Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość marek z polski

postawiła mi ultimatum ona albo praca

Polecane posty

Gość marek z polski

w sierpniu zaczynam pracę w niemczech, mam kontrakt na 5 lat, moja narzeczona nie cieszy się z tego powodu, postawiła sprawę jasno albo ona albo praca, teraz naprawdę się waham czy chcę być z taką kobietą były podobne doświadczenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A czemu Twoja narzeczona nie myśli,żeby wyjechać z Tobą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marek z polski
nigdy nie interesował ją wyjazd za granicę, poza tym ma tutaj pracę z której jest zadowolona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz co po 1 gdybys ja kochal nie podjalbys takiej decyzji jedynym wytlumaczeniem takiego postepowania jest posiadanie dzieci i bardzo trudna sytacja finasowa ktora nie pozwala utrzymac rodziny tak odejdz od niej bo tak naprawde masz ja gdziej ja pamietam jakNarzeczony dostal propozycje wyjazdu do Wlocha na miesiac i 1 co zorbil mnie pytal co o tym mysle i mowil ze nie chce rozstawac sie ze mna na tyle i jak ja jestem przeciw to nie pojedzie Doszlismy do wniosku ze to szansa dla niego na rozwoj i meiesiac to nie dlugi okres ostatecznie zmienil sie wlasciciel firmy i nic z tego nie wyszlo Potem dostal prozpozycje pol rocznego wyjazdu i absolutnie sie nie zgodzil juz nawet nie pytal bo powiedzial ze ja jestem najwazniejsza :P:P i pol roku to zdecydowanie za dlugo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam doswiadczenia, wyjechalam, poznalam inengo mena i poszlam w tango:D I dzis jest moim mezem, a ten w polsce ma inna;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie dziwie sie jej wcale ... Powiem ci kolego dlaczego ona nie chce żebyś wjechał : po pierwsze : pewnie zaraz bedziesz ją zdradzał bo faceci bez seksu raczej nie wytrzymają długo .. po drugie : ma obawy , że jakaś inna się koło ciebie zakręci i ją zostawisz ... uważam , że warto sprobować i , że powinieneś jechać . Mysle , że jak jej powiesz ze bedziecie siebie odwiedzać nawzajem 2 razy w miesiącu naprzykład to jakoś dacie rade.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i wszystko w temacie. Chyba Wasze drogi tu się rozchodzą... Jeżeli żadne z Was nie potrafi pujśc na kompromis, znaczy miłośc w Waszym związku już dawno wygała. Nie jesteście małżeństwem, nikt na nikogo czekac nie musi. Utrzymanie związku chłopak z dziewczyną, na odległośc i w dodatku pięcioletniej rozłąki graniczy z cudem i może w tym czasie już moglibyście spotkac na Swoich drogach kogoś wartościowego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość provokejszyn jak nic
no to masz niezly orzech do zgryzienia........jezeli poejdziesz to musisz sie liczyc z tym ze twoj zwiazek sie zakonczy,ale z drugiej strony mozesz ze twoj zwiazek sie zakonczy np.za rok,i nie bedziesz mial ani dziewczyny ani tej pracy.................... ale pamietaj ze i dziewczyne i nowa prace moze i tak znalezc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i ma racje...Jak sobie to wyobrażasz? Ona-tu Ty za granicą...:-o ?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie miałabym takiego problemu, mój partner był w Anglii, nie 5 lat, ale wcale nie wiadomo, czy tam nie wróci, jeśli tak to skończę tu drugie studia- został mi rok 2 kierunku i wyjeżdżam do niego. Związku na odległość nie chcę. Wydaje mi się,że w związku najważniejszy jest kompromis i chęć zrozumienia partnera no i żeby być razem bez względu gdzie i jak. Pozrozmawiaj z nią jeszcze raz, może jak emocje opadną i przemyśli sprawę będzie myślała inaczej i może dojdziecie do jakiegoś porozumienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marek z polski
