Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ciekawa_kasia

Grudzień 2010 - reaktywacja

Polecane posty

Witam merideath jednak ruszyliśmy na spacer do Sopotu ,jodu powdychać -i dziś pierwszy raz musiałam małemu dać cyca na dworku ,bo obudził się bardzo głodny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Merideatch. Mój Wojtek jest tylko na sztucznym i wtrynia już zupki i deserki - tak więc jakbym karmiła piersią to chyba bym się załamała. :) gdyby wstawał częściej. Ostatnio zrobił mi jeszcze pobudkę o 1.30 bo mu się bawić zachciało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiola.sz dopiero teraz?? Ja Matylde od 6 tygodnia karmie publicznie!! A tak pozatym... co do tych zupek... to jak te zupki robicie? Ja narazie dalam malej kaszke ryzowa, wczoraj dalam po raz pierwszy, bo mi sie domagala jedzenia, kanapki, kubki i lyzki to mi z reki wyrywala, wiec olalam te przykazy podawania pokarmow stalych od 6 miesiaca. Nasza pielegniarka dziecieca powiedziala, ze najlepiej zaczac od kaszki ryzowej, no to rozrobilam troche z moim mlekiem i wcinala az jej sie uszy trzesly, nawet ani kropli z ust nie wyplula, od razu polknela. Potem mam jej zaczac niby jakies puree warzywne czy owocowe dawac, nic o zadnych zupkach ani lekarka ani pielegniarka nie mowily, ale slyszalam, ze tak sie daje tylko nie wiem jak je robic. Bylabym wdzieczna za jakiekolwiek wskazowki. Pozatym, mieszkam w takim miejscu gdzie nawet herbatek dzieciom nie daja, ale ja malej zaczelam robic rumiankowa lub koperkowa i nawet wypija. Mamy tylko przy tym duzo mokrych ciuszkow bo cwaniara nie wezmie butelki do ust, ani kubka z tym "dziobkiem", na necie znalazlam taki specjalny, ukosmy i daje rade, choc dalej trooche rozlewa bo strasznie zachlanna jest...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pozatym, widze, ze chodzicie na spacery, pytacie o wozki, kremy dla dzieci. Jesli moge pomoc to sugeruje krem dla niemowlat Nivei, mozna stosowac od 3 miesiaca, ja stosuje dla Matyldy i bardzo sobie chwale. Co do wozka, to Ja mam taki 3 w 1, co to moze w nim lezec i siediec w 3 pozycjach a poza tym ma siodelko samochodeowe. Odkad Matylda skonczyla 3 miesiace sadzam ja w pozycji polsiedzacej, bo na lezaco plakala, zapinam szelki i jest ok. Moze sie kimnac a jak sie obudzi to i tak wszystko widzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie nie że dopiero teraz ,tylko mały nigdy na spacerku głodny nie był ,dziś pierwszy raz tak krzyczał i to było z głodu bo cycka szukał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Merideath. Joanna widzę, że nasze maluchy mają podobny schemat spania- nawet z tym braniem nad ranem do naszego łóżka i wybacz, że to napiszę, ale naprawdę ulga, że Radek nie jest takim strasznym ewenementem :D Postanowiłam wypróbować nowych pieluch - nowych dla Radka... i kupiłam w rossmanie pieluchy babydream. Byłam naprawdę zaskoczona, ze są lepsze niż pampersy sleep& play. My dzisiaj chrzciliśmy Radka. Mój kochany synek pół mszy przespał... obudził się na polewanie głowy przy czym jak ministrant wycierał mu główkę to odwrócił się do księdza, wykrzywił twarz i zrobił straszną minę :) Później spokojnie siedział na kolanach. W restauracji też super, bo chwilkę się pobawił, porozglądał, popatrzył na gości i... poszedł spać :) Cieszę się, ze chrzest mamy już za sobą. Teraz czas na komunię ;) U nas na szczęście pogoda była świetna, a deszczem straszyli.... Jutro wybieramy się do laryngologa, będzie oglądał więzadełko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
