Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość takajednamama

Czy sa tu jakies mamusie z Irlandii??

Polecane posty

Hej dziewczyny jakie macie plany na weekend? Paulinka to prawda im dłużej jesteś tutaj jak odwiedzasz Polskę wiele rzeczy cię denerwuje a ja myślałam że tylko mnie Mój synuś po obiadku właśnie zasnął , pogoda dzisiaj troszkę słonka ale bardzo wietrznie., miłego popołudnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam was:) paulinka - masz racje, byly juz tematy dla mam z irlandii, ale upadly bardzo szybko. najdluzszy chyba byl o ciazy w irlandii, ale tez chyba juz upadl. fajnie by bylo, jakby ten przetrwal, chociaz z gory zapowiadam, ze ostatnio mam malo czasu na kafe, ale ile mam tyle moge poswiecic;) chuda grubaska - odezwij sie do mnie na nk :)http://nk.pl/profile/26946375 eva - tez to zauwazylam, to jest chyba roznica kulturowa i niestety jest znaczna, za kazdym razem jak jestem w polsce to ja odczuwam:O ale i tak lubie wracac:) tylko ceny mnie szokuja, nie wiem czy stac by mnie bylo w polsce na dzieci:O ostatnio np. widze reklame w polskim czasopismie nowych chusteczek huggies, tych ktore tutaj kosztuja 1 euro i patrze na cene w polsce - 6 zl:O to samo dotyczy zabawek, ceny w polsce sa nprawde wiele wyzsze:( jeszcze podjazdy - w polsce ich nie ma, wszedzie schody, o wejsciu z wozkiem do przecietnego sklepiku - zapomnij:O a tutaj - nawet przy zjazdach z chodnika na jakiejs zapyzialej slepej uliczce jest obnizenie kraweznika dla wozkow. co do planow na weekend to jutro praca, a pojutrze wybory:P i potem jakies zakupy korzystajac z tego, ze bede w miescie;) a wy co porabiacie?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam was:) paulinka - masz racje, byly juz tematy dla mam z irlandii, ale upadly bardzo szybko. najdluzszy chyba byl o ciazy w irlandii, ale tez chyba juz upadl. fajnie by bylo, jakby ten przetrwal, chociaz z gory zapowiadam, ze ostatnio mam malo czasu na kafe, ale ile mam tyle moge poswiecic;) chuda grubaska - odezwij sie do mnie na nk :)http://nk.pl/profile/26946375 eva - tez to zauwazylam, to jest chyba roznica kulturowa i niestety jest znaczna, za kazdym razem jak jestem w polsce to ja odczuwam:O ale i tak lubie wracac:) tylko ceny mnie szokuja, nie wiem czy stac by mnie bylo w polsce na dzieci:O ostatnio np. widze reklame w polskim czasopismie nowych chusteczek huggies, tych ktore tutaj kosztuja 1 euro i patrze na cene w polsce - 6 zl:O to samo dotyczy zabawek, ceny w polsce sa nprawde wiele wyzsze:( jeszcze podjazdy - w polsce ich nie ma, wszedzie schody, o wejsciu z wozkiem do przecietnego sklepiku - zapomnij:O a tutaj - nawet przy zjazdach z chodnika na jakiejs zapyzialej slepej uliczce jest obnizenie kraweznika dla wozkow. co do planow na weekend to jutro praca, a pojutrze wybory:P i potem jakies zakupy korzystajac z tego, ze bede w miescie;) a wy co porabiacie?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam was:) paulinka - masz racje, byly juz tematy dla mam z irlandii, ale upadly bardzo szybko. najdluzszy chyba byl o ciazy w irlandii, ale tez chyba juz upadl. fajnie by bylo, jakby ten przetrwal, chociaz z gory zapowiadam, ze ostatnio mam malo czasu na kafe, ale ile mam tyle moge poswiecic;) chuda grubaska - odezwij sie do mnie na nk :)http://nk.pl/profile/26946375 eva - tez to zauwazylam, to jest chyba roznica kulturowa i niestety jest znaczna, za kazdym razem jak jestem w polsce to ja odczuwam:O ale i tak lubie wracac:) tylko ceny mnie szokuja, nie wiem czy stac by mnie bylo w polsce na dzieci:O ostatnio np. widze reklame w polskim czasopismie nowych chusteczek huggies, tych ktore tutaj kosztuja 1 euro i patrze na cene w polsce - 6 zl:O to samo dotyczy zabawek, ceny w polsce sa nprawde wiele wyzsze:( jeszcze podjazdy - w polsce ich nie ma, wszedzie schody, o wejsciu z wozkiem do przecietnego sklepiku - zapomnij:O a tutaj - nawet przy zjazdach z chodnika na jakiejs zapyzialej slepej uliczce jest obnizenie kraweznika dla wozkow. co do planow na weekend to jutro praca, a pojutrze wybory:P i potem jakies zakupy korzystajac z tego, ze bede w miescie;) a wy co porabiacie?