Jakas podejrzana baba dotknela dzis moje dziecko...

Moze jestem glupia, ale... Bylam dzis w sklepie. W wozku siedziala moja roczna corka. W kolejce stanely ze mna jakies dziewczyny. Jedna wygladala na jakas hmmm... no pociete lapy, cos jakby blizna po wrzodzie, albo po jakism przypaleniu papierosem. Opowiadala kolezance (ladnie, porzadnie ubranej), ze dzis jak cos tam to jej ropa pociekla. A pozniej moja corka na nia spojrzala i ta do niej zagadywala. Na szczecsie na oodleglosc, ale jak wychodzilam ze sklepu to tak po policzku dotknel (tak wiecie niby pieszczotliwie). Ja nic nie powiedzialam, bo mnie wrylo, zreszta nic by to nie dalo. Przetarlam Malej policzej mokrymi chusteczkami-po jakis trzech minutach. Ale etraz wkrecam sobie, ze mogla ja czyms zarazic, jakies swinstwo przebniesc. Powinnam sie obawiac??????

Eeeeee tam przesadzasz;) Nic dziecku nie bedzie, a na nastepny raz uwazaj, jesli nie chchesz by obcy nie dotykali ci dziecka to powiedz od razu;)

wiesz, tak mysle,ze chyba przesadzam, chociaz z drugiej strony...gdybym wiedziala ze ona zamierza dotknac...nie dalabym zreszta w kolejce tak sie ustawilam zeby jej nie dotykala, przy wejsciu przegapilam sprawe

żartujesz prawda?

nie panikuj, od takiego muśnięcia nic jej nie będzie;)

nie

jak zamierzasz autorko ochronić swoje dziecko przed ludźmi? chcesz je schować w szafie, nie puszczać na plac zabaw, do przedszkola, potem szkoły? a tam sa różni ludzie i nie zawsze maja na czole napisane jestem np. nosicielem hiv- a uwierz mi że takie dzieci tez chodzą do przedszkoli, szkół... dziwi mnie Twoje zachowanie.

lepiej zamiast chronić staraj się uodpornic dziecko fizycznie i psychicznie!!!

matko, wiem, ze moje dziecko bedzie mialo kontak, ma kontak z roznymi ludzmi. Ale ta baba byla taka no jakby z marginesu...wiem, wiem czasem anjczystszy czlowiek ma okropne bakterie, ale jakos mi to psokoju nie daje...Moze glupia jestemm

Ja np uwazam na ludzi, czuje niesmak kiedy ktos kto przed chwila palil faje i jeszcze do tego jakis zul czy cos...pcha mi rece do wozka! Nie boje sie ze czyms zarazi, tylko mnie jakies obrzydzenie bierze;) Hehe...

ja pierdole

wiadomo co miala na lapach p.s.a co pierd...olisz?

W ogóle co to za pomysł, żeby cudze dziecko dotykać? :O Nawet jakby to jakaś ekstra zadbana paniusia zrobiła, to tez bym dziecku wytarła buźkę.

Ja się też brzydzę, więc nie dziwię się autorce. A niektórzy ludzie traktują dzieci tak samo jak pieski i kotki, małe, nie gada, można za uchem podrapać.

pieska i kotka tez nie można tak o sobie drapać za uchem, to TEZ nie sa zabawki Nic sie nie bój, nie wsadziła mu palca do ust, tak przez skórę nie jest tak łatwo się czymś zarazić

dzieki bo juz myslam, ze oszalalam.

Mnie denerwują panie w sklepie i starsze babcie też ciągle pchają łapy.. nie raz zwracałam uwagę i teraz jak idę krzywo się patrzą ale nie dotykają mi dziecka.

Ja też tego nienawidzę :o Nienawidzę jak dotyka się moje dziecko zwłaszcza po buzi. Przyjdzi babka z dziadkiem i dziadek dość, że nie umyje rąk to jeszcze fajczy szlugi i później dotyka moje dziecka po twarzy albo dłoniach:o Wiadomo małe dziecko zawsze rączki do buzi bierze i wszytko co mu w nie wpadnie:o Zwracam każdemu uwagę i uprzedzam o niedotykaniu mojego dziecka w ten sposób. Albo myć łapy. Ostatnio tesciu wyszedł z klopa jak przyszłam do nich i małą dotykał :o No qrwa dopiero co szczał albo się podcierał i dziecko dotyka nie umyjąc uprzednio rąk:o Obrzydliwe to jest, a u mnie mycie rąk to nawyk:o Autorko wcale ci się nie dziwę, ale nie przeginaj z tym, że od razu dziecko się czymś zarazi :o