Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ciekawa_kasia

Grudzień 2010 - reaktywacja

Polecane posty

Hej dziewczyny. Rozpisałyście się,aż nie nadążam z czytaniem:-) Nie mam czasu nawet do Was zajrzeć,taka jestem zabiegana w ciągu dnia. Też mam takie kłucia w kroczu,parę razy dziennie.Tak poza tym to nie mam żadnych innych dolegliwości.Najbardziej się boję,że urodzę przed terminem.Zaczęłam 34 tydzień ale jeszcze mam długą listę zakupów. Jutro idę na usg,także będę wiedziała jak tam maluszek.Dam znać co i jak:-) Myślicie,że można dostać znieczulenie przy nacinaniu krocza podczas porodu? Przy pierwszym dziecku wszystko czułam.Ból niesamowity.Może da się jakoś temu zaradzić?! Przesyłam fotki mojego wielgachnego brzusia:-) Pozdrawiam i spokojnej nocki życzę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niestety,ale nie chciało zdjęcia odczytać w dużym formacie więc miniaturkę macie:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja coś spac nie mogę... Przed 5 zrobiłam się głodna, mały zaczął brykac, więc wstałam przed 6, trochę podjadłam i oto jestem :) AgnieszkaW - bez obaw :) Te skurcze chyba rozpoznasz.... ;) A te bóle, które masz jak na @ ? To też chyba skurcze? czy jakoś inaczej to odczuwasz? A ginekolog wyraził jakąś konkretną opinię co do wcześniejszego porodu (przed TP)? tzn. duże są szanse na wcześniejszą akcję? :D Ja to dopiero za tydzień mam wizytę,w poprzednią środę nadal byłam "szczelna", więc pewnie jeszcze ponoszę tego pulpecika :) Ale beznadziejna pogoda.... Deszcz od samego rana. Ble!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam z rana ,kotlinka widzę że ty też nie możesz spać, ja lubię wstać z rana, Marcel śpi bo dziś ma wolne od szkoły ,to sobie mogę poczytać co tam u Was słychać ,brzuch mnie boli coraz mocniej mam nadzieje że nic się jeszcze nie dzieje a i mały kopie rzadziej widać ma już mało miejsca ,pogoda oczywiście do bani ,lecz mimo tej szarości za oknem pozdrawiam Was słonecznie i ciepło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam kochane, Ja tez jakoś nie mogę spać. Od kilku m-cy wstaję po 6-7 razy w nocy i za każdym razem się wybudzam. Dopiero nad ranem troszkę lepiej mi się śpi. Na dodatek całą noc bolał mnie brzuch. Miałam wrażenie że zaraz mi po prostu odpadnie. Dodatkowo te "ciążowe zakwasy" - ledwo się do łazienki dowlokłam. Dzisiaj robię sobie przerwę w domowych obowiązkach. A niech się dzieje co chce. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pewnie, że tak ewa0505 :) nie ma co się przemęczac, raz na jakiś czas trzeba sobie zrobic dzień leniuszka :) Mój brzuch chyba wreszcie idzie pomału do dołu :) mój pępek zniknął z pola widzenia (chyba, że już tak miałam a nie zwróciłam na to uwagi :] ) Dziewczyny a mam takie pytanko... czy pojawiła się Wam już siara? Bo w sumie to jeszcze nie musi, ale jestem ciekawa... Ja mam wycieki od jakiegoś 17 t.c. i też się tak zastanawiam, bo z jednej piersi zdecydowanie częściej - czy może to miec jakiś wpływ na przyszłe karmienie? :) TP 08.12.2010

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi siara wylatuje dopiero jak lekko nacisnę. a tak to jest suchutko. Ale mam ochotę na racuchy z jabłkami!!! Chyba zaraz biorę się do roboty...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam:) Ja dzisiaj mialam dobre spanko, wlasnie wstalam(1 raz od jakiegos czasu nie mialam zgagi). W nocy strasznie bolą mnie biodra i chodze siusiu ale nie jest tak źle. niania narobiłas mi smaka na te racuchy mmmm i kto wie czy ja nie zrobie później :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amelee
