Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Hijaaa

Czerwona kokardka przy wózku. Niby głupota, ale przecież nie zaszkodzi

Polecane posty

Gość Ja nie mam i nie
zamierzam wiązac, choc masa znajomych pyta o nią... dlaczego nie przywiązałam??? Bo nie i już. co bardziej wścibskim odpowiadam, że matka czarownica i nikt mi nic z dzieckiem nie zrobi ;-) Miny zacofańców - bezcenne, no i mam je z głowy, więcej nie podejdą bo wg. nich to JA moge je zauroczyc! Zetnięcie włosów - poplułam monitor :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja w zabobony nie wierze
beret ale co ty mi chcesz udowodnic ta gadką? hehe.bawisz sie w socjologa czy w kogo? nikt nie kaze ci wieszac kokardki, tak samo jak mi nikt nie zabroni. alez problem, matko, nie bede mogla przez to usnac :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chrzcicie dzieci, a potem wiazecie im kokardy przy wozku, zeby chronily je przed zlem:D:D:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta kokardka jest urocza moim
zdaniem :P ...nie rozumiem czemu niektórzy muszą być takimi sztywniakami :P Ja w uroki nie wierzę! ale sąsiadka dała małemu kilko cukru - zeby miał słodkie zycie i czerwoną kokardę i woziłam ją przy wózku - wiem, że było jej miło z tego powodu :P tyle - bez ideologii - zwykła tradycja. ...tak samo znajoma doradziła kąpiel w takich ziołach jak dziecko się budziło w nocy - zioła niby od uroków - w które nie wierze - ale wykąpałam i pomogło :P ...moim zdaniem po prostu te zioła mają właściwości uspokajające - a że ludzie kiedyś nie potrafili sobie tego inaczej wytłumaczyć to wymyślali jakieś uroki.... tyle - bez fajerwerków i nadymania się :P ja korzystam z takich mądrości- bo dlaczego nie? dlatego że wiąże się to jakąś głupią historyjką? phii mam to w nosie- a wy trujcie swoje dzieci jakąś naukową chemią- bo to takie nowoczesne :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jehdfrer
dobrze że nie woziłas w wózku tego kg cukru z taką wysoko rozwiniętą inteligencją...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta kokardka jest urocza moim
cukrem słodziłam mężowi herbatkę - bo sama nie słodzę - w każdym razie przydał się :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yugusdvyfv
jednak to prawda że w pewnym wieku to już na głowę się leczyć nie da rady, trzeba na nogi :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość głupich nie sieją
sami się rodzą ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matka z charyzmą
Tak, tak... chrzcicie swoje biedne dzieci, a później od złych uroków czerwoną kokardką chronicie? :-o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Hijaaa
Może trochę dystansu! Zaraz tu się polowanie na czarownice zrobi ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moniaaaaa34
nikt nie wierzy, a co widze wózek to kokardka jest :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alegggg
tak moja sasiadka tez nosi w torebce rozaniec i prezerwatywy i mowi ze to tak na wszelki wypadek bo nigdy nie wie co ja spotka albo kto he he

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gggggggggj
:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
z tą kokardka to chodzi o to, że według jakiś tam sobie wierzeń kolor CZERWONY (obojętnie na czym, na kokardce, kwiatuszku cyz czymkowiek, przewaznie daje sie jednak kokardki) ODWRACA PEŁNĄ UWAGĘ, tzn. odwraca wzrok oosby, która zagląda do wózka i patrzy na dziecko....bo nigdy nie wiaodmo, czy dana osoba ma dobre 'intencje', może w duchu jest zazdrosna albo coś może złożeczyc dziecku i bez tego czerwonego jest skupiona tylko na tym dziekcu i ten 'czar' jakby mocniej działa, a dając cos czerwonego np. na wózek człowiek nawet mimowolnie na to spojrzy i już nie jest taki skupiony na dziecku, bo kolog czerwony zwraca na siebie uwagę tak mi przynajmniej wiaodmo o tej czerwonej kokardce :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja słyszałam ze ze
jak ktoś zauroczył dziecko to ludzie przelewali nad nim jajko I jeszcze jakies inne rzeczy robili a co do zabobonów mam pytanie do tych które nie zawieszaja kokardek : a na slubie miałyscie podwiązki, cos starego , cos nowego, coś pozyczonego etc ??? A narzeczony widział przed slubem wasze suknie i was w tych sukniach ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to źle trafitołaś
a ja nie wiem co to znaczy "zauroczyć dziecko" tzn że co mu się stanie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to źle trafitołaś
sękata- to może po prostu kupić czerwony wózek...:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Czerwona kokardk
Znam osobę która przypięła czerwoną kokardkę do nowo zakupionego segmentu kuchennego.... Hello?! Więc wózek to normalkka w porównaniu z niektórymi osobami którre maja widać bzika na punkcie zabobonów. Rozumiem do kwiatka czy do wózka ale segment kuchenny????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość livvy
W życiu bym tego nie przypięła. Nie mam ani kokardek ani innych symboli. Ścian w domu też nie mam udekorowanych dewocjonaliami ani żadnymi innymi talizmanami, chociaż jesteśmy rodziną katolicką. Nie przywiązuję uwago do symboli. Jak ktoś jest nimi zniewolony to powinien się zastanowić nad swoim zdrowiem psychicznym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Najlepiej wózek, gondole, łóżeczko różańcem opleść, wtedy od dziecie strzeżone od wszelakiego zła. Ubranka prac ręcznie w wodzie świecone, butelki płukać również ,pomyślcie jakie anielskie dziecię przez to otrzymacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×