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam masz racje grudniowa ceny w Polsce to masakra a juz o rzeczach dla maluszków nie wspomnę , Ja przed chwilką skończyłam karmić mojego synusia i zasnął przy cycusiu , a ja jutro wybieram się na większe zakupy a póżniej jak pogoda to wybieramy się do znajomych na grilla,pozdrawiam i miłego wieczorku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też muszę przyznać że nie mam teraz za dużo czasu na pisanie na kafe ale staram sie zaglądać jak znajdę 10 minut wieczorkiem kiedy mała już śpi. Ceny w Polsce rzeczywiście są masakryczne... choś nie wszystkie. Ja wczoraj kupiłam dziecku nocnik - taki zwykły za 6zł:-) i super fajny kojec za 300zł. Ale chusteczki, kosmetyki, leki dla dzieci, ubranka, zabawki są naprawdę drogie. Szczególnie jak przeliczy się je na polskie zarobki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wydaje mi się natomiast że jedzenie dla dzieci, kaszki herbatki są w Polsce w miarę tanie... Przynajmniej w porównaniu z tym ile za te same produky trzeba zapłacić w poslkim sklepie w Irlandii. Np heratka koperkowa w Kilkenny kosztuje 5 euro!!! A w Polsce 8zł. Tak że opłaca się kupuć w Polsce kilka opakowań.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Paulinka co do cen ,kaszek ,czy herbatek to masz rację u mnie w sklepie polskim herbatka z bobowity kosztuje 5 funtów , Jak byłam teraz z dzieciaczkami w Polsce pod koniec kwietnia ,dla małego kupuję kosmetyki z Johsona ,no ale oliwkę miałam otwartą to mówię kupię ja w Polsce i szok., tutaj kupuję 300ml za 1 funta a idę już w Polsce to taka sama oliwka tylko 200 ml a 13,59zł więc ceny na polskie zarobki to koszmar . , Mój synuś już nakarmiony, ja się delektuje kawką ,pogoda dziis tutaj u mnie słoneczna ,udanego weekendu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Eva, U nas też pogoda dzisiaj piękna. Gorąco jak diabli. Wybieram się z rodzicami i córcią na działkę. Kurcze wyprawa z dzieckiem to normalnie ja wyprawa na wojnę... hi hi:-) Mam tyle toreb że szok:-) Wczoraj rozmawiałam z mężem i mówił że w Irlandii też ciepło. Mam do was pytanie jeżeli chodzi o karmienie dziecka. Ja w Irlandii gotowałam małej sama. Kupowałam warzywa i owoce na targu organicznym. W Polsce kupuję głównie słoiczki... dopóki na działce nie będzie warzyw i owoców. Powiedzcie mi czy używałyście kiedyś irlandzkich słoiczków (np. Cow and Gate)? Co o nich sądzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paulinka ja i gotuje małemu ale i też podaję mu Cow and Gate przeważnie deserki ,które mu smakują ,zastanawiam się nad kaszkami z tej firmy (muszę spróbować) , tutaj w polskim sklepie kaszka z bobovity kosztuje od 2,80 ., małemu nie smakowały tylko te wody smakowe co są z tej firmy ,wydaje mi się ,że były za kwaśne, za to lubi bobfruty., Tak wypad z dzieckiem to prawdziwa wyprawa jeszcze jak wybierasz się na cały dzień to już dopiero., Udanego pobytu na działce, dziadkowie to chyba małej z rąk nie wypuszczają (ale od tego są dziadkowie) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Już wróciliśmy. Kurcze ale mnie ten gorąc wymęczył:-) Ale było fajnie i Hania była super grzeczna... o dziwo:-) Ja mam dobrze z dziadkami, muszę przyznać z ręką na sercu. Mama od samego poczatku bardzo dużo mi pomaga i wyręcza w wielu sprawach. Może dlatego nie odczułam dziecka aż tak bardzo bo wszystkie obowiązki dzielimy na 3 pomiędzy mnie mojego męża i moją mamę. A tu w Polsce mamy jeszcze mojego tatę więc w ogóle jest super. A co