Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość takajednamama

Czy sa tu jakies mamusie z Irlandii??

Polecane posty

Witajcie mały wykąpany więc delektuję się piwkiem! takajednamama ja jestem z Belfastu, dziś rano padała a w południe słonko wyjrzało i zrobiło się ładnie grudniowa to witam w klubie ja też nie znoszę prasowania ,ale niestety musiałam dziś się za to zabrać., Ja dzisiaj też byłam w centrum na zakupach ,bo chłopcy rosną jak na drożdżach.,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mieszkam w Navan Co.Meath Jestem mamusią 4 letniej Nadusi ,a za pare tygodni kolejny bobasek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nadia-piekne imie :) eva no to juz wiem skad taka roznica w pogodzie.ja jestem w co.cork a moj szkrab sie obudzil,zjadl i zdaje,ze jest wyspany..znowu pojdzie spac o 23..a chcialam wczesnie sie polozyc.. teraz to u mnie czyste niebo..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój młodszy synuś już śpi koło 24 się obudzi na karmienie! Starszy z tatą robią rozgrywki grają w golfa na willu., Gracja witam śliczne imię Nadia a kiedy masz termin rozwiązania? Jak na razie to u nas też niebo czyste, zobaczymy jak to jutro będzie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziekuje,długo myślałam nad tym imieniem...Płci drugiej dzidzi jeszcze nie znam więc jak coś bedzie niespodziewajka ;) ,22 mam wizyte w szpitalu,wiec moze bedzie jakieś USG,ale specjalnie na to nie licze!Termin na 12 wrzesnia,teraz leci 33 tydzien...juz nie moge sie doczekać,strasznie sie dłuży ten czas na koncu!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gracja to prawda szybko zleci już prawie koniec lipca a jak Nadia ? cieszy się że będzie miała rodzeństwo? To prawda końcówka ciągnie się i by się chciało mieć to za sobą? a Nadię to urodziłaś już tutaj czy w Polsce? To dobrze ,że teraz jesteś tutaj a nie w Polsce tam takie upały w tym stanie to ciężko by było ! miłego wieczorku , mój synuś już śpi ,a starszy z tatą gra na willu w golfa.,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam nowe dziewczynki :) umnie poszla @ wiec pora pomyslec o kolejnym miesiacu staran i wirzyc ze sie uda :D moja corcia wlasnie glada bajki na dobranoc zaraz klade ja spac i ide po piwko z lodowki z soczkiem i bede sie delaktowac cisza i piwkiem:) a jutro mam nadzieje ze bedzie pogoda to na plaze sie wybiore albo basen kolo domku rozloze . ale irl pogoda nigdy nie jest do konca przewidziana :) jak ja bym chciala troche upalow z pl jak dzownie do mamy i mowi mi o pogodzie to mam chec kupic bilet i leciec ale nie wyda bo mam terminy w szpitalach na badania i corka bilans i wizyte w szpitalu na nóżki wiec do 17 sierpnia jestem udupiona w irl. ehhh zycie pozdrawiam i zycze milego wieczoru

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nadia różnie raz sie cieszy raz marudzi,ale ogólnie lubi takie małe dzidziuski i mysle że będzie ok :)...i wolała by mieć siostre! Nadia rodziła sie w Polsce w lipcu 2006,z wywołaniem bo nie bardzo jej sie spieszyło! :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tamagoci to udanych starań, a to prawda że pogodę tutaj ciężko przewidzieć., Gracja ,ja starszego synka rodziłam w Polsce a młodszego tutaj i byłam bardzo zadowolona z porodu i opieki.,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam nadzieje ze poród bedzie ok... Z opieki specjalnie zadowolona nie jestem,ale czuje sie dobrze,wyniki mam dobre wiec sie nie martwie...:) Moja GP to zołza straszna..na lekarza dla ciężarnej kobiety to ona sie nie nadaje,ja to mam gdziesz ale współczuje tym bardziej wrażliwym i przy pierwszej ciąży!