Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość facet1777

ktoś ma problemy w łożu małzeńskim

Polecane posty

Hello :) Czytam twoj topic i musze przyznac jak moje poprzedniczki, ze wzbudzasz sympatie :) Bede sledzic na bierzaco :) aa i gratuluje postepow :) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Facecie dzięki za "przesyłkę" :) Jeszcze nie zaczęłam, bo zalatana jestem, ale na pewno skorzystam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do tych kobiet ktore notorycznie nie maja ochoty- jak to jest nie miec ochoty?? Pytam powaznie. Nie pociagaja was wasi faceci czy jak?? Nie wiem ja to jest, ale jestem pewna, ze gdybym kiedys nie miala ochoty, a On by mial to z milosci do niego nigdy bym mu nie odmowila. Wytlumaczcie pls bo nie pojmuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Miła ja mam tak samo jak Ty :) Zdarza mi się raz w roku może nie tyle nie mieć ochoty co być tak zmęczoną, że nie mam siły. Jeśli nie mam ochoty to i tak mu "daję" :) Bo wiem też jak to wygląda od drugiej strony, kiedy to ja mam ochotę, a on nie. Zresztą wystarczy, że mąż zaczyna się do mnie dobierać, wystarczy, że namacalnie bądź też naocznie zobaczę jak na niego działam i momentalnie mam ochotę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Facecie1777, uśmiałam się z tego "miziania" pióriem:):):). Fajny pomysł:). Tylko upewnij się, że Ania nie ma łaskotek. Dla mnie to by były tortury, bo jestem straaaaasznie "łaskotliwa" (np. taki delikatny dotyk, musnięcie). Miła w dotyku - nie mieć ochoty to.... no cóż, po prostu...nie mieć ochoty. Trochę nie rozumiem pytania, jak to jest. To tak samo, jak czasami nie masz ochoty np. na ciastko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam miła w dotyku - miło mi :D Perwersjo witaj również - dawno cię nie było Drogie Panie powiedzcie gdzie takie kobiety jak Wy się rodzą ? :( Jednakże muszę się przyznać że kiedy poznałem Ankę , normalnie "marcowaliśmy sie " ile tylko się dało. Do pracy zaspany chodziłem . Szef myślał że ciągle na kacu jestem , raz pamiętam że zwrócił mi uwagę że powinienem iść do domu bo wyglądam nieciekawie. Pamiętam ze wtedy poszedłem spać o 4 nad ranem a na 8 do pracy . Tragedia, ale było warto :D. Po roku urodził się starszy syn i tez było ok , po 6 latach przerwy urodził się młodziak i tez było ok .Nigdy nie narzekałem i mimo dwójki dzieci do wychowania zawsze Ania znajdowała siły na fantastyczny sex trwający nie raz godzinę czy dwie ( nie codziennie oczywiście ) Dzisiaj zapewne po tylu godzinach jak na początku naszej znajomości wylądowałbym na OIOM naszego szpitala z lekkim zawalem albo czymś podobnym , ale też bym powiedział "warto było" . Tak już mam :D. Niestety nadszedł czas że coś się skończyło ale mam nadzieje ze wróci i że mi w tym pomożecie i o tym jest ten topic . Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Princesko " wkleiłaś się" ;) kiedy pisałem . Co do piórka to kiedyś je zastosowałem i jakoś pomysł zarzuciłem, dzisiaj po lekturze odświeżam go Pamiętam ze nie mogę Anki łaskotać ( miziać :D ) po brzuchu i talii ) wije się ze śmiechu ale kark i uda działają cuda ( sorki ale mi się rymneło)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fajnie, że nie dajesz za wygraną i ciągle starasz się cos urozmaicać. I cieszę się, że założyłeś ten topik:). Twoje wypowiedzi i opinie innych tu piszących dały mi trochę do myślenia i coś sobie chyba uświadomiłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja sie urodzilam w Zlotoryi- na Dolnym Slasku- facet ;) hehe Widzisz, my ciagle a siebie dzialamy, nadal sie rzucamy na siebie jak wy kiedy sie poznalicie. My kiedy sie poznalismy bzykalismy sie po 10x dziennie, dzis