hej dziewczęta, ja obudziłam sie o 6 i koniec, nie dało sie zasnąć, to chyba jakaś zmowa ;) ale odziwo spałam od 23 do 6, normlanie szok, zawsze to pauza na siusiu byla z 2 razy. Ja niestety spię na plecach najczęsciej, wiem ze to zle bo może dojsc do omdlenia ale nic na to nie poradze, te biodra mnie czasem tak napierniczają że organizm sam sie w nocy przekręca. U mnie siary jeszzcze nie widac, troche sie martwie o pokarm, bo bardzo chce karmić piersia, Moja mama nie miala ani przy mnie ani przy bracie, mam nadzieje ze to nie dziedziczne :) a co do racuchów z jabłkami, juz wczoraj przed snem pociekła mi na nie ślinka, a dzis mi przypomnialyscie wiec musze isc po składniki i robic ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja znowu nie mogłam usnąć, bo usnęłam dopiero o 2.30 i to z wielkim trudem a wstalam o 8.30, biodra, krok i brzuch bolą i bolą i marzę o tym, żeby już być po porodzie. Co do siary to jak nacisne brodawkę to faktycznie wypływa kropelka, a tak a propos porodu, słyszałyście może coś o porodzie krzesełkowym, bo u nas w szpitalu jest taka możliwość, podobno przez to że mocniej działa grawitacja przy tym porodzie niż w pozycji leżącej poród przebiega szybciej... Może któraś, z was rodziła w ten sposób albo zna kogos kto w ten sposób urodził i wie coś wiecej na ten temat??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dziewczyny Piszecie o racuchach, a tak się składa, że ja wczoraj wieczorem smażyłam taką miałam na nie ochotę :) Jeszcze kilka zostało to wpadajcie :) Jeżeli chodzi o siarę to ja jakiś czas temu pisałam, że mi leci, ale tylko z prawej piersi. A tak w ogóle to byłam u lekarza z tym guzkiem w piersi i okazało się, że ma już 2,5 cm i ok miesiąc po urodzeniu mam się zgłosić, żeby go usunąć :( Nie wiem jak to będzie z karmieniem jak mnie tam potną, ale ponoć sie da więc stanę na głowie a karmić piersią muszę. Evangeline z tym znieczuleniem przy nacinaniu to ponoć robią to w trakcie najsilniejszego skurczu i tego tak nie czuć, ale skoro mówisz, że Ty wszystko czułaś to już sama nie wiem. Bettinka te racuchy robiłam wczoraj z tego przepisu i powiem Ci, że lepszych chyba nigdy nie robiłam http://www.wielkiezarcie.com/recipe5183.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bettinka- ja robię racuchy dokładnie z tego samego przepisu co podała Kasik. Jakoś wolę z drożdżami niż z proszkiem do pieczenia. Sa przepyszne! Ciasto już zrobiłam, teraz czekam aż trochę wyrośnie i na patelnię-mniam mniam... Agawa- co do porodu krzesełkowego to oglądałam ostatnio program o najleprzych pozycjach do porodu i tam pokazywali jak działa miednica w poszczególnych pozycjach. I faktycznie miednica najbardziej otwiera się w pozycji siedzącej, stojącej i kucającej. A w pozycji leżącej nie ma szans na całkowite otwarcie bo ma ucisk od spodu i kobieta musi się bardziej postarac podczas parcia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:-) ja osobiscie wole racuchy z przepisu niani czyli te na drozdzach. Wczoraj naszla mi ochota na placki ziemniaczane i robilam je pierwszy raz w zyciu heheh wyszly znakomite. co do rodzenia na tym krzesle porodowym to u mnie tez maja w szpitalu i na szkole rodzenia polozna nam to demonstrowala. Na tym krzesle nie musisz spedzac calej akcji porodowej tylko np przez jakis czas wykorzystac sily grawitacji i "posiedziec" na nim kilka skurczy. Dla rodzacej jest to ponoc duzym ulatwieniem lecz nie dla poloznej, kotra musi byc caly czas przy rodzacej na kleczkach i w danym momencie chwycic dzidzie. mi siara nie leci jeszcze, polozna mnie uspokoila, ze nie oznacza to wcale tego ze nie bede miala pokarmu. Nie ma to na to zadnego wplywu ponoc. co do spania to ostatnio moglabym przespac caly dzien...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jej.... narobiłyście mi smaka na te racuchy, ale nie mam w domu wszystkich niezbędnych składników, więc chyba na dziś odpuszczę (w sklepie już byłam)... Co do tych pozycji to nie wiem jak wy, ale ja sobie nie wyobrażam jakoś innej pozycji niż na "biedronkę"... wiem, że łatwiej i szybciej jest jak działa siła grawitacji, ale jak pomyślę o tym, że to będzie tak bolało przecież to nie wiem,.. aż mi się położyc odrazu chce :) Życie zweryfikuje zresztą :) Eh... byłam w aptece po pewien specyfik dla mojego M. i odrazu zapytałam o wkładki za pomocą których można sprawdzic czy wody płodowe się nie sączą (nie wiem czy słyszałyscie o czymś takim) i okazało się, że je wycofali z produkcji, bo szkodliwe były.... Tyle rzeczy nie można jeśc, robic... tylu proszków nie można łykac w ciąży, a tu się okazuje, że jeszcze nie dawno można było dosta w aptece "toksyczne" wkładki. Dziwnie pojeb... ten świat....