Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość smutnna27

A jednak to prawda ...miłość nie istnieje

Polecane posty

Gość smutnna27

chyba że matka-dziecko, 3 lata miałam klapki na oczach myślałam że to ten jedyny, nie patrzyłam nawet na innych, a dzisiaj? Już mam ochotę na kogoś innego, już zaczynam do innego czuć to co wydawało mi się miłością do M. i nie chodzi tu o rutynę czy nudę czy jeszcze coś innego... po prostu ..czuję że mogłabym być z innym, nie wskoczyłabym już za nim w gówno.. :( ehh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andrzej maz kryski
pewnie jesteś byłą dziewicą tego który ci się znudził... Nie, nie mówię, że coś nie tak, ot i całe życie po prostu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnna27
nie był moim pierwszym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnna27
tyle jest podobno par co kochają się do późnej starości a ja po 3 latach przestaję ? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andrzej maz kryski
no to widocznie nie trafiłaś na tego, którego na prawdę pokochasz :) Czasem lepiej rozglądnąć się dłużej niż wziąć co bądź dla samego posiadania (czyt. zabicia nudy, strachu przed samotnością, bo tak wyszło, itp, itd.) ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miłość to produkt literacki
nie należy tego traktować aż tak poważnie. Ale rozumiem, że rozstanie boli, musisz to przeczekać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnna27
andrzeju mężu kryśki no właśnie to nie był byle kto, nigdy jeszcze czegoś takiego do nikogo nie czułam, nawet nie jest wyjątkowo przystojny, ale ten jego charakter był dla mnie wszystkim i sprawiał że w moich oczach był najpiękniejszym, najbardziej pociągającym facetem na świecie..i przez baardzo długi czas , a teraz tak z dnia na dzień.. ehh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnna27
miłość to produkt literacki --- a ja tak bardzo w nią wierzyłam :( to znaczy jest takie coś czego nie czuje się do wszystkich tak jak np. teraz coś takiego czuję do pewnego faceta co czułam do M. ale do innych już nie..zapewne i tak z czasem minie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miłość to produkt literacki
To co czujesz to produkt Twoich hormonów oraz Twojej autosugestii. Często mówi się, że nie kochamy ludzi, tylko nasze wyobrażenia o nich. Póki będziesz sobie powtarzać, że to wyjątkowe i niepowtarzalne uczucie, póty będziesz się sama nakręcać na to cierpienie, ale ok - skoro Ci to pomaga to trochę się poumartwiaj, to też jest potrzebne, może będzie to dla Ciebie cenne doświadczenie przy następnym związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnna27
kurwa jakie to życie jest bez sensu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość andrzej maz kryski
Nie prawda życie ma sens :) O ile człowiek nie znajdzie sobie sam jakiegoś sensu (tzw. drugorzędnego), jedynym i niepodważalnym sensem życia jest prokreacja dla podtrzymania gatunku i z tym pogodzić się należy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnna27
no a te wszystkie śluby? Jak ludzie są tak bardzo szczęśliwy w dniu ślubu po kilku latach znajomości? Jak nadal się pragną po kilkunastu nawet latach, jak kochają się do starości?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość svmp
no właśnie niech na to odpowiedzą osoby które twierdzą że miłości niema no proszę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miłość to produkt literacki
A ja się nie zgodzę, że prokreacja jest sensem życia: cóż to za sens,kiedy umrę, kiedy skonam, kiedy już nie będzie mnie - to co to za przeproszeniem za różnica czy gatunek wyginął czy nie? Dla mnie żadna. Sluby itp. to oczywiście rytuały, gdyby faktycznie chodziło o zawarcie związku, przyrzeczenie sobie wierności czy coś takiego, nikt nie robiłby wokół tego takiego cyrku. Czy konkurs z balonem między nogami jest bardziej romantyczny niż przyrzeczenie sobie miłości pod gwiazdami? Czy opłacenie księdza, orkiestry i cateringu jest najistotniejszą rzeczą, jakiej młoda kochająca się para potrzebuje na początek wspólnego życia? To są imprezy dla gości, a nie dla państwa młodych. Wieloletnie małżeństwa są oczywiście cudowne i każdemu (w tym sobie ;) ) tego życzę, jednak bez dorabiania do tego filozofii - jesteśmy istotami społecznymi i tak to nalezy postrzegać - tworzymy małżeństwo bo jest nam po prostu łatwiej żyć razem niż samemu, a przy tym przywiązujemy się do osób, z którymi długo przebywamy. To uwarunkowane ewolucyjnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smutnna27
więc kiedy można powiedzieć 'kocham cię?' nigdy bo tak naprawdę to bujda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vckmcladkfd
Do miłość to produkt literacki : weź poczytaj wyżej jeszcze raz, tam jest napisane, że o ile człowiek nie znajdzie sobie celu, jedynym i niepodważalnym sensem jest prokreacja dla zachowania gatunku. I jest to prawda, jest to sens wszystkich organizmów żywych i taka jest kolej rzeczy po prostu. Możemy znajdować sobie w życiu różne cele i do nich dążyć i to nadaje sens naszemu życiu, ale biologia jest biologią, natura naturą i tego nie da rady oszukać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×