Współcześnie faceci chcą utrzymywać kobietę za jej pieniądze ...

czym się tak podniecacie, miałem dziewczynę, która ne ilubiła pracy myślała ze je będę robił na nią a ona będzie siedziała w domu, więc chciałem ją sprawdzić i powiedziałem że będzie intercyza ( miałem ją podrzeć jakby podpisała) a ona zrobiła awanturę ze jej nie ufam, szybko kazałem jej się spakować i wynosic z mojego domu, teraz mam zaradną i pracowitą kobietę, ktora może i mało zarabia, ale ma charakter i zna swoją wartość

Jest też coś takiego jak związek partnerski, w którym MY jesteśmy najważniejsi, ale partnerzy zachowują też pewną niezależność. Tak jest najlepiej. Bo co to za przyjemnośc dostać prezent od partnerki czy partnera kupiony za wspólne pieniądze? Nie wiadomo wtedy czy ten prezent jest kupiony bardziej za moje czy jego pieniądze ;)

Dokladnie tak, Kepalena :)

Energiczna, do Szkocji Cię ciągnie? ;)

Wystarcza mi polskie wrzosowiska

Tak ci się wydaje ... bo nie mieszkacie razem ... i widocznie nie wiesz na czym polega życie we dwoje ... Moja koleżanka tak miała ... partnerstwo ... ona w końcu została dyrektorem, a on nie ... i on był zazdrosny ... rachunek za cukierki dla własnego syna dzielili na pół ... Ona musiała obcych ludzi prosić, aby jej powiedzieli co powinna zrobić w aucie... Bo on tylko zrobił w swoim ... wielką pomocą było z jego strony rzucenie, że ma sobie olej wymienić ... i tyle ... Ona jeździła do mechanika, a on wymieniał sobie sam ... W końcu kiedyś jej się auto popsuło na mieście ... i wtedy ktoś jej pomógł bezinteresownie ... ona była w szoku, że tak można ... spotkali się raz, czy dwa ... poczuła się jak księżniczka, wyładniała.. i tak skończyło się jej małżeństwo i do dzisiaj jest w tradycyjnym układzie ... i już nie szokuje ją taka opieka ze strony faceta ...

kepalena - ale to nieważne, czy to bardziej za jego, czy za moje ... ważne, że on nie myśli "kupiłem jej bluzkę, ciekawe co ona mi kupi" u nas to spontaniczne ... patrzę koszula jak na niego, to kupuję .. i już ... i nie czekam aż się odwdzięczy ... :O I tak wolę sama sobie kupić, a on zakupów nie lubi ...

Jesteśmy już 11 lat razem ... i nawet go wyzywam, że ma już mi nie kupować kwiatów, bo tyle ich od niego dostałam, że naprawdę wystarczy ... już udowodnił, że na mnie nie szczędzi ...

Troxix a czym jest wg. Ciebie tradycyjny układ? Bo o ile wiem to w związku partnerskim partnerzy oboje sie o siebie troszczą. i w związku partnerskim też jest bezinteresownośc.

Troxa - ale to troche dziwne, ze z faktu nie mieszkania razem wnioskujesz, ze nie moge na faceta liczyc :D

Przepraszam, Troxix30. Czy Wy tez nie mozecie spac z goraca? :( Jak tak dalej pojdzie przekonam sie chyba do klimy...

Ja płynę. U mnie w mieszkaniu są 34 stopnie, ale spróbuję zasnąć

Niby to samo .. ale jednak nie .. facet jako głowa rodziny ma otoczyć kobietę opieką i ich potomstwo ... Partnerstwo to dla mnie wtedy, gdy tyle samo zarabiają (bo wieczna wdzięczność mnie nie satysfakcjonuje), kiedy tyle samo robią w domu, kiedy oboje rodzą itd. Kiedy realia są jakie są ... kobiety mniej zarabiają częściej, albo mają lata przestoju ... itd. Kobieta wtedy powinna czuć się bezpieczna i otoczona opieką, ale bez wdzięczności po grób, bo w końcu sama sobie dziecka nie zrobiła .. :O

Nie bezinteresowność, skoro ona musi mieć swoje pieniądze, aby być obok niego ... Trzymaj się tematu ...

