylo gotowe, zatem spotkasz sie z nim w nastepna ciaze :)