do jedzenia Hani to ja zupki staram sie gotować sama. Deserki natomiast kupuję gotowe. Głównie z Bobovity ale też Hippa i Gerbera. Zależy co dostanę. Kaszki też kupuję Bobovity choć zwykły kleik ryżowy kupowałam w Super Value. Jak wrócę do Irlandii to Hania będzie miała już 8 miesięcy więc na pewno spróbuję też irlandzkich słoiczkowych przysmaków:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Paulinka to super że spędziliście z Hanią udany dzień ,my też wybieramy się do Polski ale dopiero pod koniec lipca ,ale jak na razie pogoda tutaj też super może nie ma takich upałów jak w Polsce ,ale nie ma też co narzekać, Mój synuś teraz przy cycusiu a ty Hanię też karmisz piersią czy z butelki? My dzisiaj troszkę w ogródku a troszkę w domku ostatnio kupiłam małemu ogródek muzyczny (zabawka na 5 etapów maluszka) i mały zadowolony ,życzę miłego wieczorku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam was u nas pogoda w miare dobra, troche zachmurzone, ale nie jest zle. jest cieplo ale tez nie upalnie. w sam raz:) co do jedzonka dla dzieciaczkow: u nas herbatki polskie kosztuja 5,99 :Omasakra:O wiec sprowadzam z polski. ceny kaszek bobovity (bo takie kupuje) sa w miare przystepne, tzn. 2,49 za bodajze 240 g - irlandzkie heinzy i milupy kosztuja 2,99 za chyba 180 albo 190 g, wiec sie oplaca kupowac polskie. paulinka pytalas o sloiczki. moja mala zywila sie sloiczkami, glownie cow and gate i hipp i bardzo je lubila (cow and gate jadla do 2-go roku zycia... oczywiscie sporadycznie, ale jednak, tak jej smakowaly (oczywiscie dostosowane do wieku, oni maja nawet takie tacki dla dzieci 3-letnich) natomiast teraz moj 7-miesieczny synek nie je nic innego niz sloiczki heinz. probowalam z cow and gate czy polskimi gerbera, ale nie przeszly. po prostu woli intensywne smaki, a heinz wlasnie takie sa, sa przyprawiane, naturalnymi przyprawami a nie glutaminianem;) ale jednak. i nawet ja musze przyznac, ze niektore sa naprawde smaczne:D i pieknie pachna. to zalezy wszystko od tego jakie smaki lubi dziecko. moja starsza corka mogla pol godziny delektowac sie brokulem gotowanym na parze, a synek woli bardziej konkretne smaki. i u niego wlasnie dlatego sprawdzila sie firma heinz. a poza tym maja ogromny plus, bo sa najtansze na rynku. te male od 4-mca kosztuja w tesco czy lidlu 0,59, w innych sklepach 0,71 podczas gdy cow and gate - 0, 95 :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jeszcze dodam taka ciekawostke na temat kaszek milupy - sa malo wydajne, aby je zagescic trzeba jej wsypac wiecej, niz tej z bobovity:Otakie moje spostrzezenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam ,my już na nogach , Mateuszek nakarmiony no a ja delektuje się kawką ,za oknem nie ciekawa pogoda pochmurnie i zaraz zacznie padać.,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny, Ja muszę powiedzieć że moja mała jak na razie je wszystko co jej dam. Nie jest ważne jakiej firmy i jakiej konsystencji!!!! Nie pogardzi niczym:-) Nie je dużo ilościowo ale generalnie nie jest wybredna. Choć pewnie to sie jeszcze zmieni bo ma dopiero 5,5 miesiąca. Napiszcie coś o swoich pociechach:-) Ja mam córeczkę Hanię. To moje pierwsze dziecko. Urodziłam tuż przed 30stką.Starałam sie o nią 1.5roku. Urodziła sie 19 stycznie tego roku, ważyła dokładnie 4kg i mierzyła 50cm. Na początku trochę chorowała, złapała rotawirusa w irlandzkiej przychodni i musiała spędzić kilka dni w szpitalu. Od trzeciego miesiąca wszystko jest jednak super, rozwija sie zdrowo, przesypia całe noce i jest bardzo wesołym i ciekawskim dzieckiem. Od stycznia pomaga mi mama i prawdopodobnie będzie do końca roku. Potem mamy zamiar wysłać Hanie do żłobka. Marzy mi się co najmniej jeszcze jedno dziecko i raczej chciałabym mieć małą różnicę wieku między dziećmi. Tak że pewnie w przyszłym roku pomyślimy