KTO PRACOWAŁ W DOMU POGRZEBOWYM???

To zalezy od jej psychiki, a nie od wykształceeia czy wieku...

jak ktoś nie ma wrażliwego nosa, to może nie wyczuć, bo pomyśli, że to kwiaty. Jednak ja czuję. I nie dałabym rady. Autorka poczyta nasze opinie, i tak podejmie decyzje sama, ale przynajmniej wie jaka jest reakcja ludzi na to. Jak na Harvardzie, case study ;) czyta opinie innych, co czują gdyby się znaleźli w jej sytuacji, ale decyzje podejmuje sama, gotowej recepty nikt nie da. Ja kiedyś też myślałam, że dam radę, dopóki sama nie pojechałam do zakładu pogrzebowego i nie zobaczyłam "obcego" trupa. Do tego właśnie znajomego. Najpierw się przestraszyłam, bo inaczej patrzysz na kogoś kogo znałaś - inaczej na obcego - przynajmniej ja. A potem zrobiło mi się tak potwornie żal, że ktoś gdzieś za tym człowiekiem płacze... Nieeee, to nie dla mnie, na 100%.

ciekawe co na to maż? jak bedzie się czuł uprawiając seks z kobieta od której śmierdzi trupem i śmiercią? Nie bedzie ci wstyd pracować w takim zawodzie? Ludzie Cię wysmieją i beda uciekac od ciebie bo przejdziesz trupem

Człowiek zdesperowany potrafi czasami sam sie zaskoczyc do czego jest zdolny...

Znalazłam namiary na człowieka z Gorzowa, który prowadzi kursy Tanatokosmetyki. Nie wiem tylko czy dane są aktualne. Pogadam z meżem wieczorem i jak się zgodzi to spróbuję sie z tym człowiekiem skontaktować. Po kursach u niego malowałabym zwłoki. Już wydrenowane i ubrane. To byłaby lżejsza praca. Chyba. :)

cztery lata temu miałam możliwość takiej pracy w UK. z tego co pamiętam płacili 15 albo 20 funtów na godzinę. nie zdecydowałam się.

no lwasnie mowimy ,ze NIE. no la eautorka ejst zdesprwaona,mja to rozumiem ,ale naparwde wydaje mi sie ze autorka nie wie na co sie porywa..... mysle,ze 3000zl nie ejst tego warte....

bedziesz smierdziec trupem na 100%

Ale skad wiesz, ze smierdzi sie trupem??

no lwasnie mowimy ,ze NIE. no la eautorka ejst zdesprwaona,mja to rozumiem ,ale naparwde wydaje mi sie ze autorka nie wie na co sie porywa..... mysle,ze 3000zl nie ejst tego warte....

Boze,ale ja literowki wale!no nic, nie czytam co pisze. autorko a zorientowalas sie ile ten kurs ksoztuje? troche szkoda ''inwestowac'' kase na cos co moze ci sie nie przyda, bo mzoe i tego tez nie dasz rady zrobic ........i co wtedy? zrobisz kurs, pojdziesz do pracy i okaze sie ze chce ci sie rzygac czy cos jak masz malowac trupa.

śmierdzi się,nie boisz się zarazy jakiejś,już lepiej idz tancz gdziesz w klubie praca przyjemniejsza i tez nieźle płatna

jako luksusowa prostytutka więcej zarobisz i sie nie narobisz:)

dobrze nazywa sie to tanatokosmetyką ok...ale robia to ZWYKLE kosmetyczki, ktore maja silną psychike... nie ma kierunku studiow po ktorym masz tytul tanatokosmetyczki... mozesz co najwyzej ukonczyc sobie jakis kurs (ale podstawy wiedzy musisz miec skad indziej)...a jak kosmetyczka jest dobra i potrafi ładnie robic makijaz to kurs jej nie potrzebny...

wolałabym dawac dupy za pieniadze niz isc robic w prosektorium

tańczyc na stole robić striptiz niż trupy macać i myc

Mo Cuishle ja wlasnie mieszlam w uk i wlasnie czegos takiego szukam moglabys mi dac jakies namiary prosze?

zobaczcie jak ten swiat nisko upadł! Kobiety poswięcają się dla mężczyzn myjąc nieboszczyków żeby oni mieli mieszkanie samochód w dzień myjesz trupy po pracy obsługujesz męża a w nocy dawac dupy

Nie wiesz o czym mówisz. Żadna zwykła kosmetyczka tego nie zrobi. Trzeba mieć przeszkolenie. Pory zmarłego się zamykają nie przyjmują podkładu czy pudru jak u żywego człowieka. Kurs jest prowadzony na nieboszczykach także już podczas kursu będę wiedziała czy sie do tego nadaję. A poza tym przed kursem jest prowadzona rozmowa kwalifikacyjna oceniająca czy dana osoba się nadaje do zawodu. :) Cen nie znam bo najpierw musze przedyskutować to z mężem.