zwykle 3-4 x dziennie, ale w dni wolne.... mrrrr, no i ani dzieci, ani zmeczenie, ani praca nie sa w stanie zmienic tego ze mamy na siebie ciagle ochote- wystarczy, ze On stanie blisko mnie i hehe gra slow i juz mu stoi- a jak mu stoi to ja nie moge sie powstrzymac zeby nie wziac go do ust :) a ze stoi mu prawie ciagle gdy jest ze mnna... ;) hehe i tak juz czas jakis :) Taka juz jestem :) Princeska, czy jak tam- no wlasnie nie wiem jak to jest nie miec ochoty, nie mialam ochoty 2 razy w zyciu- po operacji- 2 dni po jednej i 2 dni po drugiej, ale innych rzypadkow nie pamietam. Perwersja :) ;) :* Ide... bo mi sie pies- no suka wlasciwie posiusia ;) Bede pozniej ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miła w dotyku , no cóż tylko pozazdrościć ale może mi się też seksualny los odmieni :) A jeśli można wiedzieć to ile latek w związku ? Aha ja urodziłem się w warmińsko-mazurskim czyli Śląsk górą ??? Princeska cieszę się i dziękuję No cóż zapraszam innych i proszę o jeszcze :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eve eve
No dobra przeczytałam , no i fajne :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam wszystkich czytających a w szczególności komentujące panie No to zaczynam codzienny monolog . Dzisiaj zacznę dla urozmiacenia od wczorajszego sexu - powiem krótko i zwięźle po prostu fantastycznie się wyspałem nie uprawiając go ach co za ulga :p . Zaczyna już mnie "nosić" nerw ale na razie nic nie mówię. Niestety czyję że znowu będzie "dym" no i wtedy będzie sex itd itd. czyli wracam do kwadratury koła sprzed trzech tygodni, że tam pwoiem po mesku o kurwa mam dysyć . No ale jeszcze sie łudzę że może dzisiaj ...... ale śmiem wątpić :( Niestety na bak sexu nałożyły mi się problemy w pracy i mam tzw kumulację :) Na razie się trzymam ale boje sie że wieczorem w ozku Anka mi kaze "spadać i mnie poniesie. Trzy tygodnie temu sieknął bym parę łyskaczów z kumplem i było by w porzo ale nie piję Nie wiem :) czy :( . Kurwa czytam książkę polecona przez żonę dragona ale wydaje mi się że "ANKI NIE DOTYCZY" taki zapis powinien byc na okładce . Może gdyby sama przeczytała ale gdzie tam , jej to niepotrzebne . Próbowałem porozmawiać na ten temat po pracy ale stwierdziła że jest przed okresem , poz tym w trakcie leczenia no to mówię spokojnie że może zrobić cos mniej konwencjonalnego a on swoja stara śpiewkę żeby jej nie zmuszać , no to pieprznąłem drzwiami pojechałem nad jeziorko i z nerw 1 km przepłynąłem :D Nic to za godzine znowu będę miła nerw :) A oczywiście dietka dzisiaj ponownie pierwszy dzień z warzywkami . Śniadanko kawka , pomidorek + jogurt z otrębami , II i III twarożek na zmiane z ogóreczkiem i pomidorkiem , obiadek wędzona makrela a kolację bigosik z młodej kapusty - tak sie złozyło że robiłem gołąbki i w ramach oszczędności z tego co zastało zrobiłem bigos . Całkiem niezły dodałem czerwonej pasy curry normalnie piekło ???? . I to by było na tyle za ostatnie 24 h.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gizmo1975
Powiem że przeczytałem z trzy ostatnie strony. Człowieku po pierwsze przestań pisać te duperele bo większość ludzi ma w dupie twój problem , po drugie przyjmij do wiadomości że stara ci się puszcza. Przerabiałem to samo 5 lat temu dwa lata robiłem wszystko żeby odzyskać Monikę . Okazało się że ja pracowłaem na dom i calą reszte a ona potrzebowła żeby ja ktoś przytulił okazało siże że jak ja ja przytulałem to ja łeb napierdalał ale dobrze było jak przytulał ją kolega ze szkoły średniej. Od dwóch lat mam nowa żonę , dzieci zrozumiały że to nie ojca wina że się rozstalismy , sa z nia ale kiedy tylko moga siedzą u mnie mieszkamy 2 kilometry od siebie . Nie zostawiłem jej nic , won z mojego domu i koniec , Dzisiaj myślę co ja dla niej nie robiłe a i tak miała to w dupie . Człwoieku przejrzyj na oczy . Nawet jeśli nie ma nikogo TO MA CIĘ W DUPIE. Po prostu ja utryzamujesz i nic w zamian . Moja rada weż szybko rozówd i znajd sobie nową normalna kobietę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gizmo - a jednak kogoś interesuje, i widzę, że Ciebie również, skoro się udzielasz w temacie. Reszty nie skomentuję, no chyba że siedzisz w lodówce faceta i jego żony i wiesz coś więcej niż my.. Witaj facecie:) . Ania ma rację - przed okresem lepiej nie denerwować płci pięknej;). A tak na poważnie, to mam nadzieję, że jednak się nie "cofniecie" i nie wrócicie do scenariusza sprzed kilku tygodni. Jakby nie patrzeć byłby to krok do tyłu,a szkoda by było... U mnie za to krok do przodu i jestem bardzo happy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tzn - Gizmo - rozumiem, że Twoje doświadczenia były bardzo przykre, ale nie wrzucaj wszystkich do jednego worka. To, że akurat Twoja żona Cię zdradzała, nie znaczy, że wszystkie tak robią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Princesko Wytrwaj- niestety słowa łatwo się wypowiada, realizacja czegoś w życiu to już gorszy problem ale na prawdę staram się jak mogę ciszę się że Ty czynisz postępy czegokolwiek one by dotyczyły. Gizmo - Princeska ma rację nie da się wszystkich zaszufladkować ale powiem szczerze że cześć twoich pomysłów chodziła mi już po głowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem, że łatwo się mówi, a z realizacją jest już ciężej... Cały czas przekonuję się o tym na wlasnej skórze. Ty i tak świetnie sobie radzisz, chociażby z tą dietą - rewelacja. Ja bym to juz rzuciła z 10 razy do tej pory. No ale wytrwałość nigdy nie była moją mocną stroną, np. 5 razy zmieniałam kierunek studiów:):) zanim trafiłam na ten odpowiedni:).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zdzichuiuyheduigfli
no i jak ta impreza? udao sie te 10 kilo zrzucić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej hej witam wszystkich troszkę mnie nie było ale zaraz będę się usprawiedliwiał ;) , napisze co i jak .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ok, jestem jak zwykle pozdrawiam czytających a komentujacyh w szczególności Trocze zaległosci się narobiło ale jestem usprawiedliwony :) No to może po kolei. 21 -go jednak się udało z Anką "zaliczyć" inną formę sexu niż tradycyjny :). Generalnie nie licząc na nic poszedłem do łża małżeńskiego i faktycznie zmęczonym poległem i przytuliłem się do Anki ktora tradycyjnie leżała wypięta do mnie :p . Lekko ją objąłem dotykając jej duże "baloniki" ( jak to przed okresem :) ) . Oczywiście mój drugi mózg zaczął się budzić do życia ale Anka stanę na wysokości zadania a właściwie obróciła się , zsunęła w dól i zrobiła mi laskę z finiszem na cycuszki. Krótko ale miło . No i to by było tyle na temat wydarzeń z 21.07 Anno Domini 2010. A-ha dietka , waga na razie stoi i to tyle ale najważniejsze że jeszcze trwam . Za chwilę napiszę resztę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No dobrze, ciąg dalszy . Mój monolog za dzień przedwczorajszy. Po tzw "ulżeniu" poprzedniego wieczora rano udałem się do pracy no a tam dalej nawał taki że nie wiadomo , gdzie ręce gdzie nogi włożyć ale jakoś się kręciło. Co do dietki to na śniadanko I , II i III twarożek w różnych postaciach :) no a na obiadek jakże utęsknione gołąbki tyle że dietetyczne i naprawdę smaczne :D . Na kolację też pozwoliłem sobie na dwa gołąbki i to by było na tyle . Sexu na wieczór raczej nie planowałem ale i tak się okazało że o 20.00 ściągają mnie do pracy skąd wróciłem po 1-ej w nocy kiedy Ania już spała . No to ja prysznic i do łóżeczka , przytuliwszy się do szanownej małżonki usypiałem trzymając ją czule za lewego cycuszka . Po pokrzepiającym śnie wstałem jak zwykle o 06.00 i po porannych ablucjach i kawce; do pracy no i oczywiście w pracy "sajgon" ale po powrocie wiadomo wyjazd na imprezkę . O 20.00 pojechaliśmy z Anią na umówione spotkanie. No dobra przyznaje się bez bicia , nie schudłem umówionych z Anką 10 kilo , ktoś powie ' A NIE MÓWIŁEM ŻE SIĘ NIE UDA" Ja powiem schudłem 8 kg w 23 dni mało???? da mnie dużo . Ci co mnie dawno nie widzieli powiedzieli Q...a ale schudłeś !!!! Anka też nie dotrzymała słowa i czuję się trochę usprawiedliwiony . Mam nowy cel ale o tym później cdn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam ponownie , sorki za brak wpisów ale nie miałem możliwości robienia wpisów na cafe . Postaram się nadrobić zaległości. Po pierwsze imprezka. Przeżyłem a jakże, na początku bawiłem się znakomicie no i te komentarze koleżanek ( ku rozpaczy Anki ) „o brzuszka nie masz „o kurcze ale schudłeś „o jaki się przystojny zrobiłeś itp. Mam nowy cel jeszcze 13 kg w dół do 110 a może 105 zobaczymy jak będzie szło. Na razie ok. Druga bajka na imprezie to alkohol. Nie piłem - :D . Na początku fajnie rozmowy , pozdrowienia odnawianie znajomości ale z czasem ( czytaj ilością wypitego alkoholu) większość znajomych postawiła sobie za punkt honoru spicie mnie albo co najmniej wypicie kilku głębszych . Złapałem zdrowego nerwa ale jedna z dziewczyn kazała mi wlać sobie wodę do kielonka i wznosić nią toasty tyle że po kryjomu uzupełniać zapas. Ja by co to miałem już polane :D . Widząc że piję , pozostali odpuścili sobie swój cel . Anka tez pozwoliła sobie na dwa trzy drinki + piwo + wino . Skutek był taki ze dowiozłem ją do domu około 03.00 zdrowo wstawioną a do piątej rozmawiała z wielkim dzbanem :D . Z przyczyn oczywistych sexu nie było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cd. Po imprezce dosyć późno wstaliśmy . Anka = zwłoki :D . Zająłem się domem , śniadanko , obiadek no i oczywiście dzieciaki. Pojechaliśmy popływać. Kiedy wróciłem zasiadłem wygodnie na kanapie z zamiarem cafe popisać ale niestety okazało się że znowu muszę lecieć do pracy tak więc za dużo nie mam do opisywania . Wróciłem o 23.00 , wszyscy juz spali , do Anki oczywiście "ciocia przyjechała" tak więc nawet nie mogłem zaskoczyć jej "z partyzanta" czyli od tyłu :classic_cool: czyli sex znowu zero ale co tam przyzwyczajony jestem. Dzisiejszy dzień podobny , śniadanko , obiadek no i trochę wygłupów z młodszym starszy za stary jest jak twierdzi ;) . Anka od rana narzekała że źle się czuje ( oczywiście z uwagi na przyjazd ciotki) tak więc dała mi jasno do zrozumienia że mogę siąść przed kompem co niniejszym czynię. Już wszyscy śpią a przynajmniej zalegają w swoich pokojach cdn

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewelina523
do faceta1777 witaj mam taka sprawe bo od dzis zaczynam diete bialkowa dukana. A widze ze ty tez ja masz wiec chciala bym popytac co jadasz w jakich ilosciach itp podaje swoje gg 12267858 jak mozesz to prosze odezwij sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i to by było na tyle pisania , dietę trzymam dalej jeszcze przez minus 14 kilogramów czyli jakieś 2 - 2, 5 miesiąca :) Z Anką po staremu czyli nic :( ale coś wymyślę - znowu :classic_cool: Ewelina 523 - na tym polega cud diety dukana jesz ile chcesz tyle że ograniczony asortyment :D Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka:) Ja tak na szybko tylko pozdrowić:) Nie poddawaj się facecie, świetnie Ci idzie z tą dietką, a na Ankę też na pewno znajdziesz jakiegoś bata ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×