nad rodzeństwem dla Hani... choć biorąc pod uwagę jak trudno zaszłam w pierwszą ciązę pewnie nie pójdzie to gładko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paulinka to super jak wszystko Hani smakuje ., Co do moich dzieciaczków to mam dwóch synków i również bardzo długo się staraliśmy jak i przed I ciążą i II., starszy synek ma na imię Aleksander i ma 9 latek a młodszy Mateusz skończył 7 miesięcy., jak starszy synek miał 4 lata chcieliśmy mieć drugie ,ale przeszliśmy jak przed pierwszą ciążą wiele badań,leków(3 laparoskopie) i nic daliśmy sobie spokój ,jak wyjechaliśmy z Polski nie wiem czy zmiana klimatu,bęc i rok temu w kwietniu (złe samopoczucie,) robię test i II kreseczki oczywiście tych testów zrobiłam 8 a nie wierzyłam w to co widzę i w listopadzie (30 w andrzejki) urodziłam drugiego synusia (ważył 3660kg i 52 cm) mały super się rozwija ,jak na razie nie choruje ., więc Paulinka trzeba się starać dopóki jest choćby mała szansa., teraz mój synuś się obudził, i bawi się na macie w swoim ogródku muzycznym., miłej niedzieli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny mieszkam w Irlandii od 3 lat i mam 7 miesięczną córcię. Eva 1977 moja Nina urodziła się tego samego dnia co Twój Mateusz, dokładnie w Andrzejki. Grudniowa Ciebie znam z tematu 'grudzien 2009' w sumie to nic nie pisałam ale regularnie czytałam Wasz temat zeby porownac swoje doswiadczenia z Waszymi. Jestem obecnie na additional maternity, w sierpniu wracam do pracy na nocki :( Moja Ninka jest jak odkurzacz zje wszystko co jej podam waży 9 kilo i po kilku minutach noszenia ręce mi odpadają. Co do jedzenia dla dzieci w Irlandii kaszki kupuje polskie bo jesli porównac gramature to wychodzą taniej a obiadki szkoda gadać. Kupiłam kiedys różne rodzaje cow and gate w promocji half price jeszcze zanim córcia zaczęła je jesc. Jak przeczytałam skład to tak naprawde zadnego nie mogłam jej podac na początku, zawierały pomidory, fasole, mleko, śmietanke itp dopiero teraz czasami jak nie dam rady ugotowac podaje te słoiki oprócz tych z mlekiem i śmietanką. Ale to jeszcze nic dzisiaj widziałam w lidlu takie puszeczki heinza dla dzieci od 4 miesiąca co tam było w składzie to w ogole szkoda gadac. Pozdrawiam i miłego wieczoru

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj Milka 82 to super ,że są z tego samego dnia , nie wiem ile mój waży ,bo dopiero jak rok skończy będę miała szczepienie ,ale przy okazji muszę zajść do przechodni i z ciekawości go zważyć , ale jest już co nosić., Ja tutaj też korzystam z polskich kaszek , ale małemu podeszły deserki cow and gate (bardzo mu smakują)ale obiadków nie kupuję bo wolę mu ugotować., pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam:)my juz po glosowaniu;) milka -witaj:) no tak pisalam na grudniu 2009 a urodzilam w koncowce listopada;)hihi trzy dni wczesniej niz ty i eva:) co do skladu sloiczkow to niestety sa jakie sa. ja tam podawalam malemu od poczatku, najpierw dwuskladnikowe jakie znalazlam, a potem juz wszystko jak lecialo;) ale te puszki w lidl hmm troche dziwne, wiadomo,ze puszki nie sa najzdrowszym opakowaniem dla przechowywania zywnosci, a tu dla niemowlaczkow pakuja jedzenie do puszek...:O eva - no to sie naczekaliscie na drugiego synka. ale najwazniejsze ze juz jest:) ja tez popieram, ze jak chce sie miec drugie to trzeba dzialac a nie czekac na odpowiedni moment, bo to nie zawsze tak wychodzi jak zaplanujemy. paulinka -ja pamietam jak sie wypowiadalas na jakims topiku (to chyba bylas ty) ze przebywajac miedzy irlandzkimi rodzinami nabralas ochote na wiecej dzieci:) powiem ci ze mam podobnie, ale narazie stop, dwojka wystarczy;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
grudniowa to chyba nie są metalowe puszki tylko plastikowe wyglądają jak takie miniaturki puszek no nie ważne... w sumie skoro dopuszczone do sprzedazy to chyba są ok. Ja ogólnie jakos tak ostroznie podchodze do gotowego jedzenia nie tylko tego dla dzieci, chociaż gotowanie dla malucha tez nie jest latwe,w marketach nie wszystkie warzywa występują w wersji organicznej a niestety żadnego ryneczku w okolicy nie mam :( Może zmienie zdanie jak wróce do pracy i nie bedzie czasu na gotowanie. Dobrej nocki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Mika:-) Fajnie że do nas dołączyłaś. Grudniowa - ja to bardzo dobrze ciebie pamiętam:-) Z kilku tematów. Np o szcepionkach na świńską grypę i teoriach spiskowych:-) A to o liczbie dzieci to faktycznie ja powiedziałam... bo naprawdę marzy mi się trójeczka - mimo koszmarnego porodu. Ale zobaczymy jak wyjdzie w prawniu. Nie zarzekam ale kto wie... czas pokarze. Tak naprawdę cieszę się że mam jedno bo jeszcze niedawno myślałam że nawet to nie jest możliwe. A co do jedzenia to ja też przede wszystkim gotuję sama. Do tego moje dziecko ma skazę białkową więc większość irlandzkich słoiczków (zawierających mleko lub śmietanę) odpada. W Polsce jednak postanowiłam kupowac słoiczki - to znaczy przede wszystkim deserki. Bo to wygoda i w taki upał są bezpieczne do podania w każdych warunkach. A i wybór duży - o wiele większy niż w Irlandii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczyny ,jakie plany na dzisiaj ,my oczywiście w domku, coś pogoda u nas w kratkę ,to przelotnie pada a teraz słonko świeci ,zobaczę później może wyskoczymy do parku na spacerek., Mój synuś łobuzuje już od rana, jak leży na macie to przekręca się na brzuszek i froteruje całą podłogę ,a znów jak na chwilkę włożę go do chodzika to wszędzie wjedzie i ściąga., Muszę trochę po sprzątać i wyczarować obiadek .,pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas gorąco jak diabli:-( Siedzimy dzisiajw domu. Dzień sprzątania:-) Może wieczorem wyjdziemy na jakiś spacer jeżeli sie ochłodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam mały wykąpany ,najedzony i śpi więc chwilka relaxu., jeszcze starszemu przygotuję kąpiel i też się położę Paulinka No tak jak taki gorąc to lepiej w domku posiedzieć., U mnie dziś pogoda w kratkę ale i tak byliśmy na spacerku ,tylko mój Mateuszek to za bardzo nie chce siedzieć w wózku o tak na rączkach go nosić żeby wszystko mógł widzieć a z niego klocuś i ciężko go tak nosić/. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Widzę że cisza na forum ,na pewno korzystacie z pogody., U mnie bez słoneczka ale ciepło , jak na razie siedzimy w domku ,szykuję obiadek a Mały bawi się na macie a starszy ogląda Vivę., Planujemy wybrać się rodzinką w weekend do ogrodu botanicznego ,ale wszystko zależne od pogody.,pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam:) paulinka - teorie spiskowe ? az sie boje pytac co to moglo byc:D chociaz jestem bardzo ciekawa;) zupelnie sobie nie przypominam tego tematu:D eva - a nie myslalas o nosidelku, takim gdzie dziecko sie nosi pionowo i moze ono sobie obserwowac swiat? ty masz wolne rece, a i dzwigac nie musisz;) ja mam takie nosidelko, kupilam dla corki i pare razy uzylam, i dopiero sobie przypomnialam ze je mam:D musze wyciagnac i zobaczyc czy maly bedzie chcial w nim siedziec. u nas pogoda do bani, troche sie ochlodzilo, ale najgorsze ze pada tak na zmiane ze sloncem. najbardziej nielubie takiej niezdecydowanej pogody:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Mój mały i śpi więc na chwilkę zajrzę co tam u was! Grudniowa mam nosidełko bo jak lecieliśmy w kwietniu do Polski a mamy wózek 3 w 1 i zajmuje dużo miejsca więc zabraliśmy nosidełko ,Mateuszek był zadowolony wszystko widział, ale na spacerek przy okazji zakupki ,to mi by było niewygodnie Paulinka a jak tam dzionek ci minął miłego wieczorku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×