ale ja też chce się realizować, też mam prawo, i w końcu będę robił to co lubię, ale chcę żeby jechała ze mną, dzięki tej pracy budowa domu nie będzie problemem, ja dla niej rzuciłem swoją poprzednią pracę i przeprowadziłem się do jej miasta, żeby być z nią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i wybieraj
5 lat na odległość to bardzo dużo czasu. Nie wiem, czy byście tyle wytrzymali. Myślę, że powinieneś jechać, ale wasz związek się rozleci. Ty się wahasz co do niej. Złości Cię, że Ci takie ultimatum postawiła. Ona Cię szantażuje. Zdaje sobie sprawę, ze przez tyle lat nie wytrzymasz, żeby jej nie zdradzić, nie chce Ciebie i ucieka się do czegoś ostatecznego, do szantażu. Tak się nie robi ale ją rozumiem. Weź jedź i się nie zastanawiaj. Masz szansę przez te 5 lat coś osiagnąć. Na pewno więcej zarobisz niż tu w Polsce. A reszta się sama ułoży .Poznasz kogoś fajnego jeszcze. Na jednej obrażonej panience świat się nie kończy. Chyba, że ją bardzo kochasz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i wybieraj
miało być ...nie chce Ciebie stracić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marek z polski
ale ja nie zamierzam ją zostawić w Polsce, przedstawiłem jej swoje zdanie, związek na odległość mnie nie interesuje, ona nie rozumie że dzięki mojej pracy będzie stać nas na wszystko, ja nie chcę brać kredytu na mieszkanie, i ze wszystkim się liczyc a może tak a może nie, jest wielka szansa a ona chyba myśli tylko o sobie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marek z polski przeprowadzka do inneog miasta a przeprowadzka do inneog kaju to 2 rozne rzeczy co ona mialaby robic w niemczech zna bardzo dobrze jezyk i to w dodatku specjalistyczny w swoim zawodzie zeby tam pracowac ?? i wiesz doroslosc wlansie polega na podjemowaniu decyzji czasem jest tak ze nie mozna miec wszystkiego i wlansie w takim momencie wychodzi co jest wanziejsze czy zwiazke czy twoja samorelizacja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marek z polski
Morska_Bryza zna angielski, rosyjski i francuski, ze znalezieniem pracy nie miałaby problemu, tylko ona nie lubi zmian, nie jest tak elastyczna jak ja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marek z polski
poza tym moja przyszła firma pomaga w znalezieniu pracy i wszystkich innych sprawach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marek z polski angielski rosyjski i francuski na pewno se jej pezyda w zyciu w niemczech i w pracy w niemczech wez sie chlopie zastanow a jak sie z szefem dogada a jak bedzie pracowala stykajac sie z jezykiem niemieckim i go nie znajac ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście Cię rozumiem, ale również Twoją dziewczynę. Mając dobrą pracę tu nie chce wyjeżdżac za granice. Pamiętaj, że polak za granicą jest tylko "polaczkiem" , "robolem" małe są szanse na zdobycie pozycji społecznej (no chyba, że masz wysokie wykształcenie, doświadczenie zawodowe na wysokim poziome i idealnie znasz język). Rozumiem, że kieruje Tobą chęc zysku jak każdego kto szuka szczęścia za granica. Tylko nie każdemu odpowiada taki stan rzeczy tym bardziej jeżeli wie, że tu może się spełnic, rozwijac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marek z polski
moi znajomi znając tylko angielski wyjechali tam, mają dobre prace, a niemieckiego uczą się w firmie, to nie jest żaden problem, i ja też na takiej zasadzie będę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marek z polski
Morska_Bryza w Niemczech też znają angielski:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość provokejszyn jak nic
