Do mam karmiacych cycem przy innych.

"Pani doktor dlaczego panie nie je w wc? przeciez powietrze takie samo ;] proponuję obiad z mężem(o ile jest) własnie w wc, po co przy stole w kuchni bądź salonie?" ja bym mogła i w łazience jadać, mamy czyściutko wiec nie widze problemu. zrozum to co chcę powiedziec - skoro mozesz karmić dziecko na środku alejki w centrum handlowym to równie dobrze mozesz je karmić w kiblu. po prostu nie ma tu żadnej różnicy jesli chodzi o potencjalne zagrożenie mikrobiologiczne.

http://dzieci.pl/chgid,11584825,page,10,title,Dlaczego-publiczne-karmienie-piersia-oburza,fototemat_dzieci.html wg mnie super fotki ;)

No to teraz to już mnie zbiłaś z tropu. Za stara jesteś, żeby Ci hormony dojrzewania szalały, a za młoda, żeby to menopauza Cię tak frustrowała. Poddaję się, nie wiem skąd u Ciebie ten agresor :)

"a kobiety po raku ktorym zostaja amputowane piersi wlasnie wpadaja w kryzys i przestaja czuc sie kobieta, ty jaka lekarz fru fru powinnas to wiedziec !!!dOPIERO PO TERPIACH I JAKMS CZASIE DOCHODZI DO NICH ZE SA TAK SAMO PELNO WARTOSCIOWYMI KOBIETAM ALE I WIELE DECYDUJE SIE NA OPERACJE PLASTYCZNA ABY ODZYSKAC BIUST." alez naprawde nie wszystkie. kobiety świadome własnej kobiecości, z wspierającymi mezczyznami przy boku ktorym sie podobają niezależnie od tego ile cycuszków mają - spokojnie sobie radzą bez depresji i operacji plastycznych. ale to kwestia psychiki a nie fizjologii. fizjologicznie piersi są związane ściśle z płodzeniem i karmieniem potomstwa. nie na darmo ich głównym gruczołem jest gruczoł mleczny :)

zrozum to co chcę powiedziec - skoro mozesz karmić dziecko na środku alejki w centrum handlowym to równie dobrze mozesz je karmić w kiblu. po prostu nie ma tu żadnej różnicy jesli chodzi o potencjalne zagrożenie mikrobiologiczne. Ja doskonale rozumiem o czym Ty piszesz, tylko Ty nie rozumies zo czym ja. Nie wyrażam sobie karmić dziecko w wc. Jest to nie estetyczne, nietaktowne, w ogóle wg mnie nie do przyjęcia.

Polska to nie plemię afrykańskie gdzie ludzie latają sobie na golasa. Trzeba wyznaczyć pewne granice. Widok bobasa jest słodki i wiadomo że ma prawo być głodny ale hasło dnia brzmi : ZAKRYJCIE PIERSI!!! Karmcie ale dyskretnie np. w chustach. I problem z głowy- i maluch będzie najedzony i nikt nie będzie się bulwersował

fru fru masz racje rilla marilla-nie wszystko co ty interpretujesz jako fraustracja lub agresja to jest frustracja i agresja dziecko. po prostu nie podoba mi sie twoja przedmiotowosc ze piersi sa tylko do karmienia i do nic innego.

"Ja doskonale rozumiem o czym Ty piszesz, tylko Ty nie rozumies zo czym ja. Nie wyrażam sobie karmić dziecko w wc. Jest to nie estetyczne, nietaktowne, w ogóle wg mnie nie do przyjęcia." rozumiem rozumiem :d tylko nie rozumiem jak mozesz uważac w takim razie za estetyczne, taktowne i do przyjęcia karmienie na środku galerii handlowej. zrozum że to ten sam syf. to same powietrze, to samo przemacanie przez tysiące brudnych rąk, te same mikroby. ŻADNA RÓŻNICA. a z pokazanego fotoreportażu wiekszosc kobiet karmi właśnie dyskretnie. i to jest OK.