J atam nie mam problemu z karmieniem podczas spaceru. Z Matylda wychodzimy z domu i na 6-7 godzin, bo u nas pogoda zazwyczaj ladna (tzn znosna) i zawsze karmie mala gdzies po parkach albo po kawiarniach, a tez karmie piersia. Pozatym nawet pogoda dla mnie nie jest przeszkoda, byleby strasznie nie wialo i nie lalo jak z cebra Kotlinka gratuluje chrzcin. Na pewno bylo fajnie. No i powodzenia z tymi wszystkimi komuniami itp. A tak w ogole to mam pytanko do mam karmiacych piersia, jak dlugo zamierzacie karmic?? No i jesli ktorasby mi mogla napisac co to sa te cale zupki dla dzieci...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Merideath - dzięki. Ja karmię piersią i myślę, ęeby pokarmić do końca maja, czyli pół roku. W sierpniu wracam do pracy i chciałabym, żeby mały już nie pamiętał co to "cycek" :] Szczególnie w nocy muszę go przyzwyczaić do tego, ze dostaje butelkę a nie pierś, bo nie wiem jak ja będę wstawała o tej 5 rano.... Radzio czasem budzi się ok 4- wtedy to już nie będzie mi się chyba nawet opłacało iść spać. Co do zupek... Zaczyna się od jarzynowej. Rozmawiałm na ten temat z pediatrą i powiedziała, zeby zacząć od pojedynczych składników, czyli: np. najpierw sama marchewka, później ziemniaczek, później dynia.... Można też łączyć te składniki ze sobą. Taka najprostsza zupka może składać się np. z marchewki i pietruszki.... Jak mała nie będzie miała problemu z alergiami pokarmowymi to spokojnie możesz dodawać nowe warzywa... A zupkę gotujesz w prosty sposób: trochę wody, na której gotujesz warzywka do miękkości- później miksujesz na papkę i dodajesz ok. łyżeczki oliwy z oliwek lub masła dobrej jakości (ewentualnie olej chyba rzepakowy). Jam już nawet kupiłam sobie pojemniki do zamrażania pokarmu - ok.3,50 za szt. i mam zamiar gotować zupy i zamrażać. A jak juz zaczniesz wprowadzać gluten to możesz śmiało mannę do tej zupki dodać, dr. powiedziała, ze i kleik w zupce nie zaszkodzi, a jak dziecko ma problemy z kupkami to nawet suszoną słiwkę do zupki można dodać :) A ja mam pytanie odnoście glutenu- kupiłam kaszkę manne, ale błyskawiczną- gotuje się ją 3 min. I nie wiem jaki patentb na to wynaleźć, bo jak ugotować raptem pół łyżeczki kaszki? Macie jakieś sposoby?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieki za informacje o zupkach. To ze na sam poczatek robi sie to z jednego warzywa to wiem, ale jak te zupki podajecie?? Z butelki?? Bo mi lekarka tylko mowila o puree, podawanym z lyzeczki. Jezeli podaje sie je z butelki to bede miala problem, bo moja Matylda buleki nie wezmie do buzi, juz od samego poczatku, zadnych butelek, smoczkow, czy kubkow z dziubkiem, tylko cyc i koniec, wiec chyba bede musiala karmic dluzej. Na szczescie Matylda bedzie mogla do mnie przyjsc do pracy na karmienie, wiec mam nadzieje, ze jakos to bedzie. Narazie daje malej tylko kaszke ryzowa, ale wiem, ze potem aby zagescic jedzonak tez wlasnie tej kaszki mozna uzyc, bo jest latwa do strawienia, z tego co wiem to latwiej niz kasza manna. A wsypuje sie po prostu do podgrzanego puree. Lekarka doradzila mi, zeby gluten wprowadzac dopier po 6 miesiacu, wiec narazie jakos o tym nieszczegolnie mysle, mam jneszcz ponad miesiac czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Merideatch ja na razie nie gotuję Wojtkowi sama tylko podaję gotowe dania ze słoiczków. Kotlinka ma rację z tymi jarzynkami. Mój Wojtek do tej pory je deserek z BoboVity: jabłko ze słodką marchewką (który uwielbia) a z zupek Gerbera: Krem marchewkowy z jarzynkami (marchewka z pietruszką) albo zupę jarzynkową (tutaj dodany jest ziemniak). Dzisiaj przymierzam się żeby wprowadzić coś nowego do jego diety. :) Zobaczymy. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jakos nie mam przekonania do tych sloiczkow, na pewno przyjdzie taki moment, ze bede musiala ich uzyc, ale narazie wole gotowac sama. Narazie podaje ten ryz z moim mlekiem, ale potem pewnie bede gotowac wieksza ilosc i zamrazac. Juz taka ze mnie kuchara... lubie gotowac... gorzej ze sprzataniem i prasowaniem ;) Na szczescie mam malo marudnego meza wiec sie jakos uzupelniamy w domowych obowiazkach, choc teraz sie troche burzy, bo ja siedze w domu i wydaje mu sie, ze mam czas wszystko zrobic... poczekamy az wroce do pracy... zobaczymy jak on sobie poradzi ]:->

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja znalazłam sposób na gluten. Na stronie bobovity jest kalkulator glutenowy - kupiłam więc zwykłą mleczną mannę Bobovity bez gotowania. Ja dziś podałam marchewkę ze słoiczka. Początkowo nie chciał nawet spróbować, bo w piątek i sobotę próbowaliśmy podać mu szpinak z ziemniakami i tak się zraził, że jak tylko łyżeczkę zobaczył to się skrzywił :) Ale cierpliwość popłaca... po troszeczku po troszeczku i marchewka posmakowała, teraz tylko obserwuję czy znowu jakieś "cholerstwo" mu na twarzy nie wyskoczy. My wróciliśmy ze spacerku i kupiłam małemu książeczkę- gryzaczek. Taka z mięciutkiego materiału z szeleszcącymi kartkami i gryzaczkami na rogach i mały oszalał :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tez mam te ksiazeczki, jedna gryzakowa, a jedna po prostu szmaciana... Matylda je kocha... z tego co widzialam wiekszosc maluchow za tym szaleje. W ogole wszystko co szeleszczace, blyszczace i kolorowe. Ostatnio poszlam do sklepu z materialami z odpadow, za niewielkie pieniadze mozna swietne materialy kupic, rozne kolory i tekstury zeby dzieciak sie uczyl z dotyku, dorwalam nawet jakies piora i material z kolorowymi blyszczacymi gwiazdkami, Matylda uwielbia jak nim nad nia macham (tak zeby imitowalo niebo noca), a po kilku mitutach zasypia, co zazwyczaj sie nie zdarza, bo ten maly diabel ma wiecej energii niz elektrownia jadrowa. Polecam takie eksperymenty z materialami, czy np butelkami wypelnionymi ryzem lub fasola, moja mala woli takie grzechotki od tych kupnych... zreszta ten diabel woli sie bawic czymkolwiek tylko nie zabawkami ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 21_joanna
Kotlinka powiem Ci ze ja tez odczuwam swego rodzaju ulge gdy czytam ze nie tylko moje dziecko to taki maly drań ;) choc marna to pociecha.Dzis tez musielismy go ze spaceru biegiem prawie niesc do somu na rekach tak plakal jak sie obudzil!Nic go wtedy nie zabawi a i na rekach az sie zanosi od placzu jak jest daleko do domu.Dobrze ze z mezem bylam na spacerze bo sama bym chyba taxowke musiala wezwac,wozek do bagaznika i do domu:)Nie mam pojecia co sie z nim stalo z tymi spacerami,kiedys przesypial calutki spacer a nawet jak sie obudzil to nie plakal tak. Kotlinka a z jakiej firmy ta ksiazeczke kupilas bo ja nigdzie fajnej nie moge znalezc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a mój z kolei koncertować zaczął w samochodzie ,taki korek dzisiaj był ani w lewo ani w prawo a ten w ryk na szczęście nie długo bo zasnął ,jeny chyba na piechotę będę musiała chodzić.Marcel od małego jak wsiadał do samochodu zaraz spał a ten jak sobie pośpi pół godz to cud.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
joanna - BRIGHT STARS - są różne. Zastanawiam się też nad książeczką z CANPOL taką miękką gładką z różnymi kolorowymi obrazkami i chyba piszczałką. Mnie na szczęście jeszcze się nie zdarzyło, żeby małemu włączył się jakiś wielki "wyjec" na spacerze czy w samochodzie ale wierzę, ze musi być ciekawie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Joanna21 - u nas jest to samo, bylismy ostatnio na grillu w lesie ze znajomymi, Malutka usnęła , spała 2 godzinki zdazylismy zjesc .bylismy pewni ze jak sie obudzi to w super humorku bo wyspana a tu odziwo Mala w ryk, nic nie dalo sie zrobic, najedzona, przewinieta i dalej wiec musielismy uciekac do domu. Mala zobaczyla mieszkanie i normalnie odetchnela. ;) od razu usmiech na twarzy ostatnimi czasy zauwazylam ze ja wiecznie noszę, gondola praktycznie