Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

cymbałka

********** TERMIN MARZEC 2011 *********

Polecane posty

JESTEM wiesz , że tak samo myślę :) my mamy usg połówkowe w środę i już nie mogę się doczekać, aż zobaczę tego mojego szkraba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Suelen dzieki ci kochana ihih bo ja z matmy mialam 2:)) ihih a te buleczki jeju ale mam ochotke na nie:))) jak narazie zadowole sie torcikiem:)))) buzialki dziewczyny:*** zazdroszcze tego usg ja do 9 musze czekac:((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ILOSIA ja 5 tygodni czekam na to usg :) a bułeczki bardzo szybko się robi, można wziąść połowę proporcji i będzie mniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie róbcie smaka na słodkie;P Teściowa dała mi cukierki i wafelki-wszystko zjadłam:D mmmm.... Jak sie dzis czujecie? Ja chciałam taki fajny suwaczek z buteleczkami zrobic ale te linki co mi podali w ogole nie działały;/ dziwne... Mężuś ze Szwagrem grają w gitar hero i mam spokoj;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość migotka8765
a ja sie dzisiaj truskawkami zajadam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
truskawki? zjadłabym takie z bitą śmietaną i cukrem ;) ale najlesze są z ogródka a nie takie kupione w sklepie...niestety musze poczekać na lipiec/sierpien żeby były;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość migotka8765
ja kupiłam w sklepie i nie były takie złe, mały tez zadowolony bo kopie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ważne,że smakowało;) Moja Mała kopie mnie odkąd słodycze zjadłam;] i to coraz mocniej;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gula......
Suelen dziękuje za przepis jutro będę piekła bo dziś miałam gości i szybko upiekłam szarpańca bo to najlepiej mi wychodzi . Ale muszę ci powiedzieć Suelen że termin porodu masz w dniu urodzin mojej starszej córuni:) Takie smakołyki piszecie że jestem głodna ale ile można jeść ...... Wczoraj rozmawiałam z M o maleństwie że trzeba będzie kupować wszystko od nowa jak przy pierwszej ciąży i troche tych rzeczy jest do kupienia.A co z pieluchami tetrowymi kupujecie czy tylko pampersy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Betty82
Któraś z Was pytała czy znam płeć...otóż nie do końca...NIBY NA 70% MA BYĆ CHŁOPIEC...ale na ostatnim usg się dzidzia tak odwróciła, że nie jest to do końca pewne....następna wizyta 2 listopada...i wtedy może dowiem się na 100% :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
GULA, Ja planuję kupić tetrowe pieluchy, o na pewno się przydadzą i przydatne są do szerszego pieluchowania (jak będzie potrzeba). Ale ogólnie to pampersy. Mnie dziś także wzieło na truskawki :) wyciągnęłam z zamrażarki i zmiksowałam z jogurtem naturalnym, mus był pycha. Zaczynam się wkurzać na męża, a właściwie na moją teściową (ona myśli, że skoro siedzę w domu i jest niedziela to nie zrobiałm obiadu i zaprosiła mojego K. do siebie, a Ja zawsze czekam z obiadem i deerem) 1..2..3...1...2...3... nie moge sobie ciśnienia podnosić. Tak na marginesie, uwielbiam gotować, piec ciasta i ciasteczka... takie moje hobby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gula......
Betty82 to ja pytałam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Betty82
gula...a Ty znasz płeć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja znowu grzesze... tym razem zachciało mi się laysów solonych ale troche nasypałam sobie na talerzyk a reszte dałam Szwagrowi,żeby mnie nie kusiły;] Ja pieluchy tetrowe kupie, napewno się przydadza;] Suelen to ja lubie gotowac dzieki szkole-skonczylam gastronomik-choc nic sie tam nie nauczyłam ale teraz a to z książki albo z internetu biore przepis i gotuje bez problemu;) a truskawki z jogurtem to dobry pomysł... jutro zrobie nalot na zamrażalke:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tuethe piszesz że w gastronomicznej nic się nie nauczyłaś, naprawdę ? Bo syn mi coś przebąkuje o takiej szkole

