Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ciekawa_kasia

Grudzień 2010 - reaktywacja

Polecane posty

Wrzuciłam swój brzuszek :) I wysłałam też zdjęcie dzięki któremu mój Facet dowiedział się o ciąży, takie standardowe buciki w moim wydaniu :D Wiem, że z jednej strony to dobrze, że Ona się interesuje ale z drugiej taka niechciana pomoc jak i pewnie Wam też już dobrze znane niechciane rady to najgorsze co może być, jeszcze połączone z obrażaniem :o W końcu to my jesteśmy Rodzicami i jak każdy mamy prawo wyboru, jak Ona była w ciąży to nikt na siłę jej niczego nie proponował i może szkoda, bo więcej by teraz rozumiała... A właśnie dostałyście już jakieś "dobre" rady? Bo mi np. moja Ciocia - jest juz starszą osobą ale niesamowicie kochaną, cały czas powtarza jak do Niej dzwonię żebym nie ścinała włosów - swoją drogą nie wiem dlaczego ;) Z kolei Mama mojego Faceta cały czas zabrania mi chodzić po schodach. Pewnie niedługo doczekam się pytań o czerowną kokardkę w wózku :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wrzuciłam swój brzuszek :) I wysłałam też zdjęcie dzięki któremu mój Facet dowiedział się o ciąży, takie standardowe buciki w moim wydaniu :D Wiem, że z jednej strony to dobrze, że Ona się interesuje ale z drugiej taka niechciana pomoc jak i pewnie Wam też już dobrze znane niechciane rady to najgorsze co może być, jeszcze połączone z obrażaniem :o W końcu to my jesteśmy Rodzicami i jak każdy mamy prawo wyboru, jak Ona była w ciąży to nikt na siłę jej niczego nie proponował i może szkoda, bo więcej by teraz rozumiała... A właśnie dostałyście już jakieś "dobre" rady? Bo mi np. moja Ciocia - jest juz starszą osobą ale niesamowicie kochaną, cały czas powtarza jak do Niej dzwonię żebym nie ścinała włosów - swoją drogą nie wiem dlaczego ;) Z kolei Mama mojego Faceta cały czas zabrania mi chodzić po schodach. Pewnie niedługo doczekam się pytań o czerowną kokardkę w wózku :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam kochane kurczę ale się rozpisałyście - fajnie. Ja tez poproszę maila: ewa0505@poczta.onet.pl Jak zrobię sobie zdjęcie brzuszka to wam prześlę. Właśnie wróciłam od gina i ... z serduszkiem wszystko w porządku i rośnie jak na drożdżach - 750 g. - zresztą tak samo jak mamusia ;) Lekarz kazał mężowi zamknąć lodówkę na kłódkę ;) i zakazał obżerania się :) powiedział że 7 kg w 1,5 m-ca to trochę za dużo. Pozdrawiam cieplutko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej, dzięki za podanie namiarów na konto,obejrzałam Wasze fotki.Wszystkie jesteście takie szczuplutkie laski,zwłaszcza Pasja 24. Bettinka 87 masz śliczny okrągły brzusio:-) Heh mój to chyba będzie największy.Jak tylko zrobię jakieś zdjęcie to Wam podrzucę. U mnie ok.Maluszek jest coraz bardziej ruchliwy.Wczoraj wieczorem tak się wypiął,że miałam taką twardą górkę na brzuchu.Mój synuś też tak lubił się wypinać.Zwłaszcza jak mąż masował mi brzusio to wypinał pupcię do masowania.Małe pieszczochy:-)Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny:) ewa0505- mi też niedługo będą zamykać lodówkę. Mam taki apetyt, że szok. Staram się nie obżerać, ale ciężko mi. Ja wcześniej byłam nocnym markiem a potem najlepiej spać do 12 tej. Oczywiście w wolne dni, bo normalnie to praca od rana. Teraz budzę się rano, czasami już o 6 bo jestem taka głodna. Jem śniadanie, godzinkę się powłóczę po mieszkaniu i idę na kolejną drzemkę. W nocy też wstaje, ale to różnie. Czasami udaje mi się pospać do rana. Co do ciuszków, to ja trochę dostałam od przyjaciółki a resztę kupuję sama. To czysta przyjemność. Poza tym to moje pierwsze dziecko, więc co ja będą sobie żałować.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
