Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ZASMUCONA:(:(

DLACZEGO DLA FACETÓW dziewictwo to potęga

Polecane posty

Marzę o świecie, w którym kobiety będą wolne. Rownież - wolne od chorych uprzedzeń. Pozdrawiam chmurnooką i życzę jej dużo siły - kochana, nie trać energii na tę dyskusję... Jest w życiu tak wiele pięknych reczy do robienia, pięknych ludzi do bycia z nimi... A calej głupoty świata, choćbyś się zamęczyła na śmierć - nie zmienisz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bellissima, pewnie masz racje, ale ograniczenie i społeczna hipokryzja zawsze od zawsze budziły mój sprzeciw. Prawiczek bez wiary ---> naprawdę nie widzisz, jak bardzo jesteś uprzedzony, jak świetnym jesteś przykładem sfrustrowanego samca - potencjalnego defloratora? Jesteś przedstawicielem tej grupy mężczyzn, którzy marzą, by kobieta wpatrywała się w Ciebie głupim, lecz wiernym spojrzeniem i nawet przez myśl by jej nie przeszło, żeby zerwać się ze smyczy. Nie jestem wojującą feministką, jednak takie wypowiedzi jak Twoje niosą jasny przekaz: kobieta to stworzenie niżej stojące w hierarchii od mężczyzny. I mimo, iż uznaję wyższość mężczyzn w wielu dziedzinach, tak niesprawiedliwego traktowania i oceniania w sprawach fizyczno-seksualnych nie pojmę nigdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"A co jeśli pierwszemu nie była w stanie powiedzieć, że go kocha, podczas, gdy za drugiego byłaby w stanie oddać swoje życie?" no to powinna zaczekać skoro pierwszego nie kochała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oakasdjhfjas
a ja miałam 25 kiedy straciłam dziewictwo z moim pierwszym i jedynym facetem, nie powiedziałam mu o tym, bo bałam się, że się będzie bał taką podstarzałą dziewice deflorować ;-) ale był zaskoczony, jak mu powiedziałam :-) ogólnie jest z tego zadowolony, ze tylko on mnie miał, ja jakoś znoszę myśl , ze miał tylko jedna stałą dziewczynę przede mną nie wiem, czy mogłabym z nim być, ze świadomością, że wsadzał we wszystko co się rusza..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Annonim7 ---> oczywiście, to byłaby sytuacja idealna, ale uwierz, że młodym ludziom często bardzo ciężko nazwać swoje uczucia i ocenić ich siłę. Zauroczenie mylone jest z miłością, słowo 'kocham' traci na znaczeniu i coraz łatwiej przychodzi jego wypowiadanie, dziewczyny, a i chłopcy będący w pierwszym związku często dopiero uczą się nazywać uczucia i je odpowiednio klasyfikować, a doświadczenie przychodzi z czasem. Tylko porównując różne związki i różne rodzaje uczuć, jesteśmy w stanie rozróżnić te najsilniejsze. Mi oczy otworzyły się dopiero wtedy, gdy druga osoba powiedziała o swoich uczuciach głośno, a ja byłam w stanie tylko milczeć. Na początku związku wydawało mi się, że miłość po prostu zaistnieje, że gdy z kimś będę, na pewno to poczuję. Do dzisiaj nie jestem pewna, czy kogoś będę w stanie pokochać w tak bezwarunkowy i idealny sposób, jak sobie wyobrażam. Ale jeśli tak, wiem, że nie będę miała wątpliwości, by to wyrazić. I na taką osobę będę czekać tym razem, mimo, że narażam się na pogardę i odrzucenie, tak jak to spotkało autorkę wątku, bo nie jestem już tą błogosławioną dziewicą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Prawiczek ---> uwierz, że jest wiele kobiet, których grubość portfela czy uprawiany zawód nie obchodzą zupełnie. (vide: ja) Mój były, gdy się z nim związałam, był na zakręcie życiowym, rzucił studia, nie podejmował pracy, miał początki depresji. Nie wszystkie kobiety to materialistki czy szukające sponsorów lub potencjalnych ojców ich dzieci, pustaki. Kolejny stereotyp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chmurnooka --->być może masz rację ale jest pewien rodzaj smutku i rozczarowania kiedy ta dziewczyna która mogłaby być tą jedyną oddała się komuś innemu to już nigdy nie będzie to nieważne jak będzie dobrze to ten żal pozostanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
C.D. do prawiczka: Dlatego, skoro nie wymagam od mężczyzny, żeby był moim sponsorem, szoferem i zapładniaczem, uważam, że mam prawo domagać się szacunku dla mojej osoby, również jako istoty seksualnej. I nie twierdzę, że ma on przymykać oko na moją wybujałą przeszłość seksualną, ale zwyczajnie zaakceptować fakt, że jako 22-letnie stworzenie miałam prawo mieć jakąkolwiek przeszłość w tej dziedzinie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Mój były, gdy się z nim związałam, był na zakręcie życiowym, rzucił studia, nie podejmował pracy, miał początki depresji" BYŁY mówisz? :D no tak... przestałaś go kochać ale z innych powodów. No..... jasne...... podświadomym powodem było na pewno "NIEUDACZNIK" 🖐️ juz nie czaruj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Prawiczek ---> niższy sort...?:O Takie określenia zachowaj dla siebie, proszę. To, że z kimś nie jestem, nie znaczy, że go nie szanuję. I nigdy w moich oczach nie był kimś wybrakowanym, zresztą - gdy się rozstawaliśmy, jego sytuacja była unormowana. (jak w ogóle można tak kogoś oceniać...?:O) Co do kompleksów i wymagań, też się nie zgodzę, bo choć o kompleksach pisałam sama i nie mam czemu zaprzeczać, o tyle wymagania to zawsze był mój problem, a uważam, że były całkiem nieźle im sprostał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I czy naprawdę twierdzicie, że będąc z kimś 1,5 roku, wiedząc o jego problemach i wspierając go, można nagle rzucić to, mówiąc, że jest 'ciapą'...? Brakuje mi słów. Ludzka 'bezinteresowność' i 'empatia' po prostu mnie porażają.:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Siłą rzeczy opierały się na jego wyglądzie oraz dobrym seksie zapewne" miał TO COŚ, nieważne że biedny i bez perspektyw