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gracja ja miałam straszne opory żeby tutaj rodzić nawet chciałam wracać na ten czas do Polski., ale urodziłam tutaj i jestem bardzo zadowolona z lekarza ,który prowadził ciążę z położnej ,z porodu ,a lekarka do której chodzę z dziećmi to prawdziwy lekarz z powołania (a do dzieci ma takie podejście) ,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj Sebus wlasnie zasnal.M sie kapie,a ja jeszcze zagladam co u Was i tez zaraz ide do wyrka. Ja rodzilam w Irl i bylam zachwycona szpitalem w Cork.Opieka wspaniala-czulam sie jak w hotelu.Do tego szpital jest dosc nowy,bo powstal pare lat temu-w calosci ufudowany przez UE.Nowy,porzadny sprzet i bardzo mile i pomocne polozne. Ja planuje drugie malenstwo tak za 3-4lata..choc musze przyznac,ze z zazdroscia i sentymentem patrze na babki z brzuszkami..brakuje mi troche tego kopania i szturchania :) ale za to teraz mam ciagnecie za wlosy,za nos,uszy hehe uwielbiam te male lapki. No nic.Zmykam do lozka.. Dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja po porodzie raczej zmienie lekarza.... W Polsce miałam super ginekolog tez kobieta z powołania to robiła napewno,chyba prywatne życie poświęciła dla kobiet w ciąży....i dzięki bogu,że miałam taką lekarke bo mąż był w Irlandii w tym czasie,a ona była dla mnie podporą dosłownie,cieszyła sie ze mną na każdej wizycie ...Teraz mam męza przy sobie i to najważniejsze,razem jestesmy w ciąży i razem urodzimy tego maluszka :) Pozdrawiam i życze kolorowych snów !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie kochane, ja w końcu się dzisiaj poprałam, na szczęście nie padało więc prańsko poschło. Witam Grację - nasze dziewuszki są w tym samym wieku, moja Ninka z czerwca. Moja przyjaciółka też ma termin tak jak ty, więc też czekamy . Ale powiem wam szczerze że ja się cieszę że swoje dzieciaczki urodziłam w polsce,patrząc na przyjaciółkę i jak na luzie traktują tu ciążę ( o usg i inne badania trzeba wręcz błagać), nie zdecydowałabym się tu rodzić, tym bardziej że o ile ciąże przechodziłam bezproblemowo, tak z samymi porodami były duże problemy( 2 razy vacuum i jedna cesarka)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A zastanawiam sie tez co serwuja do jedzenia w szpitalu po porodzie???Napiszcie gwiazdeczki...bo w polsce nie powiem miałam dobrą dietke....nawet zupa mleczna mi smakowała!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam z rana ,mój Mateusz już obudził się o 6 i zabawa na całego! Ja oczywiście jak to z rana kawka! Asienka to rozumiem ,że pralkę masz i prałaś cały dzionek Gracja ja tutaj po porodzie leżałam dobę i wyszłam z maluszkiem do domu ,ale zaraz po porodzie na sali porodowej przywieźli nam śniadanko tzn.(dla mnie i męża )bo był ze mną , kawka i tosty z dżemem i banan.,Jak się znalazłam na oddziale to dali mi kartkę z menu żebym zaznaczyła co chcę jeść ,na obiad to wzięłam rybkę i ziemniaczki do tego surówka, a na kolację kanapkę ,jogurt i banan., na następny dzień na śniadanko wybrałam mussli, i grzankę z dżemem i owoc do tego kawkę z mlekiem., zmykam Mateuszka przebrać.,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny. U mnie po porodzie tez zaraz przyniesli sniadanko.Na obiad byly do wyboru 3 dania,na kolacje tez. A co do usg,to nie wiem jak u Was,ale u mnie na kazdej wizycie w szpitalu od 31tc bylo robione. A z tego co wiem,to w Pl robi sie tylko 1 