a nie lepiej zebys zrobila kurs makijazu? i dala ogloszenie w gazecie,ze wykonujesz makijaze ślubne, wieczorowe, dzienne i sluzysz poradami w tym zakresie... albo jeszcze co innego... moglabys dorobic nie wychodzac z domu... zrobic kurs przedluzania paznokci...kupic lampe,zele i to robic u siebie w domu...nie dosc ze bylabys w domu to jeszcze dodatkowo bys dorobila... do kogos kto mowil o tym ze lamanie kosci w domach pogrzebowych to bezczeszczenie zwłok... Po raz kolejny pytam czy wiesz co to stezenie posmiertne? czasem zwloki sa tak "ulozone" ze niestety ale trzeba polamac kosci zeby to cialo w trumnie jakos wygladało..

zadna tego nie robi??? to chyba malo wiesz na ten temat... jest taka dziewczna byl o niej artykul w gazecie popularnej wsrod kosmetyczek,ktora za dnia pracuje w salonie a wieczorami dorabia sobie wlasnie w domu pogrzebowym malujac zwloki... tak nie uzywa sie podkladu i pudru do malowania zwlok uzywa sie specjalnych farb... chociaz masz racje ona nie jest zwykla kosmetyczką...ona jest KOSMETOLOGIEM..

ale cie tn maż wykorzystuje gna do roboty do mycia trupów a sam nic nie robi żeby was komfort się polepszył ja bym nie szła wolałabym kraśc niz myć zwłoki. Wspólczuje Ci męża. każdy policjant to cham kurwiarz bije zony maltretuje. A za lapówki które bierze to traci pewnie na kurwy a żona ma myc trupy

ty bedziesz myc trupy a w tym czasie mąż za łapówki i premie bedzie się zabawiał z kurwami w burdelach albo policyjnych kasynach

ludzie , jesteście tak wredni i nie mili, że nie wierzę Autorka całay czas grzecznie odpowiada a Wy swoje...

a potem sie rozwiedzie z nią bo bedzie śmierdziec nieboszczykiem

marcepan1113, niestety nie pomogę bo to było cztery lata temu, a od tego czasu jestem już w Polsce. :( nie mam też kontaktu z tą dziewczyną co mi to proponowała (nie wiem czy dalej siedzi w UK czy w Polsce czy gdzieś), nawet nie wiem jaki to był dom pogrzebowy itepe bo to ona miała wtyki tam (tak, po znajomości bo ponoć dużo ludzi się do tego zapalało i chciało iść). może połaź po prostu po zakładach w Twojej okolicy i zasięgnij języka u tych co tam pracują? nic innego mi do głowy nie przychodzi. pozdrawiam. :)

opu sie nie dziwie że chce isc ale młodej kobiecie? Jak to wyglada żona pana policjanta myje zwłoki co ludzie powiedza?

odczepcie się od męża tej kobity Autorko, co Ci szkodzi spróbować, ja bym próbowała, przeciez po jednym dniu nie zryje Ci sie psychika, a przynajmniej sie przekonasz czy sie nadajesz czynie. Poza tym nie podoba mi się wasze podejście do trupów. Dla was to trupy, ścierwo, smród, a przecież to człowiek i ostatnia posługa. Wystarczy mieć podejście. Zobaczcie jak w CSI lub innych filmach o medycynie sądowej podchodzi się do zmarłego, do denata. Z szacunkiem. W ubraniu zabezpieczającym, w maseczce. Zwłok nie myjesz tak jak siebie, gołą ręką i mydłem. Jest stół, jakaś myjka czy inny prysznic. Jest higienicznie, potem sie sprząta. Nie ma smrodu, tylko w trakcie "zabiegu". Wystarczy przyjąć do wiadomości że to człowiek, ostatnia posługa, co w tym strasznego. Własną matkę kiedyś będziecie myć po śmierci, każdego to czeka. Mało tego, Was tez to czeka. Odrobina szacunku dla zmarłych!

majetna z domu nowak, kobieta ma problem, dosyc poważny a Ty jej faceta od kurwiarzy wyzywasz. Nie myśl stereotypowo. Jeśli ty trafiałaś na takich niezaradnyck k...iarzy to Ci współczuje a jeśli jest odwrotnie to nie dołuj koleżanki . Skąd wiesz jak jest i że on się nie stara? zresztą nie to jest tematem dyskusji

ja mam szacunek do zmarłych............ale czemu dziad ją gna do takiej pracy i ona ma się poswięcać