sobie jedzie z nami, ostatnio zalozylam tego kangurka zeby miec rece wolne, to tez po 20 min sie nie podobało, za to na rekach moze caly dzien i noc siedziec ;) na spacerkach juz w ogole nie spi, eh szybko to sie u naszych pociech zmienia. normlanie to mała ma 3 drzemki, po 8 na 30 min, kolo 12 na 2 godz. i o 16 na 30 min, i gorzej jak wszystko runie to mam dzzien do d---y, jest płacz, marudzenie i zero snu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Merideath witaj na naszym forum :) Dziewczyny z tym spaniem maluchów w nocy to sie jeszcze 10 razy zmieni. Mój np na początku co 3 godziny w nocy sie budził na cyca, potem raz, potem znowu co 3 g. Jak dałam w dzien butle i w nocy zostawiłam cyca to zaczał sie budzic co 1,5 !!! g w nocy, myślałam, że zwariuje. Przeszło mu na razie i budzi sie tylko raz. I u mnie np wychodzi na to, że tak samo na butli jak i na cycu najwiecej to przespał 6 godzin. Dobre i to. Nie wiem jak to bedzie ja wróce do pracy już w przyszły poniedziałek. Mały już skończył 6 miesiecy, dokarmiam w nocy tylko raz, bo wygodniej niz dać butelke. Bede tak robić dopóki bedzie mleko i syn sie bedzie budził. W czerwcu jedziemy na urlop, czy któraś z was była na basenie ze swoim maluchem? Chciałabym sie wybrać na basen z wodą ozonowaną, niestety u nas jest tylko chlorowany i pelno ludzi, głośno i nie bardzo widze syna w takich warunkach. mam nadzieje, że nad morzem znajdziemy coś bardziej przyjaznego dla dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kotlinka gratuluje udanych chrzcin. Byłaś mądrzejsza i zrobiłaś w restauracji. ja niestety popełniłam błąd i gotowałam w domu. Wszyscy byli zadowoleni, tylko ja zmęczona i nawet nie usiadłam do stołu. Następnym razem tez robie w knajpie jak bedzie jakas większa impreza rodzinna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Matko dziewczyny współczuje wam z tym, że maluszki tak płaczą i nie chcą spać. Moja Tosia na noc zasypia około 21 budzi się o 7 później idzie spać około 10 tak do 12 i później około 14 na 40 minutek potem koło 17 i to już bardzo różnie ile śpi czasami 2 godzinki a czasami 30 min;-) Ale zawsze po drzemce budzi się z wielkim uśmieszkiem;-) My jutro się wybieramy na basen wiem, że moja koleżanka była już ze swoją Niunią jak miała 8 tygodni i mówi, że mała była bardzo zadowolona;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
karo - ja też miałam w planach organizowanie obiadu w domu, ale wtedy musiałabym zrezygnować z zaproszenia części rodziny, z którą jestem zżyta no i wiadomo- sprzątnie przed, harówka w kuchni, sprzątanie po i wiele wiele godzin gości za stołem.Zależało mi na tym, żeby tylko zjeść po mszy obiad, więc cieszę się, ze znalazłam miłą restaurację gdzie za obiad z napojami i deserem zapłaciłam (moim zdaniem tylko) 55 zł od osoby. Gdyby cena była o 10 zł wyższa to ja też podzieliłabym Twój los :) i pewnie całą imprezkę przesiedziałabym w kuchni i spędziła na ganianiu z talerzami. P.S. Zapomniałam Wam napisać, ze podczas przewijania Radek obsikał ścianę w restauracji :D ucieszył się na widok cioci ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
21_joanna u nas tez sa takie momenty, tyle ze Matylda w miare uspokaja sie na rekach, dlatego zawsze mam w pogotowiu nosidelko... a oprocz tego na takich nerwusow dziala masaz niemowlecy... goraco polecam!! Odkod codziennie masuje moja diablice w nocy przesypia 8 godzin w jednym ciagu a po karmieniu zaraz zasypia, a w dzien mniej marudzi i jest duzo spokojniejsza... POLECAM!! karo31 ja z moja mala chodze co tydzien na basen, uwazaj zeby nie byl za zimny, woda musi miec min 28 stopni, wtedy maluch moze byc tylko w pieluszce do plywania, jak jest zimniej to polecam stroj neoprenowy, fajnie trzyma cieplo. Masz racje ze ta rutyna maluchow sie zmienia, maly pewnie budzil Cie bo tesknil za cycem i bliskoscia mamy, niewielu kobietom udalo sie bezproblemowo karmic butelka i piersia jednoczesnie. Widze tez ze wiele zwas ma problemy z nocnym spaniem. Na takich nerwusow dziala masaz niemowlecy... goraco polecam!! Odkad codziennie masuje moja diablice w nocy przesypia 8 godzin w jednym ciagu (od 20 do 4)!!!!!!! A po nocnym karmieniu zaraz zasypia. W dzien mniej marudzi i jest duzo spokojniejsza... POLECAM!