Troxis, oboje nie sa w stanie urodzic, to fizycznie niemozliwe. Od kiedy to partnerzy musza byc identyczni? Partnerstwo to wzajemna pomoc i wsparcie...

U mnie jest całkiem nieźle .. świerszcze za oknem słyszę tylko ...

Energiczna Trzydziestolatka - właśnie skoro nie mogą robić tego samego, to jakie to partnerstwo? On nigdy nie odczuje skutków ciąży, to ma jej jakoś się za to odwdzięczyć?

Troxis, nie odwracaj kota ogonem. Rownie dobrze mozna argumentowac, ze tradycyjny podzial rol jest interesowny, bo ona ma sponsora, a on sprzataczke. Poza tym, gdy mowa o partnerstwie, kobieta raczej dazy do posiadania wlasnych pieniedzy. :)

Normalne ;) zaden czlowiek nigdy nie bedzie mial takich doswiadczen, jak inny :)

Ale jest bardziej naturalny ... od wieków tak było, że facet jako silniejszy miał sprawować opiekę i to on głównie taszczył padlinę do jaskini ... Dzisiaj pod przykrywką partnerstwa faceci są coraz bardziej kobiecy, przez co kobiety muszą wyrzekać się swojej kobiecości, aby zarobić na dzieci i siebie .. Sporo już dowodów na to ... Ja też pracuję (to raczej wymóg czasów), ale wiem że jak nie będę to nie będę skazana na wieczną wdzięczność ...

Mam wrażenie, że kobiety zabrnęły w kozi róg ... W ramach równouprawnienia pracują, uczą się, wychowują dzieci itd. i już padają na twarz ... Facetom w ciągu lat niewiele się zmieniło ...

facet co chce utrzymywać pipke za jej pieniądze dowodzi swej dojrzałości i inteligencji czyli jest samcem alfa !!!!!!!!!!!!!!!!

Można nawet powiedzieć, że facetom ułatwiło się życie, a kobiety same sobie utrudniły ... Facet już nie musi wybudować domu, posadzić drzewa, i spłodzić syna ... Teraz już nic nie musi ... :O

Wdziecznosc to cos, co sie odczuwa, albo nie, nie cos, na co jest sie skazanym. Ja np. jestem wdzieczna mamie za to, ze mnie wychowala, mimo, ze to normalne i jest to jej obowiazek :p Skad wiesz, ze facet jako silniejszy taszczyl padline do jaskini? W wielu spoleczenstwach uznawanych za malo rozwiniete, pozostajace w zgodzie z natura, kobiecie pozostawaly ciezkie i upierdliwe prace. Facet polowal na zwierzyne, ale kobieta uprawiala pole, lowila ryby, nosila drewno. Nie mam ambicji do postepowania zgodnie z natura (chyba ze swoja :P). Wiem, ze pewne cechy sa uznawane za typowo meskie czy kobiece, ale ja ich nie rozdzielam, uwazam tez, ze pewne cechy sa wartosciowe u obu plci - a to na przyklad inteligencja (m), empatia (k), sila psychiczna (m) itd

facet co wali za cudzesy jest facetem

Zapraszam na www.intymnosc.pl/aff/7733

Masz zycie takie, na jakie sie godzisz. To, ze kobieta bierze na siebie wynikle z rownoprawnienia obowiazki, nie egzekwujac ich od faceta, to jej problem.

Troxis30 - ale jaki ty masz problem, co? :D masz zycie, takie jak chcialas, to sie nim zajmij :]

Tak trzymaj. Zenujace jest natomiast to jak kobiety traktuja takich facetow takich jak Twoj brat. Znam ten temat, narzucanie sie takim jest na porzadku dziennym. On jako facet tylko to wykorzystuje.

zgadzam się z autorką co do podejścia do mężczyzn. co innego pomoc w wypadku niepowodzenia , choroby partnera a co innego notoryczne utrzymywanie go. To jest po prostu niemęskie. A co do równouprawnienia-hmmm...najlepiej je widać w tramwajach gdzie kobieta w 9tym miesiącu ciąży stoi a mężczyzna odpoczywa na krzesełku.ot, dorobiły się kobiety równouprawnienia.