takim razie za estetyczne, taktowne i do przyjęcia karmienie na środku galerii handlowej. - ostatnio karmiłam w restauracji, odwróciłam się, zakryłam i nakarmiłam córkę. Nie lubię karmić publicznie ale czasami są sytuacje że trzeba, a moje dziecko i potrzeby mojego dziecka są dla mnie priorytetem. Nie ściągnę pokarmu i nie podam butli bo moja córka pojęcia nie ma jak pić z butli(piła jak miała miesiąc i to przez tydzień). Nie umie pić z butelki tak samo jak nie ciąga smoka. Czytając niektóre komentarze widać ze piszą je albo gówniary albo kobiety które nie mają dzieci... Co do wc nie chodzi mi juz o zarazki ale o sam fakt karmienia dziecka w takim miejscu, dla mnie nie do przyjęcia.

takim razie za estetyczne, taktowne i do przyjęcia karmienie na środku galerii handlowej. - ostatnio karmiłam w restauracji, odwróciłam się, zakryłam i nakarmiłam córkę. Nie lubię karmić publicznie ale czasami są sytuacje że trzeba, a moje dziecko i potrzeby mojego dziecka są dla mnie priorytetem. Nie ściągnę pokarmu i nie podam butli bo moja córka pojęcia nie ma jak pić z butli(piła jak miała miesiąc i to przez tydzień). Nie umie pić z butelki tak samo jak nie ciąga smoka. Czytając niektóre komentarze widać ze piszą je albo gówniary albo kobiety które nie mają dzieci... Co do wc nie chodzi mi juz o zarazki ale o sam fakt karmienia dziecka w takim miejscu, dla mnie nie do przyjęcia.

"ostatnio karmiłam w restauracji, odwróciłam się, zakryłam i nakarmiłam córkę. no i git. i to jest karmienie estetyczne. "Nie lubię karmić publicznie ale czasami są sytuacje że trzeba, a moje dziecko i potrzeby mojego dziecka są dla mnie priorytetem." alez podkreslam cały czas ze mnie to nie dziwi i nie mam nic przeciwko, o ile nie jest to powiązane z nadmiernym epatowaniem mnie czyjąś intymnością. "Co do wc nie chodzi mi juz o zarazki ale o sam fakt karmienia dziecka w takim miejscu, dla mnie nie do przyjęcia." no widzisz, a ja nie widze róznicy. dla mnie ten sam syf to jest. podobnie jak ja staram sie nie jadac w centrach handlowych, gdzie w moje jedzenie "plują" dziesiątki mijających mnie osób, podobnie nie karmiłabym w tym miejscu dziecka.

Nie powiedziałam, że nie są do niczego innego, bo pisałam, że owszem spełniają funkcję seksualną, ale ich budowa i funkcja fizjologiczna związana jest właśnie z karmieniem potomstwa. Po za tym nie jestem dzieckiem więc tak się możesz zwracać do swoich dzieci, a nie do mnie. I wszystkie moje wypowiedzi dopóki się do mnie nie przyczepiłaś odnosiły się do wypowiedzi Blanki która napisała, że karmienie piersią jest zwierzęce i piersi są dla chłopaka. Może się z tym zgadasz kobieto, która rzekomo ma 3 dzieci?

Ja też karmiłam piersią przez 8 miesięcy. Bardzo rzadko zdarzało mi się karmić publicznie, bo to ja czułam się skrępowana. Raczej szukałam ustronnego miejsca i osłaniałam się. A co do innych matek karmiących, to ja też nielubię widoku sutka karmiącej matki, ale tak samo krępuje mnie opalająca się toples pani... poprostu wtedy nie patrzę w tę strone. No i nie przesadzajcie z tym epatowaniem sutkami ... zdarza się to bardzo rzadko, częściej widziałam kobiety dyskretnie karmiące niż te które jak to okreśalcie wywalają cycki na środku galerii handlowych. No ale takie wyraziste przypadki dłużej się pamięta. Ale karmic w toalecie ?? :-D No dajcie spokój, w taolecie się robi kupkę i siusiu... wszak zyjemy w XXI wieku :P Dla mnie osobiście to 100% bardziej nieestetyczne niż biegajacy nago grubas w galerii handlowej :-D No moze przesadziłam, ale pomysł wydał mi się równie absurdalny. Są teraz ładne chusty, wystarczy nakryć bobaska i wyciągnąć mu pierś i inni mogą się conajwyżej domyślać co się tam dzieje a niektórzy nawet nie zauważą... i można to robić na ławce a nie w kiblu :-D /no wybaczcie ciągle mnie to bawi/ Dla mnie ta intymność pomiędzy dzieckiem a matką /bo te ssanie to nie tylko karmienie ale rodzaj intymości/ powinno być uszanowane zarówno przez kobietę /bez obnażania, obnoszenia itp./ jak i innych ludzi. To ze robię to na uboczu, nie znaczy że się wstydze tego, ale to szacunek dla dziecka i innych ludzi.

Ja też karmiłam piersią przez 8 miesięcy. Bardzo rzadko zdarzało mi się karmić publicznie, bo to ja czułam się skrępowana. Raczej szukałam ustronnego miejsca i osłaniałam się. A co do innych matek karmiących, to ja też nielubię widoku sutka karmiącej matki, ale tak samo krępuje mnie opalająca się toples pani... poprostu wtedy nie patrzę w tę strone. No i nie przesadzajcie z tym epatowaniem sutkami ... zdarza się to bardzo rzadko, częściej widziałam kobiety dyskretnie karmiące niż te które jak to okreśalcie wywalają cycki na środku galerii handlowych. No ale takie wyraziste przypadki dłużej się pamięta. Ale karmic w toalecie ?? :-D No dajcie spokój, w taolecie się robi kupkę i siusiu... wszak zyjemy w XXI wieku :P Dla mnie osobiście to 100% bardziej nieestetyczne niż biegajacy nago grubas w galerii handlowej :-D No moze przesadziłam, ale pomysł wydał mi się równie absurdalny. Są teraz ładne chusty, wystarczy nakryć bobaska i wyciągnąć mu pierś i inni mogą się conajwyżej domyślać co się tam dzieje a niektórzy nawet nie zauważą... i można to robić na ławce a nie w kiblu :-D /no wybaczcie ciągle mnie to bawi/ Dla mnie ta intymność pomiędzy dzieckiem a matką /bo te ssanie to nie tylko karmienie ale rodzaj intymości/ powinno być uszanowane zarówno przez kobietę /bez obnażania, obnoszenia itp./ jak i innych ludzi. To ze robię to na uboczu, nie znaczy że się wstydze tego, ale to szacunek dla dziecka i innych ludzi.

Ja też karmiłam piersią przez 8 miesięcy. Bardzo rzadko zdarzało mi się karmić publicznie, bo to ja czułam się skrępowana. Raczej szukałam ustronnego miejsca i osłaniałam się. A co do innych matek karmiących, to ja też nielubię widoku sutka karmiącej matki, ale tak samo krępuje mnie opalająca się toples pani... poprostu wtedy nie patrzę w tę strone. No i nie przesadzajcie z tym epatowaniem sutkami ... zdarza się to bardzo rzadko, częściej widziałam kobiety dyskretnie karmiące niż te które jak to okreśalcie wywalają cycki na środku galerii handlowych. No ale takie wyraziste przypadki dłużej się pamięta. Ale karmic w toalecie ?? :-D No dajcie spokój, w taolecie się robi kupkę i siusiu... wszak zyjemy w XXI wieku :P Dla mnie osobiście to 100% bardziej nieestetyczne niż biegajacy nago grubas w galerii handlowej :-D No moze przesadziłam, ale pomysł wydał mi się równie absurdalny. Są teraz ładne chusty, wystarczy nakryć bobaska i wyciągnąć mu pierś i inni mogą się conajwyżej domyślać co się tam dzieje a niektórzy nawet nie zauważą... i można to robić na ławce a nie w kiblu :-D /no wybaczcie ciągle mnie to bawi/ Dla mnie ta intymność pomiędzy dzieckiem a matką /bo te ssanie to nie tylko karmienie ale rodzaj intymości/ powinno być uszanowane zarówno przez kobietę /bez obnażania, obnoszenia itp./ jak i innych ludzi. To ze robię to na uboczu, nie znaczy że się wstydze tego, ale to szacunek dla dziecka i innych ludzi.

sorki ... za trzykrotność :P

"To ze robię to na uboczu, nie znaczy że się wstydze tego, ale to szacunek dla dziecka i innych ludzi." - Zgadzam się w 100 % . Ja też wolę karmić gdzieś na uboczu, w ustronnym miejscu, gdzie wiem, że nikt się nie będzie gapił, ani ja nie będę źródłem być może skrępowania dla kogoś. Jak dla mnie to chamskie byłoby na środku gdzieś w publicznym miejscu przystawić dziecko do piersi i mieć w nosie, co się dzieje wokół. Jakieś zasady współżycia społecznego obowiązują, a ja i moje dziecko nie jesteśmy pepkiem świata. Takie moje zdanie. Ale tak między Bogiem, a prawdą, to ja ani razu nie widziałam matki, który by wywaliła cycek na środku galerii handlowej, czy w restauracji, żeby inni mogli podziwiać jej cycek ( a mieszkam w dużym mieście wojewodzkim) , częsciej zdarza się, że kobiety w takich sytuacjach odchodzą na bok.

po pierwsze to ja karmie piersia na nie cycem po drugie to jakos nikomu nie przeszkadzaja laski ubrane tak,z ewszytko im wiedac, kobiety topless na plazy a kobieta karmiaca wszytkim przeszkadza poperam publiczne karmienie - nie ma pieknijeszego wydoku niz dzeicko przy piersi sami sie izolujcie i chowajcie jak jecie

piękny widok ??? Może nie dla wszystkich ? Poza tym jak ja jem, to się przy tym nie obnażam. Toteż nie chcę się obnażać na widoku, gdy karmię dziecko. Głownie dla WŁASNEGO komfortu. Ale tak, jak mowie, matek wywalających pierś publicznie wśrod ludzi, nie widuję , szczerze mowiac. Podobnie, jak dziewczyn paradujących ubrane tak, że widać im całe piersi . Ale może ja jakaś dziwna jestem, albo nie zauważam.

nie ma pieknijeszego wydoku niz dzeicko przy piersi" a co w tym ladnego???????????????????

Może wyglądac to bardzo ładnie a może wyglądać niesmacznie, to zależy tylko od kobiety no i od dziecka, nie wyobrażam sobie 4 latka przy piersi np ;] Z drugiej strony na dzień dzisiejszy nie wyobrażam sobie odstawienia Blanki od piersi, karmię 10 miesiący i myślę ze z planowanych 2 zrobi się pewnie więcej, przy karmieniu wytwarza się bardzo silna więź emocjonalna ;). Cudowne uczucie gdy dziecko zasypia przy piersi :)

Staram się dopiero o dziecko ale czytając te wypowiedzi jestem przerażona. Aż strach będzie dziecko karmić bo ktoś mnie zwymyśla :(

TYLKO CO W TYM CUDOWNEGO KIEDY DZIECKO ZASYPIA PRZY PIERSI???? JAKIES NIEDOPIESZCZONE BABY JESTESCIE??????????? ZE DZIECKA UZYWACIE???????

co w tym ladnego - sama jesteś niedopieszczona i chyba niezrównoważona psychicznie.

co w tym ladnego - widać ze dziecka nie masz, wiec i pojęcia o czym piszę też nie;)

no to powiedz co w tym ladnego bo nie rozumiem????????? KIEDY BACHOR CI CYCA SSA I POZNIEJ ZASYPIA: NO LUUUUUUUUUDZIE

Z tym się zgodzę, że to piękne ;) Sęk w tym, że nie każdy musi chciec na to patrzeć.

i nie zrozumiesz... nie jesteś w stanie ...

Moze Ty będziesz do swojego dziecka kiedyś mówiła bachor, ja tak do swojego się nie zwracam. Swoimi wypowiedziami zaniżasz poziom tego forum;)

A SKAD WIESZ ZE NIE ZROZUMIEM CO??????? NO CHYBA ZE NIE MASZ DZIECI I UDAJESZ TU BO TAK TO POWINNAS BYC W STANIE OPISAC CO W TYM PIEKNEGO NIE???????????