łe rety - ale masz już duży brzusio. Fajny taki okrąglutki :) ewa0505 - ja jutro idę do gina i się zważę. Ciekawe ile mi przybyło. Mam nadzieję, że chociaż trochę przybrałam na wadze bo 2 tygodnie temu miałam tylko 2,5 kg na plusie, a przecież jak nie zacznę tyć to i brzuch mi nie urośnie (a tak na niego czekam :)). Pozdrawiam!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja jeżeli chodzi o rodzinkę to moja Teściowa jest nie do zniesienia ... podostawała jakieś ciuszki dla dziewczynki ale na roczne dziecko i teraz wszystko mi wciska... już mam chyba 3 reklamówki i mam dość!! A Teściowej głupio odmówić;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ach te teściowe ,moja dziś zaoferowała się że popyta w pracy koleżanek ,bo ma takie które mają roczne dzieci o wózek ,ale ja spokojnie mówię że niech nie pyta bo kupię raczej nowy wózek ,no ona na to ok nie będę uszczęśliwiać cię na siłę .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z tym spaniem to u mnie teraz masakra. Przed ciążą to mogłam spać na okrągło - taki ze mnie śpioch był - mąż nawet mówił, że ja pół życia prześpię... a teraz szkoda gadać. W nocy wstaję po 4-5 razy siusiu a jak już nad rankiem bym sobie smacznie pospała to dzwoni budzik do pracy. Ja tez jak ta głupia nie pamiętam żeby się nie przeciągać rano i mam takie skurcze łydek że szok. Potem cały dzień nogi mam jak kamienie. Niedługo poproszę męża to zrobi mi zdjęcie brzuchola to wam pokażę - jakiego sobie wyhodowałam ;) Acha i ponawiam prośbę o maila - ewa0505@poczta.onet.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli chodzi o ciuszki to ja jak na razie nie mam nic w domku a wszystkim którzy się napraszają mówię, że z chęcią ale na razie nie chcę zapeszać - zwłaszcza że pierwszą ciążę poroniłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja w koncu przytylam, ostatnio u gina mialam 65,5kg a dzis stawalam na wage i waże 67 a wizyte mam w przyszła środe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na obżeranie polecam małe przekąski :D Kupiłam sobie mnóstwo takich "zapychaczy", bo od jakiegoś czasu niby mi się nie chcę jeść ale coś bym sobie zjadła :D A teraz jak mnie najdzie pomiędzy jedzonkiem to wcinam orzechy, suszone owoce, popcorn - ale ten robię sobie sama na oliwie z oliwek i albo w ogóle bez soli albo malutko, jogurt naturalny, płatki kukurydziane - jem bez mleka, taka zdrowa werjsa chipsów ;) tylko uważam na cukier i znalazłam suszone owoce bez cukru, tak samo płatki. Dobrze, że nie tylko ja mam z tymi ciuszkami problem :) Teraz jeszcze zamierzam kupić karuzelę do kołyski, leżaczek i matę, bo pewnie jak przyjadę to zacznie się gadanie, że drogie i mogłabym wybrać coś innego albo najlepiej też mogłabym wziąć po Siostrzenicy Faceta :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dziś czuję się bardzo kiepsko!! Nie wiem co się dzieje przez całą noc miałam straszne bóle brzucha mniej więcej zaraz pod pępkiem... ciągle co się budziłam to na plecach... ehhh ... Tosia o tej porze zawsze się ruszała, a tu nagle nic:( Za godzinę mam wizytę u Gin trzymajcie kciuki kochane by wszystko było ok, bo ja już tu wariacji dostaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem z powrotem okazuje się, że mam jakiś stan zapalny...;-( Gin powiedziała mi, że mam się w miarę możliwości oszczędzać, bo macica jest za bardzo powiększona i napięta jak na ten etap ciąży... wiedziałam, że coś jest nie tak, ale jestem dobrej myśli mam nadzieje, że będzie wszystko ok.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Natalia - to teraz już na spokojnie, najwyażniejsze to wiedzieć co się dzieje. No i dużo odpoczywaj, włącz sobie jakieś baardzo pozytywne filmy, komedie czy coś w tym stylu, tak żeby się odstresować i za dużo nie myśleć :) A u mnie dzisiaj wyjątkowo spokojny, słoneczny poranek, aż chcę się wstać i iść na spacer :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny, zastanawiam się nad szkołą rodzenia. Będziecie chodzić? Ja bym chciała. Mam ten problem, że mąż raczej nie będzie mógł chodzić, a na każdej stronie jest napisane, że dla obojga rodziców. Głupio byłoby mi, gdybym większość zajęć jako jedyna była sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Minia85 ,moja koleżanka chodziła z mamą i mówiła że nie wszystkie dziewczyny były z facetami były też z koleżankami ,ja nie chodziłam i teraz tez nie będę ale niektóre dziewczyny mówią że pomaga .