Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

bezzzz

zostałam oszukana i okradziona przez cyganów

Polecane posty

Pracuję w sklepie pewnego dnia przyszła cyganka z dzieckiem na ręku i chciała napój który sobie sama wybrała dała całe 200 zł więc powiedziałam ile kosztuje i jej wydałam resztę a ta mówi że chciała napój za 1 zł więc jaj mówię że nie ma u nas napoi po 1 zł no to ona oddała mi pieniądze a ja nie przeliczyłam ile mi oddała na koniec policzyłam i 100 zł było za mało Po tym zdarzeniu przyszli jeszcze 2 razy zawsze miała 200 zł ale ja mówiła ze nie mam wydać Mieliście jakieś sytuacje z nieuczciwymi klientami, którzy przyszli tylko po to by was oszukać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nene nana
o czym ty pierdolisz ? przeczytaj się raz jeszcze i zastanów nad logiką swej wypowiedzi :o🖐️ :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokładnie w ten sam sposób chcieli oszukać moja szwagierkę, nie dała się nabrać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pudernica ze szczecina
Stary sposob..tez kiedys tak mnie chcieli zrobic. Przykro to pisac, ale przy nich trzeba uwazac, jak diabli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość psylocybina6666
kiedyś w pewnym sklepie na diu próbnym na stanowisku sprzedawcy ostrzegano przed takimi właśnie akcjami cyganów, najprawdopodobniej to bardzo powszechne ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość black devil girl
bylo juz o tym ze 100 razy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
za trzecim razem jak przyszli to chyba w 5 nie wiedziałam gdzie patrzeć a jedną z nich musiałam obsługiwać jak powiedziałam że nie mam drobnych to myślałam że mnie wyciągnie za lady taka wściekła była cyganka a ja tu sama samiuteńka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też nie przestrzegano i mówiono o numerze z 200 zł ale myślałam że dam radę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bezzzz - słyszałam już kilkakrotnie o tym numerze który odwalają Cyganie. Marne pocieszenie, ale nie ty pierwsza i nie ostatnia:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfgffds
nie kumam?? dała 200 zł i załózmy ze wydalas 198 zl. ona jednak sie 'rozmyslila' i oddala np 100 a 98 z tego sobie wziela. no to wtedy chyba ty jestes na plusie nie? bo ona miala 200 a ma tylko 98 a ty nie mialas nic i masz 100??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wydała 198 reszty. potem dostała tylko 100. i kto jest stratny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfgffds
ale przeciiez miala jesszcze te 200??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość logicznieee
myslac, fakt-to cyganka stracila na tym, chyba ze 200 byla FALSZYWA!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość laaskaa
czy ktos kurwa rozumie ta popierdoloną logikę tematu i postu autorki???!!???! kurwa błędy ortograficzne i gramatyczne mnie nie raziły i nie rażą o ile wypowiedź jest chociaż logiczna

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tjrzzn
Ja też nic nie rozumiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kto jest kumaty ten skumał mnie Dała 200zł by zapłacić ale się ,,rozmyśliła" więc ja jej oddałam jej 200 zł a ona mi pieniądze które ja jej dałam ale już bez 100 ja nie spojrzałam czy się zgadza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak nie rozumiecie????? Czytac nie umiecie?? Babka dala jej 200 zl,dziewczyna wydala jej reszte - czyli na przyklad 198 zl bo 2 zlote kosztowal napoj. Po czym cyganka przeliczyla kase i mowi,ze chciala napoj za 1 zl,a nie za 2 zl. Oddala napoj i kase,ktora dostala jako reszte,a kasjerka oddala jej 200 zl. W tym,ze cyganka oddala napoj i koncowke reszty,czyli 98 zl,a 100 zatrzymala dla siebie. Kasjerka nie zauwazyla przekretu i oddala jej 200 zl,czyli jest 100 w plecy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Popatrz no jaki aparat... Wygrzebał temat z 2010 roku... Nie myślałeś czasami o archeologii?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anita 72
W dniu 8 grudnia 2016 zostałam okradziona przez romki. Poruszaly się jasnoniebieskim peugeotem na angielskich tablicach. Kietowcą był młody rom. Pod pretekstem zdejmowania ze mnie klątw rzuconych przez nieznane osoby ukradła mi znaczną kwotę. Dodam że stało się to na moich oczach. Mam pretensje tylko do siebie bo dałam się onamić tym kobietom. Wykorzystały moją trudna sytuację i powiedziały dokładnie to co chciałam usłyszeć. Uśpiły moją czujność. Przestrzegam wszystkich i proszę o kontakt innych poszkodowanych. Jak się dowiedziałam na policji w dniu 8. grudnia jeszcze 7 osób zgłosiło podobne przestępstwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie z 8 lat temu oszukaly w identyczny sposob jak pisze autorka. Pracowalam na stoisku z ozdobami do włosów w galerii handlowej, przyszly dwie cyganki, wziely jakies spinki za okolo 10 zł i daly mi banknot 200 zł, ja im wydalam resztę po czym one stwierdzily ze myslaly ze te spinki sa tansze, a w takim wypadku to ich nie chcą i zeby oddac im pieniądze, wiec oddalam im ten banknot a one to co ja im wydalam, tylko ze brakowalo 100 zl, zanim się zorientowalam ich juz nie bylo. Jak i kiedy sciemnily ta stowe to nie mam pojecia. Myslalam wtedy ze sie zaplacze, mialam wtedy 18 lat, to byla moja pierwsza praca, zarabialam grosze i 100 zł które musialam oddac do kasy to byl dla mnie majątek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dzisiaj jak wracałam z zajęć spotkałam cygankę, która poprosiła mnie o 1 zł, dałam jej 10 bo nie miałam drobniej i chciałam iść, ale zaczęła coś o uroku i wróżeniu z kart. Wokół mnie nie było nikogo innego. Nie wchodząc w szczegóły de facto straciłam 50 złotych, wiarę w to, że jakikolwiek cygan naprawdę potrzebuje pieniędzy i jednego włosa. To był dobry dzień. Pozdrawiam i uważajcie na siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mnie również cyganie chcieli okraść co prawda nie w Polsce bo raz w Popradzie (dodam że własnie na Słowacni jest tego najwięcej) i raz w Pradze na dworcu ale nie udało im się, nie znoszę tych złodziei

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×