no niestety ,tak to czasami jest ze komprmis po prsotu nie istnieje....nop chyba,ze pojedziesz ,ale nie an 5 lat ,tylko na krocej....zdobedziesz jakies doswiadczenie , moze ona zmieni zdanie,albo moze ty zmienisz zdanie ,moze nie bedzie ci sie tam podoba c,a moze cie wyrzuca z pracy...... to wg mnie bylby kompromis,przeciez i tak mozecie sie widyuwac.....raz na jakis czas..... zycie nie jest idealne niestety.........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marek z polski oczekujesz od niej ze zostawi sowj kraj srodowisko ktro zna rodzine przepraszam ale ja np nie chcialabym zyc gdzies gdzie wszyscy cos do mnie szwargola jestem Polka i chce zyc we wlasnym kraju i czuci sie jak u siebie ona ma zostawic prace w kraju ok zalozmy ze jednak z toba pojedzie na miejscu dostanie prace a jak jednak okaze sie ze ona nie potrafi sie tam zaaklimatyzowac ?? czesto jest tak ze kiedy kobieta nie chce jechac i robi to dla zwiakzu i faceta poprpstu sie meczy i i tak po jakims czasie wraca tylko niestety nie ma juz do czego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość provokejszyn jak nic
no niestety ,tak to czasami jest ze komprmis po prsotu nie istnieje....nop chyba,ze pojedziesz ,ale nie an 5 lat ,tylko na krocej....zdobedziesz jakies doswiadczenie , moze ona zmieni zdanie,albo moze ty zmienisz zdanie ,moze nie bedzie ci sie tam podoba c,a moze cie wyrzuca z pracy...... to wg mnie bylby kompromis,przeciez i tak mozecie sie widyuwac.....raz na jakis czas..... zycie nie jest idealne niestety.........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość weronikax
Nieraz swoje marzenia,ambicje trzeba odstawić na bok jak się kogoś kocha...Ja 2 lata temu też mogłam wyjechać,teraz miałabym może super domek,autko itd itp...Ale poznałam kogoś i zrezygnowałam z tego bo wiedziałam,że jak wyjade to nie będę miała do kogo wracać-a nie było możliwości zeby ta osoba jechała ze mną...Zostawiłam też prace w pl na koszt tej drugiej-do której nie poleciałam.....Życie..Z tego co piszesz,to chyba biedni nie jesteście skoro Twoja kobieta zna tyle języków to świetnie możecie "ustawić " się w Pl....Ja też teraz biorę kredyt na mieszkanie-nie jest to jakieś super wyjście ,ale najważniejsze,że będę z osobą,którą kocham.A żadne pieniądze tego nie zastapia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość provokejszyn jak nic
no niestety ,tak to czasami jest ze komprmis po prsotu nie istnieje....nop chyba,ze pojedziesz ,ale nie an 5 lat ,tylko na krocej....zdobedziesz jakies doswiadczenie , moze ona zmieni zdanie,albo moze ty zmienisz zdanie ,moze nie bedzie ci sie tam podoba c,a moze cie wyrzuca z pracy...... to wg mnie bylby kompromis,przeciez i tak mozecie sie widyuwac.....raz na jakis czas..... zycie nie jest idealne niestety.........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marek z polski
wiele jej poświęciłem, zrezygnowałem z wielu rzeczy, i ona znów czegoś chce, odpowiedzi morskiej bryzy utwierdziły mnie że moja panna myśli tylko o sobie, żeby było jej dobrze cóż był czas na dyplomację, jeśli to nie pomaga to trzeba reagować

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tez kilka lat temu wyjechalam i mąż pojechał ze mną ... bylismy tam 6 lat ... mysle ze jak bysmy byli osobno to nasz zwiazek by nie przetrwal ... powinna ona zostawic prace ... wkoncu zawsze mozna poszukac nowej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
marek z polski powiem ci tak dobrze robisz ze ja zostawisz ona bedzie miala szanse na prawdziwy zwiazke z facetem ktory bedzie ja naprawde kochal a ty sie samorealizuj krzyzyk na droge

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×