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Natalia_1990 strasznie mi przykro, że masz to zapalenie. Koniecznie się oszczędzaj i uważaj na siebie. Wszystko będzie w porządku!! Bardzo dobrze, że tak szybko udało Ci się pójść do gina, takie sytuacje trzeba zawsze pilnie konfrontować z lekarzem. TRZYMAJ SIĘ!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a do szkoły rodzenia jak tylko zdrówko mi pozwoli to bardzo bym chciała chodzić - z resztą mój mąż by nam nie odpuścił :))))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej natalia, bedzie dobrze, duuuuuuuuuuuzo odpoczywaj, leniuchuj sobie :) ja ide na szkole rodzenia z moim mezem, idziemy 29 pazdziernika na weekendowy kurs 3 dniowy. Tam beda same pary. U nas jest tak, ze albo chodzisz na kurs gdzie sa same matki albo na kurs gdzie wszystkie sa z osobami towarzyszacymi. Osobiscie uwazam, ze taki kurs napewno sie przyda, pozatym dlaczego nie skorzystac jak i tak jest za darmo. Moj synus dzis tak kopie, ze az mi brzuch sie znieksztalca :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
My planujemy iść, (kilka stron wcześniej była rozmowa na ten temat). Co prawda chciałabym iść do takiej przyszpitalnej, bo ponoć wtedy ogląda się porodówkę i przygotowują na poród w tym właśnie szpitalu, a trochę jest to pomocne, bo wtedy nie trzeba biegać i dodatkowo się pytać o to co ze sobą zabrać, czy coś wykonują, czy nie, no i tak ogólnie czego się spodziewać, no i co najważniejsze można wcześniej poznać położne. A powiedzcie mi, bo pytałam juz wcześniej ale chyba gdzieś umknęło, czy w Polsce jeszcze można wynająć swoją położną taką spoza szpitala?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
łe rety... dzięki poszukam :) jakoś mi umknęła ta dyskusja a położną np. we wrocławiu można tylko w jednym szpitalu wynająć za 600zł

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Minia85 - czyli wygląda na to, że odchodzi się już od tego, skoro tylko w jednym. A jest jakaś inna opcja? Może np. opłacenie położnej z danego szpitala żeby była cały czas ta sama i tylko dla mnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie w tym szpitalu wcześniej umawiasz się na konkretną położną, która jest tylko i wyłącznie dla Ciebie niezależnie czy rodzisz 2 czy 20 godzin. Musi to być położna pracująca w tym szpitalu. Nie można sobie przyprowadzić swojej- no chyba, że jako osobę towarzyszącą jak przy porodzie rodzinnym. Jest to oficjalna usługa tego jednego szpitala. Jeśli ona ma wtedy dyżur i Ty rodzisz załatwiają za nią zastępstwo. W pozostałych trzech możliwe, że da się załatwić to pod stołem, ale nie wiem nawet, czy jest taka możliwość logistyczna :) tzn. jesli będzie miała akurat dyżur to przecież nie zostawi pozostałych rodzących chyba? Nie wiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ehh, czyli pewnie u mnie będzie z tym problem, do wyboru mam trzy szpitale w okolicy ale wszystkie trzy to raczej małe placówki - niby z jednej strony to dobrze, bo może nie będzie duzo rodzących ale z drugiej strony pewnie jest tam jedna, może dwie położne i jak akurat trafie na jakąś zołzę to nie będzie miło :o No cóź, pozostaje mi poczekać do września, jak tylko będziemy na miejscu i się rozpakujemy to od razu jedziemy na "wywiad". I tu w sumie pytanie do Mam które już rodziły, na co najbardziej zwrócić uwagę w szpitalach? Bo kilka pytań mam juz przygotowanych - ba, na kartce spisałam całą listę :D - ale może jest coś co pominęłam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×