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny, co do przepisu na racuchy - tego na drożdżach - nie ma tam pomyłki? Na pewno dodaje się tylko 3 dag. drożdży? Pytam, bo nie robiłam nigdy,a zdarzyło nam się kiedyś z M. ciasto na pizzę robic, przepis z netu i zamiast 30 dag ktoś napisał 3, a my się dziwiliśmy czemu ciasto nie rośnie :]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kotlinka a to żeś mnie zaskoczyła z tymi wkładkami bo ja właśnie tez się wybierałam do apteki żeby o nie zapytać i ewentualnie kupić - a tutaj taka wiadomość. Dzięki za info - w takim razie nie ruszam się z domu. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A mnie na racuchy wcale nie ciągnie, za to właśnie idę robić barszczyk z uszkami z mięskiem i kapustką, to już druga potrawa wigilijna w tym tygodniu jaką robię, przedwczoraj zrobiłam śledziki w sosie octowo-miodowo-pomidorowym... Smacznego dziewczynki, nasze dzidzie mają różne smaczki :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kotlinka- ja niestety nie mam dostępu do zwykłych drożdży więc nie wiem. jestem zmuszona dodawac "angielskich" drożdży takich w granulkach i dodaję około 1,5 łyżki. zawsze zdaję się na intuicje i tak do końca to nigdy nie robię dokładnie z przepisów,czasem dodam czegos więcej,czasem mniej i zawsze wychodzi pycha. Agawa- mnie tydzień temu naszła wigilia i robiłam rybę po grecku:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hehe a ja na weekend mialam rybke po grecku! trzeba sie za wczysu najesc potraw wigilijnych bo potem jak zaczniemy karmic nie bedziemy mogly wszystkiego sobie podjesc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ło matko- hej :) ale Wy produkujecie postow... z tego wszystkiego chce racuchy!!!!! :D Kotlinka- no wlasnie ja mam tylko bole jak na @, sa mocniejsze niz zwykle i to tyle... jak nie bede sie oszczedzac to urodze w przeciagu 2 tyg, jak narazie mam wizyty u gina, zeby kontrolowac szyjke 2 razy w tygodniu, nastepnym razem ide w piatek :) A te wkladki to BABY SAFE- ponoc 3 sztuki kosztowaly ponad 50zł; ale gin mi powiedzial, ze jak ktos stosuje jakies tabletki dopochwowe jak np luteina to one falszuja wynik i mozna odczytac, ze sie sacza wody! ale, ze je wycofali to nawet nie wiem o tym... co do siary to mi leciala, ale juz nie leci... i tylko wtedy jak kto mnie przytulil, albo jak sama nacisnelam do tego mam uczucie zakwasow na udach, w kroczu ( tak jakby po wewnetrznej stronie ud), boli mnie krzyz od czasu do czasu, na boku tez za bardzo spac sie nie da bo boli mnie miednica i nogi :/ ło matko.. a brzuch mi sie taki smieszny zrobil, jak pilka do kosza... ciekawe kiedy sie obnizy... a jutro i w piatek dzien remontu.. Agawa- mi mama dzisiaj na obiad tez zafundowala barszcz z uszkami :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amelee
dzieki dziewczyny za przepis, najadlam się racuchow ,nawet mój mąż sie załapał, a teraz mam ochote na rybe po grecku :( , lepiej juz nie piszcie co jecie hihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja właśnie wróciłam z kolacji od teściów, a zaserwowali nam pizze... mniam... mniam... Dzień rozpusty...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jejku dziewczyny marzę żeby już się położyć ,cały dzień dziś latałam ,przed chwilą położyłam się na chwilkę a tu domofon ,myślałam że nie dojdę tak mnie plecy bolą ,jak rozchodzę to przestają boleć ,mój syn mnie rozczula cały czas mówi jak będzie opiekować się dzidzią ,zapisał sobie ile dni zostało i mówi że mam brzuch w kształcie piłki ,ale on bardzo kocha tę piłkę i się przytula ,całuje, na dziś wyłączam komputer życzę Wam miłej nocki papa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewuszki. Kto by pomyślał,że pod koniec ciąży będziemy miały takie zachciewajki.Ja właśnie zjadłam lody truskawkowe...mniam:-) No to teraz zdam relacje z wizyty u gina. Dzisiaj po raz pierwszy byłam na usg z mężem,tak to nigdy nie mógł bo pracował. Dzidziuś ułożony jest główką w dół i waży 2177g, czyli jest mniejszy od pierwszego dziecka.Klocuś raczej z niego nie będzie. Nie wiem ile ma cm długości bo nie znam się na tych opisach. Poznaliśmy dzisiaj,w końcu!,płeć dziecka.Zaraz uaktualnię tabelkę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×