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Prawiczek ---> wróć do wypowiedzi autorki i tematu wątku. Ilu partnerów przed tym właściwym miała autorka? Jak zareagował kolejny partner? O tym właśnie miała być dyskusja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zareagował tak bo ---> jest pewien rodzaj smutku i rozczarowania kiedy ta dziewczyna która mogłaby być tą jedyną oddała się komuś innemu to już nigdy nie będzie to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chmurnooka ----> czy masz zamiar z tym jedynym którego kiedyś poznasz wziąć ślub kościelny???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Prawiczek ---> w ilu związkach byłeś, specjalisto? Ile osób pokochałeś, ilu nie byłeś w stanie? Wiesz, co znaczy, gdy coś gaśnie w relacji z kimś? Gdy zdajesz sobie sprawę, że ciężko Ci się dogadać, że różnisz się z kimś temperamentem i dążeniami? Nie będę się zagłębiać w problemy moje i partnera. Nie uważam, że forum to miejsce na ich wywlekanie. A Twoje argumenty dotyczące łóżka czy domniemanej 'przystojności' są po prostu niesmaczne, dotykają mnie. To, że chce się z kimś być, nie zawsze musi być poparte jakimiś racjonalnymi argumentami. Zauroczenie, a potem zbudowane przywiązanie i zaufanie, to chyba często wystarczy, by spróbować zbudować związek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chmurnooka, hipokryzja społeczna jest koszmarem, zniewolenie kobiet jest koszmarem, o tym zresztą jest tekst Eichelbergera. Jedyne, co może zrobić mądra, świadoma kobieta, to żyć tak, jak uważa za słuszne, bez oglądania się chore stereotypy, tego typu, jak dyskutowany. I wyłacznie występowanie takich kobiet w prawdziwym zyciu, na co dzien, moze zmienić społeczeństwo. Nie mam złudzeń, że bicie piany na forach internetowych moze zmienic cokolwiek. Przy komputerach w pracy lub w domach siedzą sfrustrowani ludzie, ktorzy są na maksa przywiązani do swoich poglądów i tylko leją innym na głowę to, co akurat cisnie się im do gardeł. Tu nie ma dialogu. Nie ma chęci nawiązania prawdziwego porozumienia. Jesli sie traktuje fora zbyt powaznie, traci się bez sensu czas i energię. Po co? W tym samym czasie mozna zadbac o przyjazn, o milosc, o siebie, czy o swoj dom... I to ma sens. Forum to jest jakies zbiorowisko ludzi, ktorym sie nudzi. Dzialanosc misyjna tutaj... to strata czasu. Pozdrawiam ciepło :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"chmurnooka Annonim7 ---> nie jestem wierząca." OK, przynajmniej jesteś konsekwentna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Oczywiście nie byłem, bo dla kobiet jestem nikim. Z kilku tutaj wymienianych powodów." prawiczek---> jestes nikim z jednego powodu - nie masz TEGO CZEGOŚ, przecież chmurnoooka napisała, że jej facet nie mial nic i nie mial perspektyw a jednak z nim była

