Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość magdaaa.20

jestem wkurzona i nie wiem czy slusznie.

Polecane posty

Pyskata panda zgadzaaam się z Tobą! ja też teraz zajmuję się tylko sobą i szaleję :) teraz czuje co to znaczy życie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marcepan26
Chyba troche za bardzo go osaczasz, nie dajesz mu ani chwili spokoju, odpoczynku od siebie ani czasu zeby zatesknil

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aneczka294
moze poprostu jezdzi do innej :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdaaa...20
jest tu jeszcze ktos zapoznany z topiciem??? Kurcze.... myslalam ze przesadzam od 2 dni umawialismy sie ze przyjedzie do mnie jutro rano bo mielismy pojechac na plac ktory jest rano, ja mialam sobie cos kupic, on tez. teraz niechcacy w rozmowie i to ja zapytalam... wyszlo ze jednak przyjedzie pozniej znaczy o 16 bo musi jeszcze cos tam zrobic, to zapytalam od razu o nd i tez mowi ze jednak nie zostanie tylko pojedzie do domu zrobic zakupy i wroci pozno do mnie zeby zwiezc dziadka. czemu on tak robi ? :( ja go nie osaczam, jestesmy razem rok widzielismy sie prawie przez caly ten okres srednio 1-3 w tyg. wszytsko zalezlao od niego, jego zmian, studiow itd. ja juz od maja siedze w domu i do teraz nie naciskalam siedzilam sama nie mialam zajecia ale nic nie mowilam bom pracowal itd czekalam jego urlopu zeby sie nacieszyc WRESZCIE JEGO OBECNOSCIA a on ciagle cos ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×