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja też robiłam chrzciny w domu. Ale przyjechała do mnie kilka dni wcześniej teściowa i to ona prawie wszystko przygotowała. Pomogła nam też moja mama, siostra i bratowa. Także u mnie nie było tak źle, bo mamuśki wygoniły mnie z kuchni i ominęło mnie to latanie przy gościach. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pisałyście wcześniej o basenie ,mój Mati był dwa razy z tatą, ja nawet się tam nie pcham tyle dzieci ,kocioł straszny jak na razie jest zapisany na basen od lipca bo tyle dzieci i nie ma miejsc . Pogoda przepiękna więc postanowiliśmy jutro nad jeziorko pojechać 80 km za Gdańsk mam nadzieje że mały zaśnie albo będzie cicho ,najgorzej jak to cholerne słońce w oczka mu świeci to wtedy koncert się zaczyna - jeżeli chodzi o marudzenie to On grzeczny jest wiecznie się cieszy ,też o 21 idzie spać ale za to po 5 rano oczy otwarte i gadane na całego,co akurat mi nie przeszkadza bo wstaje dość wcześnie . My mamy chrzciny w sobotę na 14 -a o 17 Bartek już musi na lotnisku być ,też w knajpie robimy w domu Marcel miał więc wiem co to znaczy .Pozdrawiam spadamy na spacerek i Marcela do szkoły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to ja mam super grzeczną córkę -- Asia śpi na ogół od 18:00 do 6 rano --nigdy się nie budzi i jest 2 razy karmiona butelką na śpiocha :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Laura, ale z tego co wiem to dzieciaczki w tym wieku nie muszą być już karmione w nocy jeżeli nie mają takiej potrzeby;-) Nie myślałaś o tym aby zrezygnować z nocnych karmień ? Ja chrzest wyprawiam dopiero w lipcu i mam zamiar zamówić katering, akurat mam znajomego który pracuje w takiej firmie więc będzie o połowę taniej. Tylko mam problem z miejscami siedzącymi, będzie 16 osób więc zaczynam się zastanawiać czy nie zrobić szwedzkiego stołu. Kupiłam dla Tosi spacerówkę: http://jpmax.istore.pl/pl/wozek-spacerowka-mamu-jump.html super sprawa i udało mi się ją wylicytować na allegro za 62 zł plus 12zł przesyłka. Do tego dzisiaj byliśmy na badaniach metodą Vojty, ale się spłakała malutka:( Kazała nam ćwiczyć pani doktor, bo Tosia nie wyciąga rączek po zabawki leżąc na brzuszku:( A jak to jest z waszymi dzieciaczkami? Wyciągają rączki przed siebie po zabawkę leżąc na brzuchu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Natalia, muszę ją karmić bo ona je w sumie niewiele w dzień, nawet w przybliżeniu nie osiąga swojej normy i jak jej nie karmię w nocy to nie przybiera na wadze a były tygodnie ze waga spadała :( Moja córka po prostu uwielbia spać :D Asia wyciąga rączki po zabawki, ale od niedawna. Za to pięknie siedzi z podparciem, co prawda nie pozwalam jej dłużej niż kilka minut bo moim zdaniem jest za mała i ma jeszcze czas na to. Nie chce natomiast przekręcać się na brzuch -- zapomniała :DD

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja kruszynka juz dluzszy czas wyciaga raczki po zabawki, ale ja od dawna z nią to cwiczyłam, ma swoje ulubione zabawki i zawsze musi ze wszystkich lezacych (kłade je troche dalej) wyciagnac te własnie ktore uwielbia.Pediatra powiedziala ze juz ma podzielna uwage jak starsze bobasy np. w obu rekach trzyma zabawki a podobno normalnie to dajac 1 zabawke dziecko wyrzuca druga.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×