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobrze, Prawiczku. Skoro tak Cię to dręczy: na pewnym etapie uświadomiliśmy sobie, że inaczej postrzegamy życie razem. Inne plany na przyszłość, inne pojęcie związku, zaczęło nam też utrudniać kontakt podejście do spaw wiary. Pewnie rzeczy 'wychodzą w praniu', niestety i po prostu coś się nie udaje. A dociekanie powodów czasami mija się z celem. Po prostu inne temperamenty, przekonania, podejście do świata. Ale to chyba ciężko zrozumieć tylko osobom, które w ogóle nie próbują budować związków.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oooooooona28
a mnie facet zostawil bo w wieku 29 lat jestem dziewica, ciagle kazdy sie dziwi, patrzy z niedowierzaniem i tak sobie trwam w swoim stanie nie wem dlaczego ale faceci boja sie takich kobiet jak ja, uwazaja je za cnotki, klody itd a ja zwyczajnie potrzebuja do kogos cos czuc aby z nim pojsc do lozka, to az takie dziwne? a kobiety co uprawiaja sex ze takpowiem normalnie to dziwkifaceci maja chyba jakas paranoje na pkt kawalka blody jak jest w takim wieku jak moj to zle bo bedzie kloda jak nie ma to dziwka bo spala z wiecej niz jednym facetem..zalosne to a poza tym kiedy z kims jestesmy w zwiazku nie zakladamy ze sie skonczy np za rok, 2 ,3 na tym plega zycie nigdy nie wiadomo jak sie skonczy dana relacja, i dla mnie to chore ze ktos neguje tutaj kobiety bo spala z kilkoma facetami co w tym zlego?skoro jej to odpowiada, nie czuje sie z tym zle to co w tym zlego pytam???? sex jest dla ludzi, ja akurat mam odwrotnie troszke ale nie neguje kobiet co wola byc w luznych zwiazkach np nie oceniajmy drugiego na podst dupy ...a kobiet na podst ilosci fiutow w c...!:D mnie wiekszosc akurat ocenia na podst ich braku:O:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"a mnie facet zostawil bo w wieku 29 lat jestem dziewica, ciagle kazdy sie dziwi, patrzy z niedowierzaniem i tak sobie trwam w swoim stanie" to jakiś idiota był

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oooooooona28
wiesz bylismy jakies 3 msc razem jak mu sie przyznalam duzo mnie to kosztowalo nerwow, bo sie zwyczajnie balam reakcji pozniej wszystko sie zaczelo psuc....on za bardzo naciskali tak sie sknocilo ciezko jest takie cos wyznac mi, zastanawiam sie czy jesli kiedys jakis sie pojawi to mowic o tym? zwyczajnie mam juz dosc facetow i tych ich dziwnych obsesji na pkt kawalka blony ...jest czy jej nie ma:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bellissima ---> nie od dzisiaj wiadomo, że feministki na forach są traktowane jak czarownice nadające się na stos. Uciekaj więc i zaraz pójdę chyba Twoim śladem, mimo, że ze współczesnym feminizmem mam chyba niewiele wspólnego, ale podobnie jak Ty, czuję się trochę niezrozumiana przez niektórych. A dyskusja zaczyna być nieco jałowa.;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
---> oooooooona28 skoro wcześniej nie spotkałaś odpowiedniego faceta, to niby dlaczego miałabyś się z nim pieprzyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×