w te upały czasami popijam sobie karmi, jestem w 37 tc

a wy?

karmi ? no jescze mnie tak nie powaliło...;D ja piję soczek z lodem

a ja nie jestem w ciąży i w te upały najbardziej smakuje mi woda niegazowana, koktajl owocowy własnej roboty, albo świeżo zrobiony sok z pomarańczy :)

no a nie mozna karmi?

no ale karmi ma jakiś tam procent alkoholu jakbyś nie wiedziała

kefir tez ma

można... karmi polecane jest tez na laktacje

ma ono odrobinę alkoholu, poza tym może powodować wzdęcia ( u mnie wszystko co leciutko gazowane było je powodowało), poza tym po co je pić? ani to smaczne jakoś strasznie nie jest, ani zdrowe, ani pragnienia super dobrze nie gasi. a karmi wygazowane i odstawione na kilka godzin dobrze na pobudzenie laktacji działa :P tylko wygazowane!!!

karmi mi smakuje, bardzo je lubie "Gotowy kefir zawiera ok. 3% tłuszczu oraz niewielkie ilości alkoholu ok. 1%. "

tylko w kefirze alkohole wytwarzaja sie naturalnie i sa to bardzo zdrowe alkochole

alkohol to alkohol jak moze byc zdrowy?

weź nie przesadzaj karmi i zwykłe bezalkoholowe mają poniżej 0,5%

to jak alkohol wg ciebie nie jest zdrowy to nie pij i tyle

etam ja tez pilam karmi jak bylam w ciazy. Opijalam sie tym o smaku kawy

wiem ze nie jest zdrowy, jak twierdzisz nie ma dobrego alkoholu bo to alkohol etylowy. karmi mi smakuje dl je pije

skoro ci smakuje, skoro nie powoduje jakiś efektów ubocznych to sobie pij. ono ma naprawdę śladową iloiść alkoholu i ja osobiście bardziej niż alkoholu bałam się tych bąbelków :P

no taka mam na nie ochote za masakra

więc może mieć 0,1%, a tyle nawet może mieć kierowca za kółkiem, no i co dalej, nim dotrze to do Twojego krwiobiegu, a dalej do malucha to będą to jakieś setne albo nawet tysięczne za przecinkiem, więc nie popadajmy w skrajności...znam się na tym z wykształcenia i poprzez mój zawód, nic dziecku nie zaszkodzi...ja też piłam raz na tydzień, dwa kiedy to szliśmy ze znajomymi na ogródki i oni sączyli normalne piwko. nic się nie martw...najważniejsze, że nie doisz piwska i gorzały i nie jarasz szlug (chyba)...to jest dopiero cios dla dziecka!

nie pije alkoholu odkad jestem w ciazy, papierochów tez nie pale

no i super, więc nie martw się, że karmi zaszkodzi dziecku;) jedynie Tobie, bo po gazie możesz mieć wzdęcia i to by było na tyle, a jeśli nie masz i bardzo Ci smakuje to czemu nie. ja jak karmiłam też raz na jakiś czas wypiłam i nic się nie stało, taki alkohol to można powiedzieć nie alkohol, chłopaki się zawsze śmieli, że pijam oranżadę kawową:)

Bzdura że karmi jest polecane na laktacje, to jakiś chory chwyt marketingowy, czy jak to nazwać. Miałam ostatnio wykłady na temat FAS (Zespół Alkoholowy Płodu - Fetal Alcohol Syndrome) i wierz mi, że nawet najmniejsza ilość alkoholu może sprawić, że Twoje dziecko będzie miało ten zespół!

Spożycie alkoholu w I trymestrze ciąży: uszkadza mózg; osłabia rozwój komórek; atakuje główne organy płodu takie jak serce czy nerki; prowadzi do deformacji twarzy; powoduje poronienia. Spożycie alkoholu w II trymestrze ciąży: osłabia rozwój mózgu; powoduje poronienia zagrażające życiu matki; uszkadza mięśnie, skórę, gruczoły, kości i zęby. Spożycie alkoholu w III trymestrze ciąży: osłabia rozwój mózgu i płuc; prowadzi do zaburzenia rozwoju wzrostu.

wszystk nicki zajete....tylko wez nam powiedz gdzie w karmi masz ten alkohol debilu....

W butelce :) Proszę mnie nie obrażać, bo ja nikogo tutaj nie obrażam

wszystkie nicki...- chyba żartujesz, że to, co wymieniłaś może spowodować kilka łyków karmi? alkoholu tam jest tak jak ktoś pisał do 0,5%, więc mogą to być śladowe ilości, a zanim Twój organizm przefiltruje i przejdzie to przez masę ciała to do dziecka dotrą jakieś liczby alkoholu typu 0,0001, a to jest nic! naprawdę nic. co innego jak łoisz piwsko albo wódę, ale nie karmi, zlituj się. ps. może i to chwyt marketingowy, ale nie strasz FASem, bo od karmi do FAS daleka droga.

no chyba, że wypijesz z 5butelek dziennie no to coś tam się może stać, ale nie raz na jakiś czas...

idioto od procentow...wez walnij baranka o sciane moze ci sie rozjasni i pojmiesz ze mniej niz 0,5 procenta to nie powod zeby wypisywac mega przesadzone historie o FAS..zadna z tu piszacych dziewczyn nie wlewa w siebie wodki czy mocnego piwa..wiec nie przezywaj i spadaj... moze zrob sobie dziecko i na wlasnych doswiadczeniach opisuj swoje poryte przemyslenia....

to do mnie było?:) czy do czarnego nicka? bo z tego co mi wiadomo ja nie straszyłam FASem, a mam procenty w nicku, więc nie wiem do kogo to było...idiotą nie jestem:)

hej:D nie do Ciebie tylko do tej wariatki od FASu po Karmi:D:D:DD: