Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sssaabinnnka

skąd wiedzialyscie że to już?

Polecane posty

Gość sssaabinnnka

czy urodziłyscie w terminie?? skąd wiedzialyscie że to już??? czym jechalyscie do szpitala i z kim?? czy przy porodzie byl ktos z wami czy nie? czy dziecko od razu po porodzie leżalo kolo was i musialyscie sie same juz opiekowac??? w jakich miastach rrodzilys cie i jak bylo?? ile trwał wasz -poród?>

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1. ja urodziłam miesiąc przed terminem 2. odeszły wody, ale zawsze się wie że to właśnie teraz :) 3. samochodem z moim partnerem 4. przez cały poród był ze mną partner i trzymał mnie za rękę bądź podawał wodę itp 5. 12 godzin byłam bez dziecka bo leżał w inkubatorze z powodu wcześniactwa ale przy normalnych porodach dziecko jest od razu z matką w jakich miastach 6. Warszawa, wody odeszły o 21:30 urodziłam o 8:35 zaspokoiłam ciekawość?? czy może coś jeszcze?? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
10 godzin rodziłaś ponad - ciężko było. Jak oceniasz warszawski szpital?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rodziłam tak naprawdę od 2:30 wcześniej to wody odeszły (ale troszkę) skurcze mało bolesne i co 10-5 minut rodziłam na solcu, mam złą opinię, do tego stopnia że wysłałam pismo do rzecznika praw pacjenta. no ale cóż, na szczęście już cały ten koszmar za mną. ale nie ukrywam że gdybym cofnęła czas to poszłabym rodzić przez cc w prywatnej klinice

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1 za pierwszym razem wiedziałam ze to już jak się obudziłam a wszystko wokoło było bardzo mokre, za 2 razem nie wiedziałam - zupełny przypadek. 2 Za pierwszym razem zawiozła nas moja mama (mnie i męża), za 2 razem pojechałam z mężem naszym autem. 3. Za 1 razem mama, mąż, a na korytarzu reszta rodziny i sobie wchodzili na zmianę sprawdzić jak żyje :P Za 2 razem aż do skurczy partych byłam tylko z praktykantkami położnictwa, a potem na sam koniec przyszedł też mąż. 4. Zaraz po porodzie dzieci zabrali do zmierzenia, zważenia itd. Za 1 razem położna ubrała córkę i dała mężowi (ja byłam zszywana), za 2 razem mąż sam ubierał synka. Później leżałam z dziećmi na porodówce przez około godz. Potem je zabrali na badania i po godzinie przywieźli mi na położniczy, od tego czasu syn był ze mną cały czas, a córeczka niestety wylądowała na naświetlaniu na 2 dni więc ją tylko odwiedzałam. 5. Kraków, szpital Narutowicza, było średnio- delikatnie ujmując (jeśli chodzi o opiekę po porodzie bo sam poród ok). 1 dziecko rodziłam 14 godzin, drugie 20 minut.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
PIERWSZY PORÓD 1. 12 dni przed terminem 2. poród wywoływany bo sączyły się wody... pojechalam do szpitala dopiero gdy byly podbarwione krwią 3. taksówką z mężem 4. tak, był mąż 5. tak, dziecko od razu było przy mnie całą dobę 6. SZCZECIN DRUGI PORÓD 1. 5 dni po terminie 2.całkowicie naturalny . Pojechalam rano na ktg ale bylo juz 4 cm wiec lekarka poradzila abym zostala na patologii.. Ok 15 zaczelam czuć skurcze regularne ale zupelnie nie bolesne... Lekko bolesne zrobily ssie dopiero ok 18... i przy kazdym skurczu gonilo mnie do wc ;) ;) (objaw 7 czy 8 cm ;) )..... O 19.00 mialam badanie i bylo juz 7 cm... zeszłam na porodówke.. Tam ok 45 min ktg... a potem pochodzilam sobie.... Mialam juz parte ale wyjsc z kibla nie chcialam bo na kupe mnie goniło ;) Jak wrocilam na łożko to od razu przebito mi pęcherz... 3 parte i mala sie urodzila 3. ttramwajem ale to tylko na ktg mialo byc - z mężem 4. tak, był mąż 5. tak, dziecko od razu było przy mnie całą dobę 6. SZCZECIN

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja urodzilam w terminie (2dni przed wyznaczona data), odeszly mi wody, wiec odrazu bylo wiadomo :P Do szpitala zawiozla mnie mama samochodem (moj m nie ma prawka, a ja wolalam sama nie kierowac :)) Przy porodzie byl moj m, synek caly czas byl przy mnie. Wody odeszly o 3:30 urodzilam 17:22 i rodzilam w Szczecinie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1. urodziłam tydzień po terminie wg terminu z usg, a 3 dni po terminie wg terminu z om 2. miałam silne skurcze, poza tym lekarz po zbadaniu stwierdził ze to rozpoczął się poród 3. do szpitala jechałam 1,5 tyg przed porodem (miałam wysokie ciśnienie i chciałam sprawdzić czy wszystko jest ok, i mnie zatrzymali). po 3 dniach pobytu w szpitalu był pożar i ewakuowali mnie i inne pacjentki karetką do innego szpitala 4. mąż był przez cały poród 5. nie. malutki był w złym stanie ogólnym, przez przedłużający się i bardzo ciężki poród (poród trwał łącznie 74 godziny, w tym 2 godziny parcia) i na początku leżał pod tlenem. dostałam go po 6 godzinach, kiedy jego stan się ustabilizował. nie opiekowałam się nim, ponieważ straciłam dużo krwi i nie byłam w stanie wstać. wstałam po 36 godzinach. wolnością nacieszyłam się krótko, bo tylko 20 godzin. później zemdlałam, skręciłam staw skokowy i leżałam do końca pobytu w szpitalu. przez ten czas mały leżał przy mnie na sali, ale do wszystkich czynności pielęgnacyjnych typu przewinięcie małego, podanie mi basenu (bo tak się załatwiałam), podanie dziecka do piersi, wzywałam położną. w domu mąż zajmował się synkiem i mną. 6. rodziłam w Zgierzu i szczerze odradzam ten szpital!!! tragedia! totalna olewka ze strony lekarzy (większości, bo trafiłam na 1 ludzkiego lekarza). położne na noworodkowym super, poza jedna zmianą (podczas tej zmiany skręciłam nogę, bo położna nie poszła ze mną do toalety, pomimo tego ze miałam to wpisane w kartę!!! i prosiłam ponad 40 minut o pójście do toalety albo o basenik) cała sprawa skończyła sie skargą do dyrektora szpitala. naganą dla położnej i lekarza ortopedy gipsującego nogę (źle założył gips przez co mam uszkodzoną stopę do końca życia). gdybym ja mogła cofnąć czas to podczas ewakuacji nie wyraziłabym na nią zgody. wypisałabym się na własne żądanie i gdy rozpocząłby się poród pojechałabym do innego szpitala!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1. 1 poród 2 dni przed wyznaczonym terminem, 2 - 5 dni 2. miałam skurcze nie do pomylenia z innymi 3. jechałam z mężem 4. rodziłam sama, bo nie chciałam z mężem 5. dzieci przywoźili mi jakieś 3 godz po porodzie już na stałe 6. rodziłam w Ełku 7. 1 - 8 godz., 2 - 3 godz 45 min

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
1. Urodziłam dwa tygodnie przed terminem 2. Nie wiedziałam. Pojechałam do szpitala na badanie i okazało się że mam duże rozwarcie i dziecko ma nierówne tętno. Podano kroplówkę i po 3 godzinach mały był już na świecie. 3. Jechałam sama swoim samochodem. Jak maż sie dowiedział, ze już rodzę przyjechał natychmiast i był zemna. 4. Tak, był maż. 5. Dziecko było ze mną przez godzinę, ale spało cały czas. Potem pielęgniarki mi je zabrały, zebym sobie odpoczęła i sie wyspała i dopiero rano mi je oddały :) Taka dobra inicjatywa z ich strony :) 6. Poród na Śląsku, trwał 3 godzinki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kamcia344456
1. ja urodziłam 2 tygodnie przed terminem 2.wody mi odeszły o 6 rano ;) 3. do szpitala pojechałam z partnerem samochodem 4. po porodzie był ze mna partner oczywiście nie cały czas 5.ze mna było dziecko cały czas nie zabierali mi go z pokoju w tym samym pokoju ubrały i zwazyły itp pielegniarki , sama sie nim zajmowałam bo miałam doświadczenie ;p pielęgniarki tylko pomagąły przystawić mi go do piersi bo nie chciał ssać na początku 6.Rodziłam w Anglii było okropnie ból nie do wytrzymania skórcze miałam 9 godz i dopiero łaskawie podali mi epidural , a rodziłam ogólnie 30 godz, poród miałam próżniowy bo mały nie chciał wyjść :p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pragnąca dziecka :-)
ja przy moim pierwszym dziecku obudziłam się ok godz 22-23 w nocy. Bóle miałam takie,że początkowo myślałam że to zatwardzenie czy coś takiego. Poszłam do toalety i chciałam się wypróżnić,ale nie mogłam. Po ok 30 minutach bóle zaczęły się nasilać. obudziłam moją siostrę. liczyła czas. pojechałyśmy do szpitala ok godz 1wszej w nocy. okazało się że mam 6cm rozwarcie. O godz 6.30 urodziłam :-). siostra przy mnie była.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaśmina123
kornelkowa---> zapytam z ciekawości, jak to jest możliwe, żeby w 20 minut urodzić dziecko?:) Tzn. jak to jest mozliwe, żeby w 20 minut zrobiło się rozwarcie z 0 do 10 cm (ewentualnie startując z 3 cm, bo z takim sobie mozna chodzić kilka dni) i dodatkowo przecisnęło się jeszcze dziecko ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vsvsVazc
czy urodziłyscie w terminie?? - tydzień przed terminem skąd wiedzialyscie że to już??? - wieczorem odeszły mi wody czym jechalyscie do szpitala i z kim?? - samochodem z mężem czy przy porodzie byl ktos z wami czy nie? - mąż czy dziecko od razu po porodzie leżalo kolo was i musialyscie sie same juz opiekowac??? - tak, ale mąż pomagał po cesarce w jakich miastach rrodzilys cie i jak bylo?? ile trwał wasz -poród?> - poród trwał łącznie 13 godzin od przyjazdu do szpitala, da się przeżyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×