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja mama zawsze kładła nacisk, aby jej córki potrafiły gotować i tak rozwijała w nas to zamiłowanie. Ja jestem rehabilitantem w spcjealizacji terapeutycznej najmłdoszych dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gula......
A wy znów o jedzeniu ha ha. Dziewczyny lepiej mi pomóżcie wybrać jakiś prezent dla koleżanki na 40 urodziny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fonia to zależy od kierunku i szkoły przede wszystkim... Ja byłam na ogołnym czyli na technik organizacji usług gastronomicznych i miałam praktyczne przedmioty z wszystkich hmm dziedzin gastronomi tzn kelner, kucharz, zasady zywienia, rachunkowosc, przedsiębiorczość... Ogolnych zasad to się niby nauczyłam ale np coś z gotowania to nie... nauczycielki wymyślały takie potrawy,że masakra. W każdej szkole jest inaczej, jeśli chce się ogólnie wszystkiego nauczyc to ten kierunek polecam a jeśli jednej "specjalizacji" to np niech wybierze kucharza;) A i praktyki to porażka ale to od zakładu zależy- ja np miałam nauczyc sie gotowac jakis potraw to kazali mi myć gary i obierać warzywa a na sale powiedziałam,ze nie chce isc... Tak więc jeśli chce iść to niech idzie;) Będzie Mamusi gotować obiadki;) Podsumowujac na to co napisałam nie patrz bo naprawde w każdej szkole gastr jest inaczej... się rozpisałam;) Mam wrażenie,że tylko ja tu bez studiów jestem:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z prezentami jest zawsze problem... Mama mi kazała wymyślić co ma kupić jakieś ciotce na 80 lat i jakiemuś wujkowi i jego żonie na 50 lat po ślubie... I co wymyślić?:P Mój M ma w grudniu urodziny a już sie główkuje co mu kupić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gula......
tuethe ja też jestem bez studiów i nie czuje się gorsza:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nikt nie jest gorszy!! studia to tylko dodatkowa nauka, albo ślizganie sie, zależy jak kto podchodzi. Są ludzie bardz dobrzy, inteligentni po podstawówce, a są kretyni po studiach. Ważny jest charakter, podejście do życia i to czy da się go lubić. Wszystko zależy ile kasy chcecie przeznaczyć na prezent? może np zegarek i grawerka na kopercie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja się nie czuje gorsza;) Nigdy studiować nie chciałam... Ważniejsze dla mnie było założenie rodziny;) Odrazu po szkole wzieliśmy ślub;) Mi wystarczy,że zdałam mature,może bez rewelacji ale zdałam i udało mi się też zdać technika a to łatwe nie było. Tak czy siak jakieś papierki mam i to mi wystarczy;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a Ja nie pracuję w zawodzie i nigdy nie korzystam ze mojego papieru. Tak jak pisałam najważniejszy jest człowiek, a nie to jaki tytuł mam. Dla mnie wszystkie jesteście bardzo sympatyczne, jedne polubiłam bardziej (bo poznajemy się) a drugie zaczynam lubić i żadnej nas nie interesuje wykształcenie czy liczba cyfr na koncie, ważne są nasze dzieciaczki. Każda z nas kocha swojego maluszka, pragnie jego dobra bez wzgledu na to czy mam mgr, inż czy co tam jeszcze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość migotka8765
a ja dopiero zamierzam na studia isc tylko najpierw jakos lic trzeba skonczyc i matura

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieczyny co do szkoły gastronimicznej to ja tez średnią kończyłam w gastronomiku, na kierunku technik żywienia zbiorowego i myślę że niewiele sie nauczyłam, to co mi sie głownie przydaje to tabele żywieniowe i estetyka czyli jak ładnie nakryć stół ale przecież teraz mozna wiecej nauczyc sie z neta niz wynieśc ze szkoły, pozostałe przedmioty tak jak w ogólniaku, nie uwazam zeby były to stacone lata ale nie wniosły one niczego szczegolnego do mojego zycia, no moze jedynie to ze dzieki tej szkole jeździłam na wesela jako kelnerka i mogłam sobie juz w trakcie szkoły średniej dorobić :) po technikum gastr nie bardzo jets tez co robić, bo zeby "kucharzyć" to uwazam ze za mało jest praktyki, a kelenerem to mozna byc i bez tej szkoły, pozniej oczywiscie mozna isc na studia np na dietetyka i to juz jest fajny zawód...ja pozniej skonczyłam zarzadzanie..... ************* a prezent dla 40 latki.....to zależy.......ja mam 32 wiec różnica spora, ale cieszytłabym sie z ładnej chusty-apaszki takiej droższej nad która zastanawiałabym sie czy wydac tyle kasy na nią, albo karnet do gabinetu kosmetycznego na jakis fajny zabieg, albo tradycyjnie perfumy, portfel...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja niestety w zawodzie pracuje bo nigdzie indziej osoby po gastronommiku nie chca;P Suelen pięknie to napisałaś!!:) Wiadomo,że sa ludzie,którzy będą uważać się za kogoś lepszego tylko dlatego,że skończyli studia ale nie to się liczy;) Wg mnie największym osiągnięciem w życiu jest wychowanie dziecka na przyzwoitego człowieka! ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Betty82
Ja też nie mam studiów....maturę zdałam 10 lat temu...ale na studia nie było mnie stać ....i tak minęło parę latek...ale dziewczyny jeszcze wszystko przede mną:)może kiedyś się wybiorę....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Betty82
I zgadzam się z przedmówczynią....nie liczy się wykształcenie, ani cyferki na koncie...liczy się człowiek....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wole pieniądze,które musiałabym wydać na studia przeznaczyć na coś innego:) Zawsze chciałam zostać kucharzem,żeby umieć ugotować wszystko sprawnie, bez problemów i przede wszystkim aby wszystkim smakowało a z tym zawsze jest problem.... może z czasem będę coraz lepiej gotować jeśli poświęce na to więcej czasu;) Jednego jestem pewna... po macierzyńskim jak będę musiała wrócić do pracy będę rozgladać się też za inną bo mając małe dziecko moja praca jest nieodpowiednia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co do prezentu myśle,że karnet byłby dobrym pomysłem... ja mając 21 lat ucieszyłabym się jakbym dostała karnet np na basen albo fitness albo coś w tym stylu-wiadomo w obecnym stanie jest to wykluczone;) Choć moim marzeniem jest aby kiedyś Mąż zapisał Nas na kurs tańca ale niestety nie jest chętny tego się podjąć;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×