usg-przynajmniej teraz.Kolezanka niedawno urodzila i mowila,ze byl wielki problem jak poszla na pogotowie,zeby jej KTG zrobili,bo 2 dni nie czula ruchow.Powiedzieli jej,ze panikuje i ze ma isc do domu... U nas dzis pogoda nawet nawet.Czekam az synek zglodnieje,dostanie jesc i idziemy na zakupy. Nie musialabym isc,ale moj chlop chyba slepy jest..Dalam mu wczoraj liste zakupow jak jechal na pilke i oczywiscie nie kupil wszystkiego...no zalamka..musze dzis dralowac,bo inaczej obiadu nie zrobie. Hejkakohejka to wszystko przez to,ze te plemniki sa takie slepe..tyle milionow ma szanse upolowac 1 jajo,ktore jest w stosunku do nich ogromne i jeszcze nie daja rady....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Takajednamama co do usg to ja tutaj też od 31 tyg miałam robione co wizytę ,a jak minął termin porodu (termin miałam na 24 listopada ,a urodziłam 30) to codziennie chodziłam do szpitala (dobrze że mam szpital koło domku), a na zakupy to najlepiej samej iść!!! jak ja mojemu przeważnie listę robię to zawsze kupi nie to co na liście tylko jakieś pierdoły., U nas pomału słonko wychodzi !!! Hejkahokejka a jak długo się już staracie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
HEJ widzę że dziś też pusto na pewno korzystacie z ładnej pogody no i że weekend., mój synuś już wykąpany (ten młodszy) a dziś byliśmy w parku trzeba było wykorzystać że było ładnie., miłego wieczorku!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej kobietki, Niestety nie mogę do was za często pisać bo nie mam tutaj dostępu do komputera:-( Tylko w soboty i niedziele kiedy przyjeżdża do nas mój tata ze swoim laptopem. Witam nową koleżankę 🌻 Poza tym u nas wszystko spoko. Pogoda jest piękna, korzystamy ile możemy, chodzimy na plażę i po lesie, jemy dużo smażonej rybki, Dzisiaj spadł deszcz i trochę oddetchnęliśmy po tych upałach. Hania ma się dobrze i rośnie jak na drożdżach.W poniedziałek kończy 6 miesięcy. Pozdrawiam gorąco,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Dziś nocka ciężka ,nie wiem czemu Mateusz budził się co godz, zjadł a większości się bawił , teraz oczy mi się zamykają ,może kawka pomoże., Paulinka to super spędzacie czas ,a rybka na pewno pyszna !!!!mniam mniam., Dziś znów pada ,tzn.,tak siąpi deszczyk.,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
umnie narazie nie pada ale chmury ciemne wiec pewnie bedzie padac :( jak ja pragne slonca jakie wczoraj bylo tak pieknie gril byl i pogoda a dzis znowu szara zeczywistosc :( corcia pieknie spala do 10 wiec i czlowiek sie wyspal :) dzis na obiad golabki mam z wczoraj wiec nie musze nic wymyslac mam dzien luzu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie tez leje od wczoraj wieczora...bleee ale wole to od tych upalow z Pl...alez one mnie wymeczyly... Poszalalam wlasnie z synkiem.Bidulek wczoraj dostal plesniawek..Smaruje mu i dzis juz jest troszke lepiej.. Mam juz posprzatane,pranie poskladane..obiad z wczoraj wiec tez nie musze robic.Czeka na mnie jeszcze gora prasowania..ale to wieczorem jak M wroci,zajmie sie malym,a ja bede prasowac... Chcemy dzis tez na basen z malym pojechac,ale najpierw musze gdzies dorwac pieluszki do kapania..Mam nadzieje,ze w Valu beda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U nas cały dzień siąpi , !!! a tak by się wyszło na spacerek ,mały taki marudny., Takajednamama okropne są te pleśniawki u dzieci, mój synek też parę miesięcy miał ale przez cały czas mu smarowałam i jak znikły to się na szczęście nie pojawiły.,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My już wykąpani ,Mateuszek w końcu zasnął a dziś był strasznie marudny .,pogoda pochmurnie ,chwilami deszcz więc siedzieliśmy w domku., Paulinka to jutro nie będziesz miała dostępu do internetu więc wszystkiego najlepszego dla Hani z okazji ukończenia 6 miesiąca!