Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość smutno mi..............

czy walczyłybyście o miłość za wszelka cenę?

Polecane posty

Gość smutno mi..............

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość całkowicie czarny kot
jaką cenę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobra dara...
oczywiście jeżeli tylko jest tego wart

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boże świnty
nie, nie walczyłabym; jak znam siebie to odpuściłabym bez żadnej walki, jak zawsze... a ty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaśka899
ja walczę... nie wiem jak to się skonczy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie, bo im więcej za tą miłość "zapłacisz" tym większy będziesz miała żal do partnera po kilku latach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutno mi..............
kompromitacji... a wart chyba tego nie jest ale go kocham:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trzeba walczyć ale na tyle żeby potem sobie nie wyrzucać że oddało się zbyt wiele

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rachhhhu
na szczescie mialam troche czasu przemyslec te "milosc" i wiem,ze nie warto. Co z tego,ze kocham,jak on ma to gleboko w powazaniu i wykorzytuje moja slabosc do niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobra dara...
i to jest życie....dużą cenę zapłacisz to będzie żal do partnera...a jak odpuścisz to też będzie żal że może źle że odpuściłaś....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutno mi..............
boje sie że sie skompromituje... ale naprawdę mi zależy:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutno mi..............
obawiam sie ze tylko mi zależy i ze swoim zachowaniem połechce tylko jego ego...jeżeli zaczne walczyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boże świnty
ej nie walcz, jak nie warto to odpuść; dużo sobie mozna w życiu wywalczyć jak się uprzeć, ale uczuć się nie da; albo są albo ich nie ma i tu nie ma rady na to, niestety; też jest mi bardzo przykro z tego powodu, ale nie ma magicznej receptury na wzajemnosć uczuć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobra dara...
to walcz...zawsze lepszy jest żal jeżeli się zrobiło coś za dużo niż jak byś miała zrobić coś za mało....przepraszam może piszę trochę nie zrozumiale...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość całkowicie czarny kot
jesli masz się potem źle z tym czuc, jesli masz stracic przy tym godnosc - odpuśc sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalezy jak mu lezy
no zalezy od sytuacji, jakby jakas inna kobieta byla z nim zwiazana, to absolutnie NIE. w innej sytuacji to zalezy czy widze, ze mu tez zalezy, jakby mu wisialo, to dalabym sobie spokoj. wychodze z zalozenia, ze najlepiej smakuje to czego miec nie mozemy, tylko, ze juz widzialam kilka razy, ze jak to dostane to nie jestem jakos radosna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boże świnty
"obawiam sie ze tylko mi zależy i ze swoim zachowaniem połechce tylko jego ego...jeżeli zaczne walczyć" no tak zapewne będzie, jeśli jest tak jak piszesz; znam to również z autopsji i powiem ci, że kot powyżej ma racje; jak próbujesz walczyć to dajesz sobie bezsensu nadzieje i ból potem jest większy; a jak szybko odpuścisz, utniesz to, to szybciej przejdzie; jak nie ma uczuć, to nic nie zrobisz, tego się nie da wywalczyć, to nie są zawody sportowe;

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutno mi..............
wiesz co nie wiem czy kogos ma ale chyba nie... nie utrzymujemy ze sobą kontaktu jako tako... on widzi moje opisy na gg ja widze jego ale nie rozmawiamy ze sobą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Luii777777
Nie nie walczyłabym. Tzn od wczoraj tak uważam. Jak mi moja miłość życia powiedziała, że miłość nie jest najważniejsza i że teraz koledzy są ważni. Nigdy już nie będę walczyć o miłość, bo ona tak na prawdę wielką szkodę mi przyniosła i nie mogę się pozbierać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość boże świnty
zależy ja mu leży też masz rację; ja kiedyś na siłe się uparłam na jednego; szalałam za nim jak nie wiem łaaaaa :o on miał w dupie, ale ego mu pewno skakało; w koncu na siłę go zdobyłam ... no i to moje "zwycięstwo" wcale nie dało mi spodziewanej statysfakcji, wręcz ...eee bolało? ale chyba dlatego że wiedziałam, ze go siłą wzięłam, ze tak powiem; że gdybym o niego nie"walczyła" nawet by się mną nie zainteresował;

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutno mi..............
jeszcze rok temu wiedziałam że mu zależy bo sie oświadczył ale teraz już sama nie wiem, chyba ma mnie gdzieś a do mnie dotarło że rok temu popełniłam życiowy błąd...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutno mi..............
wiem tyle, że on wie że go nadal kocham....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zalezy jak mu lezy
no, ale skoro sie oswiadczyl rok temu, to mu zalezalo. Moze nadal mu zalezy tylko nie okazuje. Skad mozesz wiedziec co on czuje i, ze wie, ze ty go kochasz. Faceci z reguly malo wiedza, szczegolnie jesli chodzi i uczucia. Moze zbliz sie jakos do niego, nikt ci nie kaze od razu mu milosci wyznawac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm... moim zdaniem o uczucia sie nie walczy. albo sa, albo ich nie ma. to ponizajace skadac wokol kogos, kto ma to wszystko gdzies. takie jest moje zdanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miłość, to nie ring, dlatego nie mozna o nia walczyc. Ona jest, alebo jej nie ma. Tam gdzie walczysz, przyegrywasz bo nikt, nie doceni twojego poswiecenia, ani sily z jaka to robisz [ nie piszac o srodkach] ;) 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutno mi..............
czyli sądzicie że nie warto...? bo z jednej strony sądze ze jak nie spróbuje to moge załować tego do końca życia... z drugiej jednak strony myślę ze skoro wie co do niego czuje i czułby to samo to nie byłoby tej całej sprawy... trzecia opcja jest taka że działa jego urażona męska duma... a kolejna jest taka że mu przeszło a mi nie... SAMA NIE WIEM CO MAM MYŚLEC...:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutno mi..............
szczerze mówiąc licze że to jego urażona męska duma nie pozwala mu na to żeby mi wybaczyć, i że w głebi serca jeszcze cos do mnie czuję... ale jak mam się dowiedziec jak jest naprawdę jak nie spróbuję o niego zawalczyć?????:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochana, u facetow nie istnieje cos takiego jak "niedopowiedzenie". ze kocha, ale nie chce sie przyznac, albo jest za dumny. nie ma czegos takiego. jak facetowi zalezy, to to widac. jesli tego nie widac, nie ma po co sie blaznic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutno mi..............
a jeżeli nie wywalił mojego numeru gg to nie zanczy to to że jednak nie chce się ode mnie izolować i ze jest ciekawy co u mnie słychać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×