Żona mnie zdradziła, co mam robić!!!

no prosz jak brum kozaczy:D

A co mi tam. :D

jak brum kozaczy Czarny pas w kratę obliguje.

brum - nie pitol :P Autorze - podpierdol ją do teściów :) i nastaw dzieci p. matce - niech wiedzą, że sie puszcza dziwka!

Znaczy czego mam nie robić, bo nie rozumiem? :D

cholera brum pomyliłaś zaklęcia jakiegoś kasparova nam zesłałaś

"walcz o uczucie" "Daj jej odczuć że ja kochasz " "Zastanów sie czego jej brakuje w waszym zwiazku że znalazła sobie kochanka." dobre, naprawdę dobre ha ha ha (choć chyba nie powinienem się śmiać gdy mowa o naprawdę przykrym wydarzeniu, o ile ono nie jest rzecz jasna marną prowokacją)

szczerze? Pewnie sam ją do tej roboty pognał ,bo stwierdził,że nie będzie robił na nieroba.... takie potem są skutki. Jeśli tak było to żona bardzo dobrze zrobiła

"Autorze - podpie**ol ją do teściów ... " O, to jest myśl! Możesz Autorze ją im oddać z reklamacją.

Zastanów sie czego jej brakuje w waszym zwiazku że znalazła sobie kochanka." no pewnie właśnie brakowało jej w związku tego kochanka teraz już ma więc autor może spoczac na laurach:)

do EEros: pogibało Cię, "walcz o uczucie", to ona go zdradziła a nie on ją. niech ona wie, że źle zrobiła, do brum brum: no wiesz, tego tego :P

Dalej nie wiem czego czego. :D

Ike - ja zrobiłam już wszytko, co mogłam.

do brum brum: trzeba Cię przeszkolić :P do autor: jak twojej zonie tak bardzo źle to nie ch się wyprowadzi to tego przydupasa, co ją posuwa a nie mieszka z wami i środowisko psuje. za drzwi!

Zaraz tam - przeszkolić. Może po prostu napisać.

to przecież ironia z mojej strony i to wcale nie wyrafinowana Robisz tak: udajesz, że wszystko jest OK, a w międzyczasie opracowujesz plan puszczenia jej w jednej koszuli

I nie zapominaj o czarnym pasie. :D Łatwo się nie poddam. :D

Może po prostu napisać. To może ja? Otóż "pitolek" wśród niektórych kręgów "z nizin" jest nieco filuternym określeniem fallusa, zatem "pitolenie" nie może być niczym innym niż jakąś czynnością, w którą ów "pitolek" jest zaangażowany. Proste?!

do autor: swoją drogą, to durna ta twoja żona. mieć męża, 3-kę dzieci i dupy dawać w pracy jeszcze (będą ploty). do brum brum: dla mnie to możesz mieć nawet różowy pas

Pitolek. :D Zaplułam monitor. :D:D:D:D

do CichoBaby: poprostu szacun i energia!

opracowujesz plan puszczenia jej w jednej koszuli tak najlepiej takiej seksownej prześwitującej mini z dużym dekoltem i takimi pizdrykami po bokach i wcale nie musisz autorze w tej koszuli jej puszczać sama się puści :)

W różu akurat nie gustuję.

(Czy Kasparov to Zs?)

(nie)

Dziękuję Cichobabie. Ale jeszcze wyjaśnij mi całe zdanie: Brum nie pitol.

(Dzięki ike. )

(Zs?) ?#^^%!

(?)

to jednak może być złoty interes z tym puszczaniem jej ty (autorze) jej nie kochasz, ona lubi lubi się puszczać, ważne żeby cie nie rąbałą na kasie (twojej doli)