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam was:) u nas lejeeee:O w odpowiedzi na pytanie co daja jesc po porodzie: ja zaraz po porodzie, jeszcze zanim zdazylam sie umyc, przebrac czy zrobic cokolwiek innego, dostalam tosty z dzemem i kawe:) natomiast po cesarce dostalam jesc dopiero po jakichs 8-9 godzinach, tez tosty. na sniadanie zawsze bylo mleko z platkami kukurydzianymi, dwa rodzaje chleba tostowego, dwa rodzaje dzemu, maslo, herbata i sok pomaranczowy. na obiad byly dwa dania do wyboru, ja mialam jagniecine w sosie do tego ziemniaki puree, brokuly i kalafiro puree oraz krokiety zeimniaczane. bardzo smaczny byl i obfity:) kolacji chyba nie jadlam, bo jej nie pamietam, pamietam tylko z pierwszego porodu cc kolacje w postaci frytek i kielbasek:Dmniam;) dziewczyny w polsce podeslijcie mi troche slonka do irlandii blagam:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ha ha:-) A jednak mam internet:-) Wybłagałam tatę i zostawił mi wtyk do internetu:-) Tak że będę mogła do was zajrzec od czasu do czasu:-) A tak się martwiłam że zostanę kompletnie odcięta od świata na tym pustkowiu:-) Co do jedzenia w szpitalu to ja bardzo się zdziwiłam jak w czasie porodu przynieśli mi makaron z sosem:-) Ale chyba się pomyliły salowe bo w czasie porodu nie wolno nic jeść - więc w sumie obiad zjadł mąż. W szpitalu w Kilkenny mężowi nie przysługuje nic. Nawet herbaty mu nie zrobili... a ja rodziłam 36 godzin... więc bidak jechał na Coli i słodyczach z automatu. Urodziłam o 14 i od razu przynieśli mi kawe (boski smak) i tosty. Po porodzie w szpitalu byłam 3 doby. Śniadnie o 8 (płatki i tosty z dżemem, omlet alblo jajecznica), lunch o 13 (pełen obiad zupa+drugie danie), kolacja o 17.30-18.00 (coś ciepłego ale mała porcja (frytki z surówką, zapiekanka, makaron, lazania.... coś w tym rodzaju). Poza tym miałam swoją herbatę w termosie. Ja swojego szpitala nie wspominam aż tak super:-( Było dużo rodzących kobiet, nie było dla mnie łóżka, przez kilka godzin siedziałam na korytarzu w bólach co 2 minuty. Przyjechałam bez wód płodowych, rozwarcie nie postępwało i tak siedziałam bez rzadnych postepów przez prawie 30h!!! Odwlekali podanie mi hormonów wierząc w jakiś cud, położna okłamała mnie co do rozwarcia bo potwornie jęczałam i zaczęlam błagać o znieczulenie a ona nie mogła przy mnie siedzieć. Po 30 godzinach powiedzieli że jak za 4 godziny nie będę mieć rozwarcia to idę pod nóż. Na szczęście znalazła sie super położna która podała mi przyspieszacz w końskiej dawce, zorganizowała epidural i zaopiekowała sie mną w taki sposób że za 4 godziny było 10 cm a za kolejne 2 urodziłam córeczkę. Po porodzie dziecko wylądował przy mnie mimo że po 2 zarwanych nocach w bólu nie wiedziałam jak sie nazywam. Mała płakała przez kolejne 2 noce a ja razem z nią. Dopiero jak wyszłam do domu to odetchnęłam z ulgą. Wszyscy mówią że szpital w Kilkenny ma jedną z najlepszych porodówek w kraju... może i tak... ale zdecydowanie przepełnioną. Za mało personelu powoduje że w niektóre dni panuje tam totalny chaos. Ale drugie dziecko też pewnie będę rodzić w tym szpitalu. W sumie nie boję sie. Co ma być to będzie